Forum Ogrodnicze Oaza

Dangar-to jest mata od chwastow, fakt ze nie przerastaja przez-ale po pewnym czasie na wierzchu, a miedzy kamieniami, zbiera sie wystarczajaca ilosc gleby zeby chwasty rosly NA WIERZCHU . Tak wiec moze nie pielenie, ale pryskanie mam i tak

Romo-ja tez tak mysle, bo biedne w lecie usiluja schronic sie pod gankiem-a mam zamiar to zabudowac (weze), tak wiec na pewno beda szczesliwe z cienia!! Swpja droga panowie dziwnie nerwowi byli w ich obecnosci, nawet za siatka..
Drzwi wstawione-na szczescie, i nawet dzialaja (motory elektryczne na pilota). Bo probowalam podniesc jedne drzwi i nie dalam rady!

A to jest to,co robilam przez ostatnie dwie godziny-musze zrobic zjazd do bramy-reszta podworka tzn koniec drogi dojazdowej do domu jest wyzej, wiec wyjdzie ze spadkiem. Chce wykopac na jakies 40 cm i zrobic porzadny wjazd. tyle, ze kopanie w tej ziemi to galery



Ciekawe ile mi zajmie wykopanie do sznurka...

Czy ja już pisałam, że jesteś niesamowita bo z pewnością zastanawiałam się co będziesz robiła, jak już wszystko zrobisz
Diano, czy Ty śpisz choć trochę No właśnie, jak tam ze snem?
Pewnie jak się człowiek spracuje to zasypia snem sprawiedliwego

Na chwilę wrócę jeszcze do skalniaków tylko patrzeć, jak zaczniesz kolekcjonować nowe rośliny, bo skalniaki to z pewnością nie potrzebują cienia
A jak po zimie mają się Twoje klony palmowe?

Co bede robila? Wloczyla sie konno calymi dniami!!!
Skalniaczki raczej nie, bo byloby trudno zalozyc tam nawadnianie, a bez tego to chyba tylko opuncja i juka by rosly. A tego wole uniknac!
Spac nie spie-maz w delegacji, dopiero dzis w nocy wraca, wiec brakuje mi jego chrapania. Xena tez chrapie, ale to nie to samo

Kloniki na razie siedza w miejscu i nic nie rozwijaja-w sumie pogoda ostatnio jest kilkanascie do ponad +20C w dzien i kolo zera lub ponizej w nocy, wiec chyba jeszcze nie czas na nie (odpukac ).
A jak Twoje kloniki?

Moje dziecko bedzie mialo jutro w szkole Dzien Kowboja/ki. Jako symbolu Teksasu. W programie maja miec wyscigi koni na patyku; rysowanie i wizyte prawdziwego kowboja z mleczna krowa, ktora to krowa bedzie na ich oczach wydojona i chetne dzieci moga sprobowac mleka prosto od krowy .

A poza tym maja przyjsc ubrane po kowbojsku-z wylaczeniem ostrog i skorzanych nogawic. Tak wiec rada nierada, wbralam sie do sklepu dla kowbojow, bo dziecko, jako typowa ksiezniczka, kowbojskiego nie ma nic .
No i wrocilam z lupem:





albo to zestawienie..



Ta koszulka jest rozowa, nie wiem czemu nie bardzo wyszla:






No. Niech tylko wroci ze szkoly! A ciuchy uwielbia-calkiem nie moje dziecko

Wiesz co? może i dobrze,że wreszcie zaczęłaś tę naukę jazdy konnej,będziesz może więcej czasu spędzała na końskim grzbiecie co w dwójnasób przyniesie korzyść.Po pierwsze przestaniesz wreszcie tyrać jak niewolnica a po drugie jest szansa,że pozbędziesz się bólów.Konie naprawdę wciągają choróbska.Skrzat zna to z autopsji.
Ciuchy bombowe,dlaczego jeszcze nie ma fotek małej kowbojki?

zdjecia beda jutro-zaraz hjade odebrac ja ze szkoly, potem odwiezc na gimnastyke. Pewnie juz bedziesz spala, zanim mala wroci

I dzieki za wsparcie! Nie moge sie doczekac jutra-jazda i to w cieply dzien!!

Świetne stroje. Bardzo podoba mi się spódniczka.

Moja kowbojka pozowala mi dzis rano:





Sama dobrala swoje sniegowce jako element stroju



Wlasnie zauwazylam na drugim zdjeciu-jak scisnela Xene za szyje,, to jej pilka z mordy wypadla...

Czołem Planta,

niesamowite snujesz opowieści z dalekiego Teksasu!! Rzucają się w oczy masywne pick-upy i terenówki; to takie amerykańskie
Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracowitości i umiejętności budowlanych, wow!
A także uporu bo z tego co piszesz i co widać na zdjęciach nie masz wcale łatwo z prowadzeniem ogrodu...
Córeczka rośnie jak na drożdżach - chyba jej się spodobało to kowbojskie wdzianko
Twoje psy są piękne - ta rasa jest taka hmm, elegancka...

Pozdrawiam cieplutko
Adrian

Diano rośnie Ci Piękna panna, geny to geny

Nie chcę Cię straszyć moja Droga ale módl się aby "panny" żyły jak najdłużej bo jak zaczną do modelki ściągać absztyfikanty i nie będziesz mogła sobie z nimi poradzić to zawsze można wypuścić "dziewczynki" tak niby przypadkiem

Kowbojak cuuuudna
Buziaki przesyłam gorące
Moje klany jeszcze śpią ....choć dwa chyba snem sprawiedliwego

Adrian-witaj w domku na prerii!
takie bylo moje pierwsze wrazenie w Stanach-wszystko jest taaakie duze! i wszedzie tak daleko!
A teraz na europejskie samochody patrze jak na zabaweczki, takie malutkie a dystans 40 km do szkolki jezdzieckiej to bardzo blisko

Bartku-nie moje geny, tylko tatusia Po mnie ma tylko kolor oczu i wlosow

Romo-po tych dziewczynkach beda nastepne-nawet maz stwierdzil, ze nie wyobraza sobie domu bez dobermana A w razie czego kupi sie cos duzokalibrowego i pokaze lufe

Jolu-lepiej zeby spaly niz wymarzly..ja na razie nawet do nich nie podchodze-ostatnie dwa dni byly ok +20C, a poniedzialek i wtorek ma byc -7. I wez tu okryj, odkryj i apiac

Za to dzis w karmniku zawitali niezwykli goscie-dziecioly czerwonobrzuszkowe (sprawdzilam w google )







Oprocz zwyklych lakomczuchow




(musze, qrka, umyc okno od zewnatrz, bo jak przez mgle )

Jazda nie cieszylam sie tak jak zwykle-jednak do klusowania potrzebna jest noga,a dalej boli po przeforsowaniu przy kopaniu. Doszlam jednak z Romano do porozumienia . Raz nawet zagalopowal, tak byl pelen entuzjazmu, a ja...coz...trzymalam sie leku siodla!

Tyle wykopalam przez ostatnie dni..polowe planowanej wylewki Jak widac, uzywam do kopania dwoch lopat, widel amerykanskich i motyki, zeby udziabac ziemie




Przyjechali tez panowie od ogrodzenia wykopac mi dolki pod ogrodzenie, ktore chce sama postawic. No i dobrze, bo sprawdzili i okazalo sie, ze biegna tam rury z gazem, kable z elektrycznoscia, internetowe i telefoniczne. Ale bym odciela sasiadow!

Jeśli te kabelki biegną przez Twoją działkę, to firmy które są dostarczycielami mediów powinny Ci płacić za użytkowanie terenu.

Nie sadze aby tak prawo tu dzialalo. Ciesze sie tylko, ze nie wkopalam sie w te przewody, bo ani ja, ani Dave nie podejrzewalismy, ze cos tam jest!

No i w tej chwili pada snieg, a raczej marznacy deszcz
Chyba cementowanie slupkow bedzie musialo poczekac
Wczoraj zdziwilismy sie widokiem duzego pasazerskiego samolotu, przelatujacego bardzo nisko nad domem. W TV potem powiedzieli, ze byl to lot z Garden City, ktory mial problemy z aparatura do ladowania. Na szcescie wszystko dobrze sie skonczylo
Jakaz odmiana od zwyklych jastrzebi i kojotow

Eeeee.... kojoty u Ciebie latają?

Przelatuja przed samochodem!

Moja plantacja host i kann robi sie zielona



Najwieksze w tej chwili sa hosty American Halo:




Big Daddy ma mniejsze liscie:




Kanna Picasso:




Oj, zebym nie skonczyla z kwitnacymi kannami przy oknie!