Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne to pasmo kwitnących roślin cebulkowych i drzew, ale z zaciekawieniem czekam na metamorfozę,bo masz Marylko tyle wspaniałych pomysłów , ze z pewnością będzie jeszcze piękniej
Znalazłam babtysję w szkółce, ale przesyłka 25 zł, jak nie znajdę gdzieś taniej , to będę się uśmiechać o nasionka, nie spieszy mi się aż tak bardzo, a dużo mam roślinek z nasion, lubię takie hodowle

Pasmo szafirków pod drzewami przecudnie wygląda. Nie szkoda Ci tego ruszać ? chyba że masz jeszcze ciekawszy pomysł . Czekam niecierpliwie na realizację

Marylko rzeka kwiatów cudna.Ciekawa jestem co ładniejszego można wymyślić.Zapewne masz plan,który wprawi nas w zachwyt.Czekam także na ujawnienie rąbka tajemnicy,choć rąbka Miłego dnia i oczywiście zdrowia ,abyś mogła nas raczyć widokami Twojego ogrodu.

Cudowna szafirkowa rzeczka ...marzą mi się takie szafirki i cebulowe
pod małym drzewkiem jabłonki Karłowej
wiosną i zimą dużo tam słońca gorzej latem jak myślisz Marysiu dały by radę
u Ciebie też sa drzewka

Bajecznie wygląda wijąca się rabatka Na tle tego jasnego żwirku prezentuje się świetnie .
Czy potem zmieniasz tam coś ,jak to wszystko przekwitnie ?A jak Marylko się czujesz ? czy wiosna trochę wpływa na Twoje zdrówko ?

Ewuniu, bardzo dobrze kombinujesz chociaż o tym nie wiesz. Odpowiedź na Twoje pytanie jest jednocześnie tym najważniejszym powodem zmiany pasma. Wiosna nie ma wpływu na moje problemy poza tym, że wymaga dużego wysiłku. Ale już mogę chodzić. Byle jak, bo byle jak, ale mogę. Nie jest źle. Musiałam to napisać, żeby zrozumieć, co mną kierowało przy decyzji o zmianie. Pytasz, co robię po przekwitnięciu bylinowych. Zawsze sama przygotowywałam sadzonki kwiatów jednorocznych. W jednym roku były to miniaturowe astry, w następnym aksamitki, w kolejnym nachyłki itd. A potrzeba ich było około 400 szt. W celu ograniczenia ilości sadzonek 3 lata temu posadziłam na środku w równych odstępach 5 dużych funkii. Ale one też do końca nie załatwiły sprawy. A nie mam już siły na robienie nawet tych 200 sadzonek. Zaczęłam myśleć (z tym nie mam jeszcze problemów), jak zmienić pasmo, żeby było piękne od wczesnej wiosny do późnej jesieni i, co najważniejsze, nie było przy nim pracy. A jak się myśli, to zawsze coś się wymyśli. I wymyśliłam. Projekt jest tak prosty, ze nie musiałam bawić się w rysowanie. Ale, żeby zaspokoić Waszą, miłe ogrodniczki ciekawość, to jak będę miała trochę czasu, to narysuję i opiszę.

Izuniu, spokojnie możesz pod drzewkami, zwłaszcza małymi robić obwódki z kwiatków. Jak nie miałam zrobionego pasma, to wokół każdego drzewka sadziłam bratki w innym kolorze albo astry niziutkie miniaturki też kolor był przypisany do drzewka. Możesz posadzić cebulowe np szafirki z żółtymi tulipanami, a jak będą zasychały cebulowe, to posadzisz jednoroczne np aksamitki lub niskie astry. Cebulowe będą miały słońce, a aksamitki w półcieniu też będą kwitły. Będzie pięknie.

Zgadzam się, że ładnie wygląda wijące się pasmo z wiosennymi kwiatami. Zapewniam, że po zmianie będzie jeszcze ładniejsze.
Bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam.

Witaj Marylu. Twoja wiosenna rabatka sprawia, że serce się raduje, gdy się na nią patrzy. Uwielbiam kwitnące drzewa, a tu jeszcze w takiej oprawie
Pozdrawiam Cię serdecznie

Witaj Marylko.
Co to za roślina na zdjęciu 13 w ogrodzie Twojej córki? Pięknie przebarwia się jesienią

Oleńko, myślę, że chodzi Ci o Fotergillę amerykańską (Fothergilla major). Ona nie tylko przepięknie przebarwia się, ale i ładnie kwitnie. Zamieściłam zdjęcie kwitnącej i opis na str. 7 tego wątku.

Witaj Marylu, wszystko wcześniej przeczytałam, ale piszesz, że Fothergilla jest na zdjęciu 14, 15, i 16. Mi zaś chodzi o zdjęcie 13 na stronie 6. Czy masz dwie Fothergille?



I jeszcze jedno ( przepraszam, że Cię tak męczę), ale zaintrygowała mnie Twoja wypowiedź w wątku Nowinki, że wyleczyłaś się z żurawek. Myślałam, że są bezobsługowe. Mam je dwa lata i cały czas są piękne, a ja niewiele się nimi zajmuję. Pytam, bo koleżanka zmienia teraz ogród i chciała posadzić m.in. żurawki. Co z nimi nie tak?

Oleńko, przepraszam, ale wszyscy interesowali się Fothergillą, że odpowiedziałam nie sprawdzając.

Ten piękny, przebarwiający się jesienią krzew na różne odcienie czerwieni nazywa się

Trzmielina oskrzydlona "Compactus" (Euonymus alatus). Potocznie nazywany jest "płonący krzew".

Jeszcze raz przepraszam.

Podtrzymuję moja wypowiedź w sprawie żurawek. Po pierwsze kilkanaście odmian mi wymarzło, zniknęło. Po drugie na wiosnę wymagają czyszczenia. Po trzecie trzeba (zwłaszcza niektóre odmiany) odmładzać, bo wyrastają. Po czwarte zawsze muszę zastanawiać się, czy będzie to właściwe miejsce dla żurawki, czy nie za dużo słońca.Po piąte, jak rozrośnie się któraś, to ma kilkadziesiąt przyrostów, które szkoda wyrzucić, a nie mam zdrowia robić z nich sadzonki. Jestem cierpliwa, ale do żurawek mi jej brakuje.

Dzięki za obszerne wyjaśnienia W takim razie żurawki odradzę koleżance, bo ona nie jest z zamiłowania ogrodniczką, chce tylko mieć dobrze utrzymany bezobsługowy ogród. Natomiast trzmieliną może się zainteresuje.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu. Mam nadzieję, że coraz lepiej się czujesz

Marylko dzień dobry Nic nie piszesz w wąteczku swoim .ciekawa jestem twojego ogrodu .Zawsze coś ładnego można zobaczyć .Maść zakupiłam i muszę ci powiedzieć ,że najbardziej mi pomaga ze wszystkich maści ,które dotychczas stosowałam .Nawet na kolano .Jestem Ci za to bardzo wdzięczna .
Cieplutko cię pozdrawiam i życzę zdrówka ze słonkiem

Marylko,nie ukrywam,że i ja z niecierpliwością wyglądam aktualnych wiadomości z Twojego ogrodu.Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i siły do prac ogrodowych.

Marylko
i ja czekam z niecierpliwością na renowację rabaty!
jednak najbardziej ucieszyła mnie informacja o stanie Twojego zdrowia-że jest "w miarę ok"
w zeszłym roku dostałam od koleżanki mojej mamy roślinę - i uwierz mi - w 100% byłam pewna, że to baptysja... jednak okazało się, że to tojad piękny, ale to nie baptysja!!!a więc będę podziwiała jej kwitnienie u Ciebie!

Marylko,dawno Cię tu nie było Troszkę się niepokoję czy wszystko u Ciebie w porządku.Daj znać jak się czujesz choćby w dwóch słowach.
Maj to bardzo absorbujący miesiąc w ogrodzie...mi upływa głównie na pieleniu.I gdyby nie to pielenie to pewnie przegapiłabym niektóre kwitnienia,bo prawie codziennie rozkwita coś nowego.Jeden z liliowców od Ciebie zawiązał pąki
Zostawiam życzenia zdrowia i moc serdeczności

Marylko i ja Ciebie serdecznie pozdrawiam . Napisz ,choć kilka słów...bo martwimy się trochę.

Już jestem i będę. Dzięki takiej przymusowej przerwie wyjazdowej dowiedziałam się, kto się za mną stęsknił. Dla wszystkich zaniepokojonych moją nieobecnością i dla wszystkich kochających kosaćce serdeczne pozdrowienia z jednym .....ale jakim przystojnym i pięknym.




Musiałam sprawdzić, jak rosną kwiatki i mają się rabatki w ogrodzie córki (są zdjęcia). A że do Wojsławic było blisko, to 29 maja w niedzielę pojechałyśmy do arboretum podziwiać pięknie kwitnące różaneczniki i nie tylko. Mam duuuuuuużo zdjęć. Jak się zorganizuję to z przyjemnością powstawiam, bo jest co podziwiać.

A teraz trochę kwiatuszków z moich ogródków, które nie zdążyłam pokazać.

Pożegnianie z tulipanami (późnymi)










Trzech wspaniałych









Moja glicynia Prolific w tym roku miała być zjawiskowa podczas kwitnienia. Jednak wiosenne przymrozki i ją dosięgły. Kwitła, jak na zdjęciach, ale z 30% pąków, niestety zmarzło. Szkoda.











Po raz pierwszy od czterech lat swoje wdzięki pokazała Funkia Ghost Spirit
.



Mam miłą wiadomość dla gogi_s. "Wydłubałam" biały bez, który już rośnie i grzecznie czeka na wysyłkę.




A ten opisany jako biały jest lila




A bordowy jest bordowy




Baptysja zaczęła kwitnąć i czeka na zdjęcie. A to znaczy, ze będą nasiona.
Wszystkie "bratnie ogrodnicze dusze" serdecznie pozdrawiam.