Forum Ogrodnicze Oaza

markita wrote: Proponuję obniżyć temperaturę o 20 stopni i włączyć termoobieg

Andrzeju mam nadzieję,że dzięki Markicie, również i u mnie pojawi się mnóstwo siewek tej szałwii.

Marto przypomnę Ci o wąchaniu szałwii .
Suszenie pomidorów muszę w takim razie odłożyć w czasie. Do momentu zakupu suszarki. Piekarnik mam taki,że po otwarciu drzwiczek automatycznie przerwany zostaje proces,który ma zadany.No,taki psikus.

Lucyno kłosowiec piękny i wdzięczny w dodatku,bo kwitnie jak szalony ponad 2 m-ce. I nie zamierza przestać jeszcze.

Beato spróbowałam u Ciebie w wątku,jeśli mam rację ,to jest to odmiana rzeczywiście niższa,ok. 50 cm.

MaGorzatko dziękuję Ci bardzo. Mój M tylko wypija te soki,a nie ma to jak ktoś pochwali.

Moni nie pamiętam jak nazywa się ten zawilec. Nie jest wysoki. Ja go nie komponowałam,ja go tam wsadziłam,po prostu
Za Emmę

Dziewczyny od kłosowca, nacięłam dzisiaj kłosów,rozłożyłam na stole na ręcznikach papierowych,podsuszę ze 2-3 dni a potem sprawdzę czy wylatają z nich nasiona. Chcę mieć pewność,że nie wyślę ślepaków. Uprzedzam,nasionka są bardzo drobne,drobniejsze niż mak! W dodatku jak się je wytrząsa z kłosów,to lecą wraz z nimi resztki kwiatów. Nie będę tego przebierać.

Moni adres mam.Z MaGorzatką i Robaczkiem będę widziała się osobiście. Poproszę adres Markity i Ani-anym.Komuś jeszcze obiecałam?

Dzisiejsze ,świeżutkie,wieczorne zdjęcia.
Pomponela wypuściła jeden dłuuugi pęd tak zakończony

Paul Bocuse

wstawiam go,bo od dwóch dni u nas przelotne deszcze a diabeł nie czernieje. Hmm, czyżby to tamto nie było związane z deszczem? No płakać nie będę.

Roma u mnie termoobieg jest jak stały napęd. Nie da się wyłączyć. U mnie niestety nie da rady w piekarniku,bo jak otworzę drzwiczki,to się wyłącza automatycznie.

Suszę z termoobiegiem i próbowałam niższych temperatur, wszystko trwa za długo . Też chyba muszę nabyć suszarkę, bo też jeszcze na grzyby mam nadzieję w tym roku
Adres podam na pw.

Ha! Udało się - mój piątek w pracy to 8:00-11.30.
Cieszysz się?

To mówisz, że Pomponellę też mam zamówić?

Ja co do Pomponelli mam mieszane odczucia. Po 1 myślałam, że pomponiki są większe... po 2 jakoś tak roboty z nimi sporo, bo żeby wyglądały dobrze trzeba notorycznie wycinać przekwitnięte pompony spomiędzy innych. U mnie też szykuje się do drugiego kwitnienia. Fakt, że rośnie zdrowo i nigdy mi nie przemarzła - tfu tfu... Krzew rośnie spory i wygląda okazale kiedy kwitnie.

Marto rozglądałaś się już za jakimiś suszarkami? Chodzi mi o markę,model. Nie chciałabym kupić czegoś,co w drugim sezonie się spali.Moja teściowa miała jakąś MPM, która zepsuła się w drugim roku użytkowania właśnie.

MaGorzatko cieszę się Życzę Ci,żebyś miała piątki wolne ,jak ja!
Ja mam Pomponellę jedną z jesieni i drugą już zamówiłam

Lucyno jak zaśpisz z wycięciem przekwitniętego pomponika, to płatki z niego odpadną a szypułka schowa się pomiędzy kolejne rozkwitające

Byłam dzisiaj na kiermaszu ogrodniczym w Gdańsku. Bida z nędzą, szukałam hortensji, na kilku stoiskach znalazłam albo Vanilla Fraise albo Polar Bear. Na końcu drogi znalzałam jednak panią,która miała prawdziwe stoisko z hortensjami.
Zakupiłam sobie Silver Dollar ,bo wydaje mi się ,że idealnie będzie pasowała do Alden Biesen oraz Great Star,bo zobaczyłam u Romy i pozazdrościłam
Jechałam też z nadzieją na zakup agrestu,ale owocowych nie było wcale- fakt,za wcześnie. Zakupiłam też winorośl Rondo- odmiana przerobowa. Właściwie chciałam kupić Marechal Foch, bo już wszystko o niej wyczytałam,ale nie było. I teraz i się cieszę i jestem zła. Ot!

Tu posadzona już Silver Dollar,

a tutaj Great Star

Zdjęcia winorośli nie zrobiłam,ale chyba każdy wie,jak wygląda winorośl

Zamontowaliśmy też wykonaną dla róż kratę. Zamieszkają tam: Laguna i Morgengruss, na wysokości i coś tam jeszcze zmieszczę w nogach

I kilka migawek z ogródka:
Sweet Memories

Pastella z zawilcem

Pastella z rozplenicą

i żagiel

Pozdrawiam serdecznie i uciekam kibicować!

Żagiel bomba

Suszarki nadal nie mam i właśnie znowu eksploatuję piekarnik . Jak coś wybiorę, dam znać

Kilka hortensji ostatnio zamówiłam u naszego forumowego kolegi Łukasza (luki). To pasjonat hortensjowy i z powodzeniem je rozmnaża. Mam już kilka od niego (między innymi Silver Dollar ) i rosną świetnie . Poszukam linka do jego wątku sprzedażowego i Ci wstawię, a potem i tak możesz napisać na PW, bo z pewnych źródeł wiem, że to nie cała jego oferta

Edit: znalazłam forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...89-sprzedam-nadwyzki

O pacz! To ja nie znam jeszcze kolegi luki. Trzeba to nadrobić.
Za linka wdzięczna jestem.
Marta,nasiona wyślę we wtorek,dzisiaj nie zdążyłam,a w poniedziałek nie będę miała szansy.

Kolega warty uwagi , a jego ogród , zresztą sama zobaczysz
Z nasionkami się nie pali, spoko

Pergola BOMBA! Zdjęcia BOMBA! Zdolna dziewczynka. Zakupy BOMBA!
Dobra..... trochę bombowo się zrobiło to przejdźmy do suszarek. Mam dwie. Pierwsza "Optimum", siódmy sezon dzielnie służy choć już trochę wiatrak klepie ale ona ma na swoim konie ponad tonę wysuszonych grzybów. Wygodna! Duże sita w liczbie 5 sztuk zgrabnie się składają i cała suszarka nie zajmuje wiele miejsca poza sezonem. Jedyny minus to to, że sita są niezbyt głębokie i suszone kawałki muszą być odpowiednio krojone.
Druga suszarka to "Niewiadów". Mam ją trzeci sezon. Działa bez zarzutu. Posiada dwa stopnie suszenia! Sita o średnicy mniejszej niż "Optimum" ale o wiele wyższe i w standardowym wyposażeniu tylko 4 sztuki. Dokupiliśmy piąte i więcej nie polecam, bo wiatrak nie da rady z taką wysokością. Ma niższą temp. suszenia nawet na drugim poziomie. Suszenie trwa dłużej ale susz jest lepszej jakości. Zajmuje więcej miejsca pomimo, że ma mniejszą średnicę.

Marto jak weszłam do ogrodu kolegi Łukasza,to zdałam sobie sprawę,że ja znam ten ogród.Już tam byłam wirtualnie Na hortensje się spóźniłam.Może w przyszłym roku się nie zagapię.

Ewcia dzięki za info w sprawie suszarek. W tym roku chyba sobie podaruję,muszę się dobrze zastanowić czy faktycznie jest mi potrzebna ...

Susza niemiłosierna również i u nas.Podlewam tylko to,co niedawno wsadziłam. Muszę porobić porządki na rabatach,ale w takiej suszy nic nie wyrwę z korzeniami.
Zbieram maliny i jeżyny,mrożę,przerabiam na soki i wino

Mam też własne koktajlówki z kompostu,a wyglądają tak:

i są słodziutkie.

Jakieś róże:

Novalis- bardzo podoba mi się ta róża,ale te jej płatki ... żal.

Heidi- piękny bukiecik mi podarowała,szkoda,że łysa

Bonica- też ma trochę plamek,ale rośnie akurat na tej rabacie,która jest cała w plamkach

Jasmina- zdrowiuteńka

i Pastella- śliczna,aksamitna. I pięknie powtórzyła,mimo,że pierwszaczek.

życzę miłego wieczoru,ja uciekam kibicować

Ale masz zdolnego pająka w ogrodzie

A w sprawie zdolnego kolegi L. można też zajrzeć tu: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...lne-spotkania#289989

Zdjęcie Novalisa niesamowite , nie wiem jak to opisać, jest taki...nierzeczywisty

Siberko zdolny jak zdolny, ja tam widzę błąd w tym ściegu
W tym roku masa pajęczyn i krzyżaków. M. stwierdził,że to chyba pomiot pająka,który w zeszłym roku na południowym oknie uwił sobie w rogu lichą pajęczynę.Dokarmialiśmy go muchami trzaśniętymi w domu łapką.Aaaa ... dokarmialiśmy go,bo wpadł mu w sieć konik polny. Strasznie się bronił i wierzgał.Nie mogłam na to patrzeć.Na moją prośbę M. go uwolnił,ale miałam klapnąć 6 much w zamian.
Wspomniany pająk był wielki jak owoc węgierki. Dąbrowickiej!
A wyglądał tak:

Marto a tam nierzeczywisty zaraz. Wkurzają mnie podsychające płatki.

Dzisiaj jestem uziemiona.Samochód u mechanika,więc jest szansa ,że coś porobię.Muszę najpierw wykonać listę
Jutro targi ogrodnicze. No zobaczymy,zobaczymy.

Piękna pajęczyna, piękny pająk! No a najpiękniejsze - zdjęcia

A moja suszarka do grzybów wygląda tak: wyjmuję z piekarnika półkę-kratkę i idę z nią do kotłowni, tam kładę półkę na piecu C.O. tak, że jednym końcem opiera się o piec, a drugim spoczywa na wystającym zegarze termostatu, tworząc pochylnię; na tej pochylni układam grzyby, czasem wprost na drucikach, czasem na papierze do pieczenia; jak się pali w piecu, to same się suszą. Tak samo suszę jabłka i gruszki
Moja suszarka działa również po okresie gwarancji


A nie wiecie, czy ktoś na Oazie sprzedaje lilie? Na FO była Ewunia-taczunia, kupowałam od niej piękne odmiany.

MaGorzatko Twoja suszarka najlepsza! Ja mam kominek i grzyby suszyłam przy kominku. Jednak póki co za ciepło,żeby palić. To taka suszarka na jesienne dni.
Jabłka swoje już zjedliśmy.Zapomniałam policzyć,ale było ich kilkanaście w tym roku,może 20. I tak uważam,że to sukces,bo jabłonkę mam trzeci sezon,a mowa o James Grieve.

Nie wiem kto i czy ktoś sprzedaje tutaj lilie.Ja generalnie nic nie wiem.

Wczoraj robiłam trochę porządków i oto efekty. Mam również małą prośbę o pomoc.
Chodzi o ten fragmencik:

Po lewej za ostrokrzewem,rosną rozchodniki w liczbie trzech sztuk,jeżówki Cheyenne Spirit,a dojdzie tam CPM.Przy chodniczku zaplanowane miałam 3 sztuki Tip Top (może 4). Widziałam ją jak kwitnie w realu i wiem,że kwitnie bez wyraźnej przerwy,no cud! Dalej za zakrętem rosną piwonie,w różu i bieli- nie bardzo chciałabym je ruszać. I tak sobie myślę nad Lavender Ice.
No chyba,że ktoś zna jeszcze jakieś fajne,kompaktowe różyczki na obwódki. Nie muszą pachnieć,bo nie mam zamiaru leżeć na chodniku.Byle by kwitły nieprzerwanie albo prawie nieprzerwanie.
Aaa hibiskus bylinowy pójdzie precz!

Wczoraj był czas na pracę,zabawę i ... sen! Spałam od 15 do 18!Po czym poszłam spać dalej!
Pracę już pokazałam,czas na zabawę- mogłaby to robić dzień cały

A roślinnie -hortensja Diamant Rouge- cudna!

tak,wiem,liści w plamach. Dzięki czemu dowiedziałam się,że hortensje w ogóle na coś chorują! Co sezon nowa wiedza i doświadczenie. Będzie zmiana miejscówki.

Zaraz wybieram się na kiermasz ogrodniczy i mam nadzieję zakupić dwa agresty,które zastąpią jagody kamczackie. Te ostatnie wybitnie nie chcą u mnie owocować. Po 4 latach,w tym roku pierwszy raz trzy na krzyż owoce.Dziękuję bardzo.

Co do tych lilii, to ja wiem, że Ty nic nie wiesz, a jako że ja też nie wiem, to tak pytam "PO LUDZIACH"