Forum Ogrodnicze Oaza

Kolejną jesienną odsłonę rozpocznę podkarpackim porankiem, oraz słońcem wyłaniającym się zza jednej góry



podczas gdy z przeciwnej strony niechętnie ustępuje mu miejsce księżyc



Jeszcze poranny obchód i znaczenie terenu powyżej naszego małego zagajnika



i spojrzenie w dół na okolicę o poranku , a to zielone wyłaniające się z trawy to dach naszego domu



A to już zagajnik, w którym to dosadzam kolejne hortensje i inne kwitnące krzewy dodające wiosną i latem nieco koloru.





i widok z dołu od strony domu





Tu przy dąbku który jeszcze niedawno tak pięknie przebarwił swe liście osiadła właśnie nowa hortensja oraz obiela , a w głębi obok modrzewia, rośnie już jego nowy kolega i mają za zadanie dać cień rodkowi który przyjedzie tu wiosną



I jedyny wrzosik jako tester i ewentualny zaczątek wrzosowiska

Ha! Wrócił Pikutek z jesiennej wycieczki Miałaś chyba piękną pogodę, tak przynajmniej to wyglądało na mapach meteo Zdjęcia jak zwykle powodują, że zaczynam zgrzytać na widok domów sąsiadów. Ja też chcę mieć taką przestrzeń . Nic, tylko pakować ogród i resztę i przeprowadzka. A co Wikuś na powrót do miasta? Masz na Śląsku warunki do takich wspaniałych spacerów? U nas wiele lat temu, było wspaniale, teraz, chyba, jak wszędzie pod miastami: walka ze śmieciuchami.

Haniu, Wiko na Śląsku również rezyduje na wsi, gdzie miejsca do spacerów jeszcze sporo (piszę jeszcze, bo to wieś podmiejska z tendencją do rozbudowy kolejnych osiedli) a fragmenty pokazywałam przed wyjazdem .

Pogoda dopisała i wyjazd należał do udanych, nawet udało się zaliczyć małą wycieczkę z przejazdem przez las oraz przeprawę przez San ulubionym mostkiem wiszącym mojego M

O ja cię...!
Mostek dostarcza niezłych emocji ,co? Czy to tylko ja jestem taki boi-dudek?
Wiesiu , jakie Ty miewasz piękne poranki i to jednocześnie z księżycem i słońcem.

Wiesiku
Droga przez las jest dla mnie namiastką wakacji, beztroskiego urlopu, kompletnego odłączenia się od codzienności ...
Podobnie jak zagajnik z brzozą ... i psica taka szczęśliwa Jaką hortensję posadziłaś ?
Ale za most bardzo dziękuję taki ... klaustrofobiczny...
Pozdrawiam cieplutko ....

Wiesiu ! to Ty powinnaś ciagle miec doła w tym dole Ślicznie jest teraz u Ciebie.

O, tak Magdalko, a to wcale nie był najtrudniejszy z mostków wiszących jaki udało mi się przeprawiać

Cieszę się Adasiowa Aniu, że dostarczyłam Ci namiastkę wakacji a mostkami już straszyć nie będę A hortensja to kolejna kupiona z jesiennej wyprzedaży, tym razem 'Magical Candle'

Ewo, ogród jest na górce więc może dół mnie nie dopadnie

A to widoczek na sąsiednią górkę



i szersza panoramka oglądana z tarasu



Tzw ognista rabata
z góry



i z boku





oraz we fragmentach







i jeszcze kwitnący 'Gracilimus'

Ogród widokowy w pełnym tego słowa znaczeniu
Widoki zjawiskowe również te kosmiczne!

A za most i ja podziękuję

Wiesiu, tak sobie myślę, że modrzew, jako gubiący liś... tfu, igły, nie ochroni rodka przed słońcem zimowym i wiatrami

No to przywołałaś mnie do porządku i już udaję się do zagajnika gdzie na próbę został latem ulokowany pierwszy rodek.
Zdjęcie zrobione jest od południa. Rodka widać po lewej stronie modrzewia.



Od północnych wiatrów chroni go skarpa (mam taką nadzieję), od południa oprócz modrzewi rosą sosny i jodły, te niestety jeszcze malutkie. Zawiązał już pąki kwiatowe i mam nadzieję że da radę, to jego pierwsza zimowa próba . Na Śląsku ginął w oczach w więc szansę aby pokazać na co go stać. A jak się spisze dzielnie to za nim pojadą następne

Wiesiu........no cudnie, cóż można napisać ? Widzę tu miejsce na setki traw....wymarzone....

Życzę pionierowi szczęścia A która to odmiana???????????????????????????

Ja też tu widzę trawy łąkowo-leśne

Ewuniu, Siberko, trawy na razie królują na rabatach, ale będą i w zagajniku. Z pewnością znajdą tam miejsce wysiewane molinie, ostnice i prosa, ale muszę ja trochę odpędzić by nie zginęły w łące. Zastanawiam się które dały by radę pod brzozami

A rodek kupiony jeszcze za czasów kiedy kupowałam kolorami, więc odmiany nieznanej a kwitnie tak



to jeszcze w śląskim gąszczu wydobyty z trudem tego roku.

A to jeszcze zagajnik nieco wyżej



i jeszcze wyżej



i część niższa sadzona nieco później i tu na razie dosadzam hortensje a rodki czekają aż drzewka nabiorą masy



A to całość widziana od strony domu

Wiesiu, czy ja już Ci mówiłam, że jestem zakochana w Twoim ogrodzie i jego otoczeniu?
Nie?
No to mówię

Aguniu, miło mi niezmiernie . Jednak ogród brzmi zbyt dumnie przy tym co tymczasem reprezentuje miejsce moich ogrodowych dokonań . Zdaję sobie sprawę, że ratuje mnie tło, bo to co tworzę to jedynie drobniutkie jego wypełnienie i tak już będzie

To może pokażę jeszcze wschód słońca oglądany z tarasu



i wieś o poranku widzianą z mojej górki

Pikutku, na Twoim miejscu, nie ruszyłabym się z tarasu.
Też mam nadzieję, że rh przeżyje zimę i zakwitnie przepięknie. Może to Nova Zembla? Miłe choroby rodkowej początki. U mnie oczywiście. Bardzo pasują do ...wszystkiego. Może pod brzozy sesleria?

Twoje zdjecia pieknie mówią,masz aparat z samowyzwalaczem,to same sie robia,tylko małe ale widzi jak Ty chcesz widzieć
Most wiszacy żywcem wyjety z Andyjskiej scenerii i zielono zakręcony jak my
Fotografie buzi dać poprosze cos jeszcze na monitor - z klejem najlepiej,bardziej ochoczo sie tapetuje i od razu łapie ekran

Pozdrawiam Markus

Haniu, masz rację to będzie 'Nova Zembla'
Utkwić na tarasie natomiast nie mogę, bo nie podziwiałabym mojego zagajnika który dzięki rodkom i hortensjom mam nadzieję nabierze wyglądu podobnego do arboretum Nový Dvůr
Sesleria, pod brzozy powiadasz , mam jej sporo więc spróbuję, ale to maleństwo nie będzie zbyt widoczne, musiało by mieć towarzystwo czegoś wyższego, myślałam o prosach, bo lubią sucho, ale czy dadzą radę

Markus, takich mostków jest na Podkarpaciu więcej, ale obiecałam już nie straszyć
A na tapetę może zamiast kleju trochę żywicy

Pikutku, moja sesleria to (chyba) hefleriana, może kosmatki śnieżne, trzcinniki ostrokwiatowe. Przynajmniej tutaj sobie radzą zupełnie dobrze. Kupuj kalifornijki, jakoś tak w domu robi się ogrodowo