Forum Ogrodnicze Oaza

Romku, prawdziwa orgia kolorów . Nie znam drugiego ogrodu, który tak wspaniale prezentowałby się jesienią jak Wasz .

Piękny i rozrośnięty ogród ! Cudne kolory! Miło pooglądać takie zdjęcia kiedy za oknem szaro

Jak co roku, jesienią zachwycam się pięknie przebarwionymi krzewami w Twoim ogrodzie.
Bardzo podoba mi się ta gęstwina drzew i krzewów, które pod swoimi koronami stworzyły odpowiednie warunki dla wspaniałej kolekcji host.
Rzeczywiście określenie park chyba najlepiej opisuje Twój ogród.

Ambrowiec amerykański... moje marzenie

No pięknie u Ciebie, pięknie Jesienne barwy tylko podkreślają urodę ogrodu

Danielo, jesień może jest piękna i barwna w ogrodzie ale zdecydowanie wolę wiosnę i lato. Lubię ciepło i słońce.

Edyto, czasem od tej ilości barw aparat głupieje całkowicie i nie oddaje w pełni całej palety kolorów.

Ewo, dzisiejsze zdjęcia robiłem właśnie w takiej popołudniowej szarudze.

Gabrielu, zgadzam się z tobą w pełni. Ale, że to rozdział forum "Mój ogród" to już pozostanę przy dotychczasowej nazwie.
Anetko, w tym roku ambrowiec trochę mnie zawiódł. W momencie przebarwień miał zbyt mało słońca. Krakowski smog był chyba tego główną przyczyną. Szaruga, mgła niepodzielnie panuje u nas ostatnio.

Trochę dzisiejszych zdjęć z późnojesiennego ogrodu. Większość drzew i krzewów już w stanie bezlistnym, czego nie da się powiedzieć o pozostałych miejscach w ogrodzie. Dywany z liści zalegają tu i ówdzie pomimo prawie codziennego usuwania opadniętego listowia. Po powrocie z pracy wiele się jednak nie nawojuje w ogrodzie. Szybko zapada zmrok. I po co była ta zmiana czasu do tyłu? Bardziej odpowiadałoby mi jesienią przesunięcie wskazówek odwrotnie czyli jeszcze o godzinę do przodu. Tylko, że mielibyśmy wtedy czas moskiewski , co może źle by się kojarzyło.







Czy z tym przebarwieniem jesiennym hortensji dębolistnej to czasem nie jest tylko mit?



Ambrowiec amerykański i jego okolice.

Romku, a jednak hortensja dębolistna potrafi się pięknie przebarwiać
Na dowód - aktualna fotka listka jednej z moich hortensji:

Następne zdjęcia z ogrodu będą dopiero za dwa tygodnie. Mam nadzieję, że jeszcze bez śniegu.



Metasekwoja chińska i dywan wokół niej.





Liściaste dywany.







Róże Chopin ani myślą o zimie.



Zakwitły też prymulki.



Klon palmowy 'Sango-kaku' też cierpi na bezsenność.

Dalu, czy ta dębolistna rośnie w pełnym słońcu? Moja ma słońce rano i późnym popołudniem. Ani razu nie przebarwiła mi się na taki piękny kolor.

Kolejne dzisiejsze obrazki.

Kolejne zdjęcia za dwa tygodnie? To miłej podróży życzę Romek, ale coś mi się kojarzy, już chyba kiedyś tak było, że wyjechaliście jesienią, a wróciliście zimą?
Ale liści do grabienia! Ile materiału na kompost! Tradycyjną metodą zbierane będą? Grabki i taczka? Ostrożnie, u mnie dużo mniejsza ilość do zaniemożenia kręgosłupa doprowadziła! A może o kupieniu odkurzacza pomyśleć?

Dalu, czy ta dębolistna rośnie w pełnym słońcu? Moja ma słońce rano i późnym popołudniem. Ani razu nie przebarwiła mi się na taki piękny kolor.

Kolejne dzisiejsze obrazki.

Romku, hortensja rośnie w półcieniu; pełne słońce to w moim ogrodzie towar deficytowy
A zdradzisz dokąd tym razem się wybierasz?

Dalu, daleko, zdradzę dopiero po powrocie. Inaczej nie byłoby zagadki w innym dziale forum.

Marto, trochę ruchu jest mi jak najbardziej wskazane. Lubię dobrze zjeść i jakoś te kalorie trzeba stracić.
Jak wydam na odkurzacz ogrodowy to mniej będzie na podróże.










Inne hortensje też dzielnie walczą z aurą.

I na dobranoc jeszcze kilka dzisiejszych zdjęć.













O dziwo buki straciły już prawie wszystkie liście.



Najwyższa pora spać bo jutro czeka mnie bezsenna noc w drodze.
Do zobaczenia za dwa tygodnie.

Romku pewnie jak wrócisz to już liści na drzewach nie będzie , masz tyle lisci że nie musisz martwić się o ściółkę do okrycia rabat .

Romku, ta pora roku jest idealna na wyjazdy 'daleko'.
Życzę cudownych wrażeń i turbo doładowania słonecznego

Geniu, po powrocie istotnie liści na drzewach już nie ma. Jest za to wszystko pięknie oszronione.

Aga, zwykle w listopadzie, gdy w ogrodzie większość prac jest już zakończonych udajemy się na takie egzotyczne wypady. Lubię słońce i błogie lenistwo na plaży w promieniach słońca.

Romku zazdroszczę w u nas zimno, szaro i buro a Ty z żoną wygrzewałeś się na słoneczku , zazdroszczę.

Piękne widoki błękit wody i nieba ,zieleń drzew,my musimy jeszcze poczekać kilka miesiecy .

Fotki tak piękne i gorące, że aż ciepło bije od ekranu Wspaniała wycieczka, trudno Ci teraz pewnie będzie przestawić na jesienną szarugę.