Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo Ci dziękuję
Kasy jak zwykle za mało. Na razie nie wiem co mam wybrać.
Zastanawiałam się nad Niconem D3300 albo Sony CybershotDSCRX100II
Teraz mam LumixaFZ45.Zdecydowanie za słabe zdjęcia robi, nawet biorąc pod uwagę moje umiejętności.
Chyba, że to ja coś robię nie tak

Iwona, prośbę mam taką do Ciebie, że zawsze jak post zamieszczasz, to pod nim, pamiętaj, żeby chociaż pięć fotek wstawić , pozdrawiam i czekam na zdjęcia Twojego niezwykle klimatycznego ogrodu

Iwonko... jak zobaczyłam twoje fotki z trawnikiem.... matko jedyna, jaki masz ten trawnik... cudo, to mało powiedziane

Zapatrzyłam się na Twoje powojniki- muszę poczytać o tych odmianach..bo moje teraz weszły w 3ci sezon a jakoś tak nie szaleją

Kiedyś będę chciała posadzić jakies powojniki na pergoli przy tarasie..i będe potrzebować niezawodnych i bujnych, a nie grymaszących. Zaskoczona jestem Polish Spirit- skromny, niezbyt bujny..a liczyłam na burzę kwiatów. Pierwszy rok-wiadomo, bez szału..rok temu też cierpliwie czekałam. W tym roku znowu nie padłam z wrażenia

Piękne powojniki i pięknie sfotografowane, a fotki wszystkie śliczne

Iwonko, masz rękę do powojników świetnie rozgryzłaś ich potrzeby Może podzieliłabyś się z nami swoją tajemną wiedzą w dziale o tych roślinach?
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...mosci-ogolne-odmiany

Dobry wieczór
jak się macie? Ja bardzo dobrze ogród naturalnie podlany, upał mi nie dokucza, tylko czasu wciąż nie tak duzo jak bym chciała
Gosiu - oba modele godne polecenia, ale i Twój Lumix z opisu, który przeczytałam powinien sobie nieźle radzić. Popatrz w ustawieniach w menu - może np. masz ustawiony domyślnie zapis zdjęć na kartę w małej jakości. Minimalna rozdzielczość w tym modelu to 640 x 480 maksymalna 4320 x 3240. Wiadomo, że im większa rozdzielczość zapisu tym mniej zdjęć zmieści się na kartę, ale moim zdaniem szkoda jakości.
Iwonko nie wiem czy sprostam Twojej prośbie ale dziś chyba jest ok ?
Ewa dziękuję, udał się trawnik w tym roku - ale nie ukrywam, że sporo jest podlewany. Susza u nas okrutna była, bez wody nie byłby tak ładny.
Moniko wybacz, że nie zdążyłam się z Tobą pożegnać w Twoim wątku Czytałam, że Łabądek będzie miał towarzystwo, zamierzałam coś napisać, a tu proszę - kłódka
Też wychodzę z założenia, że sadzę tylko to co niezawodne. Ale i z niezawodnością bywa tak, że to co u nas się sprawdzi niekoniecznie zadowoli innych Violę i Comtessę na 100% polecam, aaa jeszcze Sweet Summer Love, który właśnie zaczyna szaleć.
Iwonko(tilia) - bardzo dziękuję za odwiedziny
Hiacynto napisałam kilka słów w dziale . Dziękuję za miłe odwiedziny

















owoce świdośliwy


Pomponella

Jakos tak psyche siadła niespodziewanie i weny brak zupełnie
Odwiedzam za to znajome wątki, zaległości nadrabiam i jestem na bieżąco!

U mnie w tym roku SSL nie poszaleje- a szkoda, bo rok temu był piękny i okazały. Albo jeden pęd padł na uwiąd..albo ktoś niespodziewanie złamał pęd- w gąszczu trudno się zorientować. W każdym razie pół powojnika padło. Nie rozpaczam jednak, bo i tak jesienią planuję posadzić w tej okolicy szmaragdy, więc to byłyby jego ostatnie podrygi..

Viola mnie zachwyciła!! CHyba odgapię tę odmianę- kiedyś na pergolę przy tarasie..
Zastanawiam się tylko nad próbą przesadzenia SSL i ciekawa jestem, czy kiedyś próbowałaś przesadzać powojniki

Kumpel nowy będzie to fakt, niestety sprawa sie przeciąga trochę, a ja musze uruchomić swoją wiodąca cechę-cierpliwość

Nawiozłam trawe polecanym nawozem - w kilka dni, moim zdaniem, zyskała na soczystej zieleni. Nie zaczęła rosnąć jak głupia, ani wyraźnie się zagęśzczać, ale chociaz kolor jest o wieeele lepszy!
Dziwi mnie trawa w jednym miejscu- od północy. Tam ziemia mocno trzyma wilgoć i nie wiem, czy korzenie nie mają tam zbyt duszno. Trawa tam w ogóle nie rośnie- nie to, że wolniej..po prostu nic. Jest niska i zielona..i wygląda cały czas tak samo. W pustych miejscach wysiałam w kwietniu, wykiełkowała i jet maluśka.
Stąd pomysł, że jej tam duszno i wiosną koniecznie będe musiała po wertykulacji chyba piaskować

Ciekawa jestem, czy kiedyś wygram ta batalie o zielony dywan

Pozdrawiam serdecznie!

Jesteś na bieżąco w wątkach, ja chyba nigdy nie nadążę. A co do weny - też mam gorszy okres, jednym słowem mysia dziura, opuszczana czasem na zaczerpnięcie powietrza
SSL jest bardzo odporny, raczej obstawiam złamanie, ale odbije, nie martw się. W gruncie nie przesadzałam nigdy powojników, ale miałam powojnika w donicy przez dwa sezony, posadziłam go na rabatę, mimo że przy wyciąganiu sporo korzeni się naderwało to rośnie doskonale. Cieszę się, że nawóz się sprawdza, ja zamierzam zostać z nim na dłużej.
Dziwna sprawa z tym pólnocnym miejscem czy tam jest cień?

Muszę SSL dokładnie obejrzeć u podstawy, pewno Cygusiek złamał..nie pierwsza to będzie ofiara na jego liście

CO do nawozu- cieszę się, bo zagadałam w pobliskim ogrodniczym i podobno kiedyś był sprowadzany, w tym roku akurat nie, ale padło hasło pt "muszę w przyszłym roku sprowadzić"..
Byłoby łatwiej, chociaż kurier też się szybko spisał..

Co do północnej strony. To dokładnie linia północ-wschód. Podlewam tam dwa razy rzadziej, niż od południa. Trawnik siałam w upały sierpniowe rok temu i bez problemu wilgoć była, trawa wzeszła super szybko. Zimą sporo zdechło i od wiosny niewiele sie poprawiło. Trawa wzeszła, ale od 2 miesięcy są to młodziutkie kłaczki. Wzeszły nasiona..i stop. Najpierw myślałam- zimno od północy, to się nie spieszą. Ale po ostatnich upałach to już sama nie wiem.
Kolejny mój trop to zbyt ciężka gleba od tamtej strony i zduszone korzenie- zobaczymy, czy piaskowanie wiosną poprawi sytuację.
Cienia tam ogromnego nie ma- tylko tyle, ile rzuca budynek w czasie wędrówki słońca. Od tej strony przypalają się trochę listki Wredei, rodek Marcel Menard regularnie mdleje..a i listki berberysa żółtego też się przypalają- więć to nie jest ponury kąt, słońca dochodzi sporo.
Obserwuję, coś tam sobie wymyślam, szukam rozwiązań i w kolejnym roku będę dalej kombinować..
To musi byc wina ziemi. Cieszyłam sie, że w tamtym miejscu wysypaliśmy "lepszą", ale jak widać za ciężka i zbyt chyba wilgotna

W tym roku planuje też, po raz pierwszy, zastosować nawóz jesienny. Nigdy tego nie robiłam, a pamiętam, że chyba Ty tak robisz?

Trawą słabo rosnącą za domem też się zbytnio nie przejmuję- pewno w przyszłym roku będziemy tam robić opaskę, więc i tam licze się z jej zniszczeniem i częściowym nowym zakładaniem- świetnie się składa, bogatsza będe o obecne doświadczenia

A możecie powiedzieć o jakim nawozie rozmawiałyście ?
I czy mozna nim zasilić trawnik zakładany w kwietniu tego roku ? czy lepiej poczekać i zasilić za rok ?
Moje dzieci załozyły u siebie nowy trawnik, trawka ładnie wzeszła, dbają o niego (wyrywają chwasty , podlewają) ale mógłby się bardziej zagęścić...

Widzisz jaka jestem ignorantka, musze koniecznie sprawdzić te ustawienia. Pewnie, że wolę jakość niż ilość. I tak zgrywam za każdym razem do kompa i na karcie nie zostawiam w ogóle.
Jeśli chodzi o trawę, to może faktycznie być sprawa ziemi. Zauwazyłam u siebie, że dobrym efektem jest posypanie ziemią. Przykrywa korzenie i chyba to im na mojej ziemi pomaga. Zupełnie inaczej trawa zaczęła rosnąc. Już mam prawie darń. Teraz zrobiłam dosiewkę i czekam aż się zapełnią puste place.

Monika a ja zamawiałam nawóz przez internet właśnie dla wygody poza tym na miejscu miałam prawie 20 zł drożej na 10 kg nawozu. Z trawą tak jak piszesz - prawdopodobnie w tym miejscu są inne warunki glebowe niż na pozostałym, wiosną spróbuj rozluźnić nieco ten kawałek. Nawóz jesienny rzeczywiście stosuję co roku, w tym też będę sypać.
Ewa nawóz z guano Ekonaw ekonaw.pl Ja osobiście bardzo sobie chwalę ten nawóz. Nawoziłam w tym roku cały ogród.
Trawnik z kwietnia jak najbardziej możesz zasilić, ale to jest ostatni moment na nawożenie letnie, potem już tylko jesiennie.
Gosiu zachęcam do poznania swojego aparatu, na początek instrukcja obsługi
Obserwacja tego co sprzyja naszym roślinom to bardzo dobra rzecz - nie ma przepisów uniwersalnych. Cieszę się, że trawnik nabiera ładnego wyglądu.

Iwonko, chyba coś już poprawiłam.
Ale dla mnie ta cała obsługa to czarna magia.
Coś naciskam i nie wiem dokładnie co
Na razie wszystko robię intuicyjnie. Nie mam pojęcia czasem co jakaś ikonka oznacza, a nie umiem tego znaleźć w instrukcji.
Ale będę próbowała

Gosiu próbuj, sama po jakimś czasie zauważysz gdzie co należy poprawić

Lipiec w moim ogrodzie to czas między innymi jeżówek, które bardzo lubię i co rok dosadzam kolejne













dobrej pogody i milego dnia!

Witam serdecznie...
Jak pokazywałaś jak to wszystko powstaje i teraz na ostatnich zdjęciach jest wszystko przemyślane rośliny podrosły i nadają charakteru... po prostu pięknie...
pozdrawiam

Masz faktycznie tych jeżówek.
Ale ja cały czas zachwycam się trawnikiem.
Powoli chyba trawnik staje się moją obsesją
Jednak i u mnie powoli się poprawia. Wiem, że to zasługa deszczu, ale i tak się cieszę, ze się zagęszcza. Teraz tylko będę musiała utrzymać go do końca lata.
Czeka mnie jeszcze jeden fragment do poprawki i na razie koniec prac. Powoli zacznę układac obwódki wokół rabat.

A u mnie jeżówki nie chcą rosnąć... nie wiem co im nie pasuje. w pierwszym roku były super, a w kolejnym jakieś skarlałe bidy, a w następnym już ich nie było
Jaki piękny ten ostatni portret