"Pada śnieg,pada śnieg, dzwonią dzwonki..." upppsss !
Zagalopowałam się ...ale za oknem od rana takie wielkie płatki sypią się z nieba.
Obrzydlistwo.
Małgorzatko Strychowy ogród przejściowy ,choć powojnik
już tam o sufit się ociera . Co do przeprowadzki to jeszcze ho,ho ! Ale niebawem będą okna ,na co czekam z wielką niecierpliwością .
Witaj
Paweł
Ja pewnie tez bym się nie przeprowadzała ...gdybym na starej działce w ogóle
mogła mieszkać
Ale to działka ROD , na której nie można zbudować domu mieszkalnego.
Mam nadzieję ,że i w nowym ogrodzie za kilka lat powstanie taki gąszcz
Pamelko Bardzo cieszę się ,że zajrzałaś do mnie
Marto Strychowy ogród sprawdza się doskonale- tylko teraz muszę chyba juz
poczekać z sadzeniem tych roślin aż pogoda się ustabilizuje...
No ,bo skoro na strychu ....kwitnie mi Ubiorek ???
Witaj
Dorotko !
My to właściwie nawet się znamy osobiście (zeszłoroczne spotkanie w Gdyni . Tyle nas było ,że nie wszyscy mieliśmy okazję porozmawiać ..
Myślę ,że jeszcze to nadrobimy
Siberio Bardzo dziękuję za pochwałę
Ale jednak musiałam się skupić nad tamtym zdaniem .
Tydzień temu do nowego ogrodu zawitał kolejny różanecznik "Catawbiense coś tam"-
taki fioletowy i dość duży (ze starej działeczki).
Aniu Witam Cię serdecznie .Dziękuję za miłe słowa o mojej działce.
Widzę ,że mieszkasz w okolicach ,w których i ja się urodziłam . A konkretnie w
niedalekim miasteczku nad jeziorem .Miasteczko na literę "Ś"...
Cześć
Justynko Rzeczywiście ostatnio coś Cię mało ...
Zresztą tak jak i mnie. Czekam na Twój wątek nadal (już niedługo ??
)
Też dostałam przesyłkę z roślinami od pana Marka .Jednak w przypadku piwonii
nie mogę powiedzieć ,żeby sadzonka była jakaś wielgaśna... dwa oczka.
Kupowałam piwonie w Sadzawce i muszę powiedzieć ,że tamte były dorodniejsze.
Trochę zdjęć ze strychu:
Bodziszek:
Ranniki -niestety same listki (świeżo kupiona sadzonka)