Witajcie dziewczyny i chłopaki
Ostrzegam , wpis będzie długi jak ta zima
Dziś wspaniały miałam dzionek . Pojechaliśmy z M na działkę a tam ?
śniegu co nie miara , nic zielonego nie widać , tylko biel , biel ... .
Niestety , naocznie stwierdziłam , że to jednak jeszcze nie wiosna
Chociaż ptaki odważnie ćwierkały , słoneczko pewnie wychylało się za chmur
i robiło się coraz to przyjemniej.
Po jakimś czasie pomyślałam , po co mi czapka ? po co mi rękawiczki ?
Ale , ale ... rozsądek podpowiadał by nie ulegać , takie ciepło jest zdradliwe
Idzie wiosna , trzeba uważać bo potem szkoda czasu na infekcje
Ciecie prześwietlające na półmetku. Następna połowa pozostała na jutro .
M biedulek miał już na dzisiaj dość , jednak to ciężka praca , tak tym sekatorem operować w powietrzu.
Ja też chwyciłam za sekator i podcięłam
kilka hortensji . Może za wcześnie ? Ale ... nie sądzę , by to mogło im zaszkodzić
Pokrzątałam się to tu , to tam i tak przyjemnie zleciało 4 godzinki
Do domku nastał wracać czas , koniec dobrego .
A w domku ? zrobiłam herbatkę imbirową , usiadłam w fotelu i tak sobie myślę
Ile to radości ? ile to szczęścia ? może dać podcinanie hortensji , usuwanie suchych floksowych łodyg czy wyciąganie suchej fasoli zaplątanej w siatce ogrodzeniowej .
Ech ... radość tam być , jutro jedziemy znów
Aaaa ... dostałam katalog z Lilypolu . Zamówienie już dawno złożone , opłacone a tu proszę , taka niespodzianka przyjechał katalog .
Ale dobrze , będzie ściąga z fotkami, nazwami pod ręką ,
bo domawiać nie będę
Ooo nie , nie
Pamiętacie moje od Mikołaja amarylisy ?
Czas oczekiwania minął , kwitły i przekwitły
Teraz muszę zadbać , by za rok znów zaszczyciły mnie swoim kwitnieniem
Nastał czas karmienia , pielęgnowania i tak aż do jesieni
Nadszedł czas by pokazać , jak to wyglądało ?
Pierwszy zakwitł
Susan
Piękny , duży kwiat o bardzo subtelnym , delikatnym kolorze
Drugi był
Temptation na krótkiej nóżce
Trzeci pojawił się
Showmaster
Czwarta była
Rilona Piękny , duży kwiat na 70 cm. łodydze .
Ta wielkość mnie urzekła
Fotka wykonana nie w galerii , tylko mojej sypialni
Tam kwiaty rosną mi najlepiej
Piąta był
Ambiance Kwiat jak z wosku , z błyskiem
Aszko liliowce to super roślinki . Dla jednych wadą że kwiat trzymają jeden dzień a dla mnie to ogromna zaleta , która przeważyła
że pokochałam je młodzieńczą miłością .
Pierwsze swoje liliowce kupiłam kiedyś tam wysyłkowo
od pana Jasińskiego . Radości , jaka wtedy mi towarzyszyła nie zapomnę nigdy. Sadziłam je delikatnie , pieczołowicie z wielka troską , miłością jak skarb jakiś
i tak to się zaczęło ...
Ale namawiać Cię nie będę , musisz sama świadomie tej chorobie ulec
Kerstin 2309 Krysiu witaj
Wiem , że żartujesz ale Ja na poważnie Ci odpiszę
Krysiu zawsze chcę być skromną , ale czasami nie da się , wychodzi za bogato , za dużo , za mocno itp.
I wszystko to jest nieświadomie , bo dla mnie normalne , a dla innych już nie
A że nie lubię nudy , szarości ... często wychodzi za mocno
Wierz mi , są takie dni gdy ogród rozkwita to skłonna jestem gasić te kolory ,
które poniekąd sama tworzę
Bo czasami naprawdę tego tak dużo , sama to widzę i zdaje sobie z tego sprawę , że to drażni , że to irytuje
Tak , tak ...irytuje
Na działce ROD intymności nie ma , chodzą ludzie
jedni podziwiają , innych szlak trafia a Ja tego poskromić nie potrafię , tym bardziej ukryć .
Żadnych emocji tych dobrych i nie dobrych w ludziach wywoływać nie chce , ale mój ogród wywołuje i w nosie ma skromność.
Kłóci to się wszystko , ze wszystkim i dla tego marzę , by mieć ogród przy domu
jak to się mówi " i to daleko od szosy "
Wtedy bym dała upust swoim marzeniom i na nic uwagi nie zwracała
Był by tylko ogród , ja , bliscy i wszelkie stworzenie bzykające
a tak , to muszę poskramiać te kolory by nie prowokować , by nie kusić a i tak , wcale mi to się nie udaje , acz próbuje a jak ? to napiszę o tym później
jak będzie ten czas .
Nie da się tego zagasić , to wypalić musi się samo .
Ja tylko potem posprzątam , by wiosną rozpalić znów ...
Widzisz , jak pociągnęłaś mnie za język , zobacz jak się rozpisałam
Krysiu , nie wyobrażam sobie prowadzenia wątku , bez Twoich wizyt
Zapraszam Żabko kochana
dana581958 Ewo a Ja się boję , że rządzący zmienią pory roku i jesień dadzą zamiast wiosny , groza
Ale na szczęście ludzie wciąż mali, by takich cudów dokonać
Wspominki zaczynają mi się wykruszać i z niecierpliwością czekam na nową odsłonę ogrodu
i nowe fotki .
U mnie też śniegu sporo i jakoś teraz , on już tak nie cieszy . to taki nie mile widziany gość z którym lada dzień słońce się rozprawi
Wiosna na pewno o Tobie pamięta , jeszcze momencik
ŁatkoOtóż nie, przynajmniej co do mnie - wolę "kulturę słowa" niż "kulturę obrazkową", niedzisiejsza jakaś i jeszcze zawodowo zwichnięta
. Z przyjemnością czytam Twoje teksty, zwłaszcza gdy kompetentnie i życzliwie instruujesz, jak się dorobić piękności podobnych Twoim
- choć w moim wypadku to i tak sfera abstrakcji raczej.
Aniu , niech Cię uściskam
Te najzwyklejsze liliowce też mam i na prawdę żal było by mi się z nimi rozstać .
Każdy wywołuje jakieś wspomnienie , historię a nawet anegdotę bo ;
np. kupiony tylko dlatego że ktoś się pomylił albo celowo oszukał i co innego zapakował .
Pękaliśmy z koleżanką ze śmiechu , jak zamówiliśmy liliowca odm. Whoopi a zakwitł jej i mi taki średniowieczny kundelek że nawet go nie focę
ale w ogrodzie go mam , by czasami pośmiać się dowoli na wspomnienie ,
jak to z nim było ?
Ale liliowca Whoopi też już mam , nie darowaliśmy z koleżanką
i za którymś razem udało się kupić
Też liczę na szybką wiosnę i oczywiście beż zimnych ogrodników w maju
Aniu , jeszcze troszkę i Twoje rodusie Ci wiosnę oznajmią swoimi listeczkami
Izy 10
Izulo i bardzo dobrze , jak już wiosna w sercu to za oknem też
Ta kalendarzowa to już tylko formalność
Swoje hiacynty już pędzę ,ale idą bardziej w liście niż w kwiatostany
Ale może coś z tego będzie , pokaże
Zeberka 363
Aguś cudne focie razem z zimą już się kończą
Uwieczniam w sezonie piękne chwile jak konfitury . To są moje zapasy na zimę
Takie dla duszy , gdy czasami smutno i źle albo zatęsknię
Macia witaj
Marzenko widocznie ślisko było
podniosłaś się ? guza nie ma ?
Dziękuje za odwiedzinki i zapraszam w wolnych chwilach
Gosia 352
Ciacha to moja obsesja . Lubię je robić , lubię je jeść .
Na sobotę mam do zrobienia zaplanowaną Kubankę
Ciacho pycha .... polecam
Tak , tak ... idzie ocieplenie i mam nadzieje na coraz to cieplejsze dni .
Już niech te przebiśniegi wreszcie zakwitną
Margo witaj
Gosiu ja też uwielbiam piękne zdjęcia i takie staram się robić .
Za uznanie dziękuje choć wiem , że do ideału nigdy nie dojdę
Drażnią mnie znaczniki roślin wchodzące niezauważenie w kadr , czubek buta czy chwast nie wyrwany . To wszystko na fotkach mnie drażni ,
rozprasza . Ale od czego jest retusz ? można zawsze poprawić
Za życzenia serdeczności moc
Na pożegnanie fotki cyknięte telefonem
Zapraszam , przeżyjmy to razem
Dobranoc