Forum Ogrodnicze Oaza

Każda jest piękna
Nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich

Aniu, ja też nie wyobrażam sobie ogrodu bez choćby jednej hosty. Ale jeden, może dwa, a nawet trzy posty bez host to już tak.

Jeszcze trochę kwiecia różanego ukrytego w gąszczu drzew i krzewów.











Część kwiatów róż niestety mocno ucierpiała od nawałnic deszczu i panującej wilgoci.

Kwitną też lilie.

Kwitnących liliowców nie zawsze zdążyłem uchwycić obiektywem. Parę fotek udało się pstryknąć.

Kolejne fotki liliowców.











I jeszcze tylko rzut oka na warzywnik.



A na dobranoc trochę gąszczu.

Post bez host? To nie post!
Jednak coś tam w tle przemyciłeś

Ostatnia fotka bardzo klimatyczna

Już miałam wymyśloną odpowiedź, a tu widzę, że ktoś mnie ubiegł z rymowanką
Liliowce jednak potrzebują słońca, mają? Jeszcze?
Gdybyż można było sadzić liliowce razem z hostami, byłyby rabaty cudne! Ideałem byłoby, żeby hosty kwitły liliowcami!
Hortensjami też by mogły, byle nie sobą!

Romku przecudne liliowce ,róże ,juka u mnie tylko jednym kwitem zakwitła .

No i te niebieskie hortensje , ja nigdy takich nie będę miała .

Gosiu, trudno u nas zrobić fotkę, żeby gdzieś w tle nie zawieruszył się choćby kawałeczek hosty.

Marto, z tymi hostami co ładnie (czytaj obficie) kwitną jest największy problem. Opadłe na liście płatki, zwłaszcza przy częstych opadach, są przyczyną chorób grzybowych i szpecą całą kępę. A ręczne czyszczenie każdego liścia jest bardzo pracochłonne. To trochę też taka 'Syzyfowa praca' bo nie wszystkie płatki opadają równocześnie i wypadałoby je zbierać na okrągło.

Hosta 'Blue Cadet', o tej porze już bardziej green.





Hosta ,Fortunei Albopicta'.



Hosta 'Pacific Blue Edger'.



Hosta 'Gemini Moon'.



Hosta 'Rainforest Sunrise'.



Hosta 'Christmas Candy'.



Hosta 'Starship'.


Hosta 'Blueberry Muffin'.



Hosta 'Frosted Frolic'.





Hosta 'Secret Love'.



Hosta 'Great Arrival'.



Hosta 'Yukka Ducka Do'



Hosta 'Tokudama'.



Geniu, wystarczy zakwasić glebę i różowe zniebieszczeją.

Romek zakwaszam tak że hortensja już nie chce rosnąć a i tak nie jest niebieska , a zobacz te tylko raz podsypałam nawozem a ma dużo niebieskiego

Przemogłem się i wracam niczym syn marnotrawny po miesięcznej przerwie. Na dodatek to nie wyjazd wakacyjny był powodem tak długiej nieobecności. Ten wciąż jest jeszcze przede mną. Kłopoty z laptopem skończyły się ostatecznie kupnem nowego. Na prace ogrodowe miałem niewiele ostatnio czasu, a zdjęcia w sierpniu nie zrobiłem jeszcze ani jednego.
Może jutro się uda o ile pogoda na to pozwoli.

Geniu, może to taka odmiana hortensji i zakwaszanie nie zmieni jej koloru?

Róże z ogrodu.



Kilka starszych zdjęć.

Oj, Romek, oby u mnie nie skończyło się tym samym! Szwankuje stary, dobry laptop, jakieś dziwne komunikaty, wyłącza się nieproszony, narzeka na pamięć , rwie łącza, 3 minuty mam internet, 10 nie mam...
Wracając do hostek, tu się z Tobą zgadzam w 100 procentach! Po co one w ogóle chcą kwitnąć? Nikt tego nie oczekuje, bo to same kłopoty! Ja sobie zawsze obiecuje, że nie dopuszczę, powyłamuję, ale nie zawsze wychodzi
Nie cierpię widoku tych nasienników teraz, u mnie to w ogóle zgroza już teraz i jeszcze te nasienniki!
A Twoje, dostrzeżone wśród róż prezentują się jeszcze całkiem dobrze

Jeszcze kilka zaległych fotek z opasłego archiwum.











Hosta 'Tappan Zee'.





Hosta 'Carousel'.

Witaj Romku u mnie w tym roku przez te upały i suszęh osty nie wygladaja ładnie ,też nie lubię przekwitniętych host , ale nie mam duzo wiec szybko sie z tym uporałam .

Widoki u Ciebie piękne , choć ja najbardziej lubię te jesienne w Twoim ogrodzie , chyba nigdzie jesienią nie jest tak kolorowo jak u Ciebie .

Witaj Romku.
Tak dużo pięknych host to jeszcze w życiu nie widziałem
Będę stałym gościem u Ciebie (jeśli pozwolisz oczywiście)

Romku! Jak ja mogłam przeoczyć twój ogród pewnie umknął mi w gąszczu innych? Ale jestem i nadrobiwszy zaległości, chylę czoła przed Twoją pracą. No co tu dużo pisać - cudnie jest

Marto, mokry sierpień sprzyja hostom. Niektóre zaczęły nawet wypuszczać nowe liście. Niestety wilgoć sprzyja też ślimakom i wzrostowi liściastych drzew i krzewów.
Cały czas, który poświęcam teraz na ogród to walka ze ślimakami i pzrycinka drzew i krzewów.

Geniu, ja też lubię jesienne widoki ogrodu. Trzeba jeszcze na nie poczekać do października.

Marku, miło mi gościć i zaprzszam częściej. Z powodu braku czasu zdarzają mi się jednak czasem krótsze, a czasem dłuższe okresy nieobecności na forum. W zimie z pewnością uzupełnię opuszczone fotki z całego sezonu w wątkach z hostami.

Anetko, przez ponad miesiąc nic nie pisałem w wątku, stąd pewno kłopot z lokalizacją mojego ogrodu na Oazie.
Na starym forum zaglądaliśmy często do naszych ogrodów.

Hosta 'Lakeside Pophecy Fulfilled'.





Hosta 'Golden Sculpture'.







Hosta 'Flemish Sky'.



Hosta 'Jewel of the Nile'.



Hosta ,Queen of the Seas'.



Hosty 'Sum and Substance' oraz 'T-rex'.



'Wide Brim' i 'June'.





'Academy Blushing Recluse' i 'American Dream'.





'Atlantis' i nigrescens.





Hosta 'Katie Q'.

To prawda, Romku, że często bywaliśmy u siebie; ale nic straconego - zapraszam do siebie!

Właśnie chciałam Cie podpytać, jak sobie radzisz ze ślimorami, bo liczba moich host nigdy nie dorówna Twojej kolekcji, ale moje są tak pożarte przez te wstręciuchy, że aż żal na nie patrzeć

Hosta 'Golden Sculpture' baaaardzo mi się podoba