Forum Ogrodnicze Oaza

wydaje mi się, ze też fruczak. Zwłaszcza, ze coś mi chodzi po głowie, ze to właściwie jest ćma a nie motyl.

A to modraszek adonis

. Faktycznie, prawdziwy z niego "Adonis"

Uwielbiam wszystko, co niebieskie, lecz o podstępnym charakterku modraszków kiedyś sporo się naczytałam; wcale nie takie niewiniątka

Łatko, jeśli masz na myśli ich podstępne wykorzystywanie mrówek, to ja akurat czytałam o tym z pewną satysfakcją. mam strasznie dużo mrówek na działce, niezwykle agresywnych, są takie miejsca, w których ciężko jest stanąć, bo zaczynają gryźć jak wściekłe, więc modraszkowe niegodziwości nawet mnie złośliwie ucieszyły

Jakie zwierze robi mi na trawniku takie dziury.Jest ich bardzo dużo na całej działce.

A jaka jest mniej więcej średnica otworu? Czy darń wokół otworu jest obgryziona?

Alu,darń nie jest ogbryziona,otwory mają średnicę nie większą jak 5 cm.
Stawiam na borsuka,dzisiaj przy dziurkach znalazłam takie odchody.

Borsuk trochę za duży, poza tym b.czysty, w swojej norze ma pomieszczenie zwane latryną , nory buduje raczej w lesie i żyje w nich przez wiele lat. Posłuchaj i poczytaj:
www.facebook.com/watch/?v=3033439773620048
zielona.interia.pl/rosliny-i-zwierzeta-borsuk,gsbi,3929

koma wrote: Może jeż wyjada pędraki?

Wielkość otworu pasowałaby do łasicy, jej korytarze mają wiele otworów i ona porusza się w nich bardzo szybko. Miałam kiedyś w ogrodzie i chciałabym mieć, bo to oznacza gryzoniom śmierć.

5 jeżątek chodzi ze swoją mamusią po ogrodzie. Rozkoszny widok. W upały dostawły wodę i mokrą karmę. Terz już czas się usamodzielnić, mam nadzieję, że znajdą dobre kryjówki do przeziomowania.

U mnie zadomowił się jeżyk i to w nieczynnej hydrofornii, gdzie przechowuje zimowe opony i doniczki itp. Bałam się że nie wyjmę opon przed zimą. Jednak pod wieczór wyszedł co uchwyciłam na zdjęciu.



Mogłam wyjąć opony i zobaczyłam, że zrobił sobie gniazdo z trawy. Zasłoniłam wszytko tak jak miał i potem sprawdziłam wraca w to miejsce.
Teraz jest problem z zimą bo drzwi zamykam, są tam rury z wodą (!?)

Zimą będzie w stanie hibernacji, więc możesz zamknąć. Czasem zajrzyj, bo jeśli ma za małą wagę, może się obudzić przed czasem (czasem wcale się już nie obudzi), a to oznacza, że trzeba go będzie dokarmiać. Wiosną jak miną mrozy Ty otworzysz, a on się obudzi

Edit: Bezpośrednio kilka dni przed hibernacją, jeże oczyszczają sobie jelita, przestają jeść, a ich odchody przypominają smółkę noworodka. Można po tym rozpoznać, że nadszedł czas zimowego snu dla jeża. Te, które są zbyt małe, żerują dokąd temperatury nocą im pozwolą.

renmanka wrote:
Celinko, aby przezimować muszą osiągnąć wagę min. 750 g. Będą żerować dopóki temperatura nocą nie spadnie do 6 stopni, ale nawet niewiele powyżej tych 6 stopni już mniej jedzą i wolniej przyrastają.

Alu bardzo się o maluchy, na pewno nie mają tych 750 gram. Śpią pod garażem blaszanym, tam są palety na ziemi, a w blaszaku kury i kaczki. Więc od góry w miarę ciepło, ale jak przyjdą te deszcze to nie wiem czy ich tam nie pozalewa.
Co im dać prócz tej karmy? Kiedyś syn dał im surową wątróbkę, którą kupił dla os, mama jeżowa szamała aż miło. Ale czy to jej służy? Bo chciałam im dać koziego mleka, ale wyczytałam, że nie powinny pić, więc pozostała woda.

Mleka raczej im nie dawaj, one są mięsożerne, jedzą owady, ślimaki, żaby, małe myszy i kocią karmę, suchą też, tylko dostęp do wody muszą mieć.

Dzisiejsze małe i duże co nieco wyratowane z nieczynnego basenu, bez szans na samodzielne wyjście..

Celinko, co to za nieczynny basen?