Forum Ogrodnicze Oaza

Wypadało by się przedstawić

Agnieszka miło mi wszystkich przywitać

...mama powiedziała: "...nigdy bym nie myślała że zatracisz się w ogrodzie ty mieszczuchu..."
a tu masz babo placek
chciałabym się z wami podzielić moimi wypocinami

jeszcze niedawno tak wyglądał ten "kolorowy kąt" ogrodu w jesiennej szacie powstawał od wiosny praktycznie do jesieni z usypanej kupki ziemi

...

i zimowy rzut oka

...

a teraz akcencik z letniego wypełniania rabatki roślinkami

...

...

zapraszam

Wątek regulaminem nie jest, ale wygląda jak regulaminowy Bardzo podobają mi się różnego rodzaju 'ceramiki' w ogrodzie jak ten wielki dzban (a może amfora?) i misa na ostatniej fotce

Zanim zdążyłem dopisać do końca to wątek wylądował już w prawidłowym dziale Opinię jednak podtrzymuję Nie miałem okazji zwiedzać Twojego ogrodu na innym forum i tym bardziej cieszę się, że znalazłem go tutaj.

Jeszcze raz się wpiszę .............. ależ Ty kobieto masz jeszcze miejsca pozazdrościć........... kojarze Twój awatar ze słoniem Milka ale u CIebie chyba nie byłam ............ no to jestem

dzięki ...teraz tylko głowię się jak ten podpis wstawić żeby mnie lepiej można było znaleźć

Witaj Agusia
Już Ci piszę na PW jak wstawić podpis

tez napisałam

no i podziałało(tu by się przydał tan)... witam w moich progach

cześć Paweł i ja się cieszę że jesteś, często czytywałam twoje rady dla innych, będę wiedziała komu zawracać głowę hihii

Witaj Ago fajnie że założyłaś swój wątek będę od początku go śledzić ,muszę się przyznać bez bicia że na tamtym wątku nie byłam na bieżąco .

Ja u siebie dzis ostro pracowałam

Genia

Witaj Geniu ...no to spracowana?
ja bawiłam się w przycinanie drzewek pod okiem Teściówki hihi no i mogłam się pomylić tylko raz...i już drzewkom lżej

Witaj Aga
A w dzbanie (amforze?) rośnie coś? A w misie?
Coś mi zaczęła ta ceramika chodzić po głowie od zeszłego roku...
Nie mam jeszcze na nią pomysłu, ale poszwędam się u Was, to coś wymodzę

pochwalę się też innym kawałeczkiem w kilku odsłonach: bukszpanowe koło latem z różami czerwone(Fairy) i różowe (Bonica)

...

...

wiosną jak coś będzie widać to popstrykam

Marto witaj u mnie-jutro poszukam zdjęć z roślinkami w "doniczkach" i powklejam...

Aguś ale ty masz jeszcze sporo miejsca do popisu.A jaką masz różankę fiu fiu

jestem i ja
no musisz się pochwalić bo przecież u Ciebie jest tak ładnie
ja bede pracować w weekend, zaś w piatek po różyczki - mam tylko nadzieję, że nie skończe tak jak ten tutaj - bo nie pamiętam, gdzie ja grabie pochowałam i nie chcę skończyć jak ten ........no chyba, że je w ten sposób znajdę, ale szkoda mojego biednego nosa i czoła

Martus dzięki za dobre słowo...a jakie róże sobie upatrzyłaś?
hihi tylko uważaj z tymi narzędziami bo z taką śliwą to się trudno sadzi...

Gosiu miejsca trochę jeszcze jest ale wyznaczane pod czujnym okiem M
różyczek też nasadziłam i nawet mam kilka zdjęć z ich pierwszego kwitnienia...ale ciekawe czy się obudzą po ich pierwszej zimie u mnie

ruszyliśmy temat róż no to pokażę kilka moich z wiosennego sadzenia tamtego-rocznego ciekawe które zostały

Zephirine Drouhin w planach ma obrosnąć słup szpecący moją działkę tuż przy wejściu

..

Lucia pięknie się rozrosła w ciągu jednego sezonu i prawie nie chorowała

i cudne bialutkie White Rose mające obrosnąć skarpę nad piwniczką

..

..

no i "pani " Jasmina której nikt nie może obojętnie minąć obrastająca pień dla niej naszykowany

..

mam jeszcze kilka....

Aguś a gdzie ty kupowałaś róże?

Kocina-Matro obiecałam więc pokazuje,,,
w tamtej donicy mam jednoroczne ciągle zmieniane a zimą służy do okrywania a tu druga
to może nie doniczka ale "prawie" zrobiona z kamyków obsadzona zimozieloną Gęsiówką stoi przy maleńkim oczku (nie mam chyba z kwitnącą zdjęcia)

...

..

teraz to wygląda trochę smutnawo, ale kamienie (jak dla mnie) zawsze maja swój urok

no oby takiej śliwy nie było i chyba nie bedzie bo mnie olśniło gdzie ja pochowałam narzedzia........skleroza to ja mam....przecież wszystkie stoją albo leżą pod jabłonką przykryte starymi kocami i workami

już kiedyś pracowałam z taką śliwą....jak mi mama niechcąco przywaliła grabiami.....no ja stałam i trzymałam drabinę a ona na niej i grabiami - takimi ciężkimi, całe metalowe, strząsała jabłka....no i jej grabie się zahaczyły o gałąź, ona się drabiny złapała a grabie....no cóż spadły i akurat na moją biedną głowę......i pac na ziemie
a róże no mam: Kosmos, Erotika, Elmshorn, Rose de Resht, Rhapsody in Blue i Sekel.....na razie tyle....na razie