Forum Ogrodnicze Oaza

Zginęła mi Danusia na poprzedniej stronie witam u siebie, ozdoby to w szkole u siebie tez nic nie robię nie mam weny ta pogoda mnie wykańcza jak nie deszcz to śnieg, dziś byłam 2 godz na działce to trochę zmarzłam w nogi, przychodzę i co córka zarobiła kolejną 1 ze skali ja już nie mam siły z matmy jestem słaba ale jakoś kiedyś dawałam sobie sama radę a tu chodzi na zajęcia dodatkowe zalicza co może, a z lekcji nie kuma ani twierdzi że powinna i bądź tu mądry chyba w 4 klasie podstawówki wezmę korki do czego to doszło I po co nauczyciele? może od razu wykupie jej korki do matury w pakiecie bedzie taniej

Edytko, ja się cieszę że moje dzieci już wyedukowane. Teraz to ja chyba też bym nie nadążała, ale co by w tym materiale nie było to nauczyciel chyba jest mało ogarnięty. Wiem z doświadczenia że tak jak w każdym zawodzie nie każdy się nadaje. Nie wystarczy mieć wiedzę trzeba ją umieć przekazać i zachęcić do nauki.

Cała prawda- to jest "stary" nauczyciel jakoś się nie chce przestawić na dzisiejsze czasy.....W piętek wysyłam do szkoły męża może on coś załatwi, ja jak powiem to co myślę, to będzie jeździć po dziecku niech idzie ten cierpliwy..... pedagog może facet z babą się szybciej dogada

Dziś udało mi się popryskać drzewka miedzianem ma padać dopiero w niedzielę, więc mam nadzieję, że nie na darmo....wsadziłam biedronkowe dwa drzewka śliwkę żółtą i czerwoną czereśnię ma być -2 mam nadzieję, że nic im nie będzie

Hej Edytko:)

Super masz domek na działce Widzę,że kupiłaś i posadziłaś róże w kartonikach.Moje dwie z 2014 rosną i mają się dobrze po zimie.
Oj ta matematyka,wiem coś o niej,ja dla syna w gimnazjum musiałam korki wykupować i daje radę.Teraz mają naprawdę trudny materiał do przerobienia i jak uczeń na jednej lekcji nie zrozumie,to lecą nadal z programem
Także podaję Ci rękę i rozumiem w całej rozciągłości
Ja w czwartek wszystkie róże poprzycinałam i opryskałam miedzianem,na szczęście nie wiało

Pozdrawiam weekendowo

To róże też się pryska miedzianem? ja zawsze pryskam tylko drzewa, a te pryskałam na początku tygodnia .....
Wczoraj dosiałam trawę, a dziś kopałam w szklarni muszę jeszcze przekopać jedna stronę ....dziś rano padało (dobrze dla trawy zasianej wczoraj)dlatego w domu rozłożyłam się z robotą - zmiana pościeli,mycie okien i pranie a potem jeszcze głupi obiad naleśniki dla 6 osób prawie dwie godziny stania przy patelni jak wyszło słońce, to myślałam, że ciasto wyleję i na działkę pobiegnę ale dałam radę załapałam się nawet na 3 godziny słoneczka Pozdrawiam Annes

broja wrote: Edyto, jest taka pogoda (i temperatura), by siać trawę?
Nie byliśmy w ten weekend w górach, bo mieliśmy hm, uroczystość, ale sąsiadka zeznała, że na naszej łące nadal pełno śniegu, schody podobno totalnie zawalone

broja wrote:
Ja przekopałem u siebie warzywnik a w folii obornik jeszcze leży i czeka Naleśniki bardzo lubię i sam smażę ale właśnie nie lubię tego stania i czekania więc dlatego mam dwie patelnie do naleśników i od jakiegoś czasu zawsze lecę na obie Nie ma czasu się nudzić

Witaj Piotrze nie wpadłam na to, żeby piec na dwóch dzięki za podpowiedź Ja w tym roku nie dawałam obornika w poprzednim sezonie dałam go tyle, że jeszcze teraz miejscami go widzę, ale mam całe wiadro, będę rozpuszczać i podlewać w szklarni, resztę doprawię gnojówką z pokrzyw, jeśli takowe znajdę w pobliżu, u mnie będzie trudno



Łatko- w piątek było pięknie 11 stopni u nas w Jeleniej, a że ziemia była mokra po ostatnich opadach to wsiałam- mam nadzieję, że wzejdzie.....dziś był bardzo zimny wiatr i pochmurnie z lekka mżawka od czasu do czasu, dlatego spędziłam całe popołudnie z Mają w ogrodzie podziwiając cudze ogrody- znów się we mnie kotłuje więcej chciejstw


Myślę o dodaniu przed borówkami rododendronów i azalek co Wy na to, chciałabym by było trochę gęściej od siatki i bardziej kolorowo, może mi coś Podpowiecie? Dodam, że po lewej stronie ciągną się teraz róże, maja zasłonić trochę wejście do altanki, na przeciw nich za huśtawkami pójdą kolejne róże i dwie pęcherzyce, które chcę ciąć w kule jedna bordowa jedna żółta pomiędzy nimi rośnie wiśnia....To ta część

Przyszłam pospacerować po Twoim ogrodzie, a tu natykam się na problemy matematyczne No i jako starego nauczyciela kusi mnie by napisać parę słów

Ciekawe z jakiego powodu Twoja córcia ma takie problemy z matematyką. Ona jest teraz taka prościutka w 4 klasie. Dzieci mają w klasie 4 to wszystko, co jeszcze kilka lat temu było w klasie 3. Akurat mam teraz 3 klasę i widzę ogromne różnice.
Bardzo możliwe, że nauczyciel kiepsko tłumaczy, albo atmosfera w klasie niesprzyjająca uczeniu się. Często jest tak, że można sobie flaki wypruć, by uatrakcyjnić zajęcia, a część klasy i tak myśli tylko o tym jakby tu popajacować i się popisać przed kolegami. Powszechny tumiwisizm. Zamiast uważać - przeszkadzają, a reszta klasy ma problem ze skupieniem uwagi.
Skala nie jest taka prosta dla dzieci, miejmy nadzieję, że zaraz przejdą do innego działu i oceny się poprawią, bądź dobrej myśli

Też tak myślę i modle się o to wiem, że aniołem nie jest- ale głupia też, jest ambitna i nadrobi, tylko to podejście mnie denerwuje. Po skończonej rozmowie z mężem (ten podszedł do córki i powiedział jej parę słów, na co ona się rozpłakała) nauczycielka przeszła obok nich z dziką radością i uśmiechem na twarzy nie mówiąc o satysfakcji. Drugi przykład to np ćwiczenia sprawdza bardzo skrupulatnie syn dostał za dział 1 (brak zadania- nie zaznaczył- zapomniał-ok)z drugiego działu na 12 punktów miał 9 wiec przynajmniej 3 powinien dostać, a tu nic....po prostu uwielbia stawiać pały. Dziecko które pyta skąd to się wzięło czy tamto - odpowiada: dziewczynkoooo- ty to powinnaś już wiedzieć... i przechodzi do dalszego działania ze mną nikt nie siedział przy lekcjach, a ja pilnuję, tłumaczę, co mają powiedzieć rodzice, którzy pracują całymi dniami...18 dopuszczających na klasę 4 w 1 semestrze coś nie najlepiej świadczy o dobrym nauczycielu. Myślę, że jest świetnym matematykiem, ale do dobrego pedagoga i nauczyciela to jej niestety brakuje, wiem to z własnego doświadczenia - pozdrawiam

Edyto- jestem oczywiście jak najbardziej za rh pod płotem - ale jeśli chcesz mieć dobra osłonę, wybierz odmiany wysoko rosnące, a nie rozkładające się na boki.
Teraz można kupić spore rh nawet w zwykłych marketach. szkoda, że w Jeleniej nie ma już Carfourra, bo dziś właśnie kupiłam tam piękną, kwitnącą amarantowo i rosnącą do 2 m wysokości Marie Forty.

Łatko dzięki za wskazówkę już zapisałam Marie Forty na listę zakupową, nie ma co prawda Cerfura ale w Auchanie też widziałam trochę roślin - rozejrzę się, maja otworzyć Leroy Merlin może tam coś dostanę (otwarcie w kwietniu)
Rh miały by rosnąć za borówkami, które są przy samej siatce, potem RH i wrzosy z donicami w której rosną trawy i płożące skalniaki, jeśli możesz podać mi kilka nazw tych wyższych to nie będę musiała szukać na oślep

W Auchan możesz kupić podobnie dorastający do 2 m America, też amarantowy. Masz jakieś wymagania co do koloru? Z moich wysoko rośnie oczywiście Roseum Elegans (lila), Red Jack, prócz tego Caractacus (malinowy),Catawbiense Grandiflorum (lila, dorasta do 3 m), Lee` Dark Purple, Von Oheimb Woislowitz (różowy).

Kupiłam wczoraj dwie azalie białą i lekko pomarańczową wpadającą w żółty mam 3 rododendrony ale nie mogę znaleźć nazw lekki fiolet, ciemny fiolet i taki jak na zdjęciu:






Myślałam o Bordo i coś w czerwieni wtedy by się ładnie komponowały z dwoma azaliami -czerwony z żółtym i bordowy (ciemny) z białą na dół (na obwódkę) poszły by wrzosy i wrzośćce ....jak nie będzie za ciasno dodam białą krzewuszkę.Co myślisz? zaraz sprawdzę te nazwy w internecie i jeszcze raz zajadę do auchanu, może coś dzisiaj zobaczę w castoramie?

Łatko a coś takiego mniej więcej? oczywiście wrzosy będą mniejsze i nie będzie tak ciasno ale w prezentacji nie umiem tego pokazać lepiej, kształt będzie na bazie trójkąta szeroki tył i schodzić do przodu ...

Edyto, kupiłaś już kwitnące?
Wiesz, w naszej przedgórskiej krainie może jeszcze być różnie... Polecam zamówienie u pana Ciepłuchy, w "Fioletowo". Z dostawą wyjdzie odrobinę drożej, ale jak zamówisz kilka krzaków (i tym samym uzyskasz rododendronową kurtynę, koszt dostawy się rozłoży).
Polecam Ci również taką stronę:
www.e-katalogroslin.pl
Po wpisaniu w górnym okienku "różaneczniki" możesz określić parametry, np. kolor, docelową wielkość, pokrój - i wyszukiwarka wyrzuci Ci odmiany.
Twój projekt sympatycznie wygląda, choć mnie z wrzosami kompletnie się nie udaje - może u Ciebie będą rosły.

Projekt był sklejką z internetowych zdjęć- chodziło mi o przedstawienie kolorów i kolejności nasadzeń .

Łatko dziś skończyłam rabatę, ale te adresy stron przydadzą mi się na pewno

Kupiłam jednego czerwonego i jednego bordowego (ciemny bardzo) między nimi krzewuszka różowa ciemna, a potem jak w szachownicy dwie azalie biała i żółta przed nimi dwa małe karłowate rododendrony żółty (cytrynowy) i bordowy, miedzynimi dwa krzaczki z gatunku trzmieliny, obwódka z moich letnich wrzosów i wrzośćców
a tu efekt: nazwy podam jutro bo zapomniałam spisać- zimno było







jestem szczęśliwa

Fajnie wyszło. Jak to nam ogrodnikom mało do szczęścia potrzeba