TEMAT: Między kuchnią a ogrodem

Między kuchnią a ogrodem 05 Wrz 2019 13:03 #674778

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1443
  • Otrzymane dziękuję: 9248
Janinko muszę zrobić ten sos,bardzo mi pasuje.A jak wygląda :eek3: Na pewno pyszny :yummi: Moja córka jest pracującą studentką i bardzo lubi takie szybkie dania ze słoika.
Naturalne ,niebanalne,własne.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina


Zielone okna z estimeble.pl

Między kuchnią a ogrodem 05 Wrz 2019 13:05 #674779

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1407
  • Otrzymane dziękuję: 11163
No i ja dokładnie przeczytałam na czym polega szakszuka. Też zrobię. Janino! jesteś niesamowita.
Ogród - mój optymizm.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Między kuchnią a ogrodem 05 Wrz 2019 14:23 #674793

  • pszczolka
  • pszczolka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 171
  • Otrzymane dziękuję: 697
Zachęcona wczorajszym przepisem na sos do szakszuszki postanowiłam na śniadanie zrobić to danie. Bardzo nam smakowało, więc jutro ruszy produkcja na zimę. Dziękuję za smaczną inspirację. :bye:
Pozdrawiam Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Między kuchnią a ogrodem 06 Wrz 2019 14:38 #674903

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52007
JaNina wrote:
Znalazłam malutką okrę :dance: . Oczywiście od razu do kuchni, patelnia /patelenka/ na gaz, odrobina oleju z suszonych pomidorów, ząbek czosnku. Olej trzeba mocno rozgrzać, ale nie spalić dodać nieobrany ząbek czosnku, wtedy tak szybko się nie przypala. Ja go trochę rozgniatam. I oczywiście okrę

292F9C8E-3988-4336-B195-AE6D8067D5E1.jpeg

Ja liczę do 10 z każdej strony, ale opiekam z czterech stron, czyli prawie minuta i gotowe

8BCD6973-DF4B-49A1-9E12-91699E004818.jpeg

Jeżeli okra jest mała i świeża, to naprawdę nie trzeba dłużej. Odrobina soli i jestem w niebie :happy:

2E721391-ED08-4788-B6D1-052FDFD752B6.jpeg


Wiecie, że uprawiam też karczochy, bo je lubię, ale oddałabym dwa karczochy za jedną okrę.

Dzisiaj upiekłam przegapioną okrę. Wielkość porównywalna, ale ta była dwa dni za długo na krzaczku. I po upieczeniu wyglądała tak

FF201316-63F7-41CE-A558-12D7061BD423.jpeg

Dlatego właśnie okry trzeba zbierać jak są bardzo młode, dwa dni a taka różnica. Niestety musiałam wyrzucić :cry2:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): minohiki, Betula, anaka

Między kuchnią a ogrodem 06 Wrz 2019 16:54 #674912

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1443
  • Otrzymane dziękuję: 9248
Tak,ona kwitnie chwilkę i chwilkę dojrzewa,trzeba być czujnym.Ale smaczna.
Naturalne ,niebanalne,własne.

Między kuchnią a ogrodem 09 Wrz 2019 14:21 #675231

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52007
Wczoraj na śniadanie jedliśmy szakszuki. Mężowi bardzo smakowało, bo lubi te klimaty, ale spytał, czy mogłabym je zrobić takie bardziej po polsku :supr3: . Na pytanie, co przez to rozumie, odpowiedział, żeby je zrobiła na boczku, lub wędzonej słoninie :happy: . Nie pozostaje mi nic innego, tylko następną porcję zrobić na wędzonce, co może być również smakowite :happy: . O efektach powiadomię.
Jeszcze tylko zdjęcie wczorajszej kolacji. Kotleciki z pomidora w panierce z bułki tartej i sera. Pycha.

08056AD0-866F-43F0-ABE4-CAE0EF2ABFF9.jpeg
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, minohiki, Betula, anaka

Między kuchnią a ogrodem 09 Wrz 2019 14:40 #675232

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13291
Panowie i ich zaskakujące gusta kulinarne :) U mnie klasyczną szakszukę lubią dzieci. Mężowi też smakuje, bo lubi intensywnie doprawione jedzenie. Tyle że po pierwszym spróbowaniu zażyczył sobie zamiast jajek sadzonych jajecznicy z sosem do szakszuki :happy4:
U mnie dziś obiad wege - placki ziemniaczane i z cukinii z salsą pico de gallo.
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 09 Wrz 2019 14:43 przez Betula.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, anaka

Między kuchnią a ogrodem 09 Wrz 2019 21:10 #675258

  • Szarotka
  • Szarotka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 127
  • Otrzymane dziękuję: 534
Bardzo lubię szakszukę. Baza do niej w słoikach to świetny pomysł. Dzięki Janina. Ja często dodaję trochę bakłażana a jak nie mam dużo pietruszki to bazylię. Najważniejsze dla mnie żeby żółtko jajka było płynne a warzywa nierozgotowane.
Michalina
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula, JaNina, anaka

Między kuchnią a ogrodem 11 Wrz 2019 20:59 #675383

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52007
Moja modyfikacja sosu do szakszuki


Zamiast oliwy wytopiłam wędzoną słoninę. Natomiast pomidory podzieliłam na dwie części. Jedną część pomidorów przekroiłam na pół, spryskałam oliwą i dałam do piekarnika. Po karmelizacji obrałam ze skórki. Pomidory po lekkiej karmelizacji, wynoszą potrawę na nieco inny poziom. Drugą część zrobiłam, tak jak w przepisie oryginalnym.
Po podsmażeniu cebulki i czosnku, dolałam do garnka cały sok który wypłynął z pomidorów i papryki celem częściowego odparowania. Nie musiałam tak długo później odparowywać całego sosu. Skutek był taki, że sos zyskał na smaku i był bardziej gęsty. Wieprzowa wędzonka też wniosła dużo smaku. Ale wieprzowina w szakszuki, to tylko u Nas.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Adasiowa, Betula, pszczolka, Nimfa, anaka

Między kuchnią a ogrodem 14 Wrz 2019 11:04 #675627

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52007
Ani w kuchni, ani w ogrodzie :)

A44D5E53-873D-460B-B7C5-2D928A56B6CC.jpeg
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Jaedda, Szafirek, Nimfa, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 16 Wrz 2019 09:26 #675839

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1407
  • Otrzymane dziękuję: 11163
Janinko, czy pasteryzujesz kiszonki na zimę, czy po prostu przechowujesz w lodówce? Pytam, bo chciałam zapasteryzować, ale zamknęło mi się tylko kilka słoików, reszta stoi z wybrzuszonym wieczkiem i nie wiem, co dalej mam zrobić. Odkręcić i jeszcze raz, czy po prostu do lodówki. Pasteryzowałam w piekarniku w temp. 65 st. Jak Ty to robisz?
Ogród - mój optymizm.

Między kuchnią a ogrodem 17 Wrz 2019 10:52 #675926

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1407
  • Otrzymane dziękuję: 11163
Pewnie nie masz czasu Janinko, ale to nic, bo problem się już rozwiązał. Jednak po upływie jakiegoś czasu (prawie doba) słoiki się pozamykały, ku mojej uciesze. Wieczka są wklęsłe, trzymają mocno. Pasteryzowałam w piekarniku pierwszy raz i to w tak niskiej temperaturze, stąd ten mój niepokój, ale widać ma to sens. Polecam. :)
Ogród - mój optymizm.

Między kuchnią a ogrodem 17 Wrz 2019 11:56 #675932

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52007
Nimfa, przepraszam, ale nie widziałam wpisu. Roboty po pachy, a i trochę jestem chora :jeez: . Ja kiszonek nie pasteryzuję. Żadnych. Wszystkie kiszonki, oprócz kimchi, po ukiszeniu wynoszę do spiżarki. Kimchi jako kiszonka dla mnie wyjątkowa, więc po ukiszeniu jest przechowywana w lodówce. Czasem coś się popsuje :whistle: , ale na szczęście sporadycznie. Czytałam, że Mieciu pasteryzuje ogórki kiszone z dobrym skutkiem, ale musiałabyś zapytać, bo nie pamiętam w jakiej temperaturze :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Nimfa, anaka

Między kuchnią a ogrodem 17 Wrz 2019 12:15 #675934

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1443
  • Otrzymane dziękuję: 9248
Janinko,czyżbyś zamiast kija zamoczyła nóżki? A może owiało :think:
Naturalne ,niebanalne,własne.

Między kuchnią a ogrodem 17 Wrz 2019 12:16 #675935

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
85 stopni :)

Ta pasteryzacja, znaczy się, przy czym pasteryzujemy wodę ( solankę ) zlaną z ukiszonych ogóreczków.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Między kuchnią a ogrodem 17 Wrz 2019 12:45 #675940

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52007
Aniu, na Ciebie zawsze można liczyć :kiss3:
Córeczki mojego młodszego syna poszły do przedszkola. Ile razy jest nowe przedszkole, tyle razy babcia z dziadkiem muszą nowe bakterie odchorować. Mąż już w zeszłym tygodniu, a ja teraz. Na szczęście nasze organizmy dzielnie walczą i nie ma potrzeby sięgać po ciężkie działa. W końcu zrobiło się sok z kwiatów czarnego bzu i sosnóweczka też jest i różne innej maści specyfiki swojej roboty :) Jestem tylko trochę słabawa :oops: . Ale w kuchni się dzieje :devil1:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, anaka

Między kuchnią a ogrodem 17 Wrz 2019 13:33 #675946

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
W miarę możliwości - zawsze do usług :)
Janko, mam nadzieję, że tutaj zamieścisz przepis na swoją wegetę - Twoja zapowiedź w wątku o uprawie pietruszki bardzo mnie zaintrygowała i zaciekawiła. Kupuję taką "przyprawę" od lat, ale domyślam się, że taka domowa bije sklepowego gotowca na głowę, nie tylko pod względem zdrowia, ale przede wszystkim smaku.
Chciałabym wykorzystać nadwyżkę liści selera, pora i pietruszki i pomyślałam, że z powodzeniem mogłyby wchodzić w skład takiej suszonej "jarzynki"...
Jeśli więc znajdziesz odrobinę czasu, to poproszę o Twoją recepturę.
Pozdrawiam cieplutko...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Między kuchnią a ogrodem 17 Wrz 2019 14:25 #675948

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52007
Wszystkie liściaste nadwyżki ususz, nie zapominając o listeczkach lubczyku. Wszystkie składniki, które są użyte do wegety, robione /suszone/ są oddzielnie, w miarę pozyskiwania surowca. Warzywa korzeniowe są tarte na tarce o dużych oczkach, następnie rozkładam je na blaszkach i suszę w piekarniku. Termoobieg 70 - 75*. Trzeba uważać, żeby nie przypalić, bo Nasze warzywa mają sporo cukru. Pora tnę w paseczki, nie tylko białą część, ale i zieloną, jak jest ładna. W trakcie suszenia, parę razy mieszam, żeby równo sie suszyło. Ja dałam jeszcze trochę suszonej trawy cytrynowej, suszonej papryki. Możesz dać to, czym lubisz przyprawiać zupę, lub inne potrawy. Pieprz, ziele angielskie, listek. Można dodać suszonych grzybów. Co kto lubi. Jak już mam wszystkie składniki przygotowane, czyli ususzone, to wtedy dopiero biorę odpowiednie porcje. Trzeba sobie wyobrazić ile czego dałabym do zupy i w takich ilościach wymieszać. Jak proporcje są już ustalone, to susz rozdrabniam, dodaję trochę soli, ale naprawdę trochę. Nie chcę żeby wegeta była słona, tylko chcę aby sól wyłapała ewentualną wilgoć, chociaż nie wiem czy to ma sens, ale tak sobie ubzdurałam :whistle: . Zamykam w szczelnym pojemniku. Dodaję praktycznie do wszystkiego. Jak zacznę robić swoją, to porobię zdjęcia. W razie pytań, jestem do dyspozycji :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobej, Adasiowa, Armasza, anaka, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.895 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum