Forum Ogrodnicze Oaza

Magda chudemu to raczej zostaw miejsce na welon

Nooo, też chciałam napisać, że to raczej ten chudy przybliży się do grubego Ja jakoś nie mam przekonania do ostróżek - mam jedną - dostałam od Tosi i chyba starczy

pamelka wrote:
Jola
Hmmm, czyli to właściwie "chuda" ,a nie "chudy" ...

Iwonka
Każdy ma przekonanie do czegoś innego ,a do niektórych roślin przekonania zupełnie brak
Dlatego z chęcią zaglądamy sobie nawzajem w ogródki








Kupiłam przetacznika różowego :

magdala wrote: No to w końcu nie wiem
To to jest sosna świerk raczej
Piękna zwarta kępka przetacznika

Świerk... ale czy widziałaś faceta w welonie?
Musi być "ona"

Gosia nie widziałaś faceta w welonie i kobiety we fraku ostatnio we Francji zdaje się
Świat na głowie staje Nie ważna płeć, liczą się uczucia

Niechaj kwestia chudego(ej) pozostanie nierozwiązana
Będzie bardziej tajemniczo ...

Prawdę powiadaliście
Gartentraume jest piękna !








Pozdrowienia dla całego Hanutkowa - od byłej "mieszkanki"
Eden Rose.

Fakt niezaprzeczalny!
Ale jak się tak jeszcze pozachwycam troszkę, będę musiała wprowadzć nasadzenia piętrowe

gorzata wrote:
Gosia ,a te wszystkie ogródki obok ?
Nie będą do wzięcia?

---

Pastella:


Chippendale - bardzo mi się podoba.





Za to Augusta w tym roku mniej ...



Nie wiem jak Heidi będzie wyglądała za dwa dni ,ale na razie w pąku nie prezentuje się jakoś
wybitnie...




First Lady zakwitnie bardzo obficie






Same takie bladziaki u mnie...

Jacqueline może jutro ,może pojutrze pokaże się:

Widok ogólny z "tarasu"

U Gorzatki pisałam o wczorajszym sadzeniu iglastych.
Kupiliśmy sosnę limbę , jodłę koreańską i świerka orientalnego Aureospicata.
I tym samym uważam za zakończone obsadzanie kawałka ogrodzenia od ulicy

Była tez śmieszna przygoda z pewną sosną...
Otóż w ogrodnictwie mieli jedną sadzonkę sosny ,która na etykiecie miała napisane:
Świerk kłujący Edith... Miała też wetkniętą (jako poprawkę )drugą etykietkę:
Sosna Edith...

Pewność ,że to sosna miałam ,ale jaka?
Okazała się być identyczna jak rosnąca w gruncie duża wejmutka opisana jako Radiata.
Ale ta w gruncie miała ze dwa metry -czy Radiata może tak urosnąć?

Czy może to być ona?






Tutaj widać ją już posadzoną:


I chyba osiągnęłam krytyczny moment kolorystyczny
Wszystko mam niebezpiecznie niebiesko-fioletowe!
Kupiłam wczoraj heliotropa i naprawdę nie miałam go gdzie posadzić, bo wszędzie same fiolety!

Oj, czas na kremy ,żółcie i duuużo mocnego różu

Mnie się tam kolorystyka bardzo podoba . Może dodałabym różu i białego, ale na pewno nie żółtego . Nie wierzę, że heliotrop nigdzie nie pasował , przecież fiolet też ma wiele odcieni

A ja bym się nie zawahała z żołtym... zwłaszcza w odcieniu kremowym... lekko maślanym...
I biały też się nada
Gratuluję zakończenia pewnego etapu prac!
A sosna bardzo ładna... choć pewnie Marta zaraz powie, że nie dość

gorzata wrote:
Pewnie tak powie
A może i łaciną "zarzuci" ...?

Marta -widzę ,że Ty ortodoks jesteś kolorystyczny
No ,mówię Ci ,że heliotrop wszystko wokół miał fioletowe i niebieskie .
W końcu posadziłam go przy Leonardzie ( na razie jeszcze w pąkach).
A Leonarda będę ...kulkować
Ha! U Dorotki się naczytałam

Takie odcienie ,o których Gosia pisze właśnie mam na myśli
I jeszcze żółcie bursztynowe.
No i biel koniecznie. Biel fajnie świeci wieczorem.

---

Mam w ogrodzie szałwię -monstrum .
Jest to roślinka przesadzona z poprzedniej działki -tam osiągała przyzwoitą wysokość 30 cm.
Obecnie sięga mi do pasa ,na zdjęciu widać jak mój mąż schował się
za nią na leżaczku ,żeby go z drogi nie było widać

Może powinnam pomyśleć o żywopłocie szałwiowym ,skoro takie mam warunki glebowe?



Ma niezliczoną ilość pąków :

Czerwiec to chyba mój ulubiony miesiąc w ogrodzie
Dłuuugi dzień , świeża zieleń ,jeszcze nie zmęczona upałami ...
Świszczące nad głowami jaskółki (w domu mamy nawet gniazdko ,w największym pokoju )

Fajnie jest...














Pastella:

No fajnie, fajnie!
Zwłaszcza na tym zdjęciu z opuszczonym leżaczkiem... aż by się chciało zasiąść i popodziwiać!
Szałwia rzeczywiście wysokogabarytowa... takiej to lepiej nie sadzić między róże

Szałwia miała być tylko dodatkiem do trzech krzaczków Pastelli .
O, tu nawet widać mój zamysł :



Tak było wiosną 2012.
Teraz są trzy Pastelle jako wypełniacze dla szałwii

Na zdjęciu (w prawym dolnym rogu) jest nawet mój stary ostrogowiec, którego wykończyłam
nieustannym dzieleniem...

cholera.. a moja szalwia ani drgnie