Odpisywałam obficie dwa dni temu,ale w połowie odpowiedzi szlag mi ją trafił. Ta strona działa na jakiś skrót klawiaturowy nie tak jak powinna,oczywiście nie wiem jaki to skrót.
Roma śliwek zazdroszczę, moja jeszcze nawet nie kwitła. Czytałam u Ciebie o powodach obniżonego nastroju,nie daj się i nie łam się,przecie Ty wieczna optymistka!
Magdo dla odmiany piękny,ponoć, łikęd przed nami. U nas ładnie choć wieje strasznie. Z Rosarium mam kilkanaście róż i jestem zadowolona z sadzonek,niektóre były nawet mega wypasione,np. Ascot. Więc na tyle na ile kupowałam mogę polecić.
Wkurzające jest tylko to,że nie realizują przesyłek poniżej 50 zeta. Uważam to za błąd,bo i tak płacę za przesyłkę.W zeszłym roku zamawiałam dla siebie i dla cioci (niekomputerowej).Ciotka chciała 2 sztuki New Dawn i nic więcej (twardzielka) i mieszka w Toruniu.Nie chcieli zrealizować,więc dołączyłam je do swojego zamówienia,a później odsyłałam dalej.Bez sensu to jest. Ich problem.
Beato wiem,że masz,bo czytałam.
Energię do pracy mam,bo się wysypiam!
Kasiu moje rabaty nie są tak spektakularnie fotogeniczne ,jak Twoje. Ja lubię pomieszanie z poplątaniem. Jednej CPM będą towarzyszyły dzielżany z kłosowcami (mam kolejne 3 odmiany,więc już razem 5- one ślicznie pachną),a drugiej CPM - rozchodniki w barwach purpury i jeżówki.Ot,wszystko. Kształt niestety ostateczny ze względu na ukształtowanie terenu.
Lucyno ja żałuję tego gorącego lata tylko z jednego powodu, braku kurek. Nie mam ani jednego woreczka w zamrażarce. Może jesienią się uda coś zgromadzić. Na inne grzyby się nie wybieram,bo suszonych mam jeszcze z ubiegłego roku.
Przez ostatnie dwa dni przecierałam maliny i jeżyny na soki! Teraz
MaGorzatka musi mnie nazwać PPD !
Ewuniu ja przerabiam głównie owoce na soki, te zimą wypijamy. W lipcu robię też ogórki kiszone i to wszystko w zasadzie.
Zakupiłam kolejne kłosowce, hortensję Little Lime,Pink Anabelle, żurawkę Gaugin i kilkanaście różnych dzwonków. Jutro akcja sadzenie.
Zostawiam kilka zdjęć i uciekam na mecz!
Paul
Novalis
Olympic Palace- śliczny kolor,kształt. Trochę łapała plamistość w czerwcu,ale po oberwaniu porażonych liści do dzisiaj zdrowa.
i tu straszne zdjęcie,chyba lampa błysnęła,czego musiałam wcześniej nie zauważyć
Generalnie chodziło o kłosowca fenkułowego,który kwitnie dzielnie już ponad dwa m-ce. I jak go nie kochać?