Forum Ogrodnicze Oaza

Dobry wieczór, Anowi.

To znowu ja... Mam nadzieję, ze pamiętasz, że gdybyś miała mnie serdecznie dość, to...itd.

Iwonko, czy roślina, której nazwy poszukujesz, przypadkiem nie jest Leibnitzia anandria?

Dobrej nocy.

Ola dla Ciebie pardancanda i Green jewel

Ps.nie wiem bo to czego nazwy szukam od Ciebie chyba mam

Ha, ha, ha!!!

Przywołałam Cię myślami! Cudnie.

Tę green kiedyś miałam, ale mnie nie polubiła! Teraz mam "Heavenly dream" i ta rozrasta się, jak zwariowana. No i nie wiem, czy mi się podoba, bo mam kłopot z jej obfitością... Green zdecydowanie ładniejsza!

Pardacanda to dla mnie kolejna egzotyka. Pierwszy raz widzę. To storczyk?.

P.S. Ja też tak myślę.

Nooo nawet posty o tej samej godzinie poszły
Obfitość jeżówki to nie problem,jeszcze gdzieś wcisnę
To nie storczyk a kuzynka belamcandy

Rozkwitła ciemiężyca czarna,zielona kwitła w ubiegłym roku,jakby nie mogły równocześnie

Pozdrowienia od Diega

Dobry wieczór, Anowi.

Diego cudny!! Podobny do naszego Kartuza! Podziękuj mu za pozdrowienia!

Jeżówką chętnie Cię obdzielę, ale ona żadne cudo nie jest, tyle że kwitnie obficie i się rozrasta. Dzięki za wyjaśnienia w sprawie pardancandy. Belamcanda brzmi dla mnie równie egzotycznie, ale poczytam...

Kwitnące na zmianę ciemiężyce dobrze to wymyśliły! Wolałabyś, aby kwitły jednocześnie co dwa lata? Ja tak miałam z jabłonkami... Albo nadmiar, albo nic. A tak co roku możesz coś podziwiać!

Zapowiadany deszcz nie padał - wszędzie sucho jak pieprz. Innych opadów nie przewidują przez najbliższe dwa tygodnie. Przewidują natomiast za tydzień kolejne upały... Chyba wszystko uschnie na wiór...
Po co mi urlop w upały?! Mam tyle do przesadzania...

Trzymaj się, Iwonko. I proszę o jeszcze więcej widoczków z Twojego oryginalnego ogrodu!

Dobry wieczór, Anowi.

Przesunę Ci wątek na pierwszą stronę, to może szybciej sobie o nim przypomnisz...

Taka cisza u Ciebie zawsze mnie martwi.

Serdecznie pozdrawiam i Ciebie, i Monię!

Ola żeby Cię tylko ta oryginalność na kolana nie powaliła jak w realu zobaczysz A ta egzotyka pomarańczowa sieje się u mnie tak,że w miejsce jeżówki...
A o wątku pamiętam tak żle ze mną jeszcze nie jest tylko zapełniać go nie ma bardzo czym.Ale żeby nie było,że jestem głucha na prośby to może trochę skalniaczków...

Armeria trojana (jak ktoś dojrzy mizerotę) jako pierwsza...i reszta wszystkim znana

Przedostatnie zdjęcie-Tallinum calycinum (pierwszy plan).Kwiaty na łodyżkach jak włos w kolorze mocnego różu ciągle jakieś rozedrgane-zdjęcia im zrobić nie potrafię

Anowi?!

Własnym oczom nie wierzę... Naprawdę wróciłaś?!
Tak się cieszę, że w końcu uległaś moim prośbom! Dobry wieczór!

Choć dla mnie nie taki znowu dobry... Oglądnęłam prognozę pogody. To gorsze od kaca...

Iwonko, widoki skalniakowe, jak z obszarów wysokogórskich! Aż powiało chłodem. U mnie chyba za ciepło, gdyż ani dębik, ani goryczka nie zaszczyciły mnie kwiatami. Rachitycznie kwitnie tylko White Magic, ale kwiaty mam jakby uschnięte... A u Ciebie zieloniutko! Ślicznie. Nie mogę się już doczekać, kiedy to zobaczę!

"Mizerotę" dojrzałam, nie jestem tylko pewna, czy reszta jest mi aż tak dobrze znana, jak sugerujesz, ale wygląda pięknie. Kamienie też mi się podobają! I to bardzo.

Jeszcze raz dziękuję, czekam na dalsze zdjęcia i serdecznie pozdrawiam!

Skalniaczki to takie "małe a piękne" Bardzo ładnie wyglądają wśród kamieni. A można prosić szerszy widok?

Ewa można przy najbliższej okazji zrobię
Coraz bardziej gorąco i ten pustynny wiatr

Czarcikęsik Kluka i aminek-martwiłam się czy będą samosiejki i są nawet sporo

Dzień dobry, Anowi.

Śliczne widoczki i roślinki! Dzięki,

Widzisz, jednak z nasionami nie jest u Ciebie tak źle, skoro takie roślinki się sieją!! Znalazły bardzo korzystne warunki do rozwoju!

Pysznogłówka kwitnie i na mojej rabatce, tyle tylko, ze jest biała. Chcesz?

U mnie też gorąco. Nic nie da się robić, więc leniuchuję. Wieczorem znowu konewka! Wrrr...
Aż strach pomyśleć, co będzie dalej...

Serdecznie pozdrawiam.

Cześć Iwonko ,fajnie że znow pokazujesz swoje ślicznoty .Piękna ciemiężyca ,ja swoją miałam co roku .
uwielbiały ją ślimaki ,a po trzech latach ślad po niej zaginął.Zupełnie nie wiem dlaczego

Ola nawet nie myślę co dalej a w tym upale nawet leniuchować się nie da
Ewa-Nowinka -ciemiężyca ta co zakwitnie to ginie (to wiesz) ale młódka powinna być,jeśli nie to pewnie została skonsumowana
Ewa -Jolifleur takie zdjęcia mam ale te białe wapienie baaardzo wolno ciemnieją co mnie niezmiernie smuci

I jeszcze zakwitły chociaż już się nie spodziewałam...

Ja uważam, że wapienie ładne. Mocno się odcina zieleń na ich tle
Ja to bym chciała mieć taki biały kamień w ogrodzie a u mnie tylko szaro-bury polny reszta w sklepie za ciężkie pieniądze Zresztą te które są w moim sklepie takie wylizane, jak sztuczne, nie pasują do natury tylko do ogrodu pod sznurek

Cześć, Anowi.

Masz rację - coraz gorzej nawet leniuchować... Wszystkie gnaty mnie bolą od hektolitrów. Nawet w prognozach końca spiekoty nie widać.

Iwonko, zupełnie nie rozumiem dlaczego tęsknisz za ściemnieniem się wapieni? Moim zdaniem one takie mają być! W podkrakowskich dolinkach, tzn. na jurajskich skałkach, takie są odkąd pamiętam, czyli nieomal wieki! A z tego, co oglądałam na zdjęciach i w naturze (niestety mało) w wyższych partiach też właśnie takie są! I są piękne!!

Trzymaj się. Nie pozostaje nic innego, jak przeczekać i mieć nadzieję, że rośliny tez jakoś dadzą radę...

Iwonko ale masz ładny skalniaczek
Dziękuję za piękne widoki

Ja jakoś nie mogę tej bieli strawić ale pozostało mi czekać ,za stara jestem na robienie wszystkiego od początku
Ola nie ma wyjścia,trzeba przeczekać ale czuję się fatalnie.Na poprawę humoru rozkwitł bodziszek srebrzysty (G.argenteum) na razie jeden kwiatek ale jest więcej pączków.I dalia.

Anowi,

Pooglądaj sobie zdjęcia z wapiennej części Alp albo bardziej swojskie z naszych Pienin. To są naprawdę piękne skałki! Za stara na pewno nie jesteś! Ale inne kamienie też mają wady. Myślę, że swoje polubisz.

Bodziszek ma uroczy kwiatek! Śliczne maleństwo. No i białe!

Od czasu, gdy kiedyś zamordowałam wszystkie karpy dalii (nie wiem dlaczego, ale wykopane nie przetrzymały zimy), dałam sobie spokój z tymi kwiatami. Ale trzeba przyznać, że są wspaniałe! Gdy byłam - dawno, dawno temu - w Hamburgu oglądałam w jednym z miejskich parków utworzony tam "Ogród daliowy". Na sporej przestrzeni nic, tylko najróżniejsze dalie! Trzeba przyznać, że robiły duże wrażenie.

Iwonko, po południu rozpętała się burza. Przeszła trochę bokiem, ale nieco deszczu spadło i na moje rabatki. Niezbyt wiele, ale uwolniło mnie przynajmniej dzisiaj od męczącego "konewkowania". No i nareszcie powietrze się odświeżyło i w końcu można choć przez chwilę swobodniej pooddychać. Jutro znowu wracają upały...

Też Ci takiej nieszkodliwej burzy życzę. Świetnie rozumiem, jak się czujesz!