Forum Ogrodnicze Oaza

Wróżkowe dary już w doniczkach:

1.


2.


3.


4.


5.


6.


7.

Kurczaki ,ale nazbierałaś hojek zupełnie jak ja rodków i azalek ,że o różach nie wspomnę
Biedny jest człowiek ,który nie ma żadnej pasji .Ale nam taka bieda nigdy nie zagrozi

Sama widzisz jak to jest, gdy pasja jest w opcji miłosnej w wersji XXXL!!! Przynajmniej nuda nam nie grozi!!

Wiedziałam,...no pewnie,że wiedziałam,...bo wiedziałam,prawda? że jest tyle odmian hoi i że Krysia...Ile Ty masz odmian???No cóż -ja też mam kolekcję hoi,w niewyobrażalnej liczbie odmian sztuk...jeden.Halo? Krysiu? Jesteś tam?...Bo zaczęłam się martwić,że ze śmiechu...Krysiu ,nie szalej dziewczyno, nie szalej, przecież jeszcze skrętniki czekają Zyczę powodzenia z hojami.

Matko jedyna (albo i nie jedyna!), no fakt - zapomniałam o skrętaskach. Kurcze, chcę odnowić kolekcję skrętnikową, tylko gdzie ja te skrętaski upchnę? Oj, chyba już wiem... powiem małżonowi by ciułał na nasze ''M-coś tam'' z przydomowym ogródkiem! I będzie to miał być taki dom, co by można go było w każdej chwili rozbudować!! Oczywiście rozbudować w celach dobudowy ''cud-oranżerii''.

Bardzo fajnie wygląda ten koleś z zielonymi włosami- super! Mam podobną osłonkę w kształcie dyni i właśnie nie wiedziałam co w nią wstawić, żeby to fajnie wyglądało razem. Ty Krysiu jakoś tak sukulentowo kaktusowa się nam tu powoli robisz...

Robię się sukulentowa? ... - no, może ciutkę - ale tylko względem tych sukulentów, co mi się podobają. Wczoraj latałam jak parzygała z konewką po domu i podlewałam moich podopiuecznych Polysectem. Skąd te ziemióry się o tej porze roku biorą?

Jutro (czyli we wtorek) będę czekała na ''donosiciela'' i patrzyła czy mi wraz z pięknym dzionkiem donosiciel doniesie hojkę i znaczniki, czy też zrobi to pojutrze (środa)? Ależ jestem podekscytowana!! Będziemy miały te roślinki, których jeszcze nie mamy, a o których już od jakiegoś czasu marzyłyśmy! Zgadnij, co to!?

Czy mógłby mi ktokolwiek pomóc w rozpoznaniu tego gościa z dredami ze zdjęcia poniżej? :

Grubosz widłakowaty czyli CRASSULA lycopodioides -chyba bo pamięć zwodnicza... czasami

Dzięki serdeczne, Jaguś!
Moja kolekcja powiększyła się o pannę Parasiticę Lao. Qrczaki, normalnie się nie mogę nagapić na te jej cudne ciapki na liściach. Swoją urodą hipnotyzuje mnie i zachwyca!! Ślicznotka już moczy sobie nóżki. Hoja Cumingiana zapewne dojdzie jutro lub pojutrze.

Fajnie masz, Krysiu

Właśnie upolowałam na allegro kolejną poszukiwaną przeze mnie od długiego czasu hojkę. Była tylko jedna sztuka i ja ją będę mieć!! Hoja Patella Pink będzie moja! Teraz wystarczy czekać na listonosza

Nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować choć nie wiem nawet jak ona wygląda... Nic to, muszę kasę na zasilacz do kompa przeznaczyć a po tym i tak jestem już nasycona.

Znowu zapożyczę fotki z netu. Tak wygląda kwitnąca hoja Patella Pink:



i z bliska:

makosz11 wrote:
Hmmmmm, taki on "grubosz" jak ja "chudosz"....

Sprawdzałam, to faktycznie jest Grubosz Widłakowaty. Hmmmm Jaki by nie był, to mnie się podoba, bo jest taki fantazyjnie dredowy z wyglądu i pasuje jako czuprynka osłonki.
Choć szczerze rzecz biorąc to masz rację że bardziej by do niego pasowała nazwa ''Chudosz'', a ja bym dodała ''dredowaty''

Ta Patella przepiękna wyobrażam sobie jak się cieszysz ,że ją zdobyłaś .Ciekawe ile czasu będziesz czekała zanim zakwitnie .Myślę ,że długo bo jednak z odnóżki hodowana potrzebuje czasu

Ewuś, żebyś ty wiedziała ile lat na nią polowałam! Zazwyczaj pokazywała się na All w ilości sztuk 1, a potem nie było jej ho ho ho, albo jeszcze więcej. Już sama świadomość że tą piękność będę miała, poprawia mi nastrój.

Krysiu, ale perełki zdobyłaś grubosz cudowny, hoja Patella Pink niesamowite ma kwiaty