Forum Ogrodnicze Oaza

Zapomniałam napisać, i pochwalić, miłośniczkę i pięknych róż i cudnych liliowców.
Jeż lubię i róże tych mam mniej i liliowce, tych trochę więcej, teraz włąśnie na tej rabacie liliowcowej kwitną mi tulipany .

Hej Sylwia dziękuję za odwiedziny i przepiękne skrętniki. Miło Was zobaczyć, szkoda ze czas ucieka między palcami i mamy go coraz mniej dla siebie.....ale niedługo wakacje i na pewno się zobaczymy Buziaki dla wszystkich!

Zaprasza na tarasy ,a sama się nie pokazuje :flower:Goście u bram ,a gdzie gospodyni ? Nie pochwali się jakimś nowym kwiatuszkiem .Sylwuś dzień dobry ,co u ciebie nowego ?

Nowinka wrote: Poranne, słoneczne dzień dobry wszystkim, którzy zajrzęli i mnie nie zastali Maj jest piękny . Od jutra będę miała odrobinkę więcej czasu - mój przedszkolak się rozchorował i będę z nim w domu do piątku. Zdjęcia robię na bieżąco, ale wieczorami padam, stąd zaległości. Chyba zacznę łykać jakąś "energię" w pastylkach, bo kawa na tarasie nie wystarcza .
Tak na szybko uśmiechnięte zdjęcia z Broją. W sumie te odwiedziny można by nazwać działkowym spotkaniem oazowym (dzięki Edytka ). Oczko rewelka, a z dzbanem najchętniej zrobiłabym kopiuj wklej, do mojego ogrodu, oczywiście





Wspaniałego dnia w ogrodzie Wam wszystkim życzę

O fajne takie spotkanka..Szkoda,że jakoś nie mam żadnego:(

Spotkanie ekstra szkoda, że takie krótkie!. Do następnego razu

Miło Was zobaczyć, dziewczyny!
Ogrodnicze spotkania są zawsze bardzo energetyczne.
Ja dziś padam - ciśnienie spadło - więc spotkanie byłoby świetnym lekarstwem...
Pozdrowienia!

Aniu, szybko sprawdziłam, gdzie leży Twój ogród i niestety z lubelskiego do nas trochę daleko, ale jakbyś się kiedyś wybierała w Karkonosze to my z Edytką możemy szybciutko jakiegoś działkowo-ogrodowego grilla zorganizować
Aguniado, mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej z ciśnieniem. Dobre samopoczucie w maju ważna rzecz Moje ciśnienie też zawsze niziutkie, z chęcią fundowałabym sobie drzemkę każdego popołudnia, ale szkoda dnia.
Edytka, prowadzę z Andrzejem pertraktacje w sprawie oczka, póki co idzie ciężko Marzą mi się lilie wodne, więc ostatecznie dopnę swego.

Mieczyki posadzone . Obrane z łusek leżakowały w pudełkach. Zaprawiłam na wciornastki i choroby grzybowe, wysuszyłam i do ziemi. Trochę się martwię, bo podczas sadzenia trafiłam na tunele nornic. Miejsce wybrane i przygotowane, przeniesienie na inną rabatę nie wchodziło w grę, zresztą przed nornicami nie ucieknę, jak mają zjeść, to zjedzą. Co ja piszę Nie zjedzą i wyprowadzą się z mojego ogrodu, już a się o to postaram
A kwitnienie będzie bajeczne - ponad sto cebul, ok 40 odmian










Muszę się jeszcze z Wami podzielić moją liliowcową radością. Kto mnie lepiej zrozumie ? W ubiegłym tygodniu przyszła paczka z nowymi odmianami. Cieszyłam się jak dziecko. Moja córka miała ze mnie niezły ubaw. Mama-wariatka dostała jakieś liście i się cieszy







Jeszcze kilka zdjęć z ogrodu:





















Kwitnące jabłonie są przepiękne. Nasza papierówka zakwitła po raz pierwszy. Liczymy na jabłka, póki co przymrozków nie było

Piękne rabaty uwielbiam takie zakola, a wariatów działkowych nie brakuje tutaj chyba wszyscy zaproś Alunie niech się zarazi

Przyszłam posiedzieć na tarasie z pączkami serowymi które przed chwilą usmażyłam:)
To będzie mieczykowe lato - musisz wazony szykować.Ja też parę sztuk wsadziłam

Edytka, myślę, że dziewczyny chcąc nie chcąc zarażą się ogrodem. Fioł mamy to dla nich coś naturalnego i mimo że nie bardzo chce im się pomagać, to kiedyś już na swoim, będą biegać z taczką po ogrodzie jak się patrzy. Ogród w żyłach, znaczy moja krew Ala na polskim podczas gry w państwa-miasta podawała w rubryce "rośliny" nazwy odmianowe , a Adaś (3,5 roku) mówi o mnie "mamo, Inka wesła w twoje ilysy". No i Zosia... Zosia powtarza mi od czasu do czasu "ale u nas pięknie" , chociaż naszemu ogrodowi do pięknego daleko.
Ola, wskoczyłam szybko w Twój wątek kuchenny i tu niespodzianka - Twoje pączki serowe prawie jak moje obwarzanki. Narobiłaś mi smaka, jutro będę smażyć. Chociaż nie, w sobotę. Jutro potrzebuję dnia odpoczynku po dzisiejszych krokietach

a Adaś (3,5 roku) mówi o mnie "mamo, Inka wesła w twoje ilysy" I jak tu nie kochać takiego słodziaka! Buziaczki dla niego i szybkiego powrotu do zdrówka mam nadzieję, że to nic poważnego

Dzień dobry Niedzielna kawka na tarasie fajna sprawa .Fajne miałyście spotkanie ,tylko pozazdrościć .Takie ilości cebul ,to ja tylko w ogrodniczym widziałam .Jak one wszystkie zakwitną ,to widok będzie niezapomniany

Coś śladami Nowinki-Ewy dzisiaj chodzę
100 cebul, to będzie widok
Jak oponki?

Dzien dobry Sylwio , Masz racje najpiękniejszym miesiącem jest maj, Soczysta zieleń , jest tak piękna że tylko patrzeć i podziwiać . Zakupy były bogate , tylko trzeba dużo zdrówka aby to ogarnąć Każdy ogród jest piękny ,każdy ma swój charakter , bardzo cieszy bo to dzieło naszych rąk i ciężkiej pracy . Pozdrawiam OLGA

Sylwio, ślicznie już u Ciebie, u mnie nareszcie rozplantowana ziemia i pomalutku mogę zacząć działać.Róże od Ciebie ślicznie rosną, nawet ta mniejsza powinna dać sobie u mnie radę. Jak zrobię im zdjęcie to wstawię u siebie w wątku.
Pokaż zdjęcie krzyżówkowego skrętnika, ciekawa jestem jego koloru.

Hejka ja tu na kawkę, a tu gospodarza brak