Forum Ogrodnicze Oaza

Pielić, pielić, pielić...

URLOP!!!

Rabatki kwiatowe nadal zachwaszczone, ale na słoneczku się nie da, wieczorem cały czas zajmuje podlewanie warzywnikia.

Cieplutko, kwiaty szczęśliwe po ostatniej ulewie.

Truskawki, poziomki, banan i jogurt, 10 minut w lodówce i można żyć:

Cieplutko i miły letni wiatr.

Pięknie wszystko u Ciebie rozkwitło, a moje floksy jeszcze w pąkach. Obraziły się pewnie, że jest za sucho i za gorąco

U mnie kwitną te po babci:



Niebieskie i białe przetaczniki:







Deser:



Różności:

W nocy 9 stopni, ale wracam do życia, wczoraj cieplutko było , dzisiejszy dzień też słoneczny.

Ładniutkie jeżówki, pani Dorotko!
Jak je podkarmisz, na pewno się rozrosną - swoje muszę już rozsadzać.

Dzień dobry . Przeczytałam cały wątek, pozachwycalam się pięknym ogrodem i zostaję na dłużej

Cieplutko:

Cieplutko - i ślicznie.
Lilie lancifolium mam tylko w górach - i tu mają zielone pączki wielkości dwóch paznokci.
Tak że patrzę sobie na razie na Twoje, Dorotko.

Jutro o 7.00 na wybory. 8.00 - meczyk... i do lasu.

Jeszcze żyję, ostatnie kolory żyją i jest cieplutko:

Śliczne tojady - i zdążyły zakwitnąć. Moje w górach tydzień temu miały zielone pąki.

Niby 9 stopni, ale na stawie cieniutka warstwa lodu:

Dorciu, jeszcze troszkę, a u Ciebie też się zazieleni