Forum Ogrodnicze Oaza

Yvi taki ladny pajaczek, rozowy Nie kotom sie nic nie dzieje, wg wetow pajak nie przegryzie skory kota, a jedyne slabe miejsce to meidzy opuszkami.

Pryskamy, a jakze, glownie z zewnatrz, ale to sa pajaki 'wewnatrzne", a przy naszej kociej bandzie nie bardzo mamy ja na duza skale teraz robic opryski, wiec czesciwo tam gdzie najczesciej mozna sie pajakow spodziewac, ale sa miejsca, gdzie nijak sie nie dojdzie.

Przy jako takiej ostroznosci nie ma obaw, przypadki ukaszen z zejsciem smiertelnym sa bardzo rzadkie

Miejsce do zycia, jak kazde inne, a jakie piekne i spokojne i niskie podatki i urzedy nieupierdliwe i tylko ten jeden pajaczek, na ktorego trzeba uwazac

Ja z kolei wokol domu robie bariere ochronna sprejem, ktory trzyma przez rok. Specjalnie opryskuje tez framugi okien i drzwi.

Takie wlochate duze u nas tez sa..wczoraj znalazlam jamke ptasznika pod drzewkiem. Wylaza u nas dopiero po zmroku, wiec w ciemnosci nie laze po ogrodzie Brown recluse moze nie jest zabojcza, ale ich ukaszenie jest tak bolesne, ze znajomy meza dwa tygodnie pod kroplowka z morfiny lezal w szpitalu, a w miejscu ukaszenia nastapila gangrena tkanek i skonczyl w dziura jak piesc

Dlatego i wylacznie w hgarazu i ogrodzie, pod kamieniami i innymi stalymi elementami (np studzienki z zaworami do instalacji nawadniajacej ) tylko w grubych rekawiczkach!
Ostatnio czarna wdowa zamieszkala nam w skrzynce pocztowej..

A dzis zrobilam zakupy ogrodnicze. Kupilam srodek na slimaki ze skorupka i bez skorupki, ktore zaczely ostatnio dziurawic hosty. Kupilam dwa rozne insektycydy, z ktorych jeden zabija larwy chrzascza majowego, ktore zjadaja korzenie roslin. Drugi uzyje na sosny, bo w ulotce ma napisane, ze dziala tez na cme skladajaca jaja w nowych przyrostach. Larty tam wyjadaja dziury, a pedy szybko usychaja.
Kupilam sobie hostke za 5$, z metka odmiany Patriot





Wyglada jak Libby, ale ta nie ma poskrecanych lisci.

Dzis w przerwie miedzy burzami przykrecalam deski na cieniowce. Taki byl z niej widok

Chmury burzowe i wisteria na cieniowce, ktora solidnie przycinam Koniom jak widac zblizajaca sie burza zwisa i powiewa

Diano,ale tam slicznie masz wszystko posadzone.Przypominam sobie poczatki i .Wow !
A te male drzewka tez tak maja duze urosnac albo ta sa takie karlowate odmiany ? Czy ze wzgledu na te wasze wiatry chcesz miec takie male?

Z tym roznie. Po debem (duze drzewko)kolo dojazdu do domu, mam odmiany karlowate. Na wyspie tez jest ich kilka. Duza czesc to nadal mlode sadzonki, ktore jeszcze urosna. Za to swietnie widac koleiny w zwirze, ktore wyryl facet z firmy kamieniarskiej Trudno je bedzie zagrabic, byc moze bede musiala uzywac lopaty. Na dodatek gdzies kolo wjazdu do ogrodu uszkodzil linie nawadniajaca, ktora mam pod gruba warstwa zwiru i mata od chwastow, wiec bedzie trudno sprawdzic, gdzie jest przeciek. A widzialam wode stojaca w koleinach w tym miejscu podczas podlewania.
Teraz czekam niecierpliwie na telefon od konskiego dentysty, Babe i Shy beda mialy pilowane zeby. W miedzyczasie, zeby czyms zajac rece, skladam drugie lozko, tym razem do pokoju meza. Jak nie moze spac i przewraca sie, zamiast mnei budzic, pojdzie spac na drugie lozko.
Wczoraj odmalowalam jedna sciane, na ktorej byly meble, teraz przesuniete w inne miejsca. Po malowaniu robilam uklady z meblami, zeby bylo wygodnie. Jedna szafke z polkami, sosnowa, zabralam do sypialni, bo juz na niektorych polkach zaczelam ukladac ksiazki w dwoch rzedach. Szafka, niska i waska, i z wysuwana szuflada na posciel pomaluje lakierem i pojdzie do pokoju corki, na jej zapas kocy, bo robi siobie na lozku wrecz gniazdo.
I od razu przestronniej!
.

No i juz po wizycie. Najpierw Shy miala pilowane zaby. Najpierw sie duzo krecila, bo nie byla dostatecznie otepiala od zastrzyku. Po drugiej dawcewzielo ja na calego, zaczela slaniac sie na nogach. Skonczylam zapierajac sie o nia grzebietem, zeby ja utrzymac. I tak przez godzine. Z Babe poszlo latwiej, stala jak baranek i tylko oko miala caly czas na mnie (stalam z boku i drapalam po karku).
Dwie godziny to trwalo. A na dodatek dowiedzialam sie, ze Shy jest starsza niz nam powiedziano. Miala miec 14 lat, okazalo sie ze ma 15-16. Za to Babe jest znacznie mlodsza. Kupilam ja jako dwunastolatke, miala miec okolo 14 lat, a ma 8! Czyli kupilam szesciolatke! I tak mysle, ze czesc problemu mogla byc taka, ze jest mloda, pelna energii i ma braki w szkoleniu.

A teraz biore cos na bol plecow bo boli jak diabli. Gdybym nie podpierala Shy, to by upadla na bok, z lbem na wyciagu moglaby sobie skrecic kark .

Diano, a co z Shy i źrebaczkiem? Już czekamy tyle miesięcy a tu nic. Pięknie wszystko robisz, podziwiam Cię za zapał. Ciekawe czy nastąpi taki moment, że będziesz miała już wszystko porobione i będziesz tylko doglądać. Będziesz siedziała sobie na tarasie z herbatką w ręku i podziwiała swoje dzieło.
Poproszę zdjęcia z remontu i nowej aranżacji salonu.
Czy psice zaakceptowały nowe drzwiczki w ścianie i już z nich korzystają?

Diano ,kochana.Az mnie w palcach swierzbi zeby wsiasc w samolot,zajechac do ciebie i przelozyc ciebie przez kolano!!!
Ledwo co wyleczylas zebro i znowu robisz jakies numery ! .
Usiadz sie na tylku i poogladaj sobie twoje drzewa, kwiaty i zwierzatka.

Jej brzuch jest bardzo obwisly i z wymienia pod byle dotknieciem leci mleko.
Usiade na tylku jak juz nie bede mogla sie podniesc. Na przyklad dzisiaj. Plecy bola tak, ze ledwie chodze. Ale najwazniejsze, ze konie maja zrobione zeby i nie musze sie bac, ze Shy nie moze przezuc karmy!

A to zdjecia :
Pokoj meza:



Najwyrazniej tak mu sie spodobalo nowe lozko, ze nie poszedl do pracy i teraz w nim spi..



Pokoj corki, z ta szafka na posciel, polakierowana dwa razy i nowym lozkiem. Przepraszam za drastyczne widoki burdelu

Psie drzwiczki sa wlozone, ale zezwole na ich uzywanie, jak je skrece razem. W paczce byly bardzo dlugie wkrety, ktore musze przyciac sama do rozmiaru. No i tak na razie czekaja, az nabiore natchnienia do ciecia.
A poza tym chce zrobic najpierw spoiny. Co mam natchnienie do nich, to znowu cos pilnego wypada

Chce dzis dokonczyc dach cieniowki dla host , pod spodem ulozyc granice kamieniami i wypelnic ziemia z obornikiem.

Juz 11 rano, a maz dalej spi. Chyba lozko jest bardzo wygodne

Teraz dopiero widze.My mielismy taka sama skrzynie na posciel,zabawki i wszystkie inne pierdolki.Fajne w niej bylo to ze jest jednocześnie ławka. Jak mi się potem ta szuflada rozleciala to sluzylo za lawke pod okno.

No wiec zaproponowalam jazde na Shy corce, do sklepiku przy stacji benzynowej, zeby sobie kupila cos slodkiego. Kiedy czekalam na nia z koniem, dwoch mezczyzn podeszlo do mnie i grzecznie zapytalo, czy mogliby sobie zrobic zdjecia z koniem. Zaproponowalam, zeby ten pytajacy wsiadl na konia. To bylo najlepsze zdjeci. Shy wyglada jakby patrzyla na dystrybutor i zastanawiala sie co zatankowac...

Diano,czesto piszesz o tym ze ludzie robia sobie zdjecia z konmi,albo ( jak ci mlodzi ) chca sie przejechac.Zawsze myslalam ( naiwnie) ,ze w takich okolicach kazdy prawie ma konia. .
Nie zdawalam sobie sprawy ze to raczej wyjatek niz regula.
Albo to tylko u ciebie ,bo mieszkacie blizej miasta a na takiej " prawdziwej " wsi jest ranczo przy ranczu ?

Mysle, ze ci co mieszkaja w samym miescie koni nie maja, bo gdzie by trzymali i jezdzili. Po ulicach?

A na przedmiesciach i juz dalej od miasta prawie wszyscy maja konia lub konie.

Najwazniejsze ze maz poczul sie podbudowany, ze obcy facet, ktory wsiadal na siodlo z moja pomoca i swojego znajomego, ktory nie umial trzymac wodzy, co widac na zdjeciu, jednak na konia wsiadl i utrzymal do stania nieruchomo, to on tez moze i dzis rano obudzil mnie ze znalazl strone z tanimi siodlami dla koni gaited i chce, zebym mu cos poradzila. Chyba wdepnelo na jego ambicje i postanowil znowu sprobowac A ja sie ciesze, bo zawsze chcialam jezdzic razem.

A co do rancza przy ranczu-zwykle maja setki hektarow, wiec nie sa blisko. Mozna jechac i godzine, znami sie zobaczy drugie ranczo. Rekordowe niedaleko nas mialo rozmiary prawie wojewodztwa!

No to trzymam kciuki zebyscie niedlugo cala rodzina konne przejazdzki mogli robic

Z okazji Dnia Matki dostalam od meza karte zakupowa na 100$ do sklepu koniarskiego.
A od corki kartke z wpisanymi przez nia czynnosciami



"MOJA MAMA JEST SUPER!

Jest naprawde dobra w sadzeniu (roslin)

I kiedy jestesmy razem, kochamy ogladac Youtube



Lubie, kiedy pozwala mi jechac na koniu

I zawsze mnie rozsmiesza, kiedy laskocze mnie

Moja mama kocha mnie, poniewaz jestem zabawna

I niezaleznie od wszystkiego, bede zawsze kochac ja, bo jest najmilsza!

Dla wszystkich mam



I dedykowane mamom od ich kochajacych dzieci


Znalazlam siebie w paru (?) odslonach..

To moje prezenty na dzien mamy

A to sobie(?) kupilam za te karte prezentowa. Napiersnik dla Babe!! I to znanej i drogiej marki, za pol ceny -125$