Forum Ogrodnicze Oaza

No tak, ale na tę kawkę to chyba raczej latem zaproszę, bo teraz zimno i wieje. I jak już wpadniecie, to posiedzimy i pogadamy, bo do oglądania jeszcze zbyt dużo nie ma. Nie mówię, że nie ma nic, ale wiele u mnie jeszcze miejsc, które, podczas Waszej wizyty podsumowałabym zdaniem "tu nie patrzcie, to jeszcze nie skończone " albo "tu planuję coś tam..., a tamto będę przesadzać..." Właśnie apropos przesadzania, dzisiejsza kandydatka do wiosennej przeprowadzki - hortensja:



Mieszkamy w Krzeszowie. Mieszkamy tzn. nasza dwójka, dzieci trójka i pies, a sie zrymowało... Tak jak popatrzycie z góry, to biorąc za punkt odniesienia sanktuarium, trzebaby w lewo i jeszcze trochę w lewo, a potem w prawo i już



...a że Krzeszów - Kolina Kamiennogórska, to zimno, mimo że Dolny Śląsk i wieje. Przekładając na urzędowy język forum: jeżeli hortensje to tylko bukietowe, jak ta Limelight powyżej.
Nasz ogród zajmuje 12 arów, a taras, o którym mowa w tytule, za pęcherznicami i też jeszcze taki "niegotowy", może latem będzie już w drewnie - takie moje marzenie na wakacje

Czekam na ciąg dalszy. Brzmi i wygląda zachęcająco.

Sylwio-miło Was poznać.Ciekawie zapowiadający się wątek,będę tu zaglądać

Wow jestem trzeci ,Sylwio piszesz że ,,puchy'' w ogrodzie a ja widzę piękne pęcherznice , róże ,reszty nie znam ale hortensje znam . Pokazuj, pokazuj , czekam na nowe posty i oczywiście fotki....

Dzień dobry Sylwio Pokazuj zdjęcia wszystkiego. Bardzo ciekawie zaczęłaś, nie daj się prosić

Witaj Sylwio Już mi się u Ciebie podoba .Zanosi się na to ,że będziemy świadkami powstawania pięknego ogrodu .Tworzycie z mężem fajną parę ,bardzo optymistyczną .Ciekawa jestem ,co będzie dalej .A tymczasem pozdrawiam Cię serdecznie

Witajcie, trochę się bałam, że nikt nie przyjdzie Fajnie, że jesteście.
Pomyślałam, zacznę od początku i pokażę ziemię, dziurę w ziemi, jak w miejscu dziury powstał dom, potem równanie terenu, trawnik i wreszcie rośliny, a na końcu mojego świra na punkcie róż, irysów i liliowców. Niestety dysk zewnętrzny z najstarszymi zdjęciami nie chce mnie słuchać i uparcie nie pojawia się w oknie "mój komputer", dlatego zacznę od najstarszych jakie mam w tym laptopie.
Najpierw chciałam Wam pokazać, co widzieliśmy przez okna zanim..... widok zasłonił nam sąsiad

Znajduję oczywiście plusy aktualnego stanu rzeczy - w pola z latawcem nie pobiegniemy, ale wiatr też już tak głowy nie urywa.
Chyba, że sobie wmawiam na pocieszenie

Ale co tam, z tego miejsca jeszcze widok po horyzont:


Generalnie, jak i u Was pewnie, sporo pracy za nami:




Ważne, że miał kto pomagać






A przed domem:

Witaj Sylwio Piękne miejsce , piękny widok , las obok - wspaniale.Jeśli o mnie chodzi , to gdybym latem na kawkę ( herbatka może być?)wpadła , to sam taki widok by mi wystarczył, nie musiałabyś sie przejmować że w ogrodzie nie wszystko zrobione , co zaplanowane. Od kiedy tam mieszkacie?

Elu, mieszkamy od czterech lat i nie możemy się Krzeszowem nacieszyć. Do lasu niedaleko, a jakie ścieżki spacerowe... Posiadanie własnego ogrodu koło domu to bajka, szczególnie jeżeli mieszkało się w ciasnym mieszkanku w bloku. Lipcowe śniadania na dworze... rozmarzyłam się. Czy w lipcu zaczną kwitnąć nasze mieczyki? Zamówiłaś już? Wstępnie mam wybrane miejsce na rabatę. Dzięki, że wpadłaś

To wspaniałe mieć ogród przy domu. Ja mam letni domek z ogrodem ( 8 arów)i też jadam śniadania na zewnątrz , w otoczeniu róż.
Zeszłoroczne mieczyki kwitły mi od lipca do października włącznie! Zamówiłam jeszcze w zeszłym tygodniu , ale niewiele.Już więcej trawnika nie mogę likwidować Mam ponad 100 zeszłorocznych cebul , oby tylko dobrze się przechowały

Jakie piękne miejsce i widoki I miejsca w ogrodzie sporo

Sobotni poranek, kawa mi się marzy, to wpadłam do Ciebie skoro tak serdecznie zapraszasz !
A tu zonk - będę musiała poczekać do lata .
Ale nic to! Wątek się nieźle zapowiada, więc jeśli pozwolisz rozgoszczę się i do lata poczekam ….

Sylwio, bardzo mi miło Was poznać - witaj
W ogrodzie już jest co oglądać, a skoro latem ma być apogeum, to dołączam do Asi i wyczekuję!
Mieszkacie w sielskiej okolicy... perspektywa lipcowego śniadania na trawie musi kusić.
Pozdrawiam i czekam na więcej.

Aniu, Asiu, Aguniado, cieszę się, że zajrzałyście Pokażę trochę zdjęć z lata 2013 i 2014, może jakieś wiosenne fotki też się znajdą. Obiecuję rewizyty u Was Razem jakoś przetrwamy do wiosny. Zresztą już trochę w kościach wiosną wierci - pierwsze zakupy, zamówienia, plany. Ela zamówiła mieczyki, ja też. Poszło moje zamówienie na róże i pierwsze irysowe, chcę jeszcze zamówić MDB u Roberta. No i czekam na ofertę liliowców. Będzie się działo
Elu sadziłaś swoje mieczyki w grupie, czy w różnych miejscach ogrodu? Wszystkie Ci zakwitły? Wieczorem wpadnę do Ciebie i jeszcze raz przejrzę zdjęcia.

Wiosna i lato - tu by się przydał emotikon słoneczko, że nie ma to wstawiam








Przez pergolkę ma być wejście do różanki, chcę tam postawić okrągły stolik i krzesła, jeszcze nie zakupione niestety. Na pergoli pierwszy rok Rosarium, poza tym Graham Thomas, Pat Austin, dwie Nostalgie , Venrosa trzy Chopiny a pod płotem Pielgrzym, Othello i Chippendale. Rośnie tam jeszcze malutka piwonia Coral Sunset. Niestety obawiam się, że u mnie może nie być koralowa - druga piwonia kupiona u tego samego sprzedawcy zamiast na jasnoróżowo zakwitła buraczkiem






The Pilgrim
i Nostalgia:

Kawka na tarasie wśród róż grzechem byłoby nie skorzystać z zaproszenia.
Pięknie zagospodarowujesz swój azyl, jeszcze trochę i będzie busz

Sylwio witaj, wyobrażenie o twoim ogrodowym królestwie już mam, ile darni do zrywania pod nowe rabatki , piękne różyce a The Pilgrim zjawiskowa .Moja jakaś karłowata i mizerowata wiosną ją przesadzę bardziej na słonko - a u ciebie w jakim miejscu rośnie, podsypywałaś ją jakimś czarodziejskim proszkiem

No,no różyczki cudne Nostalgia ,moja pierwsza miłość i u mnie rośnie .Ja też czekam na ofertę iryskową od Roberta .Trochę boję się cen ,bo te irysy drogawe .Ale piękne niesamowicie

Właśnie spędziłam godzinkę na wyostrzaniu zdjęć. U Was oglądam takie cuda fotograficzne, że wstyd mi za moje komórkowe
Chester Pielgrzym na zdjęciach ma dwa lata, bardzo na niego liczę w tym roku. Pierwszy sezon miał kiepściutki. Póki co ma z osiem godzin słońca, potem jak porosną drzewka będzie musiał sobie jakoś radzić. Kwiaty nie takie wielkie a fotogeniczna bestia




Krzysiu, dziękuję za wizytę. Wpadnę też do Ciebie jeśli pozwolisz. Dla Ciebie wielbiony przeze mnie liliowiec:





Pencil Thin Moustache - my greatest love

Nowinko już rozpoczynam poszukiwanie rododendronów zgodnie z Twoją wskazówką. Jedyny jaki posiadam wygląda tak:



Dostałam go w prezencie i niestety nie znam nazwy. Skoro nie jesteś obojętna na wdzięk irysów, dla Ciebie piękność, która zakwitła mi jako pierwsza - Florentine Silk, multimedalista zresztą: