Forum Ogrodnicze Oaza

Zrobił się jakiś dubelek to zmieniam tak.

Podrzeń żebrowiec (Blechnum spicant).

Sosna wejmutka (Pinus strobus) 'Minima'.

No i się zaczęło na dobre! Piękne wszystkie jesienne widoczki, ale dla mnie bezkonkurencyjny jest ambrowiec! Przecież on ma niemal niebieskie te liście i cały jest taki tęczowy!
I dlaczego ja jeszcze nie mam ambrowca! A przecież w planach mam go od samego początku niemal... I szybko rośnie, pamiętam Twego, kiedy był takim podrostkiem , a teraz to już drzewo pełną gębą!
Mariken aż bije po oczach! Moje miłorzęby tak się nie wybarwiają...

Romku, o tej porze drzewa liściaste są bezkonkurencyjne!
Te widoki, te kolory
Ambrowiec wygląda zjawiskowo, ale miłorząb również jest piękny

Geniu, karłowe oczywiście będą mniejsze ale też pięknie wybarwią się jesienią.
Ten ostatni miłorząb Mariken też jest szczepiony na paliku. Ma już trochę lat i dlatego jest już ość duży.

Marto od tych kolorów to i aparat głupieje i nie zawsze odaje wiernie rzeczywistą barwę ale jakieś siności tam są na ambrowcu.
Z tym twoim Marikenem to jakaś dziwna sprawa. Przecież ma więcej słońca niż u mnie i powinien się pięknie wybarwiać na złocisty kolor.

Dalu, liściaste jesienią pokazują nam całe swoje piękno. Jakby chciały nam wynagrodzić ten swój zimowy sen.

Jesienne hosty.

Inniswood

So Sweet

Grand Marquee

First Frost, ubiegłej zimy mocno pogryziona przez nornice, został tylko mały kawałeczek kłącza i na szczęście odbił. Teraz rośnie już w donicy. W przyszłym sezonie powinna już być znów okazała.

Remamber Me

Blue Mouse Ears

Worldly Treasure

Touch of Class

Neptune

Christmas Candy

Paradise Glory

Blue Angel

Lakeside Breaking News

Hyacinthina

Guacamole

Green Acres

Niagara Falls

Dark Star

Tojad

Dereń

Metasekwoja chińska właśnie zaczęła łapać jesienne kolory.

Berberys Thunberga 'Green Carpet',płożący.

Berberys Thunberga 'Atropurpurea'.

Borówka amerykańska

Pęcherznica kalinolistna Luteus.

Świerk serbski (Picea omorica) 'Peve Tijn', ostatni nabytek z Krzywaczki.

Takie grzyby wyrosły na rabacie wrzosowo-hostowej pod świerkami. Czy to kanie? Liczę na pomoc grzybiarzy.

Romku, dzx za ucztę , przede wszystkim hostową.
Co do grzybów... Sprawdż, czy pierścień wokół nózki , który znajduje sie poniżej kapelusza , jest ruchomy ( przesuwa się w gore i w dół bez większych oporów), jeśli tak, to są to oczywiście kanie.

Przepiękna jesień Romku u Ciebie.
Klony palmowe są teraz chyba najpiękniejsze, te barwy,

Dobrane gatunkowo drzewa i krzewy dają niesamowitą kolorystykę w czasie przebarwiania liści ...to raj dla oczu i duszy..jest przepięknie- BAJKOWO...

Polu, teść też potwierdził, że to kanie, miały pierścień na nóżce, ale były już stare i nie nadawały się do jedzenia. W przyszłym roku będę już na nie uważał.

Igor, klony jeszcze będę pokazywał często. Z każdym dniem są coraz to piękniej wybarwione.

Alinko, nawet gdy drzewo w sezonie nie wygląda zbyt atrakcyjnie to dla tych krótkich jesiennych dni warto go posadzić w ogrodzie. Tak jest z zielonolistnymi klonami czy ambrowcem.

Orgii barw ciąg dalszy.

Romku, jesień w Twoim ogrodzie jest wyjatkowo urodziwa , te kolory są przecudne

wasz ogród jest piękny możecie sadzić iglaki bo wam nikt nie ukradnie a nam zgineło 15 i daliśmy sobie spokój

Romku kolory w twoim ogrodzie są obłędne

Mam pytanie czy masz ciekawe miniaturowe hosty ? , chciałabym zobaczyć czy też bywają takie barwne jak niektóre z dużych .
Jak masz zdjęcia to wklej

Kolorystyka zdjęć taka, że nawet jestem w stanie polubić jesień
To zdjęcie:

po prostu mnie zamurowało.
Widzę, że sporo hostek jeszcze w bardzo dobrej kondycji.

Ambrowiec to moja niespełniona miłość zasługuje na nia choćby z tego powodu, że jego płomienne liście trzymają się tak długo!

Ale masz kolorowy las pod domem.Pięknie!

Dorotko, jeżeli zima szybko nie zaatakuje to takie kolorowe widoki jeszcze przez jakiś czas będą cieszyły nasze oczy. Chociał, gdy spadnie śnieg to też jest ładnie. Najgorzej jest w ponure, słotne, późnojesienne dni, po opadnięciu liści.

Jadziu, na szczęście w domu zawsze ktoś jest. Wszyscy sąsiedzi dobrze się też znają, więc od czasu do czasu zerkną czy coś złego się nie dzieje.
Współczuję takiej straty. Gdyby rośliny podrosły i mocno się ukorzeniły to złodziejom nie byłoby tak łatwo je wykopać.

Geniu, oczywiście mam takie hosty i zamieszczę później ich zdjęcia. Ostatnio nawet dość dużo ich przebywa ze względu na brak wolnego miejsca dla większych roślin.

Pawle, jak patrzę na ambrowca, ogniste klony palmowe czy derenie od razu cieplej się człowiekowi robi na duszy.

Anetko, zawsz ta miłość może się jeszcze spełnić. Wystarczy kupić małą sadzonkę. Za dużą nie ma co przepłacać bo ambrowiec szybko rośnie.

Danusiu, właściwie to mam nawet widok na dwa lasy. Prawdziwy po drugiej stronie drogi i ten mój przed domem. Na szczęście zostało jeszcze trochę trawników ale w skrócie perspektywy ich nie widać.
W Krzywaczce kilka razy się minęliśmy. Ja to ten z grupki oazowej co wpadł tam na chwilkę jak po ogień. Niby nie miałem już nic kupować ale w końcu wybrałem trzy iglaki. Podziwiam z jakim namaszczeniem i uwagą dokonywałaś własnych wyborowów.

Dereń kousa zaczyna swoje jesienne przedstawienie.

Dąb szypułkowy(Quercus robur)'Menhir' jeszcze nie myśli o jesieni.

Kilkunastoletni świerk kłujący (Picea pungens) 'Glauca Globosa', z prawej sosna gęstokwiatowa (Pinus densiflora) 'Heavy Bud'.

Jedna z trzech brzóz.

Kalina koralowa.

Klon palmowy (Acer palmatum) 'Fireglow'.

Wiśnia piłkowana (Prunus serrulata) 'Kanzan".

Wciąż kwitną róże.

rm27 wrote:
To masz podobnie jak ja , tylko jeszcze jakieś maleństwa mogę sadzić , chyba mam nawet jakieś zielone karłowe od Ciebie .

Kolory w Twoim ogrodzie są obłędne , zazdroszczę ,szkoda że nie może być tak do wiosny , nie wiedziałam że liście nawet zabarwiają się na różowo.

Genia

Pięknie, pięknie... I chyba zaczynają mi się podobać niebieskoigielne iglaki... Taki zimny kolor przy tych czerwieniach i żółciach...
Na zdjęciach widać też, jak różną odporność na przymrozki i jesień mają hosty... U mnie tego nie widać, mój przymrozek był na tyle duży, że ściął wszystkie równo...
Romek, to ja się jeszcze na temat kani wymądrzę... Bo mam to opanowane... Jest kilka cech odróżniających kanię od muchomora sromotnikowego, z którym to w ogóle kani nie można pomylić, jeśli się cokolwiek widzi na oczy...
Kania ma bulwę, rozszerzający się trzon, a muchomor pochewkę, z której wyrasta trzon, pierścień ruchomy, o czym wspomniała Pola, dalej... widoczny, wyczuwalny czubek na kapeluszu, muchomor ma gładki..., te łuski na kapeluszu i inny kolor blaszek... Poza tym trzeba pamiętać, że są dwie odmiany konsumpcyjne...Równie smaczne... Czubajka kania i czubajka czerwieniejąca, ta druga zmienia wybarwienie w uszkodzonych miejscach lub pod wpływem dotyku nawet...czerwienieje, podczas gdy czubajka kania pozostaje śnieżnobiała...
Twoje czubajki wyglądają na te czerwieniejące...I na stare...

Bajeczna Romku ta jesień w Waszym ogrodzie, niech trwa jak najdłużej nie prowokując zimy do nadejścia.
Szczególnie przyglądam się klonom, ponieważ dopiero z nimi 'raczkuję'i moje nie wyglądają najlepiej. Nie wiem jak z nimi postępować,może coś doradzisz. Posadziłem trzy klony, dwa purpurowe jeden żółty w dość suchym i nasłonecznionym miejscu, tegoroczne lato dało im się we znaki, w tej chwili purpurowe prawie nie mają już liści. Czy mógłbyś kilka wskazówek udzielić jak z klonami postępować w czasie całego roku, czy są wymagające?
Pierwszego klona kupiłem w Gaju, właścicielka powiedziała mi..'tylko go nie utopcie'..mogę się tylko domyślać co miała na myśli bo udałem że zrozumiałem.

Pozdrawiam Tomek