Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie ostatnio raczej soki i octy robię.Ale jak zrobiłam ze 3 lata temu to super było.Ja niewybredna jestem,ale kwasu nie zrobiłam.
Na wina mam Marechal Foch,Muscat Odeskij i na soki Gołubok.Kolorek,mniam.Jak kapnie to granatowa plama murowana.
Ten szpaler ze zdjęcia to właśnie Marechal i Gołubok.W tunelu bardziej deserowe chociaż i w gruncie na krótszym boku ogrodzenia są deserowe i bez pestek.Różniaste odmiany.Każdy w rodzinie znajdzie coś dla siebie.
Moim faworytem jest V25/20 przepyszna.Potem Aloszenkin,Arkadia,Talizman,Muskat Letnij,Nero,Canadice,Wostrong,Sarolta,Alden,Bianka,Medina,Swendon Red,Hibernal,Suzy,Rusboł,Groczanka,Kristaly,Ilyczewskij Rannyj,Schyler,Iza Zaliwska,Berliński Czarnyj,Łora,Sarolta,Kodrianka.uff,wszystkie wymieniłam

U mnie siatka się sprawdza,nie muszę robić rusztowań.Ot wystarczy pilnować żeby stałe ramię nie wrosło w siatkę i jest ok.
Teraz podnosiłam krzewom ramiona stałe do wys.siatki.Pozwolę zwieszać się latoroślom owocującym na zewnątrz.Łatwiej będzie mi zadbać.
Uwielbiam winorośle,są takie wdzięczne.Ogarnęłam je,nauczyłam się o nich i teraz doktoryzuję się w pomidorach i paprykach.

Tak kwitł Aloszenkin w tunelu

Hm, Lucysiu, nic mi te Twoje odmiany nie mówią, z nazw sądząc jakieś rosyjskie? Mołdawskie? Choć może być i tak, że nasi bracia Słowianie uprawiają klasyczne szczepy pod własną nazwą, w Kalifornii zresztą też tak robią.
Na sok pewnie akurat, ale wielkich win to tam nie robią. Tu akurat jestem wybredna, jak ze słodyczami, jak już grzeszyć to przynajmniej mieć z tego frajdę
Sok winogronowy dobry, tylko strasznie kaloryczny jest

Część na pewno zza wschodniej granicy.Są bardziej odporne na mróz i owocowanie wcześniejsze.Coś jak z pomidorami rosyjskimi.Po prostu bardziej odporne.Smaczne są,nie takie jak kiedyś gumowe o lisim posmaku z ilością pestek Większą jak miąższu.

Witaj Lucysiu.Pierwszy raz zamówiłam nasiona pomidorów rosyjskich,podobno odporne na chłód,ciekawa jestem co do smaku

Dużo dobrego czytałam o tych pomidorkach.Też mam kilka.Po raz pierwszy,więc też jestem ciekawa.

Może i ja spróbuję z winogronami przy siatce/płocie?Dziś skończyliśmy wyrywanie starych tui...zrobiło sie łyso...no chyba,że jednak nasadzimy brzózek...eh tyle pomysłów...i plecy już bolą a to dopiero początek sezonu

Apropo pleców to znów mam nowe plany.Tym razem żeby mniej mnie bolały:warzywnik w skrzyniach
Wiecznie coś kombinuję.

Fajny pomysł,ale u mnie sie nie uda...moje jarzynki rosną zawsze "gdzieś w polu"-nie muszę nic przekopywać-małż robi to pługiem,zagrabiać-małż robi to agregatem,zaciągać grządek-małż robi to sadzarką do ziemniaków,płodozmian-mam na to 17 hektarów -dobrze mam sie z moim małżem-no nie ?
Ale tak szczerze to mamy marzec,a ja dalej nie wiem gdzie mój małż zrobi mi grządki a za max 2 tyg chce zacząć siać marchewki, pietruszki,szpinak,koper,rzodkiewki,kapuchy,buraki...
Lucynko na pewno nie macie pługa? Te grządki wyniesione to tylko więcej roboty dla nas-małżonek-podobno delikatnej płci....na pewno chce Ci się????

Oj tak tak,marzy mi się od dawna.Pracy nie tak dużo,odchodzi pielenie bo zawsze wyściółkuję i plecki mniej bolą.

Chyba też zacznę warzywka ściółkować...ale czym? Może być trawa spod kosiarki? Tylko ciekawe co na to teściowa

Można trawą,można liściami,słomą.Zawsze to mniej pielenia a i pruchnica się robi.

Rzodkiewka coraz większa,musztardowce też niczego sobie.

Opryskałam Dziś wszystko IF +HT.
:agresty,młode drzewka,gruszki,porzeczki,róże,katalpę,truskawki,winorośle.Uff,ręce mnie bola po wczorajszym sadzeniu jagodowych a dziś opryskiwacz.
Mus jakoś przetrwać tę wiosnę.

Dziś piękna pogoda z rana pozwoliła wyjść z Julką na dwór.Ciut mi uciekała,ale i tak dałam radę skombinować jej nowy tor przeszkód na placu zabaw pod leszczynkami:

Rano zakończyłam wczesnowiosenne siewy nagietkiem i aksamitką.Nagietka wysiałam 1l.nasion!Tyle uzbierałam w tamtym roku.
Teraz właśnie mi podlewa bo pogoda się załamała.

W niedzielę posiałam pomidorki i dziś już musiałam ewakuować je na parapet bo powychodziły co poniektóre sprinterki.

Będzie nagietkowe pole
Fajny pomysł na tor przeszkód

A nie pole bo ścieżki
Nasiałam wzdłóż tunelu przed truskawka około 15m i przed pigwowcami z 8m.Pięknie będzie.Uwielbiam nagietki.Nie dość że bezproblemowy,pięknie kwitnie,zdrowotny,to sam się nasiewa.No ideał po prostu.

Dziś mokro,brzydko i niespodzianka.Wyskoczył jak grzyby po deszczu:

A jak popadało to i przebiśniegi bardziej widać:

Bardzo się cieszę że pada,robotę trochę popsuło a jednak podleje i urosną warzywka.

Jakie warzywka masz już w gruncie?
Ja jeszcze nic,a ręce świerzbią...ale nie umiem małża do traktora zagonić,żeby mi grządki naszykował

W sumie wszystkie co mogą być wysiane w marcu:groszek,cebulę,marchew,pietruszkę,szpinak,sałaty, rzodkiewki.