Forum Ogrodnicze Oaza

Ranniki

Przemku dzięki za nowy wątek .
Kocham kwiatki ,a u Ciebie mogę sporo się dowiedzieć .

Nie mogę do ciebie wchodzić, bo wpadam w kompleksy

O, super, dziękujemy za nowy wątek

Uwierzcie mi i po to pokazuję swoje roślinki, że u Was może być jeszcze ładniej, zwłaszcza, że u mnie na działce panuje duży nieporządek. Ale dla mnie roślinki są ważniejsze więc porządkowanie to ostateczność.
Dzisiejsze przebiśniegi

Ciemierniki








W tej dziedzinie niestety prawie same porażki. Pierwsze posadzone na działce rośliny zostały wykopane pewnej zimy przez złodziei, następne mocno chorowały, część roślin wymarzła. Teraz ciemierniki mają nowe stanowisko ale choroby dalej się panoszą. O ile przy warzywach staram się nie używać chemii to w przypadku kwiatów nie zawaham się użyć ŚOR.

Ja to dopiero mam bałagan w obejściu, po remontach elewacji i dachu domu i budynku gospodarczego różne "rzeczy" zalegają. Potem była pandemia i tarcza, które mnie obciążyły dodatkową pracą, a potem sama podupadłam na zdrowiu. Wstydzę się tego, sama siebie nie przeskoczę, ale lubię swoją "dziedzinę" i mój jest ten kawałek "podłogi". Ja nie mogę wyjść z podziwu, że Ty Przemku sam panujesz nad swoim warzywnikiem i jeszcze masz rośliny ozdobne, chapeau bas Przemku.

Ranniki na słońcu (zarośnięte jakąś dziwną koniczyną, która też kwitnie na żółto, ale później, nie do wyrwania)

Ekstra! Przemek, dziękuję za nowy temat. I podziękowania dla Alicji za pomysł

Byłam tydzień temu na działce, przebiśniegów jeszcze nie było.

U mnie te sadzone jesienią też dopiero kiełkują.

Przemku te ciemierniki oczyść z liści nawet teraz ,a na wiosnę zmień im miejsce .
Mam w dwóch ,a nawet trzech miejscach ,ale tylko jedno odpowiada ,i tam przeniosę te z tych nieodpowiednich .

Z tymi liśćmi to czekam aż zrobi się trochę cieplej i zaraz po oprysku zetnę. Co do przesadzania to moje ciemierniki jesienią otrzymały nową miejscówkę, z gliną, dolomitem więc muszą jeszcze trochę porosnąć na tym stanowisku.

Przemku, jak fajnie, że będziesz tu pisać o roślinach niekoniecznie jadalnych.
Jako że mam prawie wyłącznie takie i od ponad 20 lat usiłuję znaleźć jakiś consensus między moimi wygórowanymi pragnieniami, marnymi możliwościami i prawie żadną wiedzą - na pewno będę stałym gościem, i to zadającym (czasem może naiwne) pytania - jeśli pozwolisz.

Jak tylko będę wiedział chętnie się będę dzielił swoją i innych wiedzą oraz doświadczeniem. Ja od pewnego czasu przestałem powiększać swoją kolekcję cebulowych ale jesienią zrobiłem wyjątek dla hiacyntów i pewnie się na nich nie skończy.

Zaczynają pojawiać się śnieżyce wiosenne. Od kilku lat mam problem z dokupieniem nowych cebul bo w sprzedaży są tylko śnieżyce letnie. Nie mieli nawet w Niderlandach.

Ranniki przepiękne. Patrząc na nie od zaraz robi się weselej i cieplej. Muszę je u siebie posadzić przy wejściu do domu.

Od jutra biorę urlop i przystępuję do przygotowania tunelu do sezonu. W tym roku będę chciał rozmnożyć nowo pozyskane odmiany rozchodników.

Co prawda pszczoły miodne a nie murarki ale dzisiaj po raz pierwszy w tym roku pojawiły się te pracowite owady.

Przy wczorajszej słonecznej pogodzie zauważyłam jedną pszczółkę na wrzoścu. Tylko jedną.