Forum Ogrodnicze Oaza

magdala wrote: A miałaś jakieś wątpliwości? Magda, teraz półtora dnia oznacza ogromne zmiany! Dziękuję pięknie za siwki tytoniu, siewek takich rozmiarów to nie zmarnuję!

Magdziu bardzo się cieszę, że mogłam cię poznać tak naprawdę, na żywo,albo w realu - jak kto woli Już się cieszę na spotkanie za rok

magdala wrote: A mówiłam, mówiłam
Bardzo się cieszę, że odniosłaś podobne do nas wrażenie, jednak pasja łaczy ludzi, a wspólne sieciowe pogawędki zbliżają jeszcze bardziej.
Mam nadzieję, że i M się dobrze bawił, nie wyglądał na znudzonego naszym towarzystwem

Marta , Iwonka ,Jola

Za rok pobędziemy razem dłużej
Było nam bardzo miło
Przyjęliście nas jak "swoich" ..

---

Z tymi zdjęciami to mam kłopot ,albo bateria padnie ,albo nie radzę sobie z "wyższą techniką"...
Miałam ze sobą lustrzankę ,gdzie trzeba umieć ustawić to i owo

Zdjęcia wyglądają jak robione wieczorem ,a to był środek dnia!

Trawa wreszcie doczekała się koszenia:





Mak orientalny i bodziszek:



Pastella:



Chippendale:

Masz już bardzo ładny kawałek ogrodu . Rabaty na tle trawnika wyglądają świetnie
A co to ten kamień na środku? Coś tam planujesz?

magdala wrote: Piękny duecik
Magda na działce coraz więcej się dzieje, jak to cieszy, prawda?
Różyczki zaraz, zaraz rozkwitną to będzie święto.

Cieszę się, ze mogłyśmy sie poznać "naocznie" Mam nadzieje, na jeszcze nie jedno takie spotkanie
Może mozna byłoby sie wreszcie nagadać
Całkiem 'widokowo' ci się zrobiło na działce
Zdjęcie przez ostróżki bardzo ładne.

Cornus kousa, bo chyba to taki dereń pięknie kwitnie u Ciebie, rośnie u mnie na podkarpackim wygwizdowie już kilka lat i nigdy nie zabezpieczałam go na zimę. Nigdy nie podmarzł, ale może właśnie dlatego zakwitł w tym roko pierwszy raz

Ale wypasione ostróżki! Mmmm będzie na co popatrzeć!

Mgdo,
Twój ogród to dojrzewa w tempie ekspresowym, wygląda jakby miał już kilka lat.
Połączenie bodzia z makiem bardzo udane. Ten mak to może Mrs Perry? Ja kupiłam kiedyś z taką nazwą, ale mój nie ma tego pastelowego koloru, chyba się producentowi pomieszały. Mój jest typowo makowo czerwony, choć też go lubię.

Marta

Kamień jakoś tak został Myślę ,że będzie kiedyś zaczątkiem kolejnej rabaty-wyspy.

Jola

Kilka róż ściga się "która pierwsza", w czołówce są : Pastella , Chippendale, Augusta,
Leonardo (mnóstwo pąków), First Lady .

Dorotka
Ja też mam nadzieję na niejedno takie spotkanie

Wiesiu
Pocieszyłaś mnie z dereniem. Dodatkowo cieszy mnie fakt ,że on ponoć długo kwitnie (potrafi nawet miesiąc ,tak czytałam).
Może znajdę na działce etykietę od niego, ale na innych dereniach w ogrodnictwie napisane było:
dereń kousa odmiana chińska. Może ten mój też jest taki?

Daniela
Mój mak kupowałam po prostu jako orientalny różowy .
A budowa nasza zaczęła się w 2010 roku i właściwie w sierpniu tamtego roku zaczęliśmy sadzić pierwsze
rośliny - ale czasem słyszę jak dzieci pytają swoje mamy : dlaczego ta pani ma nieskończony dom,
a już ma ogród ?

Piotrek
No ,nie będę ukrywać ,że ostróżki to obecnie moje "oczko w głowie"
Nigdy wcześniej nie miałam takiego kwitnienia...

Kwitnie rutewka w bodziszkach....





Mak otworzył kolejne pąki :







Czarny charakter czyli penstemon ,którego dostałam rok temu na forumowym
spotkaniu
Prawda,że intrygujący ?

Penstemon palczasty (Penstemon digitalis) to fajna roślinka odporna na przeciwności losu. U mnie daje radę i zalewana i przesuszana

magdala wrote: Magdo uważaj! Jakiś pomór padł na forumowe kosiarki i już trzy wyzionęły ducha!
Teraz już mogę powiedzieć, że w czasie sulejowskiego spotkania miałem plan przyjść do Was z błaganiem, zebyście zabrali do Gdańska część kulek, których nie uda nam się spakować Na szczęście wszystkie weszły do samochodu

Z penstemona będzie pani zadowolonaTo roslina, która u mnie w zeszłym roku otrzymała pierwsze miejsce w kategorii pozytywne zaskoczenie .
Za to patrząc na wasze ostróżki coraz częściej mysle o wywaleniu moich. Ladaco, cieńkie kwiatostany, chyba zrobią miejsce ładniejszym roślinom.

U mnie też ostróżki szaleją , nawet powiedziałabym, że cokolwiek za bardzo , za wszelką cenę próbują nie dopuścić do głosu lilii i liliowców, które między nimi rosną
Zamówiłam sobie sadźca, na którego choruję przez Ciebie i rutewkę, która jest moim najnowszym zauroczeniem

rispetto wrote:
Oj !!
To bardzo niedobrze ... Tym bardziej ,że to była kosiarka pożyczona od sąsiadów
Na szczęście przeżyła, uffff....

Paweł ,trzeba było od razu mówić o transporcie kulek
Przecież my niczego nie kupiliśmy ,miejsca było full.
Podejrzewam jednak ,że brałeś to pod uwagę jako ostateczność - no ,bo czy ktoś inny
zaopiekuje się nimi tak dobrze jak Ty ..?

Wiesiu Ten mój penstemon w zeszłym roku dostałam w fazie lekkiego przekwitania, miał białe kwiaty.
Teraz zobaczę go w pełnej krasie. Podoba mi się -dziękuję za identyfikację

Dorotka
Widzisz ,a ja będę musiała kiedyś ocenić czy powinnam mieć w moim ogrodzie kwasolubne...
Na razie postaram się zapewnić im jak najlepsze warunki ,ale już widać ,że to będzie trochę
na siłę Ziemia ma bardzo wysokie pH i widać już kto taką ziemię lubi
Ostróżki chyba tak

Marta
Jakiego sadźca zamówiłaś ? Purpurowego?
Bo ten mój to właśnie purpurowy .
Myślę ,że jesienią będę przesadzała drugą mniejszą kępę,
to mogę ją rozdzielić dla Ciebie

Na razie ,taki "napakowany" zbiera siły do kwitnienia:



Samotny irysek:


Chwastowisko z aspiracjami hostowiska
Czy widzicie cieniutką linię ,a na niej krzaczki pomidorów ??



Gruby i chudy
Przestrzeń między nimi kiedyś czymś wypełnię ..



Chippendale :


Gartentraume (po Waszych opowieściach czekam na nią....)

Zamówiłam purpurowego, ale coś mam problem z zalogowaniem się w sklepie , nie wiem, czy wczoraj nie byłam zbyt zmęczona robiąc to zamówienie i czy czegoś nie skopałam , może trzeba będzie powtórzyć