Forum Ogrodnicze Oaza

Mam pytanie co do glicyni ile czasu już ją masz?Jak trzeba o nią dbać mam dwie młode..

Marylko Róże przecudne.Ileż pracy wkładasz w ich pielęgnacje.Podziwiam Cię.Ja nieustannie walczę z mszycami, pryskam na grzyba a u Ciebie tak pięknie rosną.Miłego dnia i zdrowia.

Wiąz polny "Jacqueline Hillier" (Ulmus minor "Jacqueline Hillier" )

Teraz tak wygląda



Wczesną wiosną trochę go przycinam, co bardzo dobrze znosi. Trzeba uważać, na gałązki, które są bardzo kruche.
Po zimie przed formowaniem tak wygląda



A po przycięciu, tak



A w maju w towarzystwie azalii, tak



Rośnie u mnie 5 lat i nie wie, co go czeka na wiosnę. Ponieważ planuję między innymi pod nim zrobić skalniak, więc będzie miał obcięte dolne gałęzie i bardzo mocno skrócone i przecięte górne. Mam zamiar zupełnie inaczej go uformować.

Drugi wiąz - 3 letni rośnie koło altanki i stanowi tło dla kaskady i nie tylko.






Miałam jeszcze jeden wiąz drobnolistny szczepiony na pniu, piękny. Po dwóch latach w ciągu kilku dni cały usechł .... i został mi po nim tylko pień i zdjęcia. Jeżeli kogoś interesuje, to poszukam zdjęcia.


Glicynia chińska "Prolific" (Wisteria sinesis "Prolific")

Rośnie u mnie 5 lat. Posadzona przy metalowej konstrukcji nad mieszkaniem mojego owczarka niemieckiego. Teraz, po kwitnieniu intensywnie rośnie i pędami "łapie" wszystko, co jest w zasięgu. Dzisiaj musiałam je trochę skrócić. Ale cięcie "na kwitnienie" odbędzie się koło połowy lipca. Zrobię zdjęcia. Jednak najlepiej to cięcie widać na wiosnę, gdy otwierają się pąki kwiatowe i nie ma liści.




Nowa rabatka liliowcowa przed kwitnieniem






Dla zakochanych w różach upiększonych perełkami deszczu

Róża rabatowa "Bengali"









Róża rabatowa "Avelon"



Róża wielkokwiatowa "Fantasia Mondiale"




Róża rabatowa "Gebruder Grimm"







Róża miniaturowa "Orange Babyflor"



Róża parkowa "Caramella"
Pierwszy kwiat - róża posadzona jesienią.



A może podoba się taka kompozycja

U Ciebie Marylko wszystko jak zwykle w idealnym porządku.
Bardzo spodobał mi się wiąz polny. Masz jakieś zdjęcia z jesieni?










Zapraszam do

Naszej działeczki

Kiedyś, gdzieś, przeczytałam taka złotą myśli o różach. Róża ma kolce, a zarazem i wielką zaletę z tego, iż kłując nierozważnego, czyni zeń mądrego .....

Róże są takie piękne, a niektóre pachnące jak moja pierwszy raz kwitnąca

Róża wielkokwiatowa Beverly

w pąku



i rozkwitnieta



Tak pięknie pachnie, ach.....

Zachwyca mnie, też z moich nowości śliczna

Róża parkowa Caramella

w pąku



rozkwitnięta



Ze starszych moich róż obficie kwitnąca

Róża pnąca Westerland w towarzystwie powojnika Polish Spirit





Zaczynaj kwitnąć powojniki. Piękny i niezawodny, chociaż w tym roku trochę podmarzł

Powijnik wcześnie kwitnący Lech Wałęsa







Jeszcze jedna nowa roślinka niziutka, piękna

Gailardia Red Sun (Gaillardia grandiflora Red Sun)





Kwitną tez bratki z tegorocznego samosiewu



Żurawkowy klomb



A na środku dekoracyjna calibrachoa Supercal Blue z surfinią Purple Wein




I mała kompozycja z nachyłka, czosnku i Aveny wiecznie zielonej



Z roku na rok coraz piękniejszy
Perukowiec Young Lady



W końcu dobrałam się do moich trzech bukszpanów. Rosnący pod orzechem włoskim dostał do towarzystwa calibrachoę.



Drugi, może macie skojarzenia ze ślimakiem. Tak bardzo starałam się, żeby zrobić wiewiórkę. No cóż.....



Trzeci, myślę, że da się rozpoznać - ptaszek na wrzosowisku.




Oleńko, nie mam zdjęć jesiennego wiązu. Jesienią listki żółkną, brązowieją i opadają. Jego największą zaletą jest możliwość formowania ponieważ bardzo dobrze znosi cięcie i ma ładnie powyginane gałęzie, no i nie ma żadnych wymagań. Myślę, że najpiękniej by wyglądał na trawniku obcięty na bonsai. Wadą ? jest konieczność obskubywania gałęzi z nowych listków, które zawsze wyrastają po cięciu. Życzę Ci dużo pięknych różyczek Alohy. Ale ona zaczyna kwitnienie dopiero w 2-3 roku od posadzenia.

Śliczności pokazujesz Marylo.dziękuje za podpisy.Powiedź mi proszę - gailardia to bylina wieloletnia czy jednoroczna ?

Gdzie Ty się ukryłaś Marysieńko ?
Chciałam dopytać o tę gailardię ....

Gailardia Red Sun, jak i inne odmiany jest byliną lubiącą słońce. Lubi żyzną glebę o odczynie obojętnym, daje sobie radę podczas krótkotrwałej suszy. Jak się podoba, to zbiorę nasionka.

Porada dla Kasi - Kasionka i wszystkich zainteresowanych problemem mszyc i chorób liści róż.

Ponieważ Kasia zwróciła uwagę na zdrowe liście moich róż, podaję sprawdzoną miksturę, którą opryskuję wszystkie róże, powojniki,lilie i winorośl. Jak starczy, to i liliowce. W tym roku pryskałam 2 razy miksturą i raz Bioseptem Active.
Bioseptem pryskałam wszystkie rośliny za wyjątkiem iglaków.

Na 5 litrów wody

1. Mydło Himal Zielony Busz (składniki NPK + Cu + piołun) - 100 ml
2. Denaturat - 100 ml
3. Bioczos w płynie f-my Himal - 100 ml

Do słoika wlewam około 0,5 l wody. Dodaję mydło. Mieszam. Dodaję spirytus. Mieszam. Dodaję bioczos. Mieszam.
Wlewam do 5 l kanisterka. Uzupełniam wodą. Mieszam. GOTOWE DO OPRYSKÓW.

UWAGA. Zachować podana kolejność.

Marylko -podoba się i to bardzo.Dziękuje za sprawdzony przepis.Może on uratuje mój ogród przed inwazją mszyc.Róże zapewne też będą wdzięczne.Marylko -dziękuje.

Marysiu, podoba się bardzo, ale moje pytanie dotyczyło pokładania się pędów; mam tę najzwyklejszą, najbardziej popularną, ale odkąd pamiętam po otwarciu kwiatów, łodygi kładą się na ziemi, co nie wygląda dobrze. . Twoja natomiast wydaje się być prosta jak struna

Aniu, miałam prawie wszystkie odmiany gailardii. Maja piękne kwiaty, długo kwitną i nie są kapryśne. Przygodę z gailardią opisałam w wątku tematycznym o gailardii. Z wyższych ok. 40 cm mam gailardę fanfare, która też się pokłada. Ta na zdjęciu wyżej jest niziutka ma nie więcej, jak 15 cm i rośnie w formie kępki. Łodyżki ma krótkie, sztywne i te piękne, duże kwiaty, prawie zakrywające wąskie listki. Kiedyś sama z nasion (drogich i byle jakich) doczekałam się sadzonek gailardii Arizona Sun, która była trochę wyższa 20-25 cm. Nie była trwała, jedną zimę przeżyła bardzo dobrze, a po drugiej zniknęła. Zobaczymy, jaka ta będzie. Kupiłam ją 2 miesiące temu w Centrum Ogrodniczym w Legnicy. Zwykle kwiaty po przekwitnięciu obcinam, ale tej zostawię kilka na nasiona.

W końcu zajęłam się moim ogromnym, wielopoziomowym jałowcem.

Tak wyglądał przed strzyżeniem







A tak wygląda po strzyżeniu

















Tak wygląda z lampkami




A tak wygląda wieczorem o godz. 21³⁰








A tak wygląda w nocy

zaczarowany ogród.Wygląda cudnie.

Nigdy w życiu nie widziałam tak pięknego ogrodu Obejrzałam 3 strony Twojego wątku i mam buzię otwartą z zachwytu Masz ogromny talent i jeszcze piszesz skromnie, że to proste jest. Nie jest. Wszystko zagospodarowane z wiedzą, sercem i ogromem pracy , no po prostu brak mi słów...
Napisz mi proszę jak nazywa się to coś kwadratowe, czym oddzielasz swoje rabatki i jak jest umocowane. Wracam do podziwiania

Pozdrawiam

Marylko witaj. U Ciebie jak w super zadbanym parku.
Fajnie, że masz w domu kogoś, kto zajmuje się tą elektryką. Jeszcze trochę, a będziemy kupować bilety na "Wieczór w Ogrodzie" - Twoim
Czekam z niecierpliwością na nowe rabaty

Dziękuję za odwiedziny i jest mi bardzo miło, że podoba się mój ogród i wszystkie zmiany, które wprowadzam. Najbardziej cenię wypowiedzi, w których jest zauważony bardzo duży wkład mojej pracy. Sama się dziwię, jak udało mi się stworzyć taki ogród w sytuacji, że jestem bardzo niepełnosprawna i chyba najstarsza na forum. Gdyby nie te ograniczenia, to można by było "poszaleć". Przy projekcie najważniejsze to mieć pomysł. Nie uważam, że mój ogród jest piękny i wyjątkowy, są dużo ładniejsze. Ale mój ma dla mnie wyjątkową wartość ponieważ wymyśliłam go, zrobiłam, zmieniam i pielęgnuję sama. Często kosztem zdrowia.

agabeato (Agnieszka czy Beata) Wszystkie rabatki w moich ogródkach są wykończone kostką granitową 10x10 cm na bardzo lekkiej zaprawie cementowej. Na skalniaku 3 tarasy są wykończone też kostką granitową, ale większą 20x20, ułożoną bezpośrednio na ziemi. I bardzo dobrze, że tak ułożyłam ponieważ planuję zmienić skalniak, więc nie będzie problemu z przesunięciem kostek.

Oleńko, zapraszam na kawkę do ogrodu (bez biletu), będzie mi bardzo miło. Mój M jest bardzo dobry w "sprawach elektrycznych" i doceniam to, ale w ogródkowych potrafi być szkodnikiem.
Pomału zabieram się za zmianę pasma. Jeszcze została mi glicynia do przycięcia i spokojnie zabiorę się za pasmo.
Żeby nie było samo czytanie, to proponuję też oglądanie. Zdjęcia zrobione wczoraj. Pierwsze kwiaty młodych liliowców na zrobionej w zeszłym roku rabatce liliowcowej. Jak zrobią się duże kępy, to rabatka będzie zjawiskowa. Wierzę, że moja cierpliwość i praca zostanie wynagrodzona pięknymi kwiatami.














A powojnik Lech Wałęsa zaczyna piękne i długie kwitnienie

Dzisiaj zakwitła po raz pierwszy posadzona jesienią róża parkowa Bonanza.




Róża wielkokwiatowa Fantasia Mondiale ma bardzo sztywne łodygi, które mocno trzymają kwiaty. Ciekawostką jest zasychanie płatków po przekwitnięciu. Nigdy nie ma pod krzewem płatków.




Moja piękna biała róża wielkokwiatowa Memoire, która kwitnie przez całe lato.








Zaczęły kwitnąć liliowce. Pierwsze kwiaty mają posadzone jesienią, chociaż nie wszystkie. Na niektóre muszę poczekać do przyszłego roku.
















Bardzo wczesne powojniki już przekwitły, ale całe lato będzie kwitł niezawodny powojnik bylinowy Rooguchi, Polish spirit i Arabella. Rooguchi dorasta do 3-4 m i każda podpora jest dla niego za niska. Co roku daję wyższą, a on i tak ją przerasta.













I inne kwiatki

Marylko, ilekroć zaglądam na forum to zaczynam od wizyty w Twoim cudnym ogrodzie. Pięknie jest u Ciebie. Miło tak pospacerować sobie i popatrzeć na Twoje roślinki.

pozdrawiam, Gosia