Forum Ogrodnicze Oaza

Kolejne hipki zakwitają





Wschodzą też pierwej wysiane papryki a ja już wysiałam kolejne

A ja nic jeszcze nie zrobiłam, nie posiałam, nie przycięłam winorośli, jabłonek.
Rozłozył mnie wirus. Jakiś adenowirus . Zarazili się wszyscy domownicy przez jednego osobnika.
Powiem Wam, że dawno nie byłam taka chora. Pięć dorosłych osób, jedno małe dziecko- lekko, bo dzieci lekko tego wirusa przechodzą, a trójka dzieci pozostałych nie złapała, bo chyba musiała się już wcześniej zetknąć z tym wirusem.

Przez trzy dni wysoka gorączka, straciłam najpierw głos, / zapalenie krtani/
Potem gardło, taki tępy ból, kaszel, katar- masakra, bo ja mam problem z zatokami to katar miałam straszny.
Jakby tego było mało,zapalenie spojówek. Mąż te oczy zlekceważył to miał je jak z horroru. Nie przesadzam.
Jak juz myślałam,że zdrowieję, to mdłości i problemy z zawrotami głowy, takie trochę objawy nieciekawe żołądkowe.

www.aptekaolmed.pl/blog/artykul/adenowir...i-doroslych,483.html

Przepraszam Beatko, że tak tu piszę o tej chorobie, ale głównie ku przestrodze.
ten wirus jak hydra, jak jedno trochę przeszło, to kolejne wyłaziło.

Cieszę się Jolu, że piszesz.
Te wirusówki są okropne.
Wczoraj odbierałam Zośkę z przedszkola ( synowa w delegacji, syn miał kola, cokolwiek to znaczy) i pani przedszkolanka mówi mi: proszę przyuważyć, bo Zosia ma dziś wypieki na policzkach a grasuje Rumień.
co to znów jest ten rumień.
Już się go boję, bo Sławek jeszcze z tej grypy nie wylazł.

Ja w ogródku też nic nie zrobiłam, poza opryskiem brzoskwiń Syllitem, ale muszę wreszcie wziąć się za przycinanie.
Zacznę od katalp.
Zeszłoroczna burza połamała jedną z nich, więc czeka ją gruntowne cięcie a że rosną dwie to drugiej też przytnę grzywkę.
Nie będą kwitły - trudno.

Dzisiaj znów nic nie zrobię, bo muszę ze Sławkiem do dochtorów jechać.
Oby dał radę zrobić spirometrię bo jak nie to go wsadzą do szpitala jak nic.
A on jak dziecko, nie chce iść.

Moja kilkuletnia waga zaczęła wariować więc wczoraj zamówiłem przez Internet nową a dzisiaj już była w Media Ekspert do odebrania za 21 zł.

Jest bardzo dobra. Używam taką samą od ponad roku.

Cena wyjątkowo korzystna

Też mam taką i bardzo chwalę.

Od dwóch dni udało nam się troszkę popracować w ogródku.

Wczoraj brakło sił, dziś nas deszcz wygonił.

Zimą pod ciężarem śniegu zarwała się folia na tunelu.
W samym szczycie na szwach puściło a resztę potargał Sławek próbując miotłą ten śnieg zrzucić.
Zastanawialiśmy się jak go zeszyć czy naprawić i nie mieliśmy pomysłu.
Aż potem plum, plum wpadł mi pomysł do głowy.
Mieliśmy w przydasiach zapasową folię.
Jak kupowaliśmy tunel dostaliśmy nie pasującą do stelaża, nie mieściła się, zareklamowaliśmy więc i umowa była taka: kurier przywozi nową a starą zabiera.
Tylko jak wróciliśmy z pracy to okazało się, że kurier paczkę przerzucił przez bramę i pojechał sobie.
Dzwoniliśmy w sprawie odbioru kilka razy ale nikt do tej pory ( było to w 2015 r) nie pofatygował się.
Przyszło mi do głowy, że tunel tunelowi nierówny i może folia na ten starszy będzie pasować.
I pasuje, troszkę z tyłu suwak nie domyka ale to może jeszcze ustawimy.
Nałożyliśmy folię na folię.
Jeśli okaże się za ciemno to ten stary wytnę po kawałku od środka.
A wiosną będzie cieplej.



Muszę tylko znaleźć gdzieś specjalną folię naprawczą, bo mi myszka na strychu troszkę tę zapasową folię nadgryzła.

Beatko znajoma kupiła kiedyś taką maskującą folię przylepną na szybę w drzwiach. Tą folią nawet baseny kleiłyśmy i trzymało, to może takie coś będzie dobre, te dziurki nie są duże. Albo niezastąpiona szara taśma.

Są też dwustronne przezroczyste taśmy klejące.
Wracając do wagi. Są spotykane 2 rodzaje akurat takiej wagi, 200 g o rozdzielczości 0,01g i 500 o rozdzielczości 0,1g. Ta ma dobrą rozdzielczość i dużą nośność. Tamta stara służyła mi 6 czy 7 lat i głównie ważyła na działce ŚOR.

Ja mam polską naprawczą, ogrodniczą, szeroką, grubą i przezroczystą Marma. W drzwiach szklarni od południowej strony chyba od naprężeń pękają mi szyby, pokleiłam tą taśmą z obu stron. Trzyma już kilka lat, nic się nie łuszczy.

Beatko myślisz że taka folia nie będzie "zleżana"? Ciekawe ile wytrzyma taka nowa ale kilkuletnia nieużywana nie wystawiana na działanie warunków atmosferycznych. Pytam bo kupiłam rok temu folię zapasową na tunel i jeszcze poleży z rok przy założeniu że starej folii naprawię trochę zamki.

Alu ta taśma którą masz to szerokość 5 czy 10 cm?

A jak radzicie sobie z niezasuwającymi się zamkami folii? Wygląda na to że suwak nie działa zawsze tak jak powinien. Zwłaszcza po deszczu jak mokra folia. Tylko zakup nowej folii nas ratuje?

Można kupić taśmę suwakową i od nowa wszyć.
Rok temu też kupiłam taki tunel i w tym roku doszyję dwa suwaki, aby były otwory w tunelu z przodu i z tyłu, bo była wilgoć w gorące dni.

Muszę poszukać na alle..drogo.

Jagódko, też mieliśmy obiekcja ale po rozłożeniu nic się nie sypie ani nie kruszy.
Pożyjemy, zobaczymy.

Jagódka, taśma ma szerokość 10 cm i jest jednostronna. Zakleiłam pęknięcia z dwóch stron, że wilgoć również ze środka szklarni nie dostawała się do szczeliny.

Dzisiaj Sławek zdezynfekował jeden tunel siarczanem miedzi.
Po zeszłorocznym sukcesie postanowiliśmy jeszcze raz użyć siarczanu.

W podwójnym tunelu ciepło aż bucha, na termometrze 16 stopni, pod altaną 12.
Czemu nie wpadłam na ten pomysł w zeszłym roku?

Beatko, jak słońce wychodzi to tak - ciepło, ale nocą może być gorzej.

Beatko, zaciekawiło mnie to odkażanie.
Jak to zrobiliście, tak konkretnie. ?