Forum Ogrodnicze Oaza

Mariolu jak tam przedwiośnie?? działasz już coś ??

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny - miło mi
Działam powolutku bo inna ta wiosna niż poprzednia. Ale coraz piękniej jest.
Zakupiłam nowe róże (zarzekałam, że ani jednej - skusiła mnie cena - 3.60 za sztukę. Każdy by się połakomił )




Mają nazwy ( ha )













Przepikowałam moje siewki - sierotki. Zaczęły się wyciągać, pokładać i zamierać. Posadziłam je "po szyję" w rozsadowkach



Takie maluszki




I tyle.

O ho,ho ! Ładne zakupy ,Mariola
A siewki-sierotki to co za roślinki ?

Ruda2011 wrote:

I co z ta wiosną? nie ma zdjęć....

Ruda a jak te róże wyglądają teraz kwitną??

Co tam tak cicho na Twoim ROD?

Wiosna zbliża się powoli - wracam na działkę i do prowadzenia wątku.
Rok 2015 był dla mnie bardzo trudny - wszystko przetasowało się, pokotłowało ........... i ułożyło od nowa.
Na działce bywałam rzadko, zarosła mi jak wściekła
Jednak ...... jednak, gdy nadeszła fala upałów, w domu nie dało się przebywać - przeprosiłam działkę.
Siedziałam i dyszałam aż wpadło mi do głowy, że można trochę schłodzić otoczenie.
Oczko, oczko wodne jest mi potrzebne do szczęścia.
Jak wiecie - mam tak, że pomysł = realizacja, bez przemyśliwań, planów, kombinacji
Mówisz - masz
Poleciałam do marketu budowlanego i zakupiłam ....... kastrę budowlaną



Potem to już z górki
Przytachałam kamiorów, ziemi, kostki brukowej na obramówkę



I powstało - ciurkadełko rudej






Mini - fontanna zasilana lampą solarową ma tę zaletę, że zużywa zero prądu a tę wadę, że gdy słońca ni ma - fontanny tyż ni ma. No, ale komu potrzebna fontanna w pochmurny lub deszczowy dzień.

Mariola, działasz jak błyskawica
Bardzo ładne wyszło to oczko .
Życzę dobrego roku 2016 ( późno te noworoczne zyczenia, prawda?))

Poczyniłaś juz jakieś zakupy na rozgrzewkę?

Ja się cieszę że znowu wróciłaś ...patyczki hortensjowe w wodzie ja też swoje trzymam w wodzie zaczynają wypuszczać zielone listki niżej białe kropeczki pod korzonki...mam nadzieję że będzie dobrze...oczko pięknie się prezentuje...a ty widzę że już doszłaś do siebie to dobrze...

Witaj Mariolu wpadłam z rewizytą, długo Cie z nami nie było, czasem tak jest "zakrętów" w dzisiejszych czasach nie brakuje ale oczko wyszło Ci super = małe, a cieszy prawda?, mam nadzieję, że na dłużej z nami zostaniesz pozdrawiam i będę zaglądać tak nas mało działkowców

Mariolu co prawda nie znamy się bezpośrednio ale czasami mijałyśmy się w czyichś ogrodach, teraz będzie mi miło poznać Cię bliżej

I ja Cię serdecznie witam ponownie w naszych progach. Cieszę się że jesteś i z radością będę podglądać Twoje poczynania w RODowskim ogrodzie.

Dzięki
Kocham Was - dajecie pozytywnego kopniaka
Tak, zdecydowanie odnalazłam się w nowej rzeczywistości i będę tu bardzo często .
Wiosenka za pasem - już się cieszę na możliwość kotłowania w ziemi.
Nie kupuję nowych roślin.
Postanowiłam ogarnąć wzrokiem i pamięcią to co mam, poprzesadzać te sadzone bez ładu i składu, zadbać o nie jak należy.
Rok 2016 jest rokiem "wchodzenia w stare - na nowo".

Trzymam kciuki za stare na nowo, czasem trzeba się skupić na tym co się ma

I ja też tak powinnam ponieważ zakonczyliśmy etap budowania altanki. Teraz już prawie wiadomo gdzie i co powinno rosnąć, jeszcze tylko przenosiny kompostownika. Ale tak trudno sie oprzeć wiosennym zakupom.

Edytko w moim oczku też mieszkały żabki. Dla nich właśnie te kamienie wewnątrz baseniku. Żeby bezpiecznie wydostawały się z wody. Maleńkie są. Dla określenia wielkości - żabunia i listek brzozy



Jesienią zrobiłam porządek z clematisem Summer snow. To okropnie, okropnie wigorny clematis.
Przybył taki sobie, niewyględny - skromniusi jak aniołek


I tak sobie rósł - spokojnie .... ha ha ha - spokojnie


W następnym roku oszalał


A w 2015 - zawładnął płotkiem, kratą, wdarł się pod dach werandy. Obcinany - wypuszczał 100 nowych pędów i dawaaaajjjj - szalał dalej


A w sierpniu to już dusiłam się na werandzie - mój klemek nie przepuszczał odrobiny powietrza.


Jesienią został wycięty i przesadzony tam, gdzie pożądana jest taka ściana zieleni, czyli ...... na trejaż zasłaniający kibelek
O, tam, z prawej strony chałupki, takie coś z rurek wodnych


Ostrzegam - clematis śliczny ale ekspansywny jak czort

Potwierdzam jego potworność, w porę się zorientowałam i wydałam w dobre chętne ręce