Forum Ogrodnicze Oaza

Wiosną trzmiele potrzebują też wysokobiałkowego pyłku, np.koniczyny. Szczególnie uwielbiane przez trzmiele rośliny to m.in.: koniczyny, lawenda, ogórecznik, żmijowiec, orlik, naparstnica, komonica, oregano, majeranek, tymianek, szałwia lekarska, wyka, jeżówka, łubin, fiołek trójbarwny, szczypiorek, ślaz, słonecznik, nasturcja, powój wilec, malwa.

Wydaje mi się, że u mnie owady mają raj
Trochę różnych kwiatów u mnie rośnie,nowe ciągle dosadzam. Mam w ogrodzie miejsca lekko zdziczałe, gdzie i chwasty kwitną i kosiarka rzadko pracuje.
Generalnie pozwalam żyć ogrodowi swoim życiem.
Nie stosuję żadnych środków na szkodniki (jedynie przy inwazji mszyc w warzywniku zdarza mi się wykonać jeden oprysk z denaturatem). Uważam, że każdy szkodnik na swojego naturalnego wroga, który wcześniej, czy później go dopadnie. W ostatnim sezonie nawet mszyce nie były uciążliwe, bo pojawiło się u mnie mnóstwo biedronek.

Kiedyś balam sie trzmieli ,od paru sezonów już
nie
Jest ich mnóstwo na roślinach i są przecudne .
One się też nie boją człowieka .

Kasiu moje muszą się zadowolić roślinami ,które już na działce
są.

JaKasiula wrote:
Kasia, bo u Ciebie to już w ogóle taki mały raj... Czy Ty aby nie powinnaś pomyśleć o zmianie tytułu wątku? Bo przepięknie już jest...

W rzeczywistości ogród nie do końca wygląda tak, jak na zdjęciach
Wiadomo, z każdym sezonem jest coraz piekniej, ale jeszcze duuuużo pracy mnie czeka
A dzisiaj udało mi się popikowac bakłażany. Kiełkowanie szło trochę opornie, ale na dzień dzisiejszy mam 14 sadzonek
Ładnie rośnie pierwsza partia selerów

Słodkie papryki wysiane 6 marca w większości wykiełkowały

Na parapetach coraz ciaśniej

Kasiu, z ponad dwóch dekad moich ogrodowych doświadczeń wynika, że nie ma tak, by ogród był skończonym tworem, jest raczej procesem. Nawet takie świetne, profesjonalnie prowadzone i otoczone opieką naukową ogrody, jak arboretum w Wojsławicach ciągle się zmienia. Historia z znanym początkiem - lecz niewiadomym zakończeniem.

Aniu, zdaję sobie sprawę, że ogród ciągle się zmienia, ogrodnik ma ciągle nowe pomysły i tak naprawdę nigdy nie można powiedzieć, że jest już skończony.
Pomysłów na niego mam mnóstwo,gorzej z realizacją Brak czasu, odpowiedniej pogody, nie ukrywam, że finanse też są ważne (teraz mam inne priorytety). Wierzę jednak, że powoli, małymi kroczkami choć trochę zrealizuję moje plany.

JaKasiula wrote:
Kasiu, z całego serca życzę Ci realizacji całości Twoich planów

Kasiu, na pewno zrealizujesz

No oczywiście, cały czas idziesz do przodu. Moja uwaga dotyczyła tego, że jak zrobimy kilka kroków, zwykle pojawiają się nowe zachcenia w jeszcze większej ilości. Przynajmniej ja tak mam. Planuję mieć jedną różę angielską, no, kilka. Z latami - wcale nie aż tak długimi z mojej perspektywy - nagromadziło się kilkadziesiąt. Tyle na temat trzymania się pierwotnych planów.
Z drugiej strony takie idealnie zaplanowane nasadzenia to raczej tylko na rabatach typu "przed bankiem",. jak je nazywam. Albo należą do ludzi, którzy wcale nie kochają roślin, tylko chcą chyba mieć wizytówkę swojego statusu. Widzę to w mojej dzielnicy. Ktoś niedawno wstawił w wątku pogodowym takie porównanie, jak na bioróżnorodności odbijają się takie właśnie "ogrody"...

Dziewczyny

Aniu, masz rację. Ja też tak mam, że ci chwilę pojawia się u mnie nowe chciejstwo ogrodowe. Co chwila zaczynają mi się podobać kolejne rośliny, nie mówiąc o zmianach w preferencjach kolorystycznych . W dużej mierze winne jest forum, ale to tylko wychodzi na dobre ogrodowi
Idealny, wypielęgnowany ogród od linijki to nie moja bajka. Też mam w sąsiedztwie ogrody, gdzie rosną tylko tuje, hortensje bukietowe (które uwielbiam), czasami jakieś trawy.Dla mnie w ogrodzie ma być na bogato Bogato w sensie bogactwo form, kolorów, gatunków. Ogród ma żyć, a nie tylko wyglądać.

Przed pracą zajrzałam na działkę.
Coraz piekniej
Pierwszy ciemiernik, który u mnie zakwitł

Aniu
Zaczynają narcyzy
Tete a Tete




Dołączają kolejne krokusy




Pięknej wiosny wszystkim odwiedzającym

Krokusy praktycznie wszystkie już zakończyły kwitnienie.
W kolejce czekają następne pocieszki







Oczar Diane teraz wygląda zupełnie inaczej niż na początku kwitnienia.







Pąki na śliwach i gruszach potrzebują kilku ciepłych dni. Mam nadzieję, że najbliższe noce z przymrozkami im nie zaszkodzą






W warzywniku niestety mokro, ale myślę, że tak jak w poprzednich latach rośliny sobie poradzą.
Czosnek


Może w tym roku pierwszy raz zbiorę troszkę szparagów


Estragon od Janeczki pięknie się rozrósł

Jeszcze trochę i będzie świeży lubczyk do rosołu

I może rabarbar na kompot



Sporo warzyw rośnie na parapetach. Selery, pory, ostre i słodkie papryki, cebula Ailsa craig.
Kilka dni temu(27 marca) wysiałam na rozsadę szczaw krwisty, rodzynka brazylijskiego, trochę sałat no i pomidory
Część sałat i pomidorów już wykiełkowało
Wysiałam trochę dwarfów :
dla mnie nowości :
Uluru Ochre, Metallica(ten to dla nazwy ), Sweet Adelajde, Golden Heart, Coastel Pride Orange. Shadow Boxing i Thong już się u mnie sprawdziły.
Do tego Black Sea Men, Barskije, Cuban Pepper, Chocolate Stripes, Xanadu Green, Giulietta, Golden Qeen,Czekista, Tłuste Policzki, Corazone, Green Heart i kilka nn.
I trochę drobnoowocowych:
Snow White, Sunstream, Black Cherry, Yellow Pearshaped i nasionka z pomidorków papryczkowych z Biedry.
Zapisałam wysiane odmiany w wątku, bo zeszycik może zaginąć, a w internecie nie ginie nic

JaKasiula wrote: Też notuję różne rzeczy na wątku, właśnie żeby nie zginęło

Ładne u Ciebie wiosenne obietnice. Ale takie już pąki na gruszach? Chyba muszę pójść, przyjrzeć się swoim.
Warzywnik sobie poradzi! Pamiętam, jak pierwszej wiosny zobaczyłam stojącą wodę po roztopach, myślałam, że już na bank po cebulach, a tu wszystko się wchłonęło, rośliny przeżyły bez uszczerbku. Czosnek masz wzorcowy!

Ika, dziękuję w imieniu czosnku

A co do gruszy, to grusza azjatycka Shinseiki.U mnie zakwita jako pierwsza z grusz.

Kasiu
Piękna wiosna, kadry z ogrodu roślin cudne .
Oby wiecej ciepełka i odźyjemy wszyscy
Pozdrawiam cieplutko .

W ogrodzie dzieje się niewiele.
Muszę dosadzić rośliny, które wypełnią lukę między krokusami a narcyzami






Prace ogrodowe muszą jeszcze poczekać. Albo zimnica, albo brak czasu a w warzywniku dodatkowo nadmiar wilgoci
Nic to, wszystko jest do nadrobienia

Z warzywnika co nieco da się już podskubać

Warzywnik na parapetach ciągle się zapełnia
Dołączają pomidory

Papryki

bakłażany

selery


Pory i cebulki rosną sobie powolutku.
Na wysianie czekają jeszcze dynie, cukinie, arbuzy, kukurydza, cyklantera Kolejny raz spróbuję wysiać okrę i zrobić rozsadę kapusty (ta ostatnia uwzięła się i za nic nie chce współpracować)
Wysiewami zajmę się za tydzień, dwa, poczekam na cieplejsze dni i więcej słońca.

Wszystkim zaglądającym życzę zdrowych, spokojnych świąt pełnych miłości, optymizmu i wiosennego ciepła

JaKasiula wrote:
Kasiu, między krokusami a narcyzami...to chyba narcyzy, tylko te najwcześniejsze. Polecam Jetfire i oczywiście te małe Tete-a-Tete, jest też odmiana o pełnych kwiatkach, Boucle. No i botaniczne tulipanki, one u mnie właściwie przekwitły, mam na myśli hybrydy Kaufmanna.