Forum Ogrodnicze Oaza

Haniu-imponujący warzywnik Ciekawa jestem jaki areał przeznaczyłaś pod warzywa? mogłabyś podać w przybliżeniu? Ja mam dwa warzywniki,jeden taki podręczny, na nowalijki,przy samym domu ok.35 m 2 no i drugi ok 100 m2 ale nawet w połowie nie mam tylu warzyw co Ty.

dziękuję bardzo za uznanie...
warzywnik ma ok 130 m2, dokładnie nie liczyłam... a ziołowy ma ok 15 m2...nie liczyliśmy dokładnie, ale na pewno więcej niż w tamtym roku...
ja wszystko mam przy domu, razem to jest 20 arów...

Warzywa, które w tym roku uprawiam pokazuje co miesiąc i jestem pod wrażeniem jak mój ogród się zmienia...dobrze, że jestem na forum, bo mam porównanie jak i co urosło...
no to zaczynamy...


marchewka i cebulki...marchewka się udała, nawet jest dość gruba i nic jej nie gryzie, gorzej z cebulkami...niektóre mi pogniły i nie wiem gdzie tkwi przyczyna...


moje groszki cukrowe, juz mało ich zostało, ale były smaczne..


cząber, który uwielbiam...posiałam również siedmiolatkę...i koperek, to u mnie najważniejsza rzecz, cała rodzinka uwielbia...mam w kilku miejscach, bo moja sąsiadka ma 13 kotów, których nie pilnuje i one mi wszystko rozwalają{delikatnie mówiąc}


fasolka szparagowa, ukochana fasolka...już się kończy i chyba muszę jeszcze raz posadzić, tylko czy jeszcze zdążę...


cukinia...cukinia...mniam, mniam...nie wiem ile już razy była u nas na stole w tym roku...


i jeszcze cukinia....



i cukinia...

i dalszy ciąg warzywnika...


moje ogóreczki...


i moje ogóreczki...


i jeszcze raz...


moja kapusta..


kapusta...


i kapusta...


na tym samym zagonie brokuł...


i kalafior...

i dalszy ciąg..


groszek, na suchy...


fasola Jaś, zastanawiamy się z Kuba ile jeszcze urosnie...


seler...


por i pietruszka korzeniowa...oczywiście już częściowo załatwiona przez koty....


i jeszcze marchewka, pomiędzy nią cykoria sałatowa..mam jej tyle, że obdzielam i rodzinę, i znajomych...na drugi rok już tyle nie wysadzę...


słonecznik dla ptaszków...


sałata rzymska i cykoria sałatowa...

i jeszcze foty..


zaczynają się pomidorki...niestety, jeszcze zielone bo za mało słoneczka ostatnio...


pomidorki...pomiędzy pomidorami posadziłam bazylię, bo nie miałam gdzie ją posadzić ( patrz: koty sąsiadki}, i szok - cudownie rośnie, nawet lepiej niż na zagonie, który miał byc tylko dla bazylii...chyba to prawda, ze sobie pomagają...


a tutaj moje wilki z pomidorków, niektóre już mają owoce...i oczywiście bazylia...


pomidorki i ogórki...


ogólny widok, w tle Kuba...


i podobne...


Kuba, dumny z warzywnika...

i jeszcze warzywnik...


ogólny widok ogrodu od strony warzywnika, mój do to ten z czerwona dachówką...


widok ogólny...


i jeszcze...musiałam zabezpieczyć siatką pomidorki, bo naprzeciwko mam morwę i ptaki sobie robią przekąskę z moich czerwonych pomidorków; tak miałam w tamtym roku, więc teraz się zabezpieczyłam...


i jeszcze warzywnik..


pomiędzy ogórkami - fenkuł...


no i tunel, tutaj moje bakłażany...myślałam, że nic z nich nie będzie, ale wzięły się jakoś do roboty...zobaczymy...


i jeszcze bakłażany...


i fenkuł...już niedługo się zabiorę za konsumpcję...

no i oczywiście ...warzywnik...


tunel, papryka...


i papryka..


i papryka...


i ogórki w tunelu..


ogórki...
i to tyle, ogródek ziołowy później, muszę foty zrobić...mam nadzieje, że Was nie zanudziłam...

Z podziwem obejrzałem Wasz warzywnik,macie dużo różnorodnych warzyw,które pięknie się prezentują

Terii masz wspaniały ogródek warzywny. Ja w tym roku pierwszy raz wysiałam kilka warzywek i jestem pozytywnie zaskoczona jak ładnie mi rosły. Na przyszły rok będzie dużo więcej, a do Ciebie będę stale zaglądać.

Joasiu i Janku, bardzo dziękuję za miłe słowa...
Cieszę się, ze podobają się moje warzywka...
Joasiu, ja też dopiero zaczynam z warzywami, ale mam nadzieję, ze wszystko się uda i na drugi rok będzie jeszcze więcej...popełniłam kilka błędów, ale kto tego nie robi na początku, prawda?
Ale Koleżanki i Koledzy z Forum pomagają, jak tylko potrafią...jestem Im za to bardzo wdzięczna...
a teraz jeszcze kilka fot z ogródka...


pomiędzy pomidorami posadziłam bazylię, była bardzo mała i nie wiedziałam co z nią zrobić...i proszę, oto ona..


i jeszcze bazylia...


a to już bazylia na ogródku ziołowym...


ogródek ziołowy - szałwia, oregano, tymianek


ogródek ziołowy - majeranek


i na koniec dzisiejszy, pierwszy zbiór ogórków gruntowych, całe 23 sztuki...zaraz zrobię małosolne...mniam, mniam...
i jak na razie koniec..

Terri,
nie mam jeszcze u siebie warzywnika, bo taki wymaga ciągłej opieki. Może na emeryturze... No ale ten Wasz, to klękajcie narody! Nie dosyć, że cudnie wszystko rośnie, to jest jeszcze tak malowniczy, że wręcz ozdobny.

Dziękuję bardzo za słowa uznania, jesteście bardzo mili..
Jeżeli chodzi o ogród, to masz racje, wymaga ciągłej opieki...na szczęście ja jestem na rencie, Kuba również...tylko ze czasami tak się czujemy, że problemem jest praca na ogrodzie...ale jakoś dajemy radę, bo to mam przynosi radość i satysfakcję...a jeżeli jeszcze inny się podoba, to tak jak byśmy wygrali na loterii...

Terri,
to wiadomo, że ogród nas w jakiś sposób rehabilituje, gdyby nas nie "wołał" zastygłoby się czasem i by się człowiek poddawał swojej niemocy. No ale nas woła. Czasem jak przesadzę - i dosłownie, i w przenośni - to potem kuśtykam i skrzypię ze dwa dni , ale... nic to, wiem że dla zdrowia i kondycji to dobre. Muszę tylko pilnować tego "przesadzania", mam jednak niezdrowe skłonności.

masz racje, ale myślę że wszyscy co mają ogrody mają takie "niezdrowe" skłonności...
ja czasem dosłownie, nie w przenośni wracam na kolanach do domu, bo nie mogę się wyprostować...a jeszcze opiekuje się swoim najmłodszym wnukiem, on ma dopiero 15 miesięcy, więc jest się do czego schylać... ale go bardzo kocham i wytrzymam jeszcze rok, bo potem przedszkole... i będę miała czas na moje robótki...

Haniu bardzo ładny warzywnik
A ja myślałam ,że moja cukinia jest chora a to takie liście ma piękne w plamy.

tak, takie są liście...a sama cukinia jest żółta...
ale te zielone mają delikatniejszą skórkę... cieszę się, że podoba się Tobie mój warzywnik...

EDIT:
rano pisałam że już mogę sobie zrobić ogórki małosolne, bo zebrałam 23 ogórki... dopisuję, że jeszcze zebrałam po południu 12... tak więc pierwszy zbiór to 35 ogórków... super, jestem bardzo zadowolona...

Już nawet zastanawiałam się czym ją prysnąć ,żeby nie była chora i jej owoce całkiem mnie zaskakują, na razie u mnie kwitnie.