Forum Ogrodnicze Oaza

planta wrote: I dobrze Zaoszczędzisz na piwie i stekach , będzie na rośliny

No właśnie na tym nie zaoszczędzi

Nie zaoszczedze, zwlaszcza na piwie-po wczorajszym odsniezaniu zuzycie wzroslo o 200%

Psice tez nie wychylaja nosa na dwor, no chyba ze juz naprawde musza. Przy okazji obronily dom od wyjatkowo wielkiego toczacego sie krzaka-a gdyby zaatakowal we snie?






Po czym dumne z siebie wrocily do domu, wygrzac sie w panci lozeczku...

Hmmmm.... 200%... a jak, Boże broń, pół metra tego białego badziewia spadnie?

Nemo wrote: To problem z kamieniami nerkowymi zostanie rozwiązany do końca życia

To chyba zaczne warzyc piwo w domu

planta wrote:
Nic mu nie poderwie To jedzie centymetr nad ziemią ... Ale niech macha łopatą

Lopata mu sie przyda, bo mam 120 kg chlopa w domu

Biale badziewie w koncu znika!



Prosze, jak pieknie widac, ze sciolka izoluje glebe-a kamienie nie



Psice (a przynajmniej Xena) sie opalaja...



Gaby woli uwic sobie gniazdko z naszych kocy na lozku




A ja porwana optymizmem, zaczelam gotowac produkt na kolacje (produkt glowny , czy mieso, osobiscie ugrilluje pan domu ).
Nazywa sie to kassawa lub maniok i jest w Afryce i Ameryce pld substytutem ziemniaka.
pl.wikipedia.org/wiki/Kassawa

Wyglada to tak:



Uwielbiam jej smak (nauczylam sie jesc maniok od mojego exmeza z Gujany), bo przypomina puree ziemniaczane, ale jest slodsze. teraz natomiast przypomnialam sobie, dlaczego tak rzadko ja gotuje-i nie chodzi o to , ze jest toksyczna surowa. Ma kore na bulwach, ze dab by sie nie powstydzil i jedynie operujac duzym i ciezkim nozem udaje mi sie je obrac ze skory!
(Notka dla pamieci-nastepnym razem dokupic maczete! )

Po przekrojeniu wyglada tak:





...gotuje sie w kawalkach zalane czysta woda po wyplukaniu owych pokrojonych bulw, co znakomicie zaoszczedza czas-cale bulwy gotuja sie pierunsko dlugo



Afrykanie potem jak juz rozpada sie pod naciskiem widelca na puree, odlewaja wode i gniota ja na mase. Ja dodaje odrobine masla, zeby zwiazalo i dalo troche wyrazistosci w smaku

Piękne te Twoje psice i jak widać niegłupie

Maniok wygląda ciekawie -a z rozkrojeniem i obieraniem to pewnie niczym z naszą dynią Ostatnio miałam kłopot z rozkrojeniem dyni- noże nie dawały rady a miałam wielką ochotę na ciasto dyniowe i wszystkie składniki już były przygotowane.Poradziłam sobie małą siekierką Fiskarsa- na desce porąbałam ją na kawałki. A obieranie mniejszych kawałków to juz pryszcz Ciasto było pyszne,zupa-krem z grzankami takoż

No i narobilas mi apetytu na ciasto dyniowe! O takie, o....

www.gracerivers.com/moms-pumpkin-pie/



Robilas takie czy cos innego?

Taki zakalec??? Nieee,moje było pulchne i wilgotne z cytrynowym lukrem ,mniam . Wczoraj zamieściłam linka w temacie dyniowym,bo Hiacynta też pytała. Jest pyszne,robi sie błyskiem ,najwiecej czasu zajmuje starcie na drobnych oczkach tarki 2 szklanek dyni

Eee....to nie zakalec Tak wyglada amerykanskie ciasto dyniowe na Swieto Indyka
Cienki spod (jak w pizzy)z kruchego ciasta, na ktory jest wylozona masa dyniowa, czesto z dodatkiem kleksa bitej smietany.Bardzo podobnjie robi sie apple pie i cobblery-z tym ze te ostatnie maja na wierzchu tez warstwe kruchego ciasta

trufelkowo.blogspot.com/2013/10/ciasto-w-towarzystwie-dyni.html

Twoje raczej wyglada na cos w rodzaju piernika?

Przechwalilas inteligencje psic
Wlasnie wrocily z podworka wytaplane w blocie jak nieboskie ztworzenia; mialam mycie psow i podwojne mycie podlogi..
Teraz sa w areszcie domowym !

Tak,trochę przypomina piernik przez te przyprawy,ale ja nawet nie dawałam przypraw korzennych,bo nie miałam,tylko kakao i cynamon,a i tak pachniało w kuchni obłędnie ,jak się piekło. No i lukier cytrynowy(albo pomaranczowy) koniecznie Robię czasem piernik w/g innego przepisu,ale z nim jest więcej roboty a to ciasto to prościzna

Dodalam sobie stronke do ulubionych! Dzieki, bede musiala sprobowac zrobic wg tego przepisu!