Forum Ogrodnicze Oaza

No nieeee....
Przecież nie my

---

Nowości posadzone .Komary jakoś odleciały ,przynajmniej na dzisiejszy wieczór.

Dereń ,który był pochopnym zakupem jest niesamowitym krzewem ...






Tu widać jaki jest duży :






Nie patrzcie na ten nieład wokół , pamiętajcie ,że to wciąż tylko budowa!

Krzywy świerk dostał zaszczytną miejscówę obok największego bukszpana .
Będą zimą robić za wiecznie zieloną zieleń
Trawa nieskoszona .






Na koniec jeszcze tylko Flautando :










Nawet nie pamiętałam, że mam i taki kolorek :

Madziu piękny ten dereń
Proponuję go zabezpieczać w pierwszych latach
Przynajmniej u mnie mają problemy

A krzywemy świerkowi należy dać podpórkę To odmiana inversa, więc możliwie wysoko należy ją wspierać, a by utrzymać piękny, płaczacy pokrój

O takiego krzywulca to ja bym chętnie... Podoba mi się

marzenaF wrote:
Co byś chętnie ,Marzenko ?

Jolu
Na świerku była etykietka Picea abies Frohburg .
O kijku już pomyślałam , tylko trzeba kupić jakiś.

Czy derenia trzeba owinąć np. włókniną na zimę?
Czy o takim zabezpieczeniu myślałaś?
Posadziliśmy go w najbardziej zacisznym miejscu: od zachodniego wiatru chroni go
duży dom sąsiadów , obok rosną sosny ,no i nasz dom

Tylko nie jest tam pełne słońce ,późnym popołudniem pojawia się tzw. świetlisty cień.

W tym lekkim zacienieniu i na tle sosnowej zieleni jego kwiaty wyglądają bajecznie !

Śliczne kolorki rh
Ale Dereń ,ciekawy,pierwszy raz widzę takie cudo

Aniu

Ja właśnie uległam jego urokowi w tej szkółce

A skoro jesteśmy przy tej części ogrodzenia , poradźcie mi jak najlepiej zasłonić płot.
Jak widać na zdjęciu -zarówno po naszej jak i sąsiedzkiej stronie ,jest to miejsce
użytkowane często.
W celach wypoczynkowych ,ogrodowych itp.

Mówiąc wprost , musimy się jakoś pozasłaniać ,żeby czuć się swobodnie .
Posadziłyśmy już z sąsiadką bluszcz ,który ma zarosnąć siatkę.
Ale to mało...

Myślę o jakimś gęstym zielonym żywopłocie ,tylko co mi urośnie w takim miejscu?
Pod sosnami , słońce dociera tam późno popołudniowe .
A gdybym zamontowała maty na siatce?
Dobrze by to wyglądało?

Tutaj widać to miejsce.Chodzi o ogrodzenie idące w głąb sosen.
A może jakieś niskie odmiany żywotników (thuja)?
Bo też nie chcę tam wysokiej zielonej ściany,która zabierze mi resztę słońca ...

Dorotka Dodad
Przepraszam ,że dopiero ci odpowiadam : ta roślina ,która nie wzeszła u Ciebie to
najprawdopodobniej ostrogowiec...

U mnie padła główna roślina ,została mi tylko sadzonka ,robiona dla koleżanki.
No i chyba póki co ,będę ją musiała zostawić jako jedyną pozostałą roślinę

Chciałam jeszcze raz zapytać o tego chrząszcza (?), mam tego mnóstwo na dwóch różach ,
siedzą jeden na drugim ,jakby ...ten tego...
Nie wiem czy to szkodnik ,czy nie .
Strącam je ,ale wracają.
Są płaskie ,takie jakby kanciaste.
Na tym zdjęciu może nie widać za dokładnie..

Madziu ja okręcam agro i to wystarcza. Nieokręcany od 2 lat nie może się zebrać, choć wcześniej juz kwitł i owocował nawet
Takiego dużego, jak Twój dostałam.
Zapytałam ostatnio naszą forumowa kolezankę, jak wysoki urosnie deren, ktorego kupiłam Odpowiedziała: 'Do zimy? bo przeciez zimą i tak zmarznie' '
No to masz odpowiedź

Nooo ale to na Lubelszczyznie

pamelka wrote:
I tego będę się trzymać !
W końcu u nas pogranicze stref 6B i 7A ...
Może dereń stoi akurat w tej lepszej ....

Aaa jak 7A to spoko

15 cm kory Kogoś na tym Muratorze poniosło
Kilka roślin na pewno złapie przy tym choroby grzybowe (zasypane łodygi, pnie), a kilka przestanie przyrastać

Polecam jednak forum ogrodnicze, np. Oazę i wątek Mulczowanie rabat - zalety i wady ściółek

Po pierwsze ciocia naprawdę istnieje! Kto, no kto by plewił warzywka, jak w kwiatkach chwasty! No na pewno nie ja!
magdala wrote: Zaraz, zaraz, jaki to jest dereń? Kousa czy florida? Nie mogę doczytać...Bo liście ma jakieś takie większe niż kousa chyba...
Jeśli to jednak kousa zwykły, to ja bym go niczym nie zabezpieczała... U mnie nigdy nie okręcany niczym radzi sobie świetnie, no nie kwitnie, ale to nie należy do sprawy?
A jeśli to florida, to ja bym w ogóle nie kupowała!

Siberia wrote:
Przerabiałam już choroby grzybowe i brak przyrastania (a nawet zanik ! )roślin.
A działo się to wszystko na mojej starej działce ,gdzie była strasznie zbita glina

W nowym ogródku naprawdę rośliny odżyły ,czasem aż nie mogę się napatrzeć jak bujnie zaczęły rosnąć
Myślę ,że to głównie zasługa gleby.
Moja kora ma ok 7 cm grubości .
Czy przy samych roślinach powinna być cieńsza warstwa?

Niedługo będzie gotowa moja pierwsza gnojówka z pokrzyw - czy przy podlewaniu roślin
na korkowej rabacie powinnam odsunąć ściółkę przed podlaniem rośliny ?

Marta
To jest dereń kousa.

Dereń śliczny tylko ja już nie mam na nic miejsca , Frohburg jest super , mam już 3 rok i coraz bardziej zachwyca , mój miał dwa pędy główne więc jeden prowadzę a drugi sobie opadł

Kasiu

Coraz bardziej nabieram ochoty na te różne ozdobne świerkowe "maskotki"
Bo na samym początku mówiłam sobie : żadnych świerków u mnie !
Ale miałam w pamięci olbrzymie wyrośnięte drzewa ,które na ogół sadzi się tuż pod oknem
.
Oczywiście sadzi się jako maluśkie choineczki...a potem się tnie ,bo zasłaniają wszystkie okna

Nie znałam tych pięknych szczepionych odmian.

Wczoraj ,wracając z Sulejowa, wstąpiliśmy jeszcze na działkę ,żeby zobaczyć czy coś się zmieniło.

No i owszem -od sobotniego poranka (wpadliśmy tam wyjeżdżając do Sulejowa )
do niedzielnego wieczora rośliny podskoczyły w górę,sadziec zrobił się bardzo widoczny z daleka..

Rozwinęły się cztery kwiaty róży Roseraie de l'hay -zapach piękny ,ale na razie muszę klękać,
żeby powąchać

Chippendale chyba będzie pierwszy w kwitnieniu ,jest cały w pąkach .

Zdjęcia zrobię jutro.

---

Na zjeździe w Sulejowie było świetnie !
Brać ogrodnicza to fajni ludzie

Dziękuję Wam

---

Chyba znalazłam robaczka ,który urzęduje na różach ,wygląda to na tarczówkę z rodziny pluskwiaków:

pl.wikipedia.org/wiki/Tarcz%C3%B3wkowate

Podobno żywi się to to sokami roślin liściastych ,ale specjalnych szkód nie robi.

magdala wrote:
I dzięki Tobie, wiem co mam. Ale ta odmiana to prawdziwe kolorystyczne cudeńko! Jestem tym rh niezmiennie zachwycony, co roku (z zeszłoroczną przerwą, kiedy to moim rh zmarzły pąki...).

A jeśli chodzi o zjazd, to mam nadzieję że nie byłaś w szoku z jakimi wariatami przyszło Ci obcować?

piterek wrote:
Piotrek ,ale wariatów mówiących łaciną nie tak łatwo spotkać
Było mi bardzo miło poznać Was ,chociaż tak po prawdzie od samego początku miało się wrażenie ,
że to spotkanie rodzinne ,tylko takie "po latach "

Flautando faktycznie ładny ,mój rośnie w najbardziej zacisznym miejscu ,bo słyszałam ,że
wrażliwiec...