Forum Ogrodnicze Oaza

Radunia jest przecudna, chyba nie ma miejsca w jej nurcie, który nie byłby ciekawy. To masz w swoim sąsiedztwie prawdziwe cacko. Zazdraszczam!

Witaj Aneto . Pole do popisu masz niezłe i czeka Cię wiele pracy oraz wiele radości. Ciekawa jestem kolejnych etapów i nowych pomysłów. Będę kibicować, bo bardzo lubię takie klmaty

Daniela wrote:
I ja tak myślę

Witajcie!
Dziś tylko kilka fotek:
Jak powstawał sad, oraz oczko wodne

edit:05-05-2016
usunięto nieaktualne linki fotek

Jestem pod wrażeniem . Wiele pracy już włożyliście w zagospodarowanie sporego terenu. Widać ,że ekipa do zadań specjalnych żadnych wyzwań się nie boi, a szefowa ma plan w głowie już od dawna i teraz krok po kroczku go realizuje.Ciekawa jestem , czy przewidziałaś miejsce na SŁONECZNIKI ?

Oczko wodne? Toż to staw! Ciekawa jestem dalszych fotek "oczka"

Oczko chyba duże, porównując z otoczeniem. A czy dobrze widzę, że na brzegu wkopane bale pod mostek??

I mam pytanie o bale do ogrodzenia, czym były impregnowane?

Tak mała rzeczka w tak pięknym terenie to cudne miejsce na spacery

Witam ponownie
Miło że ktoś tu zagląda! Ja również podglądam innych forumowiczów, motywuje mnie to do pracy.
Martina - Dziękuje za podanie nazw drzewek, tych które Twoim zdaniem warto posadzić ze względu na mrozoodporność w ogrodzie, skorzystam - co roku dosadzamy coś nowego.
Bardzo mi miło poznać kogoś kto ma doświadczenie w pielęgnacji sadu, i byłabym wdzięczna za cenne rady. Odwdzięczę się w przyszłości zaproszeniem na pyszną szarlotkę.
Jurek - Przeglądałam Twój nowo nabyty zakątek na ziemi, bardzo ciekawe miejsce, podoba mi się taras wyłożony kostką - widzę u Ciebie zdolności do tworzenia
piku - Prześliczne krajobrazy w czterech porach roku, śliczne tulipany, oczko wodne. Lipę pielęgnować! bo warto , to cenny lek na przeziębienie, wielki skarbiec mineralny.
W moim ogrodzie rosną trzy (lipy) i nie mogę się doczekać kiedy zakwitną.

Witam Daniele moją sąsiadkę

Kasia1972 - zazdroszczę liliowców, piękne kwiaty

Ewelina - bardzo mi miło, słoneczniki zostały posadzone w następnym roku.

Margolka - Witaj

piotrek_ns wrote: piotrek_ns - Witam , owszem bale wkopane były pod mostek. Część podziemna zaimpregnowana była środkiem o nazwie "abizol", a część nadziemna preparatem antygrzybicznym (rodzaj chyba bez znaczenia, nazwy po prostu nie pamiętam )

edit:05-05-2016
usunięto nieaktualne linki fotek

Bale były? czyli mostku nie robiłaś?

Abizol znam, sam stosowałem do zabezpieczania drewnianych elementów wkopywanych w ziemię A o impregnat pytałem, bo pale wyglądały jakby preparatem olejowym pociągnięte.

Mina pieska z trzeciego zdjęcia powalająca

Owszem, opisałam już to kilka odpowiedzi wcześniej (1strona). Bale raz w roku malowane są przepalonym olejem silnikowym.

Szczerze powiem, mało ekologicznie i rozsądnie, olej silnikowy to silna trucizna i do tego takie jej zastosowanie jest niezgodne z prawem. Wiem, że taki olej to najtańszy środek ale szkoda, że tak piękna okolica i to blisko bieżącej wody w terenie ochronnym jest tak zatruwana.

Cieszę się że Pan pod żadnym względem nie zatruwa środowiska

Ale nie obrażaj się, nie było moim celem by cię jakoś piętnować. Chciałem tylko wskazać, że to nie jest najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza w takim miejscu jakie posiadasz. Nie jestem nawiedzonym ekologiem ale staram się jak tylko mogę unikać działań szkodliwych dla środowiska. Sam się ciągle uczę i też nie ustrzegłem się w początkach mojej przygody z działką złych poczynań, takich jak np. stosowanie roundupu to niszczenia trawnika i chwastów. Ale jak się dowiedziałem jaką on jest trucizną zaprzestałem używania i nadal się dziwię, że jest dostępny w sprzedaży. Nie używam też już chemicznych środków ochrony roślin i do minimum używanie syntetycznych nawozów. Ale z najgorszych jakie chyba zrobiłem to zbudowałem kompostownik z podkładów kolejowych, które w słoneczny dzień strasznie śmierdziały. Ale gdy je sprowadziłem na działkę nie miałem pojęcia, że to tak naprawdę straszna trucizna dla gleby. Całe szczęście szybko się ich pozbyłem.
Tak więc Aneto przy następnej potrzebie impregnowania bali pomyśl czy nie znalazłabyś lepszego środka do ich zabezpieczenia. Przecież masz też warzywnik.

aneta72 wrote: Moja kicia niema obydwóch oczu i też świetnie sobie radzi ale przebywa tylko w mieszkaniu jest typową domatorka

Ciąg dalszy domowych przyjaciół dwa szczury, dwie raczyce
edit: 05-05-2016
usunięto nieaktualne linki straconych fotek
piotrek_ns wrote:
Piotrku, zakładając ten wątek miałam nadzieję że spotkam cennych doradców - sama podzielę się wiedzą. Człowiekowi wydaje się że wiele wie, ale tak nie jest. Bardzo podobał mi się Twój ostatni post - świadczy o Twojej mądrości. Przyznaje Ci rację, cenną uwagę wezmę pod rozwagę (ładnie się rymuję ). Bardzo Cię cenię, bo szanujesz przyrodę. Uprawiając przez tyle lat ogrody, nigdy nie używałam żadnych oprysków chemicznych, zawsze starałam się dbać o rośliny, nawożąc je obornikiem, kompostem, znosić hałdy liści, tworząc ziemię próchniczą. Mocna, odżywiona roślina radzi sobie ze szkodnikami - tak uważam.
Pozdrawiam!

Ciekawych masz przyjaciół Możesz powiedzieć coś więcej o raczycach? Nie wiedziałem, że raki można w domu trzymać

Są to raki wodne, żyjące w akwarium razem z rybkami
"Wychowałam" już 3 pokolenia Fajnie się je podgląda.

Anetko obserwuje Twoje poczynania
napewno nie zapomnisz o rabacie ziołowej