Forum Ogrodnicze Oaza

Romciu, to się pospieszyłaś z tym zamawianiem w innym miejscu , trzeba się był najpierw ze mną skonsultować . Dla nas ten Doktorek by był
I poproszę o kopię Twojego zamówienia do Floribundy wraz z numerem.

Romciu , słonko , u mnie także pada i to czwarty dzień.Załamka zupełna! Gdyby siąpiło, ubrałabym się cieplej, wzięła ciuchy na przebranie i nie przejmując się pogoda, wysadziłabym to i owo.
Gdyby ten deszcz chociaż grzyby rozsiewał , to byłoby bosssko. A tu, ani grzybów, ani pogody. Jak u Ciebie wyglądają grzybowe sprawy?

Co jeszcze planujesz na ten rok z grubszych robót ogrodowych? Wystarczy zapału na następne prace?

Oj ! Jak mnie głowa boli ....
Od młotka niechybnie

---

Jak już wiem gdzie mniej więcej Romcia mieszka , to nawet mogę się nauczyć jechać tą autostradą (tylko ten kawałek oczywiście )
i zobaczycie,że w końcu się spotkamy. A moja córka to koniara jest ...

Niesamowity ruch u Ciebie Romka, tyle się dzieje zarówno w wątku (dyskusje ) jak i na Polanie
A u mnie wreszcie popadało solidnie Mogę nawet zacząć myśleć o sadzeniu i przesadzaniu

Zanim zniknę, dodam coś swoim zwyczajem...
Siberia wrote:
Oczywiście,że chrzanić, ale...jesli ktoś prosi o rady i , jak w wypadku Romci, zakłada extra watek 'poradniczy', to udzielamy tych rad. Staramy się, poświęcamy swój czas, myslimy o sprawie... Uwagi typu 'Roma z taką pokorą przyjmuje wszystkie rady ,że chyba niektórzy zbyt rozochocili się z ich dawaniem.', są wg mnie, krzywdzące. To przecież forum, gdzie dyskutujemy, bo po to ( chyba???) zostało stworzone. Oczywiście, Romcia wybiera, do niej należy decyzja,co i jak zrobi w swoim ogrodzie , jednak milczenie, gdy pyta o rady, moim zdaniem, byłoby gorsze, od życzliwych uwag, tak samo chwalenie i potakiwanie tylko po to, aby nie wyjść na niemilca.

Poll wrote:
Tak coś mi się wydaje ,że tylko jak ktoś jest krytyczny to jest szczery, ale jak komuś się coś podoba i chętnie chwali ogrody , czy rabaty , które tym krytycznym się nie podobają , to jest fałszywy i nie szczery .

Gieniu, proszę, nie wypaczaj tego co napisałam. U mnie słowo, znaczy słowo i napisałam tylko to, co chciałam napisać, nie pozostawiłam pola do takich spekulacji. Bardzo spodobała mi się podłużna rabata Romci , której fotkę zamieściła Dorcia, pochwaliłam ją szczerze.Jeśli się komuś nie spodoba i zgani ją , to jego pogląd. Ja swoje zdanie wyraziłam i nie mam zamiaru czuć się urażona, czy obrażać się z tego powodu.
Aby wszystko było jasne: każdy z nas ma takie samo prawo do wyrażania swoich opinii na forum, bez względu na gust i upodobania.Nie ma gorszych, czy lepszych. A o własnym ogrodzie, decyduje wyłącznie jego właściciel.

Przestało padać więc idę sadzić chryzantemy a do wpisów odniosę się wieczorem

Poll wrote:
Myślę Polu ,że wyraźnie "słychać" w zdaniu napisanym przeze mnie ,że mam na myśli Waldka
Może wyrażę swój pogląd już bez "owijania w bawełnę "- zacytowane przez Waldka powiedzenie o srebrze i złocie jako komentarz
do rabaty Romy ja odebrałam jako złośliwość.
Dla innych może jest to specyficzne poczucie humoru .Nie wiem.

Po co pisać coś takiego ? Wpis Waldka jest dokładnie tyle samo wart co wpisy typu " Jakie piękne kwiatki!" ,jedynie znaczenie ma odwrotne.

Szczerość szczerością ,ale wyczucie to też dobra cecha.

Polu mam taka nadzieję że nie czujesz się urażona ja też nie , napisałam tylko to co chciałam napisać , przykro jest czytać że że osoby które chwalą , nie robią tego szczerze tylko , cytat tak samo chwalenie i potakiwanie tylko po to, aby nie wyjść na niemilca.

Magda - podpisuję się pod tym choćby nogą .
Jak widzieliście słowa krytyki odnośnie kulistej rabaty przyjęłam na klatę z honorem . Wcale, ale to wcale, nie zabolało mnie, że komuś się nie podoba . Szanuję zdanie innych i dla mnie to oczywista oczywistość, że nie każdy będzie zachwycony . Co więcej - jeśli Romka sobie zażyczy, to jestem skłonna się poświęcić ... przyjechać i przesadzić . Dla mnie osobiście ta rabata ma potencjał - bo to co tam jest, to dopiero wstęp do całości. W żaden sposób nie gryzie się z otoczeniem, a kto jak kto - ale ja to otoczenie znam bardzo dobrze . Ale to jest oczywiście tylko moje zdanie .
Rabata piaskowa - tu ukłony w kierunku Pawła i Gosi - jest super! Dla mnie może troszkę za dużo tam odcieni samej zieleni, należałoby tą zieleń czymś przełamać. Może berberysami o czerwonym ulistnieniu, które są w planach. Może wrzosami.

Odnośnie dopasowywania ogrodu do otoczenia, to ja akurat bym z tym nie przesadzała, bo można przedobrzyć . Romki działka jest jak oaza na pustyni - wprowadzenie tam kwitnących roślin, różnokolorowych akcentów czyni to miejsce jeszcze bardziej bajkowym . W końcu naturę, czyli iglaki, trawy, wrzosy, trzmieliny, berberysy, brzozy itd mamy tuż za płotem.

Madziu, jak najbardziej sie zgadzam z tym, co napisałaś.

Uwaga! ten wpis będzie tylko dla dorosłych ~!

Gieniu, nie taki był sens mojej wypowiedzi i choć użyłas tych samych słów, to sens ich, jest zupełnie inny.
Moja boska matematyca , powtarzała nam zawsze: 'Dziewczyny, zapamiętajcie dobrze - gwałt w samochodzie i samogwałt w chodzie, to dwie zupełnie inne rzeczy, choć niemal tak samo brzmią' Oczywiście, że mnie nie uraziłaś, nie mam zwyczaju się gniewać, przykro tylko,że nadal nie rozumiesz sensu mojej wypowiedzi ale wyciągając fragment zdania z kontekstu, nie jest to możliwe.

Romciu, prosimy o udokumentowanie nasadzeń chryzantemowych....może pochwalimy?

Polu tu muszę się z Tobą zgodzić , słowa wyciągnięte z kontekstu mogą mylić.

Marto-b ja w gorącej wodzie kąpana Mój przyjazd niestety raczej nie dojdzie do skutku.Od tygodnia moja 84 letnia mama przebywa w szpitalu a rokowanie nie ą zbyt dobre Dlatego opłaciłam zamówienie przelewem.
Polluś-może i zapału by wystarczyło ale dzisiaj dopadła mnie okrutna infekcja gardła do ego kaszel a nos zamienił się w kran kilka dni wycięte z życiorysu.O grzyby lepiej nie pytaj bo zaraz mnie trzęsie ze złości,kompletna posucha
Mimo uciążliwości udało mi się posadzić chryzantemy,które dzisiaj dotarły.Muszę przyznać,że bardzo okazałe egzemplarze.


Trzymam Cię Magdo za słowo
Marysiu-mogłaby nastąpić mała przerwa w opadach,mam trochę roślin do posadzenia a nie mogę już ryzykować,dzisiaj wystarczająco nasiąkłam wodą
Jak widać dyskusja przynosi rezultaty
Teraz do ja biorę termofor i spadam wygrzać się do łóżka

Na południu dziś tylko +8 stopni a tu taka gorąca dyskusja.
Większość z nas zaraziła się jakąś manią ogrodową, kolekcjonowaniem określonych gatunków roślin. Przy takiej "chorobie" trudno jest czasami zachować spójność nasadzeń. Najwięcej błędów popełniamy na początku przygody z ogrodem, a części z nich nie da się już niestety naprawić. W miarę powiększania kolekcji roślin rośnie też zagęszczenie w naszych ogrodach.
Najprościej byłoby zrobić plan ogrodu, posadzić rośliny i później zajmować się już tylko ich pielęgnacją. Wtedy nasze ogrody byłyby piękne, bajkowe jak z żurnala, tak jak te z większości programów ogrodniczych zakładane i pielęgnowane przez wyspecjalizowane firmy.
Niestety nasz niepohamowany apetyt na coraz to nowe, piękniejsze okazy do kolekcji na to nie pozwala.

A takiego zapału do pracy w ogrodzie to Romie mogę tylko pozazdrościć.

Romku masz rację tylko czy chcielibyśmy mieć taki ogród u siebie? na pewno część osób tak ale : ja znam siebie i byłabym bardzo nieszczęśliwa , przebywając ciągle w tym samym ogrodzie , lubię ciągłe zmiany , choć oczywiście coraz trudniej mi je robić i to czekanie na nowe roślinki aż zakwitną to mnie pasjonuje i pociąga i daje ogromna radość , a chyba o to nam wszystkim chodzi żeby mieć ten mały raj już tu na ziemi .

Romko chryzantemy wszystkie będą pomarańczowe ? czy mi się wydaje ?

Romko zdrówka życzę herbatkę z prądem i do łóżka

Romciu zdrówka życzę gorąco
Wczoraj także zauważyłam, ze czas infekcji się zaczyna
Dzieciaki kichają, prychają i termometr także pod ręką i jeszcze gripex na noc

Bardzo mnie zmartwiło to, co napisałaś , ale może się pospieszyłaś z tą zmianą planów, jeszcze miesiąc został, może się jeszcze wszystko ułoży... Czego bardzo Ci życzę