Forum Ogrodnicze Oaza

Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego pierisa. W jakim on miejscu rośnie? Piękny jest. Mój zasycha i nie umiem mu pomóc. Marzę o takim pięknym okazie jak Twój

To są dwa pierisy uratowane z ,,zaorywanych''działek pod obwodnice W-wy,rosną przy budynku od północnej strony i zimą są tu przeciągi(dopóki nie urośnie żywopłot z brabantów)od roku jakoś im się poprawiło.Planowałem je zabrać i przesadzić pod sosnę Jeżeli twój zasycha to może zimą miał za sucho-susza fizjologiczna .

Zasycha i marnieje w oczach od kiedy jest w ogrodzie. Ewidentnie mu nie pasuje stanowisko, przesadzałam go już dwa razy i nadal mu coś nie pasuje

Ja pierwsze Pierisa zamordowałem sadząc go na słonecznym stanowisku.
Kolejny rośnie w cieniu i aż oczy cieszy. Chyba mu tam dobrze.

Paweł czy już jakieś oznaki wiosny masz w ogrodzie ?

AGP-ON wrote:
A widzisz, to już chyba znalazłam przyczynę Aż wstyd się przyznać

Paula, właśnie pisałem że pierisy rosną od północnej strony budynku - więc brak tam słońca,budynek rzuca cień Grześ rozwinął temat

Geniu, pomalutku wszystko (z wiosny)zaczyna reagować na dodatnią temperaturę. Wychodzą tulipany i narcyzy,tojad,kwitną wrzośce-te co ocalały z pod psich ,,racic'' kwitnie wawrzynek i ciemierniki(ciemny jakoś wolniej )Na kalinach bodneńskich przemarzły wszystkie pąki-zaczęła kwitnąć już w grudniu.Dziś poszerzałem różankę(straszna praca,kręgosłup boli...)Kokos w rodzinie miał chyba górnika kopie jak oszalały(mix teriera)

Będzie pięknie

Wybaczcie, ja ślepa bywam

Ja również swojego psa podejrzewam o jakiegoś przodka wśród terierów . Dużo pracy codziennie mnie kosztuje zapewnienie jej potrzeby rycia . Cały pobliski lasek - na szczęście bogaty w korytarze nornicowe oraz różne zachęcające kopczyki - zryty jak poligon . Ale w ogrodzie straty ograniczone

Daniela wrote: chester633 wrote:
O matko, popłakałam się dwukrotnie ze śmiechu

Iwonko, musisz częściej tu zaglądać, a jakbyś była z nami Na Jaśkowej Polanie u Romy-tam to się działo.....

Marto, widocznie twoje cztery łapy wyhasają się w lesie to w ogrodzie masz spokój. Dziś Kokos znów wykopał dół jak lej po bombie i czymś się bawił-myślałem że to kawałek kory - jak się okazało to śmierdzące futro z kreta .

Dziś ciąg dalszy ,,od kopcowania'' róż, jest parę strat-zmarzły młode Westerlandy 2szt.sadzone wiosną zeszłego roku,i kilka rabatówek .Nadgoniłem z pracami że hej jutro wezmę odkurzacz i powalczę z liśćmi na rabatkach których nie udało mi się sprzątnąć i przesadzę parę krzewów

Troszkę wiosny-kwitnące ciemierniki









kwitnące wrzośce



tulipany pchają się na świat





krokusik ,,zaginiony w akcji''

Zmarzły Ci jakieś róże , no może Westerlandy do terminatorów nie należą, ale przecież prawie nie było zimy . A może tylko tak ci się wydaje , mam nadzieję, że ich nie wykopałeś jeszcze, często takie niepewne krzaczki lubią się później budzić

Paweł-w życiu u mnie tak roślinki nie wyglądają tulipanki i owszem ale zaledwie je widać,trza by lupę wziąć
Jak będziesz miał nadmiar ciemierników to nie zapomnij o koleżance bo wiesz,że ja w tym roku prawie nic nie kupuję

Jak tak piszecie o tych wykopach Waszych psiaków, to ja zaczynam doceniać te moje sierściuszki . Moje nic nie niszczą , nie wykopały mi absolutnie żadnej rośliny . Jedyne czym szkodzą, to siusianie , ale i tak nie specjalnie to widać w ogrodzie .

Pawełku sporo kwiatów już Ci kwitnie. U mnie nadal nic . Zacznę zaraz narzekać jak Romka, że u każdego kwitnie, tylko nie u mnie .

Zmarzły Ci dwie powiadasz? Może jeszcze odbiją, dopiero początek marca mamy. Odkopcowujesz już róże?


Łoł jakie pąki na ciemiernikach, będzie się działo jak zakwitną

Zawsze chciałam posadzić pierisa i mahonię...

Nareszcie wolne po kilku dniach w pracy-a tu trzeba likwidować trawnik pod przyszłe rabatki - roślinki zamówione i niedługo przyjadą .W oczku już nie ma śladu po lodzie, za to znów jest sporo martwych żab i to mnie bardzo martwi-jak im pomóc na przyszłą zimę .Robię w ogrodzie krzewiastą ,,roszadę''- co lubi słońce na słońce,co do cienia lub półcienia też znajdzie swoje miejsce - wizualizacja ogrodowa zmienia mi się z roku na rok... .

Marto, róż na razie nie ruszam-gdzieś przy ziemi i odkopaniu szyjki korzeniowej widać ,,cuś''zielone poczekamy ,zobaczymy...

Roma,ciemierniki mam drugi sezon i specjalnie nie ścinałem przekwitniętych kwiatostanów-jak będzie młodzież-oczywiście będzie dla Ciebie(mam nadzieję jak będziesz wracać z Sulejowa ,,zajedziesz'' do nas na kawę lub herbatkę...

Dorotko, to masz super pieski i tyle-mój ,,nowy'' terier kopie jak szalony a wczoraj zauważyłem poobgryzaną korę na drzewkach na wysokości ,,psowego''pyska ,jeszcze troszkę i u ciebie wszystko będzie kwitło.

Paula, róże już odkopcowane,a ciemierników jeszcze ,,kiedyś'' dokupię bo na razie mam tylko 3 szt.

Beatko, zawsze można odwiedzić szkółkę.....

No to pędzę demolować sobie ogród .