TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 05 Maj 2017 17:18 #539455

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
Na poludniu klimat jest duzo lzejszy niz a Santiago :) Chlodniejsze, lzejsze lato, cieplejsza zima (bez sniegu :)) i pada :), pada, pada :)


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 05 Maj 2017 18:23 #539470

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
To bedzie dobrze.

Ja sie tak odzwyczailam od opadow, ze prawie szok budzi woda spadajaca z nieba! :rotfl1:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 05 Maj 2017 18:47 #539478

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Ulo-mozesz napisac wiecej o tych prowadnicach i naklejkach? Ze zdjeciami? Bardzo prosze :kiss3:

A ja wlasnie wrocilam z marketu. Dokupilam kolejne 30 kafelkow, spone w kolorze ciemnej czekolady, dwa krzaki roz, srubki itp.
I zamiast brac sie do pracy, mysle czy nie walnac sie do lozka na godzinke. Slabo w nocy spalam, potem nawyk zerwal mnie o 6 rano (przygotowanie corki do szkoly) i tak wyszlo, ze spalam za malo.
A potem chyba zabiore sie za przykrecanie listewek na cieniowce. Nastepne dwa dni maja byc gorace, wiec lepiej to zrobic dzis. A jutro bede konczyc klasc kafelki, montowac dwa lozka itp itd..

Tu wykafelkowalam przy psich drzwiach, zabraklo mi na przyciecie ostatniej warstwy pod pozioma listewke

DSCN8124-4.jpg


Tu kafelkuje do poziomu oparcia sofy, bo ciagle sciana byla brudna, albo powgniatana, bo karton-gips nie wytrzymywal, jak Xena z rozpedu wskakiwala na sofe i razem z nia jechala :jeez:

DSCN8125-2.jpg


DSCN8126-3.jpg


A czekoladowa spoina, bo kafelki wzdluz drzwi sa takiego koloru, zeby pasowalo.
A teraz ide :sleep: :bye:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1, Agusiek

Domek na prerii 05 Maj 2017 21:13 #539540

  • jag_2002
  • jag_2002's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 63
  • Otrzymane dziękuję: 42
A na AGH liście host dopiero się rozwijają, za to jest pełno tulipanów, od małych czerwonych w kształcie dzwoneczka (już przekwitły) po pełne fioletowe i żółte.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 05 Maj 2017 22:17 #539584

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
planta wrote:
To bedzie dobrze.

Ja sie tak odzwyczailam od opadow, ze prawie szok budzi woda spadajaca z nieba! :rotfl1:

Dlatego wynosimy sie na poludnie, mamy juz dosc patelni przez wieksza czesc roku. Teraz niby pora deszczowa i guzik, raz troche pokropilo. :angry:
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1

Domek na prerii 07 Maj 2017 05:07 #539868

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Wlasnie znalazlam odcinek Cejrowskiego "boso przez swiat-Texas" i ogladam z ciekawosci, co takiego ten podroznik znalazl dziwnego dla rodaka..

Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 07 Maj 2017 07:24 #539872

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 390
Diano szczegółów więcej u mnie w wątku. Poza tym chętnie oddałabym Ci sporą część deszczów. Niemal co dzień leje. Przy mojej ziemi gliniastej ciągle niestety mam grzęzawisko. A wewnątrz nie dokończonej póki co szklarni - zrobiło się klepisko.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 07 Maj 2017 17:17 #540028

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
A ja obejrzalam ten filmik...i nie jestem zachwycona. Powiem wiecej, troche zniesmaczona bo facet leci stereotypami i 'wymysla sobie fakty.
Co do butow to czesciowa racja, ale nie stopien zuzycia, ale fakt ich noszenia. Maz od kiedy zakupil sobie buty farmerskie, skorzane na grubej podeszwie, jest inaczej traktowany przez farmerow, jako swoj. Chronia stopy od nadepniecia na grzechotnika, przez konia lub krowe (duza czesc nadal tradycyjnie objezdza stada bydla konno, objezdza ogrodzenie czy dalej trzyma itp.
Ubrania kamuflazowe-nie kazdy je nosi, tylko czesc, ktora poluje, bardzo niewielka czesc.
Kapelusz ma chronic od slonca i po to sie go nosi. Bo slonce na tej wysokosci prawie 2 km npm potrafi bardzo przypiekac. I nie, nie wszyscy na ulicach je nosza. Nosza je farmerzy, ktorzy wpadli po cos do miasta. Ja nosze, kiedy jezdze, bo slonce , trzyma mi wlosy od pchania sie w oczy. No i stanowi czesc stroju.
Nie wspomnial nic o koniach, a przeciez kon to duma Teksanczykow, nawet jak sie nie jezdi juz, to konie sie ma,
Druga sprawa to pompownie ropy, normalny widok i symbol Teksasu.

Rozczarowana jestem, no :sad2:

O, wlasnie znalazlam kolejny odcinek o Teksasie. Przy porannej herbatce sobie obejrze


A tak w ogole wszystko mnie boli. Polozylam troche deseczek na cieniowce dla host, wycielam sporo wisterii bo zaczela wlazic na dach , wbijajac sie miedzy elementy , zwisac i zaslaniac okno corki i wogole. A tak poza tym denerwuje mnie ze juz pare lat ma i nigdy nie kwitla :dry:
Wyrywanie pedow z wielkiej kepy bylo bolesne, nie dosc ze trzeba bylo mocno ciagnac, to i taki ped potrafi chasnac po ciele jak bat.
Potem znowu powyrywalam troche siewek zyta z hostowiska, wycielam uszkodzone sniegiem liscie, zmontowalam nowe lozko corki, polakierowalam, zdemontowalam jej lozko w pokoju bo nie przeszloby przez drzwi, uprzatnelam co sie zgromadzilo pod lozkiem, a bylo tego sporo, zdemontowalam czesciowo juz zlozone nowe lozko bo tez nie przeszlo przez drzwi, zmontowalam je w pokoju, pomoglam mezowi napompowac kolo w kosiarce-ciagniczku i wtedy juz kompletnie opadlam z sil. Zreszta, byla 10 wieczor.

A jak skoncze herbate, zabiore sie za szlifowanie drewnianego stolika do pokoju corki, bo mielismy dwa w garazu i bardzo sie wybrudzily.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2017 17:32 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): yvi1

Domek na prerii 09 Maj 2017 17:12 #540574

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Jak to dobrze, ze nie bralam stolika za spod, zeby przeniesc czy odwrocic..pod spodem byly dwa dorodne pajaki z tych najbardziej jadowitych-brown recluse, pilnujace malych klebuszkow jakby waty przyklejonych do spodu-sakow z jajami.

I dobrze, ze nie przynioslam go z garazu do domu, tylko postawilam na patio!!! :jeez:

Eksterminacja butem odbyla sie bez strat wlasnych :evil:

Zaczelam prace nad czescia hostowiska, ustawiajac nowa linie z cietego kamienia i wypelniajac ziemia z wykopow pod slupki z tylu plus sporo wysuszonego na proszek obornika, a na wierzch pojdzie sciolka. Nadal walcze z siewkami zyta w ogrodzie, gdzie uzylam obornika ze sloma. Dodatkow mam pelno siewek tumbleweeds, nawet na zwirze. Wzoraj wyszlo mi z ogrodu 2,5 wiadra chwastow, moj rekord.

Lilie maja juz paki kwiatowe, a hosty ida na zywiol. W koncu zaczela wychodzic hosta sum cup-o-joe, ktaora myslalam, ze zgnila czy co.

Mary Marie Ann pokazala sliczne listki

DSCN8130-3.jpg


DSCN8131-3.jpg


Captain's Adventure zmienia kolor lisci

DSCN8128-4.jpg


DSCN8129-3.jpg


Wylazla z opoznieniem Night befor Christmas

DSCN8084-3.jpg


DSCN8085-3.jpg



Nowy nabytek z piatku zakwitl-roza Scentsational

DSCN8127-2.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, yvi1

Domek na prerii 09 Maj 2017 17:27 #540578

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
brrrr, araña de rincon, ten sam co u Ciebie, nasza zmora, tepimy jak sie da, te ich kokony sa bardzo kleiste i trudno je oderwac, ba nawet po wyprani slad moze zostac

nauczylam sie, ze jak gdzies jest sporo trupow mrowek, to znaczy, ze gdzies blisko jest rincon, brrrr

Domek na prerii 09 Maj 2017 18:44 #540584

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
W garazu mrowek nie ma, mamy sporo czarnych wdow, ale nie wiedzialam o recluses :angry:

W domu mrowki wytepilam dawno temu.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Domek na prerii 09 Maj 2017 19:14 #540586

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
Mrowki w sensie juz wyssane, rincon/recluses jada mrowki, wiec robi sobie 'farme'. Ostatnio znalazlam 'poslanie' z lepkiej pajeczyny z mnostwem truchel mrowek w okolicach zaworow wody pod szafka w lazience (rzadko tam zagladam, nie ma po co :)). Wlaczyla sie czerwona lampka i bingo! spora, opasla samica rincona wylazla jak miejsce potraktowalam sprejem antyrinconowym.

Rincony sa tutaj w 90% domow a czarne wdowy z reguly na zewnatrz, plus szczury z wirusem hanta. Za to nie ma grzechotnikow :)

Domek na prerii 09 Maj 2017 19:41 #540596

  • Agusiek
  • Agusiek's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 196
  • Otrzymane dziękuję: 183
Diano,Mysiul ja strasznie boję się pająków!
Myszy ujdą w tłoku ale pająk, brrr coś okropnego..
Ogród wśród jabłoni

Pozdrawiam Agusiek

Domek na prerii 09 Maj 2017 20:27 #540615

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Mysiulku i Diano jestescie moimi bohaterkami! :thanks:
Ja przy czytaniu o tych bestiach mdleje,a wy je butem albo sprayem.
Ba,co za ohydy ,nienawidze ich i mam prawdziwa schize za ich tle :eek3: .
U mnie tez wszystko rosnie jak glupie,zdjec nie moge wrzucic,forum mi nie daje :crazy: .
I jak tam lazienka i Shy ?
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona

Domek na prerii 09 Maj 2017 23:12 #540689

  • Mysiul
  • Mysiul's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 108
  • Otrzymane dziękuję: 111
Chyba wole pajaki niz myszy i szczury :P i weze :P Trzeba po prostu uwazac, nie raz nie dwa byly i w lozku i na kanapie, lubia spokoj i cieplo :P

Kiedys Kicia.Yoda taki okaz wytropila w krzakach roz:



rozowy ptasznik chilijski

a, ze na pajaki to ja mam jeden sposob, lopata w poszla w ruch, bo sprej za daleko a klapek wydawal mi sie zbyt slaby :happy4: W roze juz w zyciu nie poszlam, rosna sobie nie przycinane.

Kicia.Yoda w ogole jest spec od pajakow, nie wiem, slyszy jak tupia? Raz ubila jednego na poduszce jak spalam. Ona jak upoluje pajaka, to 'chichra' i wlasnie takie 'chi, chi, chi' mnie obudzila, a tu Kicia.Yoda paca lapa pajaka...
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiek

Domek na prerii 10 Maj 2017 06:07 #540712

  • yvi1
  • yvi1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 261
  • Otrzymane dziękuję: 287
Mysiulu ja cie chyba udusze. :devil1:
Wchodze sobie z samego rana a tu taki szok!
No chyba sie nad znajomoscia z toba zastanowie :funnyface: :funnyface: :funnyface: .Masz szczescie ,ze tak daleko mieszkasz,przelozyla bym ciebie przez kolano ! :club2:
Takie mi zdjecia z rana fundowac,brzydka ty !
A nic sie kotom nie stanie jak takiego upoluja ? Przeciez one jadowite sa te stwory ? Ja juz drze o Felixa jak za osa goni.
Lepiej grzeszyc i zalowac ,niz zalowac ze sie nie grzeszylo :).
Iwona

Domek na prerii 10 Maj 2017 10:04 #540748

  • Zos
  • Zos's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 60
  • Otrzymane dziękuję: 60
Mysiulu jak tu bezpiecznie spać, skoro piszesz że te pająki wędrują sobie po Twoich poduszkach. Ciarki przeszły mi po całym ciele. Nie pryskacie jakoś domu od zewnątrz aby te parchate trzymały się z dala?
Diana kiedyś pisała, że własnie takie opryski robią, aby robactwo nie właziło do domu.
Gdybym raz znalazła takiego intruza w łóżku chyba nie mogłabym spokojnie spać, wiedząc że istnieje ryzyko.
Podziwiam Wasz spokój, że opowiadacie o pająkach jakby to były niegroźne polskie pająki, brrrr

Domek na prerii 10 Maj 2017 14:15 #540791

  • Agusiek
  • Agusiek's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 196
  • Otrzymane dziękuję: 183
Jeny,Mysiulu już mam ciarki na całym ciele jak patrzę na tego pająka że zdjęcia.
Czego Ty tak daleko od swego kraju ,na obczyźnie takiej niebezpiecznej?
Jeśli można wiedzieć...
Ogród wśród jabłoni

Pozdrawiam Agusiek


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.705 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum