Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Pikutku, zimno jak diabli Czerwiec na horyzoncie, czyli Pikutek wyrusza na wycieczkę, w odwiedziny do Mamy . Ale Ci dobrze
Mam wrażenie, że rośliny odpoczywają po upałach i bardzo ładnie wyglądają. Odwrotnie niż z ogrodnik: śpiący i zmarznięty.

Nie tak szybko Haniu, dopiero pod koniec czerwca

Tymczasem deszczowy maczek



i po maczku

Właściwie nie wiem, która wersja ładniejsza

W tej sesji maczkowej ewidentnie czegoś w środku brakuje! Między pączkiem i makówką jest jeszcze takie całkiem interesujące stadium!
Wiesiu, też mam tego irysa mlecznego , u mnie nie kwitnie... U Ciebie to pierwszy rok po posadzeniu czy może drugi?

No cóż na wersję środkową się nie załapałam, bo wyklapał deszcz
A mleczny pierwszą zimę zaliczył

To może tak pierwszy liliowiec



i irysek



albo pierwszy kwiat powojnika

Pikutku witaj u siebie (niedługo będziemy się spotykać w jeszcze jednym miejscu...), przyszłam w sprawie maczka: druga wersja w falbaniastym bereciku i kołnierzu z koronką jest znakomita
Dzień masz bardzo dobry! Kubuś nie wie o pomówieniach, więc nie ma sprawy
Pod koniec czerwca to już pewnie na urlop pojedziesz TAM? Żeby tylko pogoda dopisała, bo ostatnio jakieś wariactwo klimatyczne się przyplątało i trudno coś planować.

hanya wrote:
i na to liczę
hanya wrote:
i na to też

A tymczasem na różowo

Pikutku
A ten płakuś na zdjęciu grupowym, to może tamaryszek ? :woohoo:Tu mi bardzo pasował, ale jemu nie pasowało i musieliśmy się rozstać.
Robię selekcję zdjęć, trudno wybrać. Natłukłam 'ile bądż' i teraz dłubię w monitorze. Ale się przedłubię

I owszem tamaryszek, przenoszony kilka razy aż złapał i teraz już idzie jak burza
Ty Hani nie dłub i nie kombinuj, tylko pokazuj po kolei

Wiesiu, czy ten powojnik z ostatniego zdjęcia to chiisański 'Lemon Bells' ?
Jeśli tak, to jak z jego zimowaniem u Ciebie ?

Wiesiu
Świetne kadr młodego i starego maczka
Orlikowa kępa bardzo ładna.Moje orlik jeszcze pojedycze,może kiedyś się w kępy rozrosną

Tak Firletko, to Clematis chiisanens​is 'Lemon bells'. Zimował u mnie pierwszy raz, a zima była specyficzna, więc niewiele o jego odporności mogę powiedzieć. To w ogóle pierwszy mój powojnik więc doświadczenie w tej dziedzinie skromne

Aniu, orlikowa kępa młoda ale tak się wypasła bo się wysiała obok kompostu
Inne nie są takie dorodne

Witam Pikutku, teraz muszę ogrodować, fotografować, dłubać, segregować i kombinować Jak nie poogroduję, to nie będzie czego pokazać Widzisz ile pracy? Ale naprawdę się staram
A Ty pokaż Pikutku, jakieś całościowe ujęcia ogródka domowego, bo 'na wciąż' tam urzędujesz.
Orliki wysiewają się jak szalone i krzyżują, kolory jakieś dziwne, nie sadziłam przecież bladego lila-różu

Haniu, Ty się już nie tłumacz, bo wszyscy ogrodujący mają tak samo , niech więc wreszcie z tego Twojego starania coś wyniknie naocznego
A jeśli chodzi o mój przydomowy, to nie ma co pokazywać, bo nie mam dla niego zbyt wiele czasu, a czas który mam przeznaczam na wykopywanie i doniczkowanie w celu przesadzenia o 300km dalej Ostatnio wykopałam azalię i rododendrona i zastanawiałam się ciężko w co je zadoniczkować , bo krzaki już mojego wzrostu Zadoniczkowałam w końcu w obciętą beczkę, ale jak przewiozę

Może pokażę fragmencik trawnika dla przykładu braku przydomowego ogrodowania



No dobrze to może jeszcze fragmencik przed domem na razie nienaruszalny

Oj Pikutku, dlaczego rujnujesz przydomowy ogródek? Przecież jeszcze długo tam będziesz mieszkać, znowu coś pokręciłam? Duże rośliny 'doniczkuję' w workach śmieciowych. Łatwo uzyskać kształty 'transportowalne'. W beczce przewieziesz, a potem ją wykorzystasz do kompozycji, bo na pewno będziesz TAM szaleć. Trawnik to raczej łąka kwietna, piękna A nienaruszalny fragmencik-prześliczny! Nie mów, że więcej nic nie ma do pokazania, nie wierzę Muszę wygospodarować więcej czasu, żeby się wątkować. Nie wykręcam się, tylko teraz, trochę z doskoku tu latam, a trzeba na chwilę wylądować. I coś 'naocznego' wyprodukować. A tak nie na temat: jak dietka i posunięcia wyszczuplające w rodzinie idą? Poszli na współpracę, czy dalej stawiają opór?

Worki śmieciowe są za cienkie i rozrywają się w transporcie , a dietka, na razie ograniczenie słodyczy

Co za mak! tak szybko opadają płatki,moze na slaba glebę trafil? ostatecznie posadź kolo ziół wzmacniajacych albo nabyc nowy
jaskrowo-stokrotkowa laka bardzo naturalna

Pozdrawiam Markus

O Pikutku, są worki i ...WORKI. Jak masz dużo takich 'przenosin' to może donice wielkie opłaca się kupić? Chyba, że masz zapas beczek Kupiłam doniczki 35 l z uszami i na razie służą do prac ogrodowych, bo roślinki za małe do takich smoków. Wyobraż sobie hostkę 2-listkową w takiej donicy!

Ograniczenie słodyczy, to gorzka piguła do przełknięcia Dobrze, że się nie buntuje.

Przed chwilą była burza, lało, jak diabli. Jakaś ta pogoda męcząca, żeby nie powiedzieć inaczej