Forum Ogrodnicze Oaza

gorzata wrote: Czyżbym była ostatnia Przypominam, ze pierwsza byłam Najlepszego, kolejnej 18-ki życze z całego serca u nie nie za długo ... srebrne gody No kiedy to minęło ja się Was pytam

Ostatni będą pierwszymi... podobno
Nas się pytasz? My niewinni!

Pogadamy za lat kilka jak to leci ....

Dzięki za dedykację Teraz to mi szkoda, że nie słucham Trójki. Pięknie że tak pielęgnujecie te wasze wspólne rocznice. Życzę ich jeszcze bardzo, bardzo dużo.

Babie lato nastało... jaka szkoda, że poprzedzone przymrozkami i deszczami, które skutecznie uniemożliwiły nam cieszenie się przedłużonym sezonem i podziwianie malowniczych widoków...
Klonowe liście na razie skutecznie pikują w dół, przynajmniej większość z nich a w wielokątach lądują tylko sporadycznie, choć i tak jest ich niemało, a mój własny, klonowy żywopłot, wkrótce zasili warstwę zalegającą na rabatach...
Jeśli o rabatach mowa to wobec tak optymistycznych prognoz pogody, uznałam, że obecnie posiadane przeze mnie zasoby nieposadzonych jeszcze cebul, są nader skromne i uwinę się z nimi w godzinkę... dlatego skorzystałam z wyprzedaży w Benexie i zainwestowałam co nieco w wiosenny wizerunek ogrodu...
Prawdę mówiąc, chyba nawet bardziej w letni, bo do koszyka wpadło sporo pachnących lilii - ziemia jeszcze długo nie powinna zamarznąć, zdążą się ukorzenić przed nastaniem mrozów...
Jutro i pojutrze planuję napawać się słoneczną i ciepłą aurą, potem ma być jakieś podlewanie a w weekend będzie można szaleć z sadzarką... gdybym wiedziała, że tyle jeszcze posadzę, jednak kupiłabym nową zaraz po zepsuciu się starej, czyli jakieś 100 cebulek temu , a teraz znów się nie kalkuluje

Jutro powinny być nowe zdjęcia ogrodowe, a na razie wczorajsze migawki jesienne...
Na przykład taki dąb... w dzieciństwie mówiliśmy na niego "dąb czołgisty"





Jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną...
No dobra... jesienią też



A panna Flora niewrażliwa na upływ czasu...

Gosiu, mówisz, że wyprzedaż w Benexie? że lilie i inne cebule prawie za darmo? Kurcze, miałam już nic nie kupować, ale chyba nie dam rady i chociaż popatrzę

Uwielbiam takie cudaki, drzewa z historią... dramatyczną przeszłością

Gosiu wracając do rocznic .... u mnie się zasrebrzy za tydzień No i jak ten czas mija co

Widzisz Jolu... to my chyba w tym samym wieku zamążposzłyśmy bo dziesięć lat nas różni... i w PESELu i w rocznicach ślubu: my w tym roku obchodziliśmy... kryształową a srebrzy się na razie tylko... skroń
Dalu... kupić nie kupić... popatrzeć warto
Pewnie będzie jeszcze większa obniżka, ale tak to można było ryzykować wiosną... teraz, w razie czego byłby problem z upychaniem zakupów do donic i przechowywaniem przez zimę
Maryś... kaliski park jest z pewnością miejscem, gdzie można znaleźć drzewa z historią...

Nie kuś tym Benexem, bo ja jeszcze w lesie z tymi, co kupowałam miesiąc temu , a tu ciągle pilniejsze sadzenie . ale może chociaż popatrzę ...

Hmmmm i może być, ukończyłam studia i zamążposzłam wówczas
Ale skroń u mnie blądziasta malowana systematycznie

gorzata wrote: Uwielbiam takie ekonomię w myśleniu! Też tak mam, mi się generalnie nic nie opłaca kupować prócz roślin! Ale wyprzedaży w Benexie się oparłam, choć maila dostałam... Za to nosi mnie jeszcze takie bylinowe zamówienie, późnawo, sama nie wiem...
Gosiulu, Ty jesteś romantyczna! I nie o sadzarce tu mówię, choć w zasadzie... jakbyś była prawdziwie romantyczna, to byś wspomniała, ile to cebul z nią posadziłaś i powiedziała "nic to, byle razem!"

Jeśli chodzi o tę sadzarkę, Martulu, to nasz związek rozpadł się zanim zdążył się na dobre rozpocząć... i cóż tu począć?
O byliny bym się nie pokusiła, ale taka cebula to i ekonomiczna i ergonomiczna jest: mała dziurka przy sadzeniu (dużo małych dziurek? ), potem łodyga - nie zajmująca przecież dużo miejsca... parę liści... a kwiatu i tak nie da się przeoczyć! A zwłaszcza lilii... tych zakupiłam 35... oprócz tego 40 tulipanów... 50 narcyzów... 30 krokusów...i 10 szafirków na okrasę

Jola... niech żyją fryzjerzy!
Markitko... Ty niby nie musisz, bo przecież jesteś świeżo po szkółkingu, ale z drugiej strony... warto inwestować w przyszłoroczne widoki

Wszak wiosna, lato i jesień zaczyna się jesienią! Poprzedniego roku!

Prrrr ! Szalone ....

Jeszcze w transie zakupowym ?

Spokojnie do wiosny poczekam ,sezon rozpocznę .Co prawda, nie będę miała
na czym oka zawiesić ,no jedynie na moich nowych pięciu narcyzach poeticusach
Naprawdę ,tylko to kupiłam.
Czy potrzebna mi jakaś terapia?

Magda, terapia na Lubelszczyźnie byłaby wskazana .


Gosiu, moje związki z sadzarkami są równie "trwałe" jak Twoje . Różnica jest tylko taka, że ja je zmieniam jak rękawiczki .

I rozumiem, że nie znalazłaś jeszcze takiego... Wittchena wśród sadzarek?

Magda... Ty twórz ten szkielet
Ja niewiele w tym roku kupowałam do ogrodu, więc teraz zainwestowałam w kolejny sezon

Ano nie znalazłam - za każdym razem jak chcę kupić coś porządnego są tylko te tanie badziewia . Ale jak spotkam "tą jedyną" to nabędę za wszelką cenę