TEMAT: Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 29 Kwi 2023 08:40 #830267

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 763
  • Otrzymane dziękuję: 2407
Zimnica okrutna, tulipany się pozamykały, niebo szare.. Dzisiaj ładnych fotek nie będzie więc będą z przedwczoraj. Wiosny ciąg dalszy, fotki owocowe; stare czereśnie Vega i Rivan. Stosunkowo niskie bo to półkarłowe a do tego Rivan w zeszłym roku został mocno obniżony bo owocował już tylko na obrzeżach korony:





Wspaniała czereśnia Merton Premier:





Niestety kocha ją nasionnica trześniówka. Śliwa japońska już przekwitła:



Czereśnia Techlovan, ogromne czarne owoce, twarde ale takie lubię:



Summit, też czereśnia:



Renkloda Ulena:



Kwitną już grusze Hortensja i Konferencja, Klapsa jeszcze w pąkach. A takie rzeczy robią mi sarny i zające. I żeby nie było osłonek, ale były:



To jabłoneczka Katja, wątpliwe czy przeżyje, na szczęście mam dwie. Za to młodziutkiej Lobo nie ruszyły, ciekawe czemu:



A tu próbowałam odzyskać dzieciństwo, śliwa Mirabelka z Nancy, mieliśmy dziewięć drzew, to była wyżera późnym latem!



Ale sarny miały inne zdanie i teraz przewodnik zniszczony a śliwa rośnie w krzak. Mogłabym spróbować wyprowadzić nowy przewodnik ale szkoda mi tych gałązek z boku, są ładne. Trudno, niech już będzie krzakiem byle owocowała. Część kwiatowa za chwilę.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Łatka, MARRY, ewakatarzyna, zwykły chłop, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 29 Kwi 2023 09:10 #830269

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 763
  • Otrzymane dziękuję: 2407
To na co najbardziej czekam, starzy znajomi wiedzą :happy: Piwonie, piwonie. Ile krwi mi napsuły jak naobiecywały a potem nic ale i tak ukochane.. Niektóre jak @ Red Charm co roku dodają po jednym pączku, nie wiem czy dożyję okazałego krzaka całego w kwiatach :angry:



Tym razem naliczyłam 7 pąków, krzak ma pięć lat. Za to stara przyjaciółka Duchesse d`Orleans zawsze wiernie obdarza kwiatami:



Ona ma coś około 30 lat, niespełna. Równie wiekowa Festiva Maxima, parę razy już dzielona:





Niezawodna Catharina Fontijn:



Dwie Alicje Crousse:



Princess Margaret, ładnie się rozrasta:



Niesamowita Madame Gaudichau, zawsze czekam na ten show :)





Kiedy wszystkie są już zielone ona wciąż zachowuje ciemne pędy i gałązki a nawet liście są ciemnozielone, bardziej niż u innych. Taka ciemna ale nie aż tak jest też Krystyna:



Ciemnoczerwone liście ma też Avis Varner i Red Sarah. Red Sarah mnie zaskoczyła, miała ozdobić kompost bo sześć lat od posadzenia i zero kwiatka a tu proszę:



No i ciekawe czy rozwinie.. jednak cień szpadla czyni cuda :evil: Coral Sunset nigdy nie grymasi a ma trudne sąsiedztwo, potężny jałowiec, w tym roku pięć pąków ale ona jest jeszcze młoda:



Tegoroczna Lillian Wild ma pąk a nawet dwa:



Noemie Demay, po podziale obraziła się na pięć lat ale od dwóch już cudnie obdarza kwiatami, wspaniale pachną:



Młoda Moon River:



Old Faithful:



Młodziutki Mackinac Grand:



Drugi młodszy Henry Bockstoce:



Wiele innych też ma pąki a co z tego będzie okaże się wkrótce. Piwonii jest 72 ale odmian jest sześćdziesiąt kilka bo niektóre się dublują.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, Bea612, ewakatarzyna, zwykły chłop, Bobka, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 29 Kwi 2023 09:22 #830271

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19311
  • Otrzymane dziękuję: 79935
Mimbla wrote:


Piwonii jest 72 ale odmian jest sześćdziesiąt kilka bo niektóre się dublują.

:woohoo: :woohoo: :woohoo:

Oh, la la...

Mirko, zerknij na nasz spis, proszę - jeśli masz odmiany nieuwzględnione, serdeczna prośba o założenie wątku, albo teraz z starymi zdjęciami, albo jak zakwitną. Jak będzie wątek, uzupełnimy spis, Jola ub ja.

Do bylinówek "dojrzałam" bardzo niedawno w skali mojego ogrodowania, nadal nie są moim priorytetem, choć trochę odmian też się uzbierało. Natomiast kocham namiętnie drzewiaste. ITOH, które są przecież hybrydami "między", traktuję jako zastępcze drzewiaste. Cóż, jednak prędzej kwitną i są bardziej kompaktowe niż krzaczory.

Kwitnące drzewa owocowe to wspaniały widok - i zapach powalający też.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Bobka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 29 Kwi 2023 09:46 #830273

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1011
  • Otrzymane dziękuję: 4478
Mireczko Tobie już dawno się w głowie poprzewracało :flower2: :crazy: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: , więc spokojnie ....
Widać że krzaczki dobrze nakarmione , popryskane ,podlane i zakwitną cudownie i spektakularnie już niedługo :eek3: :search: . Ot prawdziwy ogrodnik tak ma, jest pięknie, ale mogłoby by być wzorcowo. Równajmy do najlepszych. Zanotowałam tę z ciemnymi łodygami, wiadomo, wszystko co ciemne jest warte grzechu. No to klik i gotowe jest. Krystynkę już mam i Red Charm. Piwonioza nie ma końca i tu można by hektarami he he he. Miruś pamiętasz te wszystkie nazwy bez znaczników he he he he ,ale one chyba utrwalone i łatwiejsze od nazw irysów.
Ostatnio zmieniany: 29 Kwi 2023 12:09 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 30 Kwi 2023 18:22 #830396

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 763
  • Otrzymane dziękuję: 2407
Spojrzenie zdecydowanie za tatusiem :happy:



Zagubiony we wszechświecie zielonego trawnika.. ale kiedyś będziemy dużym psem:



Jak już odpaliłam wątek to wrzucę jeszcze parę wiosennych foteczek, dziś znów ma być u mnie -4 a znając życie będzie -6 ;)

Tak poupychałam hiacynty, z doniczkami zadołowane bo zapomniało mi się wsadzić cebule jesienią:



Baton uwielbia je ciągnąć za fryzury.. Sieweczka sasanki, mam ich kilka a to chyba krzyżówka ciemnofioletowej z różową:



Najpiękniejsza jest taka bardzo ciemna, prawie bordowa, pokażę ją jak się rozwinie. Kilka jeszcze nie porażonych tulipanów:



Ten miał plamki ale prysnęłam jeszcze przed rozwinięciem kwiatów i chyba już dobrze:



Żółta klasyka, Ania pewnie rozpozna czy Darwina czy Kaufmana, ja nie wiem:



Ballerina odzyskana z maluśkiej cebulki, kiedyś była duża kępa bo sadziłam po dziesięć cebul:





Co roku dodaje po jednym kwiatku więcej. Salmon Impression:





Staruszek, ten to chyba ma z piętnaście lat, też była duża kępa. Odkąd uwolniłam go od agresywnego irysa pumila dodał drugi pęd. Tych staruszków żadna pleśń nie bierze



Szkoda że mu zginął taki rożowy rysunek na zewnątrz płatków, miał fajne różowe smużki. Kłoszą się powolutku iryski pumila:



Sasanusie:



Kwitnie migdałek:



Bardzo dobrze rozrastają się dokooptowane w zeszłym roku do kolekcji szałwie, uwielbiam szałwie, są idealne na mój piach. Caradonna:



Crystal Blue, kwitnie na jasno błękitno:



Intensywnie niebieska April Night:



Malutka Blue Bouquetta:



Jest jeszcze Schwellenburg, New Dimension Blue i masa samosiejek z sianych wiele lat temu nasion szałwii łąkowej, niebieskie, fioletowe i blado różowe. Równie wielką miłością darzę przetaczniki i też dryfuje to w stronę kolekcji, tu przetacznik pagórkowy teucrium:



A to są chryzantemy "cmentarne" z odzysku bo od niedawna stosuję zasadę "zero waste" i nie ozdabiam śmietnika tylko zabieram do domu i co przetrwa zimę idzie do ziemi bo zima to najlepszy test czy warto je posadzić. Oczywiście zabieram tylko moje :wink4:





W tym roku na kilkanaście pięć przetrwało zimę. Róże i lilie już mają duże liście, oj co to będzie... Wszystkiego przecież nie przykryję.









Alchymist i Elmshorn mają już wyraźne pąki..

Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, Bea612, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 01 Maj 2023 12:17 #830460

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1011
  • Otrzymane dziękuję: 4478
Futrzak :woohoo: ,czyli nowe po staremu i już :hearts: .....
Patrzę na szałwie ,bo się do nich przymierzam ,mając jeszcze wolny skrawek na tym nieszczęsnym skalniaku. Jeżeli one wolą piach :happy3: ,tylko ciekawe jak z wodą, bo te niuanse to czasem decydują czy- być czy nie być na amen . W tamtym roku posadziłam tego typu byliny i chyba nie bardzo wszystkie przetrwały zimę, bo nie widzę przetacznika. Muszę zerknąć do folderu zakupowego i kupić chyba znaczniki jednak dla świętego spokoju,a lat mam mniej :drink1: :funnyface: .. Za to pysznogłówki dobrze sobie poradziły i chyba one tak cytrynowo pachną ,jak czegoś nie pomyliłam. Byliny cały czas do naumienia, więc zawsze chętnie zaglądam choćby z tego powodu.
Niestety zimno, ale może nie było tak źle. Muszą sobie lilie i róże poradzić, bo jesteśmy bezsilne wobec potęgi natury. Dałaś im dobry start ,to nawet mimo strat kwiaty będą. Jest pięknie ,człowiek spragniony zieleni, trawnik jedna wielka plama. Ciepełko tylko i byłoby idealnie ,bo latem to idzie w drugą stronę. Należy się cieszyć z tego co jest. Miruś życzę ci zdrówka, żeby było lepiej. Bywają momenty, że na warzywnik gapię się godzinę i odpoczywam na sam widok warzyw i drzew owocowych. Ostatnio zasypiam późno i budzę się rano w natłoku innych spraw, często ,gęsto niezależnych ode mnie ....
Ostatnio zmieniany: 01 Maj 2023 12:20 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 01 Maj 2023 16:04 #830464

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19311
  • Otrzymane dziękuję: 79935
Mirko, czytam o Twoich dolegliwościach "plecowych", znam ten ból, matką byłam, jak mawiała moja mama. Ostatni taki fatalny atak rok temu... Rehabilitacja, jeśli to możliwe - dobry fizjoterapeuta potrafi postawić "do pionu" w jeden-dwa zabiegi. O ile pacjentka zdyscyplinowana i nie dźwiga zaraz, nie pracuje godzinami zgięta.
W każdym razie współczuję i życzę powrotu do lepszej kondycji, jak najszybciej.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, ewakatarzyna

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 03 Maj 2023 14:34 #830682

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1011
  • Otrzymane dziękuję: 4478
W sedno, w rwie kulszowej grunt to dobra diagnoza, potem leczenie, najlepiej po rezonansie. Nie można zignorować i zlekceważyć. Pierwsze symptomy są dużo wcześniej, a potem boli. Kręgosłup, żyły i nerwy ,nie ma żartów. Leżenie też nie wskazane. Mireczko mam nadzieję że jesteś zaopiekowana od medycznej strony :hug:

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 03 Maj 2023 20:20 #830724

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 763
  • Otrzymane dziękuję: 2407
Hej wszystkim :) Goście pojechali, wreszcie mogę zajrzeć tu gdzie ciągnie serce :P No cóż, stara znajoma rwa na razie mnie nie rusza, ostatni atak gdzie zahaczyłam o szpital i wszelkie inne atrakcje był w 2001 roku, jak witać nowe milenium to z przytupem. To zwykłe ordynarne korzonki ale już jakby ciut lepiej. W te święta miałam zapalenie żołądka, to dopiero była jazda. Tfu, tfu, niech choroby uciekają :club2: Wiosny ciąg dalszy ale już jakby dojrzalszej chociaż tulipany trzymają się nad podziw dobrze, to pewnie zasługa chłodnych nocy i niezbyt ciepłych dni, u mnie nawet forsycja w pełni kwitnienia a przecież pierwsze kwiatki otworzyła w pierwsze święto. Kończą różowe, zaczynają późne żółte; wczoraj i dziś:





Kwitnie Ballerinka:







( Tak, to jest słoik, dobrze widzicie bo stłukłam na kostce klosz, wyleciał mi z rąk) Ja nie mam tyle tulipanów co Ania albo Beata więc cieszą potrójnie :wink4:
Zaczynają iryski pumila, pierwszy wyrwał się wiekowy Banbury Ruffles:







Jako drugi zielonobiały staruszek którego już spisałam na straty bo od paru lat nie kwitł:



Sasanka samosiejka którą miałam pokazać:



Wydaje mi się że to będzie znowu irysowy rok, nie piwoniowy bo tak jakoś już u mnie jest że jak jedno to nie drugie. Oby tylko nie okazało się że ani jedno ani drugie ;) Piwonie prezentują się dobrze ale pączków jakby mniej niż w ubiegłym roku. Fajnie sobie radzi Francoise Ortegat, po ubiegłorocznych trzech kwiatkach powinno być co najmniej jeszcze raz tyle:



Madame Calot ma na wszystkich pędach pąki czyli siedem a krzak przecież nie powala wielkością;



Miss Mary ma za to zdecydowanie mniej niż ostatnio:



Tu będzie pytanie do znawców, kupiona jako Bun ker Hill ale ja obstawiam l`Eclatante, wypisz, wymaluj, kubek w kubek:



W swoim czasie pokażę kwiaty i sami powiecie. Jeden z nowych nabytków, W.F. Turner:



Startują hosty, mam nadzieję że przymrozek ich nie zauważy.. Najbardziej zaawansowana jak zawsze undulata mediovariegata:



Ma słabe miejsce tuż przy chodniku więc obrywa ze szczoty, ze szlaucha i bywa deptana przez nieuważnych. I nn nie do zarąbania:



Jest jeszcze Blue Cadet, staruszka której należy się już podział. Host jest niewiele bo nie mam na nie warunków. A to taka ciekawostka, dziewanna która nie znosi przesadzania bo się praktycznie wtedy nie przyjmuje.. Właśnie została przesadzona trzeci raz i szykuje pędy kwiatowe :happy:



Raczej się już nic nie dosadzi, prawda?



To tylko wczesną wiosną wydaje mi się że jeszcze można dosadzać i dosadzać. Róże już ruszyły na dobre, będą w tym roku wysokie, to Barock:



Tak wygląda część truskawkowej plantacji, będzie więcej tylko trzeba z ziemi wydłubać potomstwo które wrosło gdzie popadło:











To podwórko gospodarcze więc pojemniki nie muszą być cudnej urody.
Ostatnio zmieniany: 03 Maj 2023 20:27 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Perełka, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 03 Maj 2023 22:05 #830741

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1011
  • Otrzymane dziękuję: 4478
Mireczko dobrze ze Cię nie "pogieło " tak typowo na amen, jakkolwiek to nie zabrzmi,no i goście przyczyna chwilowej nieobecności i nie trzeba się martwić. Ciepełko wielce pożądane ,towar deficytowy, za to wiatru po kokardkę....
Tulipanki zawsze są piękne, a tu pokazane prima sort ... Niektóre byliny na fotkach przy okazji peoni już całkiem dobrze kojarzę, ale nie wszystkie. Hosty to inna bajka ,niezawodne i oby przymrozek nie był wielki ,bo nie chce mi się latać i nakrywać. Białe płatki z sadu to już chyba stały widok. Pumile i te małe irysy u mnie to całkiem późno, ale lubię je bo robią fajne tło .
Truskawki zaczynam traktować jako zabawę i ozdobę i do tego smaczną na końcu .......
Z dosadzaniem jesteś na krawędzi ,bo rośliny jak człowiek też potrzebują przestrzeni osobistej, tylko one nie krzyczą ,co najwyżej nie rosną optymalnie :happy3: :happy4: :rotfl1: :jeez:
Ostatnio zmieniany: 03 Maj 2023 22:08 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 04 Maj 2023 22:29 #830874

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 763
  • Otrzymane dziękuję: 2407
O, moja kochana, krawędź to jeszcze daleko. Jeszcze są plany że ho ho. Dziś jeszcze będą foteczki chociaż się oko przymyka bo wiosna galopuje i nie czeka. No moja droga, naprawdę nie widzisz tu jeszcze miejsca?? Tak od prawej do lewej; te gołe nóżki to Barock a obok Garden of Roses, dalej w lewo Sahara:





Gizelka:



Dalej w lewo Alexandra Princesse de Luxembourg:



A na samym końcu potężny Grandhotel chociaż tym razem przykrócony sekatorem:



Róże i piwonie dostały wody chociaż kwiczałam z bólu (no, trochę przesada bo jadę na diklofenaku). Ale tak naprawdę to nosiłam po jednej trzeciej konewki. I proszę mi nie mówić że jestem głuptas bo sama wiem. I tak prawie cała wewnętrzna rabatka; Ania cięła drzewko jak pijany fryzjer a ja zakładałam obrzeże jak pijany brukarz. Tutaj jeszcze dokwitają sobie późne tulipany, gęsiówka z odzysku ale już za chwilę wystartuje kocimiętka a to oznacza pełnię wiosny;











Na przełomie maja i czerwca będą już w kwiatach szałwie. Duża rabata o zachodzie słońca, teraz widać jak upchałam piwonie i irysy bo dla nich też musi być miejsce:





Kwitnie wiosenne towarzystwo:







W zeszłym roku to jeszcze wyglądało całkiem fajnie, wystające główki irysów z liliowej piany w tym floks zwyciężył a irys w odwrocie. Trzeba tu będzie przepracować jeśli nie chcę ich stracić. To zwyklaki ale je lubię no i są historyczne, prawie od początku ze mną. Niewspółpracujące piwonie poszły jesienią do doniczek, to Philomele i wrzosowa NN która kwitła jak z łaski a potem w ogóle przestała:







Czy u Was też to już jest? To mi zawsze masakruje pąki piwonii, łanocha pobrzęcz:



Najpóźniejsza, Dinner Plate, inne już mają duże pąki:



Co ciekawe największe w tym roku ma Command Performance:



To właśnie ją w zeszłym roku robale urządziły na szaro, miała dwa pąki. Za chwilę powojniki:



I mam wrażenie że tutaj już są grube nasady pędów:



To Blushing Pink, w zeszłym roku zaczął pierwszy. No i trzeba być czujnym bo ćma nie śpi:



Szkoda by było tych młodych listków.
Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2023 22:32 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Perełka, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 04 Maj 2023 22:54 #830879

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19311
  • Otrzymane dziękuję: 79935
Mirko, nie wiem, jak inni, ale ja widzę mnóstwo gołej ziemi, równa się potencjał do sadzenia (upychanie to ja, jedno na drogim, piętrowo). :lol:

Robala nie znam, pewno nie widziałam z tego dokładnie powodu. Poskrzypki kiedyś też nie znałam :mad2: .


Małe iryski urocze, gdybyż choć one mnie lubiły! Ale nic, już się cieszę na Twoje zdjęcia, podobno nie można miec wszystkiego (ale z roślinami wciąż próbuję :lol: ).

Konewkę używam sporadycznie, nie na mój kręgosłup. A wężem nie dasz rady? Pewno duże odległości... Choć na wsi mam taki chyba na 50 m długi, w dodatku woda leci pod górkę. :lol:

Widziałam Twoje nowe wątki piwoniowe, dzięki, z Jolą uzupełnimy spis.
Za tę wiadomość podziękował(a): Perełka, ewakatarzyna, Bobka, Mimbla

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 04 Maj 2023 23:33 #830885

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1011
  • Otrzymane dziękuję: 4478
Tak,tak,widzę ,widzę =mam to samo :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: ,lubimy oszukiwać siebie :rotfl1: Dopóki wszystko mniejsze to widać miejsce, to sadzimy:,zwłaszcza małe sadzoneczki, a jak urośnie wszystko się robi obszerniejsze i konkuruje o przetrwanie, więc bez przesadyzmu, no i chodzimy jak żurawie .... Pół biedy gdy rabaty są zadbane i jednak to ogrodniczka decyduje jak chce mieć ....
Na robale jadę bezlitośnie mospilanem. Miałam kiedyś na piwoniach i dzięki Tobie przeciwnik nazwany. Mam dość. W foliaku utłukłam dwa nagie ślimory ,france jedne ,darmowa stołówka ..
Akurat u Ciebie te obwódki to żadna zbrodnia ,bo rabaty nieregularne i nawet to pasuje według mnie ,no ale dobrze wiemy jak lubi Mireczka ,dlatego to nawet dowcipne jest :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Niestety ta ćma to poważny, podstępny problem. Sąsiadka ratowała swojego ukochanego bukszpana ścinając bardzo nisko ,dała nawóz do bukszpanu i odrósł ,odbudował się. Na robale stosuje wrotycz, ale ona ma kury to i preferuje ekologiczne metody.
Mireczko można jak mróweczka; powoli ,po trochu, systematycznie ,siłą woli i da się.
Zdrówka niezmiennie...
Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2023 23:41 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, Mimbla

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 05 Maj 2023 09:31 #830903

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 763
  • Otrzymane dziękuję: 2407
Aniu, też kiedyś myślałam że śliczny żuczek w kropeczki :evil: Na mleczach tego było pełno, och jak ładnie wyglądają :P
A potem... Kruszczycę dobrze znam i nawet jej wybaczam że wcina pyłek ale to..to chuliganeria jest i mafia



To nie czeka aż się pąki otworzą, nie zna zasad zachowania przy stole:







Ale nie tylko piwonie są zagrożone, wcina wszystko co może, tak urządziła złocienie różowe:







Przyszło to do nas ze wschodu, gdzieś w późnych latach 2000-tysięcznych i zachowuje się dokładnie jak wschodnia dzicz.

Beatko, ja na mojego bukszpana czekałam dwadzieścia lat, nie zetnę.. Przyszedł do mnie jako 10 centymetrowa sadzoneczka. Trzeba tylko obczaić co zamiast mospilanu bo można go użyć dwa razy w sezonie a potem trzeba zmienić środek.

Co do podlewania wężem za bardzo się nie da bo warzywnik hen na horyzoncie a moja pompa słaba, nie pociągnie, poza tym podlewanie punktowe pod rośliny jest efektywniejsze. Aniu, a gdybyś na swojej glinie wybrała trochę gruntu tak na pół szpadla, nasypała tam żwiru dla drenażu, na to ziemi takiej nawet z worka to może iryski by się dały oszukać? One są wyjątkowo niewymagające.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 05 Maj 2023 10:45 #830919

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19311
  • Otrzymane dziękuję: 79935
Mimbla wrote:
podlewanie punktowe pod rośliny jest efektywniejsze

Zapewne, zapewne - pod warunkiem, że ogrodniczka jest w stanie pełzać ;) .
Poza tym wszystko zależy od czasu, jaki się tę wodę leje, prawda? W miejskim ogrodzie fraszka, mam od jakiegoś czasu wodę "z drugiej taryfy", czyli bez ścieków, podlewanie zabiera w największe upały (gdzież one i ile razy w roku???) około godziny, codziennie rzecz jasna.
Gorzej w górach, po pierwsze woda sakramencko droga (podobno druga cena wśród gmin w Polsce - płacę 3x tyle, co we Wrocławiu; "miejscowi" mają dotację z gminy, ja po 21 latach nadal na to nie zasługuję, cóż, stałe zameldowanie mam w mieście). Po drugie, rododendrony to pijanice, albo mają wilgotno, albo umierają, malcy w pierwszej kolejności. A duzi nie zawiązują pąków kwiatowych, tylko takie "puste". A mój kawałek świata urządzony na stoku nachylonym mniej więcej 30% - wyobrażasz sobie targanie wiader? Bo taki dwudziestolatek potrzebuje ze 20 l, by się napić, jak krowa ;) . Trudno, leję z węża, często wciskając końcówkę pod korzenie (zwietrzelina to umożliwia), by nie lać "po wsiech". Inaczej nie dam rady.
Mimbla wrote:
Aniu, a gdybyś na swojej glinie wybrała trochę gruntu tak na pół szpadla, nasypała tam żwiru dla drenażu, na to ziemi takiej nawet z worka to może iryski by się dały oszukać? One są wyjątkowo niewymagające.

No właśnie, w górach mam zwietrzelinę, a irysy i tak nie współpracują. Albo zanikają, albo mają same liście.
W mieście daję drenaż pod każdą jedną cebulę lilii, a generalnie sadzę w ziemię z worków, Mirko. O ile uda się wąziutką łopatką ukopać dołek między cebulami i korzeniami. Nieśmiało próbuję z syberyjskimi, w ostatnim sezonie sukces - miałam chyba trzy kwiatki. :lol:

Znowu o swojej prywacie i robię Ci bałagan. :oops:
Ostatnio zmieniany: 05 Maj 2023 10:45 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 05 Maj 2023 11:50 #830927

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 763
  • Otrzymane dziękuję: 2407
Jaki bałagan??? Wymiana myśli ożywia wątek :wink2: Ha, to masz trudniej niż ja, ja sadzę i tylko o deszcz błagam albo się wlokę z konewką bo na moim piaseczku wszystko urośnie byle była woda. Pod warzywa sypię jednak kompost a te żarłoczniejsze dostają jeszcze na sam spód granulowany obornik bo inaczej by nie dały rady. Sporo tego jest bo ten skarb dostają ogórki, pomidory, cukinia, selery, pory, arbuzy, kalarepka, papryka. Pozostałe dostają przedsiewnie polifoskę i musi im wystarczyć. Nawet ziemniakom się w tym roku dostało bo zwykłego obornika nie uświadczysz, nie ma gdzie kupić. Ziemniaków nie jest bardzo dużo więc sadzimy "pod szpadel"; dołek-ziemniak-zasypać-garstka oborniczka-przegrabić. Powolutku on się będzie rozkładał i kartofelki nie będą głodne, ten system się u mnie sprawdza. I tylko wody wciąż za mało, w tzw. kotlinie toruńskiej wciąż jej brak bo deszcze nas omijają ale od paru lat wybieramy odmiany odporne na suszę i jakoś idzie. A ból z licznikiem wody doskonale znam bo u mnie nie da się rozdzielić liczników i lejąc na ogródek płacę za ścieki których nie produkuję. Dopiero jak już susza wszystko dobija bierze się wodę z wodociągu.. a potem płacze jak przychodzi rachunek.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 05 Maj 2023 20:09 #830960

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 763
  • Otrzymane dziękuję: 2407
Tak na króciutko, przedstawię moje łobuzy. Czteroletnia Kilerka (bo kasuje wszystko co się rusza i jest mniejsze od niej, poza tym przemiły przytulaśny kot) zwana na co dzień Kotek bo reaguje tylko na to.





Była wielką przyjaciółką Atosa który odszedł w listopadzie ubiegłego roku:



Teraz próbuje się zaprzyjaźnić z tym głuptasem ale to się na razie nie da bo on jest za dziki a ona ma godność osobistą i nie znosi żeby na niej ćwiczył zęby. Baton:



Już lepiej żeby te zęby ćwiczył na butelkach co uwielbia:

Ostatnio zmieniany: 05 Maj 2023 20:10 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Jaedda, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 05 Maj 2023 21:13 #830969

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6200
  • Otrzymane dziękuję: 22672
Och jak a bym podesłała Tobie wodę .
U mnie nadmiar i końca nie widać .
W rabatach znów zaczyna się blotsko masakra .
Ale skąd ?może w nocy popaduje.
Zwierzątka masz śliczne :bravo:
A ta nieszczęsna kruszczyca jest u mnie setkami w lecie .
Ciągle ją tylko strącam z róży ,szczególnie jednej ,pnącej. A jest
na nią jakiś inny sposób ?
Co z nią Mirko robisz ? ;)
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.804 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum