TEMAT: Nasze koty

Nasze koty 02 Sty 2019 19:37 #634833

  • Danuta
  • Danuta's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 292
  • Otrzymane dziękuję: 995
Moje koty zupełnie nie zwracały uwagi na sylwestrowe hałasy.


Weddy- matka była rasowa, ale ona nie odziedziczyła za wiele (może poza charakterkiem).


Basia- pewnego zimowego dnia (ub. roku), przyszła, jakby nigdy nic i uznała, że to tutaj chce być. Była bardzo wycieńczona, ważyła może 0.5kg a była dorosła. No i została. Jest kotką o cudownym charakterze, wdzięczną, zabawną.


Wnuczek- dostał takie imię, bo jego matką była 12-letnia kotka- nasza ulubiona Mikosia. Nikt się nie spodziewał po niej takiego wybryku.
I to cała moja kocia ferajna.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Marzenka, Kaja, CHI, patrycja, MARRY, Maggie


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze koty 02 Sty 2019 21:08 #634851

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12403
Od dawna podobają mi się trikolorki :hearts: . Gdy jeszcze nasze ogrodowe nie były wysterylizowane, w jednym z miotów c z a r n e j kotki pojawiła się taka. Cieszyłam się ogromnie, już byli chętni na jej przygarnięcie... niestety, nie zdążyła jej mama wykarmić - znikła!! :sad2:
Do dziś nie wiemy co się z nią stało... chcemy wierzyć, że komuś się spodobała i udało mu się ją wychować. Oby!

___

A tu "braciszkowie" jak ich zwiemy w rodzinie - 2,5-letni Laki i niespełna roczny Icek, który latem znalazł dom u syna.
Szybko się zaprzyjaźnili i chociaż czasami dochodzi do małych spięć, to już nie mogą bez siebie żyć :happy:

49742773_348183366033889_7398240716805111808_n.jpg


48378019_614726825609076_6181794610075926528_n.jpg
Pozdrawiam - Ania
Ostatnio zmieniany: 02 Sty 2019 21:22 przez Amlos.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, MagdaH, Marzenka, Jan4, Kaja, patrycja, MARRY, Maggie

Nasze koty 03 Sty 2019 00:39 #634882

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Moje koty nie przeżywają fajerwerków-najspokojniej reaguje na nie-czyli wcale nie reaguje najstarsza Toś. Fiołek wlazł do tapczanu i tyle go widzieli, Xenia snuła się ciut niepewnie, ale bez widocznego strachu. Z moich prywatnych obserwacji wynika, że to psy mają "alergię" na strzały. Choć z drugiej strony pekinka Mamy jakby w tym roku bardziej zobojętniała, co nasuwa inne podejrzenie-z wiekiem traci chyba słuch...
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja

Nasze koty 10 Sty 2019 16:35 #635993

  • vegetella
  • vegetella's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 172
  • Otrzymane dziękuję: 840
Słodkie lenistwo :)

Jean Cocteau: Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, Amlos, CHI, patrycja, MARRY, Maggie

Nasze koty 10 Sty 2019 17:04 #636012

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Moja też uwielbia się lenić na kocyku koło pani
20181230_122407-2.jpg
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, Amlos, Marzenka, CHI, patrycja, vegetella

Nasze koty 10 Sty 2019 19:02 #636045

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21394
Tak na szybko - moje białasy:
P1040202.jpg


Ładnie się komponują na niebieskim kocyku :devil1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, Amlos, Marzenka, Kaja, patrycja, vegetella

Nasze koty 10 Sty 2019 21:18 #636093

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6415
Moja Kicia pewnie chętnie pomagałaby pani na działce.Oglądałam na You Tube filmik o produkcji roślinnej gnojówki i Kicia "pomagała" prowadzącemu mieszać patykiem w wiadrze. Denerwuje mnie,że wskakuje na stół, bo zawsze musi być obok mnie.Na razie na szczęście nie włazi na stół,ani na szafki w kuchni, bo na to to już nie pozwolimy.
IMG_20190109_211430.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, Amlos, Selinka, patrycja, MARRY, vegetella, Ada

Nasze koty 16 Sty 2019 10:39 #637005

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Czy możeci mi pomóc?
Mam w domu 3 koty. Wszystkie wysterylizowane. Niestety, mam też i obce oraz podrzutki. Zimą, tak jak teraz, moje nie wychodzą z domu. Czasem na jakieś pół godziny. Za to obce. Mam koszmar. Wczoraj na moich oczach sikał na zewnętrznym parapecie. Ale nie to jest najgorsze. Mam spory garaż i kanał do naprawy samochodów. I tu obce koty załatwiają swoje potrzeby. Czym popryskać, by tego nie robiły. O ile parapet umyję, to tam nie da się wejść. Fetor ogromny. Najgorzej jak trzeba jakieś auto postawić do naprawy.
Może znacie jakieś sposoby. :(
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja

Nasze koty 16 Sty 2019 16:16 #637045

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6415
Nie jestem aż takim znawcą kocich zwyczajów,ale wydaje mi się że one znaczą swój rewir,a nie opróżniają pęcherz.
Kilkadziesiąt lat temu mieliśmy w domu koty,ale i tak gdy mieszkał kocur to bardzo w mieszkaniu śmierdziało,chociaż koty były wychodzące.Wtedy nikt nie słyszał o kastracji,bo to pomaga ale u ciebie znaczą teren obce niekastrowane koty.
Chyba w sklepach zoologicznych maja jakieś preparaty,aby je zniechęcić.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona

Nasze koty 16 Sty 2019 16:22 #637047

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2482
  • Otrzymane dziękuję: 9315
To na pewno koszmar. Ale warto zapytać na kocim forum, a szybko mogę polecić, po wymyciu, ocet lub domestos (używałam spray do dywanów),podobno koty nie lubią zapachu cytryny, ale na mojego kota to nie działa,no i zrobić im alternatywną piaskownicę, a tamto miejsce zakryć bo one zawsze wyczują swój zapach.
Powodzenia MARRY
MARRY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona

Nasze koty 16 Sty 2019 19:15 #637075

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3297
  • Otrzymane dziękuję: 9874
A moja kicia włazi i na stół i na szafki -od dziecka mi to nie przeszkadzało - w ogóle nic od zwierząt mi nie przeszkadza - oczywiście jestem uznawana za dziwaczkę w rodzinie :rotfl1:
Ostatnio zmieniany: 16 Sty 2019 19:17 przez Marzenka.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 16 Sty 2019 19:43 #637083

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Alu, masz problem. One faktycznie znaczą teren, a repelenty niewiele pomagają :huh: Zapach octu czy cytryny nie działa na wszystkie koty, właściwie jedyny sposób to zamknąć i zabezpieczyć garaż tak, żeby uniemożliwić im wejście do środka. W poprzednim lokum miałam podobny problem, bo mój wykastrowany Rudy załatwiał się przed drzwiami, mimo posiadania do dyspozycji 3 kuwet. Weterynarz doradził mi postawienie tam kolejnej kuwety, zapytałam gdzie w takim razie wybić drzwi, bezradnie rozłożył ręce. Okazało się, że kotka Ździrka ma ruje po spapranej sterylce, na Rudego to działało i za nic miał fakt, że sam wykastrowany. Znaczył teren jak niekastrowany kocur.
Ostatnio zmieniany: 16 Sty 2019 19:44 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Zielona

Nasze koty 17 Sty 2019 15:21 #637197

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
To znaczy, że mam charakterne przychodzące koty. Wiele bym dała, aby przestały to robić. Znalazłam przepis na miksturę. Olejki eukaliptusowy, miętowy, lawendowy i trawy cytrynowej. Brakuje mi tylko ostatniego. Zobaczę czy zadziała. Co do zabezpieczenia, nikłe szanse. To jest wiata do ciężarówki. Chyba że, spróbować sam kanał. Tylko co zrobić, jeśli akurat ciężarówka stoi na noc na kanale. Hm...muszę coś wymyśleć. Będę próbować. Bo mój chłop wygoni mnie z domu. Całą winę za obcych przybyszów przypisuje oczywiście mnie. :devil1:
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, MARRY

Nasze koty 20 Sty 2019 10:12 #637672

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
A moja Koteczka już ponad tydzień w szpitalu. Dwa tygodnie temu miała sterylizację zaraziła sie kocim katarem.Leczenie w domu nie przyniosło skutków, była coraz bardziej chora. Tydzień temu kazano ja zostawić w lecznicy, mimo brania antybiotyku i kroplówki dalej kicha.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja, Zielona

Nasze koty 20 Sty 2019 12:07 #637686

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Emalko, trzymam mocno kciuki za Koteczkę. Niech jak najszybciej wraca zdrowa do domu. Wiem jakie to okropne i stresujące siedzieć i czekać jak zwierzak zdrowieje w kocim szpitaliku. Powodzenia!
Temat został zablokowany.

Nasze koty 20 Sty 2019 12:49 #637697

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Ona to siedzi ciągle ludziom na kolanach, a tam sama w klatce,pewnie paskudnie się czuje, ale tam zajmują się nią fachowcy. A w domu to patrzyłam bezsilnie jak gaśnie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja

Nasze koty 20 Sty 2019 14:46 #637717

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Czasami nie ma wyjścia i kosztem komfortu Koteczki trzeba zrobić coś, co będzie dla niej najlepsze. Trzymam kciuki z całych sił, żeby Kicia jak najszybciej trafiła z powrotem na Twoje kolana<3 Będzie dobrze, musi być :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Emalia112

Nasze koty 20 Sty 2019 15:55 #637728

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Emalko, a czy ten szpital to ten sam co zrobiona była sterylizacja. Wybacz, że dociekam, ale coś mi nie pasuje. Nie wszędzie dobrze przeprowadzają sterylizację i są powikłania, a weterynarze nie zawsze chcą się przyznać do błędów. Ale nie martw się na zapas. Jeśli masz wątpliwości, sprawdź, ewentualnie przenieś do drugiego weta. :hug:
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.795 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum