TEMAT: Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara”

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 23 Lut 2018 17:18 #591358

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Rzeczywiście, na tych starszych (zielonych) liściach, postępy choroby są nieznaczne. Dla odmiany, coraz liczniejsze i większe „skazy” pojawiają się na liściach młodszych (czerwonych), dotychczas relatywnie zdrowych (choć niecałkowicie). Tu zwycięskie postępy patogenu są o wiele bardziej widoczne. Chyba obrałem nieodpowiednie liście do porównań fotograficznych. Atakowane są zwłaszcza krawędzie liści, co sugeruje, że patogen ma charakter bakteryjny.

Chinanit, dziękuję. „Odkrycie”, że te zmagania jednak kogoś odchodzą, to bardzo miłe zaskoczenie, choć zarazem – przyznaję – trochę deprymujące (ewentualne błędy to większy obciach). Chyba wiem, o jakich kratkach piszesz. Trafiłem na takie na jakimś zagranicznym serwisie zakupowym (typu Amazon lub e-Bay) w trakcie poszukiwań skutecznych sposobów zwiększenia wilgotności. Wydały mi się również najbardziej efektywnym, wygodnym i zarazem ekonomicznym rozwiązaniem, ale to wszystko pod warunkiem, że jest na nie miejsce, a ja go już po prostu rozpaczliwie nie mam. Więc niechętnie, ale „odpuściłem”.

W dobrym momencie, bo przed weekendem, dotarły najważniejsze zamówione „gadżety” (na zdjęciu niżej). Najważniejsze z nich to (działający już) mały nawilżacz ultradźwiękowy oraz dwa higrometry. Jeden elektroniczny (wskazuje właśnie 99% !), a drugi tradycyjny, gdyby w tym pierwszym baterie jednak nie wytrzymały ekstremalnych warunków. Sam nawilżacz ma prawie wszystkie pożądane przeze mnie zalety: przede wszystkim jest bardzo kompaktowy i ma niewielki zasięg rażenia. Dla sceptyków umieściłem poniżej fotografię instrukcji do nawilżacza, na której wszystkie parametry są „czarno na białym”. Pozostałe utensylia, jak przewód grzejny i termostat, pierwotnie przeznaczone dla browneopsis, zostaną użyte w inkubatorze do nasion.

Po rozstawieniu, pokażę to jeszcze raz już w akcji.


DSC07282.jpg



DSC07273.jpg


No dobra, to był niewinny żart z tą instrukcją. Ale prawdę powiedziawszy, jej angielszczyzna (na odwrotnej stronie) jest niewiele bardziej komunikatywna.
Ostatnio zmieniany: 23 Lut 2018 17:53 przez Waldemar.


Zielone okna z estimeble.pl

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 23 Lut 2018 18:30 #591373

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Jeszcze wszystko ustawiam i przymierzam, ale o tym małym nawilżaczu-biedronce z całą pewnością można już powiedzieć, że ma wytrzymałość mechaniczną godną pociągu pancernego. Już dwukrotnie wytrzymał upadek z 60 cm wypełniony całkowicie wodą.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 24 Lut 2018 14:51 #591530

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Zamierzałem dzisiaj już coś pokazać, ale prowizorycznie przeprowadzane testy są, mówiąc szczerze, dość rozczarowujące.

W szczególności dziwna i mało efektywna jest ta ultradźwiękowa mgiełka (pewnie dlatego, że uzyskiwana w dziwny, nienaturalny sposób) – całe obłoki opadają bez przerwy na krzak, ale podnoszą wilgotność zaledwie o jakieś 10%, tzn. do ok. 70%, i jakoś niespecjalnie nawilżają liście. Spodziewałem się znacznie więcej… Nie pomaga też „ultradźwiękowienie” wody gorącej – dość duże krople i tak wychodzą z urządzenia jako chłodne i szybko zaczynają opadać, zupełnie inaczej niż to ma miejsce np. w czajnikach czy nawilżaczach parowych.

A wskazania tych terrarystycznych higrometrów też jakoś nie budzą zaufania…

Chyba na jakiś czas zajmę się czymś innym – dla higieny psychicznej.
Ostatnio zmieniany: 24 Lut 2018 15:24 przez Waldemar.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 24 Lut 2018 16:55 #591548

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Tak, wiem – zaczyna to już upiornie wyglądać. Intencje przy zakupie rośliny były zupełnie inne i w tej akurat sprawie „reklamacji” nie przyjmuję.

Skorzystałem za to z porad uniwersyteckiej oraz Michała, dokonując pewnych testowych modyfikacji. Po pierwsze, roślina jest teraz oświetlana bardziej z góry. Po drugie, wprowadziłem dobowy cykl grzewczy żarówką halogenową sprzężoną z żarówkami doświetlającymi. Jakieś miasto nizinne w Ekwadorze ma teraz 13 stopni w nocy i 22 stopni w dzień. Moja dotychczasowa próba symulacji tego zjawiska to odpowiednio 18 i 20 stopni. Ten nietypowy liść tuż pod czujnikiem zewnętrznym stacji pogodowej to w istocie szklany termometr akwarystyczny monitorujący przebieg tego procesu.

Pogłoski o 10% różnicy wilgotności po zastosowaniu dodatkowego nawilżacza ultradźwiękowego okazały się chyba przesadzone, raczej 7–8%. Widać to dzielne urządzenie postawione na klipsie jednej z lampek doświetlających.

Swego rodzaju interwencji dokonała też moja ulubiona figurka. Jej ważnym zadaniem jest zamaskowanie różnych drutów i przycisków elektrycznych.


DSC072871500x1125.jpg
Ostatnio zmieniany: 24 Lut 2018 16:58 przez Waldemar.
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 24 Lut 2018 17:34 #591554

  • Michał
  • Michał's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4161
  • Otrzymane dziękuję: 2428
Waldku pamiętaj, że roślina którą nabyłeś została wyhodowana w laboratorium. To oznacza, że powinna zaaklimatyzować się do warunków,
które możemy im zapewnić. Dlatego każde podkręcenie parametrów powinno spowodować poprawienie się stanu rośliny.
Aby widoczne były efekty, znów trzeba będzie poczekać przynajmniej z tydzień, a może i dłużej :whistle:
Ostatnio zmieniany: 24 Lut 2018 19:07 przez Forumowa Żabula.
Za tę wiadomość podziękował(a): Waldemar

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 24 Lut 2018 19:09 #591594

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
W rzeczy samej, dobrze Michał radzi. :)
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Za tę wiadomość podziękował(a): Michał, Waldemar

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 26 Lut 2018 02:37 #591869

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Oczekując na rezultaty najnowszych eksperymentów dokonywanych na krzaku browneopsis, wróciłem ponownie do „skalnego” amoku, czy też raczej „skalny” amok wrócił do mnie.

Powstała zatem kolejna sceneria określana w niepokojący sposób jako „Izolatka”. Uśmiech losu sprawił jednak, że miałem wybór strony, po której chciałem się znaleźć. Mniej szczęśliwemu delikwentowi zostały natomiast zapewnione w rewanżu sterylne, skłaniające do kontemplacji warunki, stosownie do okoliczności.

I jeszcze uwaga natury wykonawczo-technicznej – następnym razem będę polegać na betonie a nie grawitacji.


DSC072881500x2000.jpg


DSC072951500x2000.jpg
Ostatnio zmieniany: 27 Lut 2018 02:38 przez Waldemar.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 26 Lut 2018 09:45 #591901

  • Anna96
  • Anna96's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 2242
Witaj!
Ciekawe rośliny kolekcjonujesz. Ładnie wyeksponowane, :) Roślina która ma chore liście, prawdopodobnie ma nieodpowiednią ziemię...z tego co czytałam w necie, jest żarłoczna, szybko wykorzystuje składniki pokarmowe. W warunkach domowych trudna do utrzymana. Pisz co się z nią dzieje, z ciekawością czytam :think:
Za tę wiadomość podziękował(a): Waldemar

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 26 Lut 2018 10:08 #591904

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Dziękuję Aniu. Jaka ziemia będzie odpowiednia? Chcę najlepszej. Jestem gotów sprowadzić ją choćby z Ekwadoru :wink2: , muszę jednak wiedzieć dokładnie jaką, bo mam tylko jeden egzemplarz tej rośliny na eksperymenty.
Ostatnio zmieniany: 27 Lut 2018 02:12 przez Waldemar.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 26 Lut 2018 18:44 #592004

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Hmm…, dziwne. Wyszedłem kupić wyłącznie haczyki na utensylia łazienkowe, ale po powrocie do domu znalazłem oprócz tego w torbie na zakupy jakieś kawałki drutu kolczastego oraz inny przedmiot, jeszcze bardziej zielony u góry. Bliższe oględziny tych obiektów ujawniły nawet ich nazwy: corokia cotoneaster i castanospermum australe. Fajnie, drut kolczasty zawsze może się przydać w razie wizyty komornika, ale z tym drugim nie wiem jeszcze co zrobić.


corokiacastanospermum.jpg
Ostatnio zmieniany: 27 Lut 2018 02:25 przez Waldemar.
Za tę wiadomość podziękował(a): Anna96

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 28 Lut 2018 17:55 #592426

  • Szii98
  • Szii98's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 2
  • Otrzymane dziękuję: 1
Witam , również posiadam już od dłuższego czasu roślinę browneopsis i również mam z nią problemy w postaci brązowienia liści. Roślina kilkukrotnie próbowała wypuścić nowe listki jednak za każdym razem odpadały. W ostatnim czasie roślina wypuściła nowe pąki liście więc może wkońcu się uda ;)
Podaje również warunki jakie zapewniam roślinie: okno północne , temp w okolicach 18-19 stopni , zraszam kilkukrotnie w ciągu dnia , podlewam tak aby ziemia była wilgotna ale nie mokra.


CBE22F09-8060-45B1-B507-40D5A1527270.jpeg


C8D494D9-CF97-42A4-BEE3-C73828A8DEAF.jpeg
Ostatnio zmieniany: 28 Lut 2018 17:56 przez Szii98.
Za tę wiadomość podziękował(a): Waldemar

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 28 Lut 2018 18:36 #592437

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Hurra! No to mamy teraz grupę wzajemnego wsparcia!

A i warunki uprawy, pomijając doświetlanie, są dość zbliżone. Te próby wypuszczania nowych liści, choć u Ciebie nieudane, odbieram mimo wszystko jako dobry prognostyk – roślina przynajmniej próbuje żyć i rosnąć, na przekór „zarazie”.

Sam poskracałeś chore liście czy otrzymałeś właśnie taki egzemplarz?

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 28 Lut 2018 19:24 #592468

  • Szii98
  • Szii98's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 2
  • Otrzymane dziękuję: 1
Sam poskracałem , robię tak z większością roślin.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 28 Lut 2018 22:53 #592542

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Nie mam dobrych wieści. Żółte i brązowe plamy ruszyły gwałtownie do przodu jak front po dostarczeniu paliwa do czołgów. Czyżby efekt lekkiego podnoszenia temperatury za dnia żarówką halogenową? Jeśli tak, to może jednak infekcja grzybowa. Niektóre symptomy wskazują na bakterie, inne na grzyby. Zresztą, jeden patogen nie wyklucza innego, jak zasugerował „mój” konsultant z Uniwersytetu.

Jakby tego było mało, skład prawidłowego substratu dla browneopsis ciągle pozostaje tajemnicą, toteż musi się ona zadowalać dalej zaledwie „ziemią prawdopodobnie nieodpowiednią”. Już mi jej nawet trochę żal. Szkoda, że wybór ziemi nie jest jak wybór perfum w salonie, gdzie po szybkim wypróbowaniu trzydziestu zapachów można wybrać ten jeden – najlepszy.


porwnanie04.jpg
Ostatnio zmieniany: 28 Lut 2018 23:12 przez Waldemar.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 02 Mar 2018 18:50 #592936

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Śmiało można powiedzieć – „w oparach absurdu”. I to dosłownie! Opary to mgiełka z nawilżacza ultradźwiękowego, a także prawdziwa para z nawilżacza parowego, absurdem natomiast jest jednoczesne podgrzewanie i schładzanie krzaka.

Podgrzewanie, tylko w ciągu dnia, jest teraz realizowane przez dziwaczną, ceramiczną żarówkę (na zdjęciu niżej), emitującą wyłącznie promieniowanie podczerwone, czyli ciepło (żarówka halogenowa okazała się niebyt efektywna w roli podgrzewacza). Kolejne 60 wat do rachunku elektrycznego. Podnosi temperaturę o 4–6 stopni.

Schładzanie z kolei odbywa się poprzez naturalne parowanie z mgiełki generowanej przez nawilżacz ultradźwiękowy. Proces jest dość skuteczny, bo obniża temperaturę o 3–4 stopnie.

Z drugiej strony, widać doskonale, jak podgrzewanie zmienia wilgotność względną powietrza. Różnica zaledwie kilku stopni Celsjusza powoduje drastyczną zmianę wilgotności, nawet o 20%. I tak, przy 16–17 stopniach Celsjusza (w nocy) wilgotność z dziecinną łatwością osiąga poziom nawet 75%, żeby przy 21 stopniach (w dzień) już z pewnym wysiłkiem utrzymywać wartość tylko w granicach 60–65% (obydwie wartości temperatury już po jej schłodzeniu przez parowanie). Dobitne potwierdzenie znanych praw fizyki. Nawet bardziej, niżbym tego chciał…

Doprawdy nie wiem, czy z tych kombinacji wyjdzie coś dobrego, ale krzak browneopsis, choć w śmiertelnych konwulsjach, ma przynajmniej okazję posłuchać sobie przed ostatecznym zejściem „starego” Toto czy Bebel Gilberto.


Widok ogólny z typowymi, dziennymi odczytami wilgotności i temperatury:

DSC07308700x525.jpg



Promiennik ciepła wraz z jego specjalną, metalowo-ceramiczną oprawą:

DSC07305525x394.jpg
Ostatnio zmieniany: 03 Mar 2018 00:59 przez Waldemar.
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 04 Mar 2018 21:34 #593567

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Dziś krótko.

Nawet bardzo lekkie podgrzewanie raczej nie przypadło do gustu browneopsis, zdecydowanie natomiast polubiły go patogeny, cokolwiek to jest. Wyłączyłem to jeszcze wczoraj.

Poza tym, wprowadzam od dziś system kar i nagród dla krzaka. Dla przykładu, jeżeli wypuści wkrótce nowe pędy, to dostanie nową osłonkę, jeżeli nie wypuści, nowej osłonki nie będzie.

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 04 Mar 2018 21:54 #593573

  • Michał
  • Michał's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4161
  • Otrzymane dziękuję: 2428
Podziwiam Cię, bo ja już dawno bym zaprzestał tej nierównej walki :dry: Niemniej jednak trzymam kciuki i może jednak się uda uratować tą roślinę.
Za tę wiadomość podziękował(a): Waldemar

Browneopsis ucayalina – moja kolejna „ofiara” 05 Mar 2018 10:54 #593639

  • Waldemar
  • Waldemar's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 201
  • Otrzymane dziękuję: 127
Niezależnie od wyniku, zgromadzonych przy tej okazji doświadczeń już mi nikt nie zabierze. Że nie wspomnę o sporej liczbie nowych, mniej lub bardziej użytecznych, ale fascynujących gadżetów…
Ostatnio zmieniany: 05 Mar 2018 11:22 przez Waldemar.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Tola, Carmen
Wygenerowano w 0.349 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum