Forum Ogrodnicze Oaza

Toż to prawie porno zdjęcia wrzuciłaś

Porno by bylo od brzusznej strony
Ale takie zdjecia tez zrobilam, bo bylam ciekawa jak to wyglada u jaszczurek. No i teraz wiem

Pokaż , pokaż

Na zyczenie-jaszczurcze porno

Z lewej samiec, z prawej samica:


Samcze organy rozrodcze w stanie wzwodu:





i po schowaniu:




A ja od poniedzialku wzielam sie ostro do roboty. Pojechalam do Rock Ranch zamowic zwir, 4m szescienne i troche kraweznikow.
Po przyjezdzie opryskalam dobrze srodkami chastobojczymi i przycielam mate na zakrycie trojkata, miedzy przyszla siatka (zolta linka) , a podjazdem do garazu i scianami z kamieni. Widok od prawej do lewej:








Kolo metalowej pokrywy, zakrywajacej nasza studnie glebinowa, grunt byl za wysoko, wiec musialam go sciac. Piec taczek.

A krawezniki poszly na krawedzie maty i byc moze, jak juz bede pewna, skleje krawezniki zaprawa murarska, zeby sie nie pochylaly. Wtedy pokrylabym tez szczeliny miedzy kamieniami




Fajna chmurka na niebie

To w murkach nic nie posadzisz? Nawet opuncji...one takie śliczne..

Płaziego czy tam gadziego sexu też jeszcze nie widziałam...wszystko dzięki Tobie

Ale ja bym tych horn-cos tam do ręki nie wzięła! Za Chiny Ludowe!!

W murku zostaly posadzone kanny i lilie

Uprzejmi panowie wyladowali mi zwirek...






Godzine pozniej wyglada tak:





A samego zwirku jakby malo co ubylo...




No ale z drugiej strony podjazdu do garazu chce wybudowac rampe, wiec zwirek sie przyda na drenaz

Przez wieczor, noc i pol dnia spadlo poltorej cala deszczu. Wszedzie sa kaluze, o mazistym , gliniastym blocie nie wspomne. Ale kiedy chcialam zrobic herbate odkrylam kolejna rzecz-nie mialam wody w domu! Poszlam sprawdzic bezpiezniki w skrzynce na slupie, i metoda prob i bledow, zastartowalam pompe. Uffff.....a maz dalej na wakacjach w Kolorado , do piatku.

Trzeba umiec sobie radzic, powiedzial gazda, zawiazujac but dzdzownica

Z pompa chyba cos powazeniejszego. Co wlaczam to zaraz bezpiecznik wysiada. teraz jest OK, ale na wszelki wypadek nalalam wody do dwoch garow i wiaderka. Ech, czsy PRLu sie przypomnialy. Az szkoda ze nie mam porzadnej wanny

No i krewa. Trzeba bedzie poszukac kogos, kto spradzi pompe i instalacje. Po piatym restartowaniu odebralo mi humor.
Dzien deszczowy, ale wybralam sie sprawdzic hosty, bo wczoraj w czasie burzy mielismy tez grad. Czesc wyglada na troche zbita, ale i tak, lepiej niz sie obawialam

Stained Glass (jak sadze)





A moze to to jest Stained Glass?






Hmmm...Paisley Print?



Dream Maker





Moja najpiekniejsza paskowana













Wide Brim



Bez etykietki, ale ladnie juz rozrosniety





Hollywood Lights



Parhelion, pod rozrosnieta brzoskwinia nie zaznal uszczerbku

Candy Dish





Cutting Edge








Whiskey Sour



Frances Wiliams jako pierwsza ma pak kwiatowy!




Hmmmm...bez etykietki:



Ten lisc mnie zainteresowal. Wyglada inaczej niz reszta



Designer Genes podrosl. Ale widac, ze slimaki go lubia. Chce podsypac srodkiem na nie, ale co wieczor mamy burze i boje sie, ze poplynie z woda



Ma ciekawe ogonki lisciowe:



Whoopee!





A lilie w murku niedlugo beda kwitnac!








Po burzy..

Do dzis rano musialam wlaczac bezpiecznik 7 razy. Przyjechal mily pan, sprawdzil pompe-byla w porzadku i znalazl, ze kabel pod ziamia byl naciety przez panow, ktorzy nam robili kran kolo studni. A oni zeby zlokalizowac kable uzywali...rozdzki. Wiem, bo nawet dali mi sprobowac. No i dziabneli kabel lopata. Dobrze, ze nic im sie nie stalo. No i nie bylo to problemem, az do ostatnich dni, kiedy dostalismy niespodziewanie duzo deszczu-musialo przeciec do kabla.

No i TO NIE ZROBILAM JA TYM RAZEM!!! Co za ulga...

Przyszla paczuszka, a w niej dwie najwieksze sadzonki host, jakie kiedykolwiek kupilam online!

Gypsy Rose-nabralam na nia apetytu po lekturze podforum o hostach



Czyz nie jest cudowna?




i "Touch of Class"






A korzystajac z okazji ze meza nie ma, i nie bedzie kwekal, zaczelam budowac rampe przy garazu. To jedyna droga wzdluz przyszlego ogrodzenia , a i teraz jest tak czesto uzywana, ze czesc plyt chodnikowych sie obluzowala pod ciezarem samochodu.
Od rana wykopalam dziure, ok 4 m dlugosci na 1,2 szerokosci:



i wsypalam na razie jakies pol tony zwiru jako drenaz:



Na to pojdzie piaseczek, ale najpierw odpoczne.

Wykopana ziemia idzie wokol szopy na narzedzia, zeby podwyzszyc poziom-w czasie deszczu stoi tam woda.



Psice za to maja radoche, bo sa prowokowane na zmiane przez Babe i Baby, pasace sie tuz przy ogrodzeniu-Baby nauczyla sie nawet ganiac wzdluz siatki w te i spowrotem, a z drugiej strony psice robiace to samo. Nie wiem kto kogo prowokuje

Update; piasek juz jest i wlasnie skonczylam zbrojenie. Jesli pogoda pozwoli ( a jutro zapowiadaja burze), to wyleje cement!

Przyszla dzis kolejna paczuszka

Miniaturka Frosted Mini Hearts





Blue Ivory








Deja Blu-nie moge sie doczekac, zeby zobaczyc takie kolory jak na zdjeciu!





Na hostowisku zazolcily sie dwa iglaczki. Jodla kolreanska Gelblunt:





...i Picea glauca KBN Variegated

Pinus sylvestris Barrie Bergman zaczyna pokazywac nowe igielki



Slonce przypalilo te sosne thunberga. Ale za to wyrosl jej grzybek!






Tak wygladaja zaczatki nowych przyrostow na sosnie thunberga Ogi-matsu, ktora ma pedy splaszczone jak koralowiec:




Za to odmiana Gan-seki-sho ma wyjatkowo dlugie przyrosty jak na takiego malucha



Dluzsze nawet niz u Thunderhead!






Przez popoludnie wylalam 20 workow cementu po 40 kg kazdy...i zabraklo mi na sam rog . Musze dokupic i wylac jutro rano



Oprocz tego opryskalam zwir w ogrodzie od chwastow, wykopalam i rozdzielilam dwie rozrosniete, stare kepy miskantow, zawiozlam i wysypalam pare taczek zwiru kolo szopy, zeby nie robilo sie tam bloto....i padlam kolami do gory. A tu jeszcze musze zawiezc corke na gimnastyke

No i mamy burze z piorunami i ostrzezenie przed tornado

Oj, popadalo. Dostalismy dwa i pol cala deszczu. Nawet na zwirze zrobily sie kaluze. Na szcescie dzis sie przejasnilo i caly dzien wieje lekki, goracy wiaterek. Jak ze dzis Dzien Matki, umylam rece od czarnej roboty. Jak milo bylo popatrzen, jak meczy sie moj kochany maz, wyrywajac resztki pni i korzenie leylandow wzdluz ogrodu!
Nawet posadzil prawie wszystkie cyprysy arizonskie w te miejsca, zanim nie padl

A ja czytam i odoczywam przed jutrzejszym zabiegiem. Swoja droga kto wymyslila takie rzeczy o 6.30 rano

Dzieki wilgoci ostatnio hosty ruszyly z kopyta. Robilam zdjecie odmianie Niagara Falls pare dni temu i teraz ma kilka nowych lisci! Uwielbiam falbanke na nich, no i rozmiar...







Night before Christmas-nawet nie zauwazylam wczesniej, ze mam ich dwie





Christmas Tree



nn



Prime Meridian




















Maz ukrywa sie z kwitnacym jasminowcem





Jasminowiec jest najzwyklejszy, ale jego zapach powala ze stu metrow



Zakwitla pierwsza lilia!



Maz zamknal bramke z tylnego podworka i wpuscil kopytne na psi wybieg..

Diano -zabieg? znowu będą Cie męczyć? śliczne masz rośliny w swoim ogrodzie a co do worków cementu- 20 worków na ten kawałek Ci poszło- to sporo. Ten cement to jest gotowy produkt, który od razu po rozmieszaniu z woda wylewasz? czy mieszałaś to jeszcze ze żwirem?