Forum Ogrodnicze Oaza

Róże, każda inna w odcieniu

Brakuje jeszcze Róży
Ferdinand Pichard
Variegata di Bologna,
Rose Des Cisterciens
Synonimy: Oranges 'n' Lemons, MACoranlem, Papagena (nie mylić z Papageno)

Bogusiu, mrówkom na swoim terenie wydałam wojnę . Wszędzie chodzę z tubą speciału dla nich. Niestety, muszę radykalnie, choć to walka z wiatrakami, ale coś robić trzeba Niedaleko mają lasek ,to tam niech sobie robią co chcą. Mszyce tak samo = aut. Codziennie doglądam dobytku ,bo amatorów darmowej stołówki nie brakuje
W piątek po południu drobny deszczyk. Udało się ... W sobotę padało. Teraz pada z przerwami , trawa jakby dopingu dostała. Bardzo się przyda nowym nasadzeniom-krzewom i czereśniom ....Zasiałam trochę nasion i zobaczymy co z tego wyniknie ....
Z planów nici. W przerwach powycinałam suszki, ale zawsze jest coś do zrobienia, a czas płynie i tu jak mantra ;deszcz potrzebny, ale bez przesady. Zrobiło się błotko, a jak nie poruszysz ziemi i zacznie suszyć, zrobi się skorupa. Lepiej jest tu gdzie jest kompost ,najgorzej tam gdzie kopane było. W pomidorowym domku trzeba trzymać rękę na pulsie. Chwaściory są gorsze do wyrwania w tym gąszczu, na rabatach pospiech nie wskazany ....W warzywniku błotko ....
Teraz czas róż ,ostróżek. Lilie bardzo powoli.....
Fotki zchodzą na dalszy plan ,choć zrobione.
......trzeba wstawić ....

Beato, a mogłabyś dodać podpisy do zdjęć tych kolorowych róż? Fajne by wyszło zestawienie.

Zamawiałam
1 Papageno ,w odcieniu czerwona i tu mam dwie. Domawiałam Abracadabrę i to pewnie jest to samo czyli druga Papageno i wszystko na to wskazuje.
2 Oranges and Lemons - ta mi wypadła
3 Vanille Fraise- w odcieniu wanili i truskawki ,przy skrzynce.
4 New Imagine ,w odcieniu bordowa
5 Fricase-żółta zgodna
6 Poulman-ciemno czerwona zgodna Róż cudowna ,ciemny nasycony kolor ,struktura płatków ,wielkość kwiatu
7 Levender Lassie ,tu nie jestem pewna bo miałam też taką fioletową, a wypadły mi dwie/po jednej została jedna gałązka i widać ją jak rośnie hehehe / a jeszcze jedna w pąkach. Dosadzałam jeszcze w aleii białą i ta jest i czerwoną z pokazów .
Co do New Imagine nie ma watpliwości ,to Papageno jest chyba raczej w odcieniu czerwona i łatwo to pomylić. Teraz moja wiedza w tym temacie jest większa i pewnie byłyby zakupione inne nazwy odmianowe ....
Czyli na górze
Papageno i Vanille Fraise

na dole New Imagine

Trochę fotek.
Róże
....Te alejowe przeszły trudna drogę. Kupiłam je w czasie covidu i nie mogłam od razu posadzić. Sadził M .Potem trudne warunki i nie miały należytej opieki. Słabe -zaatakował je pasikonik. Nic dziwnego ,że dwie najsłabsze wypadły. W tym sezonie dużo lepiej.
Piwonie i róża Poulman dla porównania



Fricase

kolejna do znudzenia


Na rabacie bylinowej


Rabata liliowa. W jednym rogu -bzyczy -perfumeria, biała zgodnie z założeniem , w drugim pstrokacizna posadzona przez m, a miała być czerwona he he he



Z drugiej strony



Czaruje Vanille Fraise, proces przekwitania






Papageno jeszcze ,dla tych którzy nie znoszą takich róż


KONIEC

Mnie się takie zawsze podobały, cóż, życie jest podobno sztuką wyboru. Gdybym miała wielką powierzchnię ( i wielkie siły), wybór bynie był tak trudny.
Pstrą mam (?) tylko jedną, Rose des Cisterciens. Znak zapytania, bo jeszcze nigdy nie doczekałam kwiatów, mimo że krzak mam ze trzy lata. Niekorzystnie usytuowana.

Aniu ,interesująca ta róża cystersów , poszła do notatnika z nazwami pstrych odmian w typie umownie nazwanych roboczo papageno. Dokładnie powierzchnia jest tu słowem kluczowym i decydującym, oraz wolność Tomku w swoim domku w dobrym znaczeniu tego morału ..... U mnie dodatkowa powierzchnia by się może i znalazła , ale czas i tylko dwie ręce ....
Teraz inna bajka.....
białe ....
Piękna ostróżka ,po dzwonku brzoskwiniolistnym


Na parapecie ,oprócz białej pelasi , to chyba petunia
Gwożdziki = goździki

niebieskie i fiolety- ostróżki








....mały przerywnik.....

nowa bajka pt lilie i liliowce

Dziś wizyta w ogrodniczym =przeceny,no ...
Skromnie, ale coś kupiłam ;

Perelko witaj pięknie w ogrodzie ,róże te pstrokate piękne .
Nie wiem czy są róże brzydkie ,nie ma moim zdaniem .
Jak widzę tę Twoją perfekcję w ogrodzie to pytam ile ta kobietka
ma lat ?30 parę ?
Przecież to ogrom pracy by mieć tak ślicznie i nie pisz o chwastach
Perelko Dziś u mnie była akcja koszenia trawnika i wykopywania
mrowisk ,zasypywania boraksem, zalewania wrzątkiem .
Skutkuje .
Natomiast obfity deszcz zmył mechy, ale są juź gąsienniczki motyli .
Eee .Niekończąca się opowieść .
Miałam kiedyś nachyłek, ale gdzieś go wiosną wypieliłam.
Piękne sadzonki trafiłaś gratuluję za tę cenę .
Będę śledzić jak będą u Ciebie rosły

C

Bogusiu ,strasznie nie lubię walczyć, ale czasem trzeba mordować wręcz Wiek wiekiem, a ja czasem lubię/ tak tak czasem /na maksa się zmęczyć i od razu świat widzę z innej perspektywy.
Poznaję nowe byliny i zobaczymy co zechce rosnąć. Róże to bardzo zaraźliwe są i jak raz zobaczysz to nie ma ratunku. Łazisz tam gdzie nie trzeba ,a potem ...
Niedługo przyjedzie lipcowa paczka od żelki ,opłacona w styczniu, a już są nowe oferty jesienne...
Tym czasem dzieje się w małym ogródeczku za płotem ,tam i z powrotem się idzie i cieszy się człowiek ,bo ma kawałeczek ziemi. Kochana ani słowa o zielsku tylko

Trawnik niestety/albo stety jest miejscem relaksu
Co po niektórzy to by zerwali róże do wazonu ,eeeeeeeeee nie nie ,tylko podziwiamy ..........

uf
...... a za to kocham lato...........

Hej ty tam ,widzisz zielsko....
To warzywnik woła...

Piękny spektakl :)Jolu
Można się gapić bez końca
Jak często Traktujesz te duże już paruletnie
róże nawozem w sezonie ?

Bogusiu , ja to według szkoły p Hyżego .
Wiosną cięcie i obornik w granulach/wygoda mnie dopada / ,albo wyjątkowo rozcieńczona gnojówka/dobre ale zapach/ . Czasem po od kopcowaniu daję dobrze przekompostowany obornik czyli nawóz organiczny jak mam czas i pomoc .Osmokot plus obornik to podobno starcza na cały sezon , nie stosowałam .Ja najczęściej obornik, a potem nawóz wieloskładnikowy np Azofoska. Może być JARAMILA, choć to drogie . Dobrze jest nawozy przykryć czyli wymieszać z ziemią i to nie centralnie pod krzakiem .Czasem mam pod ręką nawóz typowo do róż w płynie np Biopon i to jest druga dawka i trzecia. Nie dobrze jest przesadzać z nawożeniem .Trochę warto wiedzieć co i jak i dlaczego. Dobra jest rotacja nawozów, czyli różne nawozy. Ekspert ze mnie żaden ,raczej mąż ma większą wiedzę i korzystam z jego pomocy i nawozów. Mam na składzie nawóz uniwersalny w płynie i do pelargonii i do pomidorów.

Dziś góra zielska zrobiła się większa.
Gdyby tak jutro jeszcze zechciało nie padać.

Popadało dopiero przed wieczorem ,więc można było popracować.


















To nie najlepszy sezon dla lilii.

Perełka wrote:
Oj nie. Tym bardziej przydałyby się podpisy do tych nielicznych pięknych, jak u Ciebie. Ta złota z obwódką na przykład - to Fields of Gold? Czy może Eyeliner?

Aniu, ta druga. Jakoś nie mogę się przymusić do nazw ,jak nie kolekcjonuję.








Co to może być?