TEMAT: W cieniu żelaznego kanclerza.

W cieniu żelaznego kanclerza. 31 Lip 2016 22:56 #494132

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Aniu, spokojnie, robale w tych grzybach jak ruskie czołgi ;) Mnie boli, że nie mam kiedy na kurki iść, a Zoltan już tylko pro forma te spacery urządza. W tej duchocie po kilkuset metrach biedaczynie się łapy plączą :(
Co do floksów wściekle czerwony i to elektrycznie jest Starfire, też go zresztą mam z jakiejś wymiany i miałam wątpliwości, czy brać, bo czerwone? Latałam z nim po całym ogrodzie i mi nigdzie nie pasował, w końcu posadziłam na środku, dałam mu spokój i jak zakwitł w tym roku to mi gały wyszły :supr3: Mój aparat sobie średnio z nim radzi, ale to wściekły amarant

starfire.jpg


Liliowce, wstyd się przyznać, poza Night Embers, który kupiłam o zdrowych zmysłach będąc, i z wyboru, jakoś tak po macoszemu
zawsze i na przyczepkę, sama nie wiem dlaczego... Chyba za duże są, żebym mogła z czystym sumieniem kupować, jak wciąż za mało miejsca mam :happy4:
Jeszcze takie znalazłam w czasie ostatnich wykopków w telefonie
DSC00012-4.jpg


O, Kwanso, ten też kupiłam z rozmysłem

DSC00103.jpg


DSC00104-2.jpg


Roswitha

DSC00201.jpg


DSC00205-3.jpg
Ostatnio zmieniany: 31 Lip 2016 23:05 przez lelumpolelum.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Hana


Zielone okna z estimeble.pl

W cieniu żelaznego kanclerza. 01 Sie 2016 08:46 #494161

  • gogi_s
  • gogi_s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 654
  • Otrzymane dziękuję: 472
Beatko
podziwiam ;) choć cebulowe zachwycają!
grzybobranie udane, choć ja mam na razie awersję grzybową- kostka boczniaków (tzn. wymyślanie ciągle nowych przepisów) zraziła mnie do spacerów po lesie i grzybów wszelkiej maści :crazy: ... ale myślę, że za tydzień pobiegnę, by znaleźć choć kilka i ususzyć
nad kokoryczką kolorową zachwycam się, podobnie jak nad liliowcem Roswitha... marzenie moje
muszę Ci pokazać maleńki bez aurea... taki maluch, a kwitnie zwariowanie ;)
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 01 Sie 2016 10:41 #494176

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
ten liliowiec nn w kolorze buraczka - no, cudo :hearts:
W ogóle liliowo u Cibie jest bajecznie.
Grzybobranie zachęcające. Mam nadzieję że jesienią tez będzie fajnie i w końcu uzupełnię swoje grzybowe braki.
Ewa
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 01 Sie 2016 17:33 #494224

  • Hana
  • Hana's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • zakochana w roślinach
  • Posty: 133
  • Otrzymane dziękuję: 116
Przyciągnął mnie tytył wątku, i niie żąłuję, piszesz fascynujące powieści, te spotkania z przedwojenymi różami, jestem ciekawa co Ci z nich zakwitnie. Już nie wspomne o bogactwie gatunków i odmian roslin. Jest jedna , która mnie zaciekawiła- ..."mój ukochany świerząbek "Roseum" "- możesz cos napisac o tej roslinie , i pokazac jeszcze jej inne ujęcia. Bije od twych pism kojąca dobroć, pozdrowienia.
Temat został zablokowany.

W cieniu żelaznego kanclerza. 21 Sie 2016 20:36 #497861

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Jak widać, nadal mnie nie widać ;) Czarna duda wokół, do tego pora deszczowa praktycznie od lipca, pracowe zawirowania, choć pozytywne, to jednak czasochłonne - uczciwiej, jak mniemam, byłoby zamknąć ten wątek i nie zawracać głowy nikomu :oops: I chyba jednak dzik jestem z lasu, są takie dni, całkiem częste zresztą, gdy jedyną osobą, jaką znoszę w bliskości, jest mój mąż. Myślałam, że chwalipięctwo doda mi adrenaliny w kontaktach ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że jednak z natury skromna ze mnie dzieweczka :drool:

Małgosiu, Roswitha śliczna ale przyrasta bardzo wolno, może ten deszczowy rok da jej kopa wreszcie i ruszy :)
Ave, grzybowo, niestety, niezadowalająco ... Niby są ale takie dziurawce! Wyjdzie taki borowiczek, ledwie toto na nodze stoi a już mu w tę nogę włażą okupanci :mad2: cały czas liczę, że w końcu się to towarzystwo znudzi dietą grzybową albo gdzie zaśnie i da coś zebrać ale póki co... Porażka i rozczarowania.

Hana, nie przesadzajmy z tym kadzeniem, komplementy muszą mieć choć pozory prawdopodobieństwa :happy4: Jaka tam dobroć, to tylko demencja starcza ;)Świerząbek Roseum, niestety, zszedł był po tej dziwacznej zimie :( Na przedwiośniu wydawało się, że beztrosko sobie kombinuje ale krok po kroczku mu zasychało, ogniwało i trzeba było odegrać requiem dla świerząbka... Nasiona, com je przezornie zebrała, nie wzeszły, pewnie były niedojrzałe a cudów się nie spodziewałam, bo pędy przycinałam po kwitnieniu. Jakoś latem, korzystając z jesiennej pogody, wzięłam się za remont rabaty, na której rósł, bo już bodziszki stworzyły tam taką komunę, że perz się włączył z ochotą i... Znalazłam siewki, wyglądające na świerząbkowe, choć głowy nie dam, bo jak dla mnie większość selerowatych specjalnie się nie różni w stanie dziecięctwa. Poszły do doniczek a dwie nawet ostatnio wysadziłam - może to trafna decyzja a może błąd życia :rotfl1: W każdym razie, świerząbek cudny jest i godny polecenia, moim zdaniem, u mnie po prostu wygnił, bo zima też była bardzo mokra.
Te siewki teraz wyglądają tak:


DSC00100-5.jpg

A co z nich wyjdzie, to się zobaczy ;)


W międzyczasie zakwitły mi jeszcze lilie, wszystkie bez nazwy
1.

DSC00028-6.jpg


DSC00029-6.jpg

2.

DSC00020-6.jpg

3.

DSC00026-4.jpg


Floksy powoli przechodzą do przeszłości, wchodzimy w czas rozchodników ale przy tej pogodzie to sobie można tylko z daleka prowadzić obserwacje :mad2:

DSC00040.jpg


Niektórym się podoba i jak tak patrzę, co siewka figolistnej wyprawia na kompoście, to odczuwam pewne braterstwo dusz ;) Też bym tak z chęcią wypięła się na świat :ouch:

DSC00046-2.jpg


DSC00056-4.jpg


I tak sobie myślę, że jednak pójdę za głosem intuicji i zamknę wątek, z szacunku dla innych i własnego charakteru ;) Niech sobie tu zostanie, jako dowód na moje próby stania się bardziej światową kobitą :rotfl1: Dziękuję wszystkim, do zaprzyjaźnionych wątków, które jeszcze zostały na Oazie będę zaglądać, rzecz jasna :coffe:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Gosia1704, gogi_s


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.335 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum