Forum Ogrodnicze Oaza

I co tam wymiętosiłyście z tych kwiatków?
No i przypomniałaś mi o sośnicy... Jakoś na balkon ostatnio nie zaglądam, a ona tam wciąż... Chyba kolejną zimę jednak na balkonie spędzi...
Louie chyba tak na początku się powoli zbiera... Moja ma jakieś dwudziestocentymetrowe przyrosty na pewno...
Kto by to pielił... No właśnie...

Kasiu teraz jest najlepsza pora aby kulki pokazywać , najładniej wyglądają . Większość moich iglaczków pochodzi od Marzenki . Sośnica zostanie okryta na zimę ale poczekam do mrozów .Roślinki skalne obsypuję kamykami nie tylko przed chwastami ale np. prymule nie mają bezpośredniej styczności z ziemią .
Jeszcze nic nie planuję ale najwięcej roślinek kupię na pewno w Berlinie i będą to w przeważającej ilości roślinki skalne . Za wiele nie mogę kupować bo już nie bardzo jest gdzie sadzić .

Geniu szkoda że już takich widoczków nie ma ...ostatnio u mnie szaro buro i ponuro .

Martuś miętoszenie odbywało się wczoraj i dzisiaj coś tam żeśmy stworzyła ale zdecydowanie za mało materiału a i niektóre dziewczyny kompletnie nie szanują tego materiału .

Wczorajsza grupowa kompozycja


i dzisiejsze wypociny ale już indywidualne / dzisiaj robiłyśmy z tego co zostało z wczoraj a po nas kwiatki były jeszcze miętoszone przez kolejna grupę

Moja


Marzenki / mam nadzieję że się nie pogniewa /

Bardzo ładnie obie umiętosiłyście! Ewa, a co to takie igiełkowe z tej kompozycji grupowej?

Martuś to gerbera ...robimy z tego co nam kupią , kasy nie jest za wiele a osób sporo bo chyba z 80 ...

To tam niezła walka o kwiaty musi się odbywać... I mam nadzieję, że w tej kwiaciarni, co to sobie już niedługo kupicie, to klienci też tak się będą bić o wasze kompozycje!

Piękne kompozycje. Niejeden klient będzie zachwycony. Nie każda ręka potrafi takie cuda wyczarować

I przyda się jak znalazł do domowych kompozycji
Oczywiście nader wszystko życzę biznesowego spełnienia

Ewuniu czytałam ,że chcesz otworzyć kwiaciarnię?
To na pewno będzie strzał w dziesiątkę!

KASIA

Tak szczególnie,że to będzie moja kwiaciarnia

Marzenko to sory ,że tak się wygłupiłam
Dochodzę do wniosku ,że się nie nadaję do forum ?

KASIA

Coś Ty Kasiu nadajesz się ,tylko takiego zwariowańca jak ja to ciężko zrozumieć To wszystko żarty takie nasze ,co nie zmienia faktu ,że jak obiecała to i niech kupuje

Martuś a żebyś wiedziała przychodzą dziewczyny i podbierają a ja potem muszę zrobić bukiet z jednego goździka i trzech liści i to jeszcze skrętolegle ...no to ja jak ten pies stoję i "warczę" i pilnuję kwiatków grupowych

Na paliła się ta Marzenka na tą kwiaciarnię a niech tam ma ...ona i moje dziecko będą pracować a ja kierować i naganiać klientów

Danuś czy ja wiem ...mi się wcale takie piękne nie wydają ...nie ma z czego robić ...ale trudno jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma

Pamelkopowiem Ci że tu masz rację bardzo dużo wiedzy się przyda ...chociaż i jest taka która nijak się ma do tego zawodu ale cóż taki maja plan lekcji .
A co do tego własnego biznesu to jeszcze nie wiem nie bardzo mamy sprzyjające czasy a mnie jednak bardziej kręci ogród albo wręcz mała szkółka .

Kasiu to MarzenkaF takie ploty rozsiewa ale skoro mówi że ja mam jej otworzyć kwiaciarnię to może tak ma być

Marzenko no i namieszałaś w głowie Kasi ...
...no obiecałam ale to było wymuszone ...

ale ostatnio coś mi Marzenka wspominała że ma jakiegoś sponsora ...

W ogrodzie i na działeczce królują iglaczki reszta już szykuje się do snu zimowego . Z prac ogrodowych pozostało już tylko zabezpieczyć roślinki na zimę ale to jeszcze troszkę poczekam na pierwsze przymrozki .
Jedynie paproty całkiem nieźle wyglądają

Języczniki

evastyl wrote: Ewcia na żadych studiach, w studium mają takie tematy
Po co to komu
Tak się nam wydaje, jednak nie wiadomo czym nas życie zaskoczy, uwierz
Ostatnio odbywałam kursy dla rodzin zastępczych, ja matka dorosłych już prawie dzieci
Myślałam sobie .... 'co mi tam jeszcze mogą powiedzieć ...o czym bym nie wiedziała' Czasu żal ...
Jednak po ukończeniu stwierdziłam, że każdy przyszły rodzic powinien takie szkolenie odbyć lub chociaż posiąść takie informacje
Prawda to także, że czasy na zakładanie biznesu nie są sprzyjające, ale kto zagwarantuje, że za rok, dwa będą
Do tej pory może się już interes rozwinąć i nieco rynku można pozyskać
Biznes to jest ryzyko niestety i nikt, kto takowego nie podejmie nigdy się nie przekona, jak można zarobić
To się opisałam

Zawsze z przyjemnością zaglądam do Twoich ogródków W czym siedzą Twoje języczniki, że takie ciemne? Moim chyba coś przeszkadza, bo przez cały sezon były raczej jasnozielone.

evastyl wrote: Jednego stałego klienta już miałabyś Myślę, że powoli robi się u nas rynek na takie specjalizowane szkółki, bo ludzie coraz częściej szukają czegoś więcej, niż Brabanty i Szmaragdy To jest chyba nisza do zapełnienia, bo wielkim szkółkom nie opłaca się bawić w rozmnażanie takich rarytasów. Take mega biznesy wolą produkować milion sztuk jałowców lub berberysów, które sprzedadzą do zieleni miejskiej lub na pobocze autostrady

Otóż to! Paweł dobrze mówi! Szkółkarstwo niszowe to jest to! Ja już od dawna się uskarżam , że nie ma u nas gdzie kupować łyszczaków, epimediów i wielu innych fajnych rzeczy... No ktoś się musi za to wziąć! No a kto, jeśli nie ktoś, kto tego dobra tyle u siebie zgromadził? I ma blisko do Berlina na targi?
Zebrałaś nasionka z łyszczaków? jeśli nie, to w przyszłym roku Ci przypomnę!
Jutro też miętosicie kwiaty czy co? Oczekujemy na relację!

Pamelko no nic nie poradzimy ...zbędne rzeczy mózg sam wykasuje , szkoda że tak mało podają tych bardzo potrzebnych ...trzeba samemu się douczyć .
Mi już takie szkolenie nie potrzebne no chyba ze dla wnuków ale jakoś się na to nie zanosi
...fakt cały wykład napisałaś

Z tym biznesem to jeszcze w " lesie " ale taka mała malutka czemu nie ...może z kulkami tylko miejsce ???
no i ten kręgosłup daje mi do wiwatu

Ewuśmoje języczniki rosną w ziemi przywiezionej z lasu spod paproci ,widać im pasuje no i dużo cienia .

Pawle Szczecin jest bardzo ubogi w takie szkółki a rynek ma potrzeby ,jest sporo kolekcjonerów którzy by kupili coś ładnego i rzadko spotykanego ale to bym musiała ściągać z innych szkółek ja nie jestem taka zdolna jak Ty ale byliny owszem zwłaszcza te skalne .

Sprzedaż jak sprzedaż wiele osób się nie zna i bierze to co mu polecają ...jeden się nauczy a inny nie .
Najbardziej przeraża mnie to co sadzą brak słów ...przy naszej nowo wyremontowanej ulicy posadzono ' Brabanty' ze 'Szmaragdami' i to żeby jeszcze na przemian to 20 'Brabant' i 4 'Szmaragd" a do tego posiali trawę która całkiem ładnie wyrosła i można ją było już kosić ale znalazł się jakiś idiota któremu się nie spodobała i teraz kładą trawę z rolki ...brak słów jak oni to robią i w jakim ona jest stanie

Martuś no bardzo bym chciała ale czy dam radę ...troszkę sił już brak i nie zawsze się chce " żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce "
Ale łyszczaki i epimedia czemu nie ...zobaczymy na wiosnę . Nasionka zebrałam choć nie wszystkie niektóre same się wysiały a inne poszły do ziemi ... auricule odmianowe leżą w lodówce i czekaj na wysianie może w poniedziałek .

Miętoszenie kwiatków odbyło się dzisiaj ...robiłyśmy tzw. pogrzebów kę a o to efekty robiłam z moim dzieckiem ...dostałyśmy 6



i ewa udaje że pracuje

Ewa, no bardzo ładna pogrzebówka! Ja tam bym nic przeciwko nie miała, by....
Nie udaje, nie udaje... Pracuje... Ale ja bym chciała zobaczyć zdjęcia z poniedziałkowej pracy przy wysiewaniu auriculi... A najchętniej tak za miesiąc kiełkujące... A wiosną kwitnące! Nie da się? No to następnej wiosny!