TEMAT: Nasze koty

Nasze koty 18 Lis 2021 21:30 #782370

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5969
Niekoniecznie, utrata sierści może się wiązać ze stresem. Moje dwa koty tak wyłysiały, po konfliktach z kotami obcymi. Od wielu lat są niewychodzące i łysienia się skończyły. Pomyśl czy nie było w ostatnim czasie jakichś sytuacji stresujących dla kota.
Oczywiście wszelkie alergie, choroby autoimmunologiczne też mogą być powodem łysienia.
Eliminacja pokarmów alergizujących jest długa i żmudna, można zrobić testy ale to są kwoty znaczące.
Mój największy alergik, ale z psów, jest na karmie Insect.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze koty 18 Lis 2021 22:08 #782374

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1849
  • Otrzymane dziękuję: 6169
Jest kotem niewychodzącym i nic się w domu nie zmieniło. Nie mam innego kota, czy zwierzęcia. Weterynarz powiedziała, że ze stresu kot wylizuje się głownie na brzuchu, a ona tam w ogóle się nie wylizuje. Jedyne co mogło ją zestresować to to, że we wrześniu lub na początku października zamknęłam ją na całą noc na balkonie, bo nie zauważyłam że tam wyszła.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 18 Lis 2021 22:14 #782375

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5969
I wcale bym się nie zdziwiła gdyby to był powód, to dla pieszczocha musiał być horror. Mój jeden to był dosłownie łysy jak oskubana kura, drugi tylko łysy grzbiet 'od połowy w dół' ;), pierwszego obcy kot zapędził na drzewo i ugryzł (zrobił się ropień), a drugiego ścigał ze trzy razy wkoło budynku zanim go złapałam i do domu zabrałam. Tak więc, jeśli do tej pory było wszystko ok, a teraz te wyłysienia, to może zanim wpakujesz się w jakieś większe koszty poczekaj i obserwuj, to widać jak zaczynają odrastać kudełki.
Ten był łysy prawie jak Kojak ;)

c95d2e687e8ce52agen-2.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Kaja, JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Nasze koty 18 Lis 2021 22:19 #782376

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5969
Aaaa i nie łysiały od razu, tylko po jakimś czasie, już nie pamiętam ile upłynęło od stresowej sytuacji do pierwszych objawów łysienia. Z początku też się zmartwiłam bo nie skojarzyłam tego z tymi wypadkami, dopiero mnie wetka uświadomiła.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Bobka

Nasze koty 18 Lis 2021 22:22 #782377

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1849
  • Otrzymane dziękuję: 6169
Domowym pieszczochem to ona jest od niedawna. Wiele lat była kotem tzw. wolnożyjącym. Najgorsze, że te wyłysienia pojawiają się wciąż w nowych miejscach. Dostała jakieś tabletki przeciwświądowe to może się wyciszy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Bobka

Nasze koty 19 Lis 2021 14:55 #782414

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4617
Cześć Kaju, jeśli chcesz, mogę Ci podpowiedzieć, co jada nasz syberyjczyk. Jest dość wybredny, ale udało nam się trafić na dobrą karmę i kiełbaski ok. 80% mięska (coś koło 7 zł)
Buziaczki :bye:
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Babcia Ala, Bobka

Nasze koty 19 Lis 2021 16:26 #782418

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1849
  • Otrzymane dziękuję: 6169
Oczywiście ,że jestem zainteresowana.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Nasze koty 19 Lis 2021 16:38 #782419

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1849
  • Otrzymane dziękuję: 6169
Faktycznie, że to może być związane z dosyć dawnym incydentem z zamknięciem na balkonie. Teraz tez chętnie wychodzi na balkon i mogłaby na nim siedzieć godzinami, gdyby był otwarty a nie może bo moim parapetowym kwiatkom na dobre by to nie wyszło. Jak tylko zamykam drzwi od razu wraca do mieszkania. Pamięta chyba przykre chwile.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Bobka

Nasze koty 24 Lis 2021 09:04 #782851

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7846
  • Otrzymane dziękuję: 51992
Parę tygodni temu miałam nadzieję, że Majeczka doczeka jeszcze wiosny, ale teraz moja nadzieja gaśnie, tak jak gaśnie moja Majeczka :sad2: Dalej na szczęście nie choruje, bo starość to przecież nie choroba. Dzisiaj wzięłam ją na ręce i weszłam na wagę. Przerażenie. Razem ważymy 61,1 kg, więc Ona 2,5 kg. Widać, że ma apetyt, ale porcje coraz mniejsze. Dogadzam jak mogę, bo często ciąga mnie do kuchni. Ma swoje sposoby. Rano jak wstaję to się bardzo cieszę jak wychyla buzię ze swojej szafy. Cieszę się ale.....Płakać mi się chce, ale wolałabym, żeby już sobie zasnęła, na swoim kocyku w swojej szafie, snem spokojnym. Jak je, to muszę przy niej stać, bo trochę ciężko jej się stoi przy miseczce, więc ją podpieram. Do kuwety chodzi, ale nie zauważa, że tyłek jej wystaje, więc co wizyta, to sprzątanie. Często ją noszę na rękach, bo chce popatrzeć przez okno, a przy okazji ją ogrzewam. Za 19 lat przyjaźni mogę się choć trochę tak odwdzięczyć.
Musiałam się wyżalić.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, whitedame, Łatka, Kasionek, Kajtkowa, ewakatarzyna, renmanka, Zefirka, Babcia Ala, Bobka, renons

Nasze koty 24 Lis 2021 09:58 #782853

  • Zefirka
  • Zefirka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 863
  • Otrzymane dziękuję: 1652
No cóż, starość wszystkich dopada. Trzeba się cieszyć, że nie cierpi.

JaNina wrote:
Do kuwety chodzi, ale nie zauważa, że tyłek jej wystaje, więc co wizyta,

To samo miałam ze Stworcią. Ostatnie tygodnie tak było. Nawet powiększyłam jej kuwetę, ale to nie pomogło. Tyle, że Stworcia odeszła mając 15 lat.
Wiedźmowata
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Łatka, Kajtkowa, JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala

Nasze koty 24 Lis 2021 15:47 #782891

  • Kajtkowa
  • Kajtkowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 708
  • Otrzymane dziękuję: 2911
Janeczko :hug: , wyżalaj się do woli bo tutaj na pewno znajdziesz współczucie i zrozumienie.W ciągu ostatnich pięciu lat pożegnałam moich dwóch kocich przyjaciół.Bubu ,czarna jak Twoja Majeczka ,miała 20 lat i odeszła w nocy po swojej ostatniej przechadzce w jesienny, dżdżysty wieczór.To trwało tylko kilka godzin, ale towarzyszenie jej było niesamowicie bolesne.
Dwa lata temu prawie 20 letni rudy Kajtuś, każdego dnia słabszy, też wyszedł pożegnać się z ogrodem.Kiedy zobaczyłam jego sztywny, chwiejny chód uświadomiłam sobie, że muszę pozwolić mu odejść bo drugi raz to chyba serce by mi pękło.Piszę i beczę.Będziesz Janeczko czuła czy i kiedy Majeczka będzie Cię potrzebowała ten ostatni raz.

Został mi 12 letni Duduś, ale natura nie znosi próżni więc w lipcu pojawiło się maleńkie, głodne i zarobaczone kociątko.
Miało być Guciem, ale okazało się być... Mają :)
Ela
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala

Nasze koty 25 Lis 2021 13:56 #782960

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7846
  • Otrzymane dziękuję: 51992
Wczoraj jeszcze leżała na mnie

5A4AACDA-F75D-4A97-9ED8-EB00A6ECFA31.jpeg

Dzisiaj jeszcze nie wyszła z szafy. Ugotowałam jej rosołku i zanoszę, żeby coś wypiła. Pije malutko, ale zawsze coś.
Dekster nie odstępuje szafy na krok. Nawet na zewnątrz dzisiaj nie wyszedł

829B6050-DBF5-4D2B-9054-325B16282ABC.jpeg

Teraz cieszę się nie dniami, ale każdą chwilą, bo czuję, że to niestety blisko :sad2:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Kasionek, Kajtkowa, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, renons

Nasze koty 25 Lis 2021 14:16 #782962

  • Kajtkowa
  • Kajtkowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 708
  • Otrzymane dziękuję: 2911
:hug: przytulam mocno Was obie :hug:

Jak dobrze, że cały czas możesz być z Majeczką.
Ela
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala

Nasze koty 25 Lis 2021 15:29 #782967

  • Zefirka
  • Zefirka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 863
  • Otrzymane dziękuję: 1652
Trzymaj się. Dużo sił życzę.
Wiedźmowata
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala

Nasze koty 25 Lis 2021 20:03 #782996

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5675
  • Otrzymane dziękuję: 26895
Jak dobrze, że Majeczka ma stale Ciebie koło siebie, na dobre i na złe. Janeczko, ściskam Was obie mocno.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Nasze koty 25 Lis 2021 20:23 #783004

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Janka ...

Walczcie obie, ale nie za wszelką cenę. Bardzo mocno Cię przytulam ... :hug:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Nasze koty 25 Lis 2021 22:32 #783014

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3641
  • Otrzymane dziękuję: 16692
Janinko :hug:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, Babcia Ala

Nasze koty 26 Lis 2021 10:08 #783037

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7846
  • Otrzymane dziękuję: 51992
Dziękuję za wsparcie :hearts:
Przede mną bardzo trudna decyzja. Jednak chyba dzisiaj będę musiała ją podjąć. Zawsze moim celem było zapewnienie moim podopiecznym dobrego życia. Trzeba jednak pamiętać, żeby zapewnić również dobrą i godną śmierć. Z całego serca chcę oszczędzić Majeczce wizyty u weterynarza, ale chyba się nie da. Strasznie mi ciężko, że nie może sobie spokojnie przejść za Tęczowy Most w domu, przy mnie. Dlaczego? To taki dobry kotek. Czym sobie zawiniła? To niesprawiedliwe :sad2:
To już ostatnie zdjęcie jakie jej zrobiłam.

0C48A6C9-6CFD-46BB-A1D0-5FAAF8A4663E.jpeg
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Kajtkowa, ewakatarzyna, JaKasiula, renons


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.679 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum