Forum Ogrodnicze Oaza

oj, poważny temat wirtualnego świata został poruszony wielokrotnie słyszałem pod swoim adresem, że jestem aspołeczny nie posiadając 'fejsa' co mnie zwykle rozbawiało do łez miejsce jak wiele innych, gdzie można poznawać ludzi, pasjonatów którzy nawet tam dzielą się wiedzą, doświadczeniem i relacjonują to na zdjęciach fajna sprawa, a wszystko sprowadza się tylko do czasu, że nie wszędzie jesteśmy w stanie być, doglądać i czynnie w tym życiu wirtualnym się odnaleźć

Iwono - święte słowa już kiedyś o tym mówiliśmy, że często kolekcjonerstwo sprowadza się do zbierania etykietek A ten jeden konkretny iglak trafił do mnie jako maluszek i dopiero po jakimś czasie zauważyłem, że jest identyczny z niemal półmetrowym egzemplarzem, który już mam No ale wziąłem go dlatego, że mi się podobał, a nie dlatego, że takiej odmiany nie maiłem w spisie
A żebyś wiedziała jaka to ciężka praca wymyśleć nazwę, której nikt jeszcze na świecie nie użył

Sylwek - nie uważam się ani za bardziej, ani mniej 'społecznego' posiadając konto w tym, czy innym miejscu Wielu z nas posiada przecież konta na róznych portalach, które odpowiadają ich zainteresowaniom, pasuje panująca tam atmosfera itd Chyba najważniejsze jest to, żeby internetowy matrix nie zastąpił nam tego życia za oknem

Paweł, dokładnie a przyznaję się bez bicia, że już nie raz zakładać miałem konto właśnie z uwagi na wspomnianą możliwości nawiązania kontaktu z osobami z poza naszej granicy

No to jeśli o to chodzi, to sprawdza się wyśmienicie

To jest argument... muszę pomyśleć
Ponoć tylko krowa nie zmienia poglądow

Widzę, że szybko podejmujesz decyzje

Masz dar przekonywania... reszta na PW

rispetto wrote: Gdyby ktoś był zainteresowany
Dendropress wrote: Myślę, że to spora okazja dla iglakomianków

rispetto wrote: No nawet 'Dupek' już zajęty! A ja mam wrażenie, że nie miałabym problemu z wymyśleniem nazwy, tylko wciąż uparcie żadnej czarciej miotły nie mogę znaleźć...

Marto - to jeśli coś uda mi się wypatrzeć, to od razu udam się do Ciebie po poradę nazewniczą Z resztą ... po co czekać ...


Kto powiedział, że listopad musi być bury i ponury

Ostały się jeszcze ostatnie liście ...



A to dla mnie totalne zaskoczenie jesienne. Z innych wisienek już dawno pospadały liście, a na tej (Amonagawa) jeszcze się trzymają! I to jak!

No i teraz Marta możesz się wykazać, bo



!!!!!!!!!!UWAGA!!!!!!!!!!



znalazłem DWIE czarcie miotły!


Na modrzewiu!


I na grubym Albercie!

Sprzątasz... czy odlatujesz??

Jakieś wiedźmy musiały zahaczyć się w drodze na lotnisko
Ciekawe co Marta zaproponuje

Mirek - sam mówiłeś, że jest w Polsce specjalista, który nawet na kiju od szczotki zaszczepi i będzie rosło! Więc jak wiidać już zaszczepione! Na sprzątanie nie mam czasu. Pole ugorem leży

Magdo - Żebyś Ty wiedziała jakie oczy zrobiłem z rana widząc takie piękne miotełki! A teraz neich się Marta wysila!

Może pierwszy to Larix kaempferi 'Ściemka' To zagraniczni koledzy by łamali języki

Aż się poplułam . No Marta czekamy

piękne, zdrowe, grubaśne podkładki u cyprysika i jałowca świetnie to wygląda !
a co do WB, to chyba i tak nic z tego, bo widać że suche i nawet igła opadła

Za Wikipedią...
"proste narzędzie czyszczące służące do usuwania pyłu i śmieci z płaskich powierzchni, przede wszystkim podłóg. Składa się z podłużnej, cylindrycznej rączki (styliska) i umieszczonego na jej końcu aparatu czyszczącego (w tradycyjnych miotłach pęk rózeg)" A ten aparat czyszczący to się już nazywa Sorgo, sprawdziłam! I to jest poniżej moich ambicji!

Pawle, ten typ (Amanogawa) tak ma. U nas też najdłużej z wiśni piłkowanych trzyma liście.
Planujesz może przylecieć w przyszłym roku na zlot na tych czarcich miotłach?
Pryskasz profilaktycznie wrzosy czymś przeciwgrzybowym, że takie ładne? Nie zrobiłem oprysków i po wsadzeniu w sierpniu już kilka wyleciało.