Forum Ogrodnicze Oaza

Ewa, świetne są Twoje karteczki. Ciekawy pomysł z ramkami.Można w nich zmieścić nawet szyszeczki
Zamieszczaj swoje prace. Będą inspiracją dla innych . Ja swoje karteczki już zrobiłam i teraz zaczęłam zabawę z gliną. Może jeszcze uda się zrobić jakieś ozdoby świąteczne

Masz rację ,ramki dają większe możliwości "zdobnicze".Przed wysyłką robię kartoniki z brystolu -zabezpieczają dekorację.Podpowiem jeszcze taki drobiazg bielenia to tarty /tarka do warzyw/ styropian.

Ciekawy pomysł ze styropianem Od czwartku w Lidlu mają być masy strukturalne do zdobień i inne ciekawe rzeczy dla hobbystów.
Wczoraj odebrałam swoje pierwsze ulepianki z pracowni. Niestety , teraz widzę ile błędów zrobiłam. Nic nie szkodzi, bo na własnych błędach uczyć się najlepiej. To wcale nie jest tak prosto poszkliwić ceramikę. Myślałam, że to tak jak ze zwykłymi farbami ... niestety nie . Zatem jeszcze długa droga przed osiągnięciem chociaż zadawalającego efektu. Miałam nie wstawiać tych swoich pierwszych "dzieł", ale sobie pomyślałam, że może je wstawię i ośmielę innych do pokazywania i próbowania swoich sił w różnych dziedzinach prac ręcznych.
Zatem proszę o wyrozumiałość i pobłażliwość. Z czasem będzie lepiej






Znalazłam dla tego przedmiotu zastosowanie. Będę tam trzymała farbki do ceramiki




A to moja domowa ulepianka bez wypalania : świeczniko wazonik. Jak czas pozwoli to dzisiaj dostanie kolor

Olu fajnie że pokazałaś te prace. Naprawdę nie masz się czego wstydzić.
Świeczniko-wazonik świetny, widać że masz talent. Ja tak nie potrafię. I tak jak pisałam nakładaj minimum trzy warstwy szkliwa i będzie dobrze. Dobrą techniką nakładania szkliwa jest po prostu polewanie nim przedmiotów.
Czekam na kolejne.

Olu, zamiast farbek, możesz użyć swojego dzieła do robienia dwupoziomowych kompozycji roślinnych. W kubeczku jakieś gałązki, elementy pionowe, a na spodeczku szyszeczki, owoce i inne poziome, niskie
Bardzo inspirujący jest ten pojemniczek

Agnieszko, mnie też się podoba świeczniko-wazonik. Obecnie będzie pełnił rolę dekoracyjną na kominku. Za dużo nie będę go chciała dotykać bo glinka nie jest wypalona. Miała być z tych co także same schną , ale …. Może większą twardość złapie za kilka miesięcy. Pojemniczki na świeczki już zdążyły się odłamać i je posklejałam na klej z pistoletu. Jak dojrzeję to zrobię taki projekt w pracowni z gliny z szamotem. Filiżanka i talerzyk były polewane od środka a na zewnątrz pędzelkiem. Nie wiedziałam, że całkiem wzór wyryty na powierzchni całkiem się zaciapie. Lepiej wyglądało po wypaleniu na biskwit.
A ja podziwiam Twoje dzieła i to co wydawało mi się takie proste (szkliwienie) a okazało się wielkim wyzwaniem, w Twoich pracach wygląda przecudnie. Zachwyca mnie także jaszczurka i muszę trochę potrenować jej lepienie. Oj daleka jeszcze droga przede mną

Hiacynto, mój pierwszy ulepek wygląda mało dekoracyjnie aby eksponować toto jako dekorację. Nawet dodatek szyszeczek czy innych dodatków nie poprawi jego estetyki. Kolory całkiem nie w moim guście .Takie ponure. Niestety tylko takie miałam do dyspozycji w mojej pracowni ceramicznej znajdującej się w świetlicy wiejskiej Agnieszka dała mi namiary na sklepy ze szkliwami. Muszę trochę jednak nabrać wprawy w lepieniu, bo szkliwa nie są takie tanie. Więc na razie nie grymaszę, bo „darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby”. Uczęszczanie do pracowni jest za darmo i wszystkie znajdujące się tam materiały do użytku .

A tak wygląda świecznik w kolorze

Piękne, bardzo elegancki projekt, stary pień drzewa opleciony różami wygląda naprawdę profesjonalnie

Olu-jestem pod wrażeniem i gratuluję

Dziewczyny , dziekuję Glina wciąąąąąąąąąąga. Już w głowie kłębi się dużo różnych pomysłów

Olu jak chcesz żeby wyryty wzór był widoczny to pokryj biskwit pigmentem lub angobą, nadmiar zetrzyj mokrą gąbką a następnie możesz jeszcze nałożyć jedną warstwę szkliwa bezbarwnego.
Pozwolę sobie wstawić dwa zdjęcia dla zobrazowania efektu.

Przykłady:

Jasna glina i pigment


Czarna glina, biała angoba i szkliwo bezbarwne.

Agnieszko, wielkie dzięki za podpowiedzi Nie wiem dlaczego "moja" pani od ceramiki nie podpowiada co i jak mam robić. A ja właściwie nie wiem o co mam pytać, bo nie znam efektu końcowego mojej pracy. Dała glinę. Podpowiedziała jak wykonać pracę z jednego kawałka gliny (moja pierwsza ulepianka), drugi sposób to za pomocą wałeczków. Potem wygładzanie (do znudzenia) i polerowanie. Następnie szkliwienie za pomocą polewania (środek naczynia) i pedzlem na zewnątrz. Niby dużo ale ciągle za mało ... Mam jeszcze kilka pytań , ale zadam je u Ciebie w wątku

Bardzo ładna misa i ... nie wiedziałam że jest czarna glina

W między czasie chciałam zrobić mydełka prostym sposobem, czyli rozpuszczając naturalne mydło pod nazwą "biały jeleń". Najpierw starłam je na tarce a potem dodałam rozczyn z szafranem. Próbowałam rozpuścić je w kąpieli wodnej, ale nie za bardzo wyszło. Chyba akurat to mydło nie nadaje się na bazę do przetwarzania na własną modłę
Następnym razem muszę zakupić specjanie do tego przeznaczone mydło.
A jakie Wy macie doświadczenia z wyrobem mydełek ? Podzielcie się proszę

Moje wyszło tak

To wygląda jak smaczne pierniczki

Chapnięcie takiego "pierniczka" grozi zapienieniem
Na razie próby i na formę specjalnie do mydła się nie szarpałam

No i z tą ceramiką wpadłam jak śliwka w kompot Ogromnie wciągające zajęcie. Oto moja kolejna skończona ulepianka. W zamyśle miał to być świecznik na niby liściu. Malowane angobami i potem szkliwione. Kolory na fotce trochę ciemniejsze niż w rzeczywistości, ale generalnie podobne. Naokoło świeczek dodam trochę dla ozdoby orzechów, szyszek czy czegoś podobnego. Muszę jeszcze dobrać odpowiednie świeczki i rękodzieło na stół świąteczny bedzie w sam raz
Ponieważ na Nowy Rok tradycyjnie robię sushi, a nie mam do podawania specjalnego naczynia ... wymyśliłam sobie, że wykonam z ceramiki łódź. Tylko małe szanse, że skończę w tym miesięcu. Proces lepienia itd trochę trwa a ja mam tylko 2 godziny w tygodniu w pracowni ... Najważniejsze żeby zacząć

OLu


ja szare mydło - bialy jeleń rozpuszczam w kąpieli wodnej..i jest ok daję tylko troszkę do niego oliwki do masażu ziajki...

Ooo, ale się złożyło. Ja podziwiam Twoje arcydzieła świąteczne, a Ty tutaj zaglądasz z dobrą radą Dzięki Tess. Myślę, że z tą oliwką będzie super mydło. Szafran nie za bardzo się sprawdził. Trochę farbuje umywalkę. Co prawda nie na stałe, łatwo się zmywa, ale Chciałam w nim zamknąć trochę naturalnego zapachu. Szafran ma specyficzny zapach i raczej do potraw

Coś za długo się nic w tym wątku nie dzieje. Trzeba trochę przewietrzyć. Co prawda moja ceramika jeszcze mocno kuleje, ale niedługo powinna ruszyć z kopyta. Zamówiłam sobie glinę do domu. Jutro lub w poniedziałek pewnie dotrze, a wtedy już zacznę realizować moje dziwaczne pomysły. Na razie wstawię już niezbyt "świeże dzieło" , czyli kasetka na przybory. W tym wypadku na pędzelki. Pomalowana tylko angobą, bo to taki prototyp niezbyt udany. Załapałam o co chodzi przy wykonywaniu pokrywek. Dlaczego ta glina się kurczy po wypaleniu i nie zawsze można dokładnie spasować wieczko. No cóż , trzeba ćwiczyć, ćwiczyć