Forum Ogrodnicze Oaza

Fajne ogrodzenie Diano .

Dzieki! Troche trudno sie robi, musze siatke ciac na kawalki kilkumetrowe, wlazac na drabine podnosic do gory, sznurkiem wiaze do gornej poprzeczki i tak w kilku miejscach. Potem sznuruje siatke razem i zaczynam naciaganie. Kiedy jest juz naciagnieta, kawalkami drutu mocuje co trzecie oczko na gornej poprzeczce i do slupkow pionowych. I powtarzam tak kawalek po kawalku.
Jest fajnie i chlodno, wiec zabralam sie za dzielenie host paskowanych-czesci wyrosly zielone odnogi, ktore trzeba odjac, czesc kep sie rozrosla i trzeba rozdzielic. Gorzej, ze stracilam czesc etykietek i teraz bedzie drapanie sie po glowie, co jest co! Bede musiala wrocic do zdjec i porownywac.
Te zielone sadze teraz w doniczki do oddania ludziom, ktorzy po prostu lubia ogrodnictwo, mam cztery osoby na liscie, ktore czekaja na odnozki

A to moj ulubiony swierk, ktory w sloncu mialby zoltobiale odrosty, ale ze Teksanskie slonce go pali, jest pod cieniowka z hostami. Ale zielone tys pikne!

Diano to bardzo dobry pomysł ,by sadzić ile się da roślin ,sadź krzewy owocowe tez ,spora ilość zielonego ożywi ten teren wokół domu ,a roślinność daje ukojenie ,wytchnienie i spokój

Ta wylazla niespodziewanie w tym roku i nie wiem co to jest, a jest sliczna!











Moje kloniki palmowe, a miedzy nimi bialo-zielony jasminowiec

Piękne wyborne te hosty naprawdę ,a rabatka pod domkiem cudna ,zasilasz nawozem roślinki ?

Mo pewnie! Mam zapasy chyba jeszcze na dwa lata!


A to sa te drzwi miedzy pokojami chowajace sie w sciane. Z jednej strony wygodny uchwyt, z drugiej trzeba uzyc czubkow palcow i mysle, ze psy nie dadza rady ich popchnac. Drzwi wchodza miedzy dwie listewki polcalowej grubosci, tak wiec uzycie nosa i lap tez nic nie da. To brazowe to wypelniacz do drewna, czekajacy na wyszlifowanie i pomalowanie.







A psy spia w pozycjach swobodnych..





Chce dokupic uzywana sofe, zeby wstawic w ich pokoju, zebym mogla obejrzec film, a nie bedzie zal jak psy zezra Wlasnie zaczelam ostatni sezon Rancza.
I ciesze sie ze swojego wolnowaru aka crock pota. Wstawilam udka dla corki, pol dnia spedzilam w ogrodzie, a to sie robi samo. I samo sie wylaczy.

... aka slow cooker!
Ja tez go uwielbiam. Poza wszystkimi zaletami, nie nagrzewa kuchni, w przeciwieństwie do piekarnika. A przy naszych upalnych latach to ma duże znaczenie!
Śliczne hosty, Diano

Po tym jak trzeyt godziny wczoraj spedzilam z lopata ladujac nawoz z eimia, nie nadaje sie dzis do niczego. Siedze wiec i mysle, co corce kupic na urodziny. Ma 30-go. Ciuchow ma, zreszta sama wybiera, ojciec za to placi, bo oboje nie wiemy co sie nosi. Elektronike ma, lacznie z bezprzewodowymi sluchawkami, zreszta jest poza moim zasiegiem finansowym. Mysle o jakims ladnym lancuszku z zawieszka, ale druga opcja to tzw spring box na jej lozko, zeby podwyzszyc lozko. Na jej rozmiar kosztuje stowe, czyli tyle ile planowalam maksymalnie wydac.
Nie chce kupowac durnostojek czy czegos, co potem bedzie leze i kurzyc sie. Lubie prezenty praktyczne.
Poza tym kot jest kleptomaniakiem i wynosi co sie da. Ostatnio znalazlam poza domem jej lancuszek, ktory corka zostawila pod prysznicem. Bransoletki, ozdoby, wszystko znika.
Ksiazek papierowych nie czyta.
Jesli cos oglada, to jest to online.
Na urodziny chce wynajac pokoj w hotelu z basenem dla siebie i psiapsiolek i escape room (pokoj tajemnic, ktore trzeba rozwiazac, zeby sie wydostac). To akurat w gestii ojca.
Jesli dostanie kase to przepusci. Na Gwiazdke dostala karty prezentowe na w sumie 300$ i sama nie wie na co poszly.
No i sie tak bije z myslami.

A plecy bola ze dopiero herbate dopijam po wstaniu z lozka gdzie lezalam na plasko i mysle o powrocie.

Vicky troche rozczarowana ze dzis nie bede sprzatac nawozu, ale jest wiatr i to wszystko sproszkowane leci w twarz, oczy i nos. Wole poczekac do dnia bez wiatru, skoro lezy i tak od lat.

Za to udalo sie im znelezc kupca na roundpen, to ogrodzenie w ksztalcie kola, gdzie trenuje sie konie. I zgodzil sie na 500$, tylko ze przyjedzie dopiero za tydzien, bo jest poza miastem. Mam zamiar za to kupic troche dachowek, niech nawet sobie leza w garazu i czekaja, bo ceny materialow budowlanych ida w gore jak rakieta. Jeszcze niedawno deski 2x4", 8' dlugosci, podstawa budowy domu w tym rozmiarze, byly po 3,50. Teraz sa prawie 9$ i to czesto niedosuszone.
Moze sie uda sprzedac przyczepe dla koni. Nowa kosztowala 6500. Cena 3500, uzywana nieduzo, tyle co do weta. Za obie rzeczy spookojnie kupilabym dosc dachowek na caly dach plus inne materialy dachowe.
Trzymajcie prosze kciuki.

Sprzedasz Diano na bank zobaczysz.
Spokojnego dnia uważaj na kręgosłup .
Cieplutkie pozdrowienia i dla Ciebie i córeczki na dobry dzień .

Cena za przyczepę dla koni jest atrakcyjna, jeżeli jest w dobrym stanie to na pewno szybko sprzedasz.
Jeżeli córka woli czytać e-booki to polecał bym serię Heartland oraz serię JINNY Z FINMORY.
Bobka,piękny ten pierwszy kwiat.

Dziękuję to Sasanka

No to sie narobilam wczoraj jak kon za orka. Trzy godziny w upale, non stop, przycinajac krzewy przed wrecz palacykiem (ma wiezyczke!), sadzac kwiatki, grabiac liscie itp. Na dodatek sie wywalilam na mokrym betonie i skrecilam noge w kolanie, te sama ktora juz wczesniej bolala. Tak wiec dzis nie robie nic. Och, i w krzaczkach znalazlam malego zajaczka, ktorego odstawilam w bezpieczne miejsce. Ale najpier musialam, po prostu musialam poglaskac Malo nie wpadl mi pod ostrze, jak nagle wyskoczyl z zywoplotu.




Za to dostalam cale 60$, ktore wydalam tego samego dnia na nowe croscy, moje podstawowe obuwie caloroczne. W moich podeszwy poprzecieraly sie do tego stopnia, ze czuje nastapienie na maly kamyczek, wiec dostapia zasluzonej emerytury jako gryzaki dla psow
Szefowa zas pojechala na stek do drogiej restauracji. Miala co swietowac-za nasza prace dostala ponad 1000$.

Dzis jest goraco i wieje silny goracy wiatr, wiec ograniczam wychodzenie do minimum, cieszac sie pracujaca klima
Nawet psy i kot nie chca wychodzic.
Psy nota bene tak sie rano uwalily mi pod biurkiem, ze pijac herbate musialam zakladac nogi na krzeslo. Chyba potrzebuje wiekszego biurka!



Maly sie nie zalapal, lezal z drugiej strony. Tala jest juz wielkosci wilczura, przestrala w koncu warczec przy probach przytulania, a wrecz wywraca sie do gory podwoziem i czeka. Zaczyna sie z niej robic przytulak, jak z Chinook. No i sie nauczyla-kradnie rzeczy z kuchennego blatu i oddaje za przysmak. Maly z kolei dalej pokazuje wilcza nature. Jesli sie cos je, wdrapuje sie, probuje wyrwac z reki, zadne odpychanie, krzyki, nic nie pomaga, jest tak skoncentrowany na zdobyciu jedzenia, nawet jesli to sa zelki. Zastanawiam sie jak to bedzie jak urosnie i bedzie mogl z latwoscia siegnac



Facet od roundpenu zdecydowal ze nie chce przyczepy. Ale mysle ze umieszcze ogloszenie na lolanym craigslist, bo eBay ma wygorowane oplaty za samo zamieszczenie ogloszenie, procent od wartosci przedmiotu. BTW czy ktos bylby zainteresowany ksiazkami o trenowaniu koni sportowych po polsku?

Sliczne te kwiaty.. .U mnie w tej chwili nie kwitnie nic, ale kilka roz ma juz paczki, a lada dzien stary jasminowiec zacznie kwitnac, jest pelen paczkow.

A z corka porozmawialam szczerze, ze nie chce kupowac czegos, co rzuci w kat i zapytalam, czy spring box na lozko byloby OK, bo podniesie poziom materaca o prawie 30 cm. Bardzo sie ucieszyla i powiedziala, ze nawet chciala poprosic o to, tylko sie bala ile to kosztuje (ok 120$). Tak wiec prezent juz mam obgadany i z kupnem nie bedzie problemu. Ufff...

Witaj Diano a nie ma bezpłatnych portali ogłoszeniowych ? Poszperajcie
w necie .Pozycję piesiów są aktorskie Dziwny gatunek tego zajączka ,a może dlatego ,że taki malutki ?hm
Jak się dziś czujesz ?
Pozdrawiam serdecznie

Tulipek dla Was

Diano, zazdroszczę ci tego ciepła, u mnie jak na prawie połowę maja jest zimno 10 najwyżej 15 stopni, w niedziele ma być koło 26 ale w połowie tygodnia podobnież na się znacznie ochłodzić.

Tak, większe biurko jest konieczne bo mały wilczek się nie mieści.
To fajnie że problem z wyborem prezentu jest rozwiązany.
Mam nadzieje że dobrze się czujesz po tych ostatnich intensywnych pracach, w miarę możliwości oszczędzaj się.

Musze sie przymusowo oszczedzac, bo w sobote do pozna robilam sciane miedzy moja sypialnia i garderoba. I w nocy obudzil mnie narastajacy bol kostki. Wczoraj nie moglam chodzic, dzis ledwie laze, po obwiazaniu kostki bandazem elastycznym. Nie przypominam sobie zebym cos zrobila, ale najwyrazniej naciagnelam sciegna.
Dzis wzielam sie w garsc i polazalm do sklepu kupic jedzenia, bo w lodowce glownie swiatlo bylo. I przyznam sie ze myslalam o tym zmotoryzowanym skuterze, ale wzielam sie w garsc i kustykalam po markecie z wozeczkiem.
Ceny zdecydowanie ida w gore, owoce sa w cenach miesa. 7$ za siateczke mandarynek, jablka i winogrona ok 2,5$ za pol kilo. Kupilam corce siateczke pomaranczy za 4$. W zasadzie kupilam samo mieso, bo i corka teraz rosnie i psy
Sa prognozy, ze do konca lata ceny zywnosci wzrosna o 60%. Ceny produktow budowlanych wzrosly prawie trzykrotnie.

Z corka w niedziele bylysmy w markecie budowlanym-stwierdzilam ze z ta noga nie dam rady nic zrobic we ogrodzie, to chociaz bede konczyc kafelkowanie pokoju dla psow. Tak wiec corka szla z platforma na kolkach, a ja kustykalam i wybieralam produkty. Obie zgodzilysmy sie tez, ze czarne dachowki slicznie wygladalynby na naszym, bialym domu. Tyulko ze slonce bedzie je bardzo podgrzewac, wiec raczej bede kupowac ciemnoszare. Kupilam tez sruby do robienia cieniowki dla host, wypelniacz do drewna, zeby dokonczyc framugi itp. A nastepne dwa dni ma padac, wiec ciesze sie, ze mam co robic.

Hostowisko rosnie jak opetane, dwa dni z rzedu mamy nocne opady. Mam zamiar podzielic troche host, mam pare osob chetnych na szczepki. Chwasty tez rosna...

U mnie ekonomiści również kraczą że będzie spora podwyżka cen żywności, prądu, i tym podobnych.
Któregoś roku nieźle zarobiłaś na sprzedaży sadzonek host, to może w tym roku również Ci się uda, czego Ci życzę.

Nie wiem czy bezpiecznie jest jeździć samochodem w takim stanie, proszę uważaj na siebie. Roboty nigdy nie przerobisz, więc nie pracuj aż poza granice wytrzymałości, bo to się źle skończy.

U mnie zrobiło się raptownie upalnie temperatura skoczyła do 30 stopni a koło czwartku ma gwałtownie się ochłodzić oby to nie skończyło się jakimiś tornadami lub gradobiciem jak kurze jaja.

To sie chyba zamienilismy miejscami, Gandalfie , bo u nas wyjatkowo zimno i wilgotno. Mielismy pracowac dla Judy, ale bylo zbyt mokro.
Tak wiec polozylam reszte kafelkow, jakie mialam, potem ubralam sie cieplo i poszlam popracowac nad cieniowka dla host. Mam nadzieje, ze w tym roku tez zarobie na nich, ale Judy bezczelnie mnie oskubuje na nich-za piekne, duze kepy dawala 7$, kiedy za mala sadzonke z jedna roslina placila 14$ w sklepie. Chyba lepiej wyjde wystawiajac na eBay W ogole odechciewa sie pracowac, jak pomysle ze placi nam za ciezka robote minimalna stawke, a potem sama szaleje, w zeszlym roku kupila nowego pickupa za 45 tys, i omurowala dom cegla z zewnatrz. A mysmy sie cieszyli pracujac kilka dni w tygodniu i w najlepszym miesiacu robocizna plus to, co dostalam za rosliny, bylo 700$. Jakbym odjela benzyne, pewnie zarobilam 500.
Psy wykopaly mi kolejnego iglaczka z ogrodu, zaczyna mnie naprawde trafiac. Bo robilam oslonki z siatki, zdejmuja albo sie podkopuja pod nimi. Chyba jednak poczekam z sadzeniem czegokolwiek w ogrodzie z tylu az skoncze kennel dla nich. A te trzy wykopane iglaki posadze w ogrodzie przed domem.
A corka ma dzis test z matematyki. Wiem, ze na piatke, ale ciekawe ile punktow zdobyla

Zapomnialam dodac: tydzien temu, kiedy mielismy dwa ogrody do obrobienia, Judy pracowicie odejmowala czas potrzebny na przejazd, mimo ze przeciez formalnie bylismy w pracy. Bo te 5$ na lebka za pol godziny jazdy robily jej roznice
Kazdy jechal swoim samochodem, mysle wiec ze raczej powinna dodac na benzyne. A przynajmniej nie odejmowac.