Forum Ogrodnicze Oaza

Doris, makolągwy i do mnie przylatują, słodziaki i jak śpiewają
Jeży niestety nie mam, ale jaszczurek zatrzęsienie
Właśnie się rozpadało u mnie na dobre…świeżo posadzone jeżówki mi podlewa

Pink Piano mi Baronesskę przypomina…cudne jest Keetee wrote:
Doris, za takie teksty to ja Cię kocham

Doris oj kusisz tymi różycami że aż iskrzy
Patrzę na tego Artemisa i się zastanawiam czy aby nie wymienić swojej jednopatykowej Boule de Neige na niego No bo skoro będę karczować krzaczora Souvenir de William Wood to i przy okazji pewnie zahaczę sąsiadki
U nas dzisiaj przechodzi burza za burzą a ulewy takie że ściany wody się leją

Jak nie lało to se pomyślałam...a skocze po jakie lody.....no i żem mokrutka wróciła.... Dawno już tak nie przemokłam ...ale superaśny , ciepły deszczyk...tylko dużo go było jak na jedna dawkę
Jadzia ...u mnie też leje...grzmocić nie grzmoci...a ja kocham błyskawice No to wiesz...jak będziesz chciała , to jest u mnie w rezerwie...
Kasiek... wiesz..mie czasami ręka drży jak mam te moje wywody wylewać...ale co tam Ja już tak mam i dobrze mie z tym
Kasia ja nie myślę ,że to makolągwy...bo mniejszą tą plamkę czerwona na piersi mają,,,ale cudo ptaszek...nie ruszałam maluchów, bo przechodząc widać mamę na jajeczkach ,jak maleństwo siedzi i udaje że jej nie ma...ciekawa jestem czy się wykluły,,mama pewnie nie zajrzy...ja wyczekiwałam jak wyleciały oba i myk ...zapuszczałam żurawia
Nie mów ,że nie masz Pink Piano.... jest czadowa wiesz Czekam jeszcze na Happy...a na jesieni będzie do kupienia Wedding Nie umiem jej porównać do Baroness...bo tej z kolei nie mam
Majeczka...ja kuszę ...ja Dobre ,na prawdę dobre psze Pani z parku różanego Jeśli o Artemisie myślisz,to bierz w ciemno. Ja mam go w końcu...bo wahałam się właśnie 2 sezony...nie wiem po co..Julek też...cudna różyca, i podobno kwitnie cały czas U mnie właśnie przestało padać
Idę zobaczyć co tam u Was
Tak się ciesze,ęe skusiłam się na to małe śliczne i pachnące Gräfin von Brühl ...
















Bordure Nacree





Obłędny kolejny pustaczek Degenhart

Ale u mnie dzisiaj mokro....no od wczoraj normalnie leje , pada , kropi....leje,pada , kropi i tak w kółko
Wyszłam rano na szkolenie w ulewie...wróciłam tez w ulewie...machnęłam bukieta dla naszej wykładowczyni na pożegnanie od grupy jako załacznik do ślicznego Parkerka








Właśnie wysycham....wcinam pogrzane na czerwono pieroż ki i lookam co tam u Was....no i mecza załaczyli my

Ależ piękny bukiecik machnęłaś!
No bajka! Takie bukiety chciałabym dostawać codziennie!
A M był dzisiaj na 7 obrotach i nawet pól kwiatka nie dostał
Tak się studenciaki wycwaniły

Dorotko, śliczny bukiet
hehe tez oglądam mecz......i zaraz wszystkie paznokcie poobgryzam

Doberek kochani
Strasznie mokro u mnie...lało cała noc...
Ale teraz przystopowało...wciąż nie widać słońca
To wyszłam go poszukać....
po oczach dają wciąż pomarańczowe bratki...ja nie wiem co to ma być ...bratki całoroczne Myślałam,że zastąpię je surfiniami czy cóś...a one kwitną w najlepsze
Kasiek ,Marta myślałam , że się wygłupię z tym bukietem...bo wolałam ,aby cała kaska na drobiazg poszła i wzięłam kwiaty na siebie...ale no ...podobał się... tam jeszcze trawę wsadziłam ( rozplenicę) co sobie fajnie dyndała... Nawet znajomi chcą bukiety okazjonalnie zamawiać...ciekawostka









miniaturowe błękitne również






Pierre de Bonnard..ze spryciulą muszką,która się schowała pod daszkiem









na płatkach po brzegi wody





Bouqet Partfait mnie zachwyca...codziennie to tylko jeden pęd z kiścią kwiatów...jakbym zobaczyła duży krzew to bym chyba padła z wrażenia













No niezmiennie zachwyca mnie Artemisiek Czy w słońcu ,czy w deszczu...no bossska jest ta róża





















I wciąż niezmiennie również wzdycham do Pashminki

Doris, dzięki za poranna kawkę z porcją różyczek
Pashminę w donicy już obcięłam - zrobiła swoje, kwitła przez miesiąc
U mnie też lało, mokro rano ale widoki są nieco lepsze na rozpogodzenia niź wczoraj. Oby, bo mam dosyć deszczu..roze też
Miłego

U mnie juz nie padalo ale zimno nadal brrr chociaz juz sie pomalu przejasnia miejmy nadzieje, ze to nie sciema tych na gorze, bo tez mam juz dosc. Czlek nawet swiezym powietrzem nie ma sie jak pocieszyc.
Wczoraj wylazlam, scielam wiadro kwiatow i szybko myk do domu, bo zimno mi sie zrobilo - co to za zycie.

hejka
Jak tam u was dzionek ...u mnie przewisiała pogoda bez deszczu...a po ppołudniu wyszło nawet słońce i mamy je do teraz
Dzisiaj zmajstrowałam 2 wiadra gnojówy z pokrzyw...chyba po raz ostatni w tym sezonie ...wyniosłam na koniec ogródka
Wykarczowałam sporo dzikiego wina,,,i ogród przejrzał deko na oczy...jutro skończę proceder latania z maczetą po pnączu

Kasiek...moja Pashmina jeszcze kwitnie,druga w donicy jakąś jest późniejsza....jak ja lubię tego cukieraska Pogoda nam dzisiaj troszkę dała wytchnąć i łapnać ciut słońca ,u Ciebie też ?
Julek i ja chlastam różyczki do wiadra...chlast chlast....ale inne się rozwijają i spektakl się nie kończy Hej u mnie też się ociepliło, i nie pa- da- ło

migawki z ogrodu

ścięłam suche kwiaty hortensji...może jaki wianek ukręcę... Byłby to mój pierwszy





taki robal podziwia bukiet









Bordure Nacree...śliczna jest w fazie rozwijającego się pąka












Kent z dnia na dzień piękniejszy, w niebieskościach laurencji baardzo mu do twarzy




śliczna to roślinka, a ostatnio wypatrzyłam miniaturową....nie wiem czemu nie kupiłam no...nie rozumiem siebie

U mnie tez dzien pozegnalo slonce i juz sie szykuje na zapowiadne ocieplenie Biale z niebieskim jest czadowym polaczeniem i ja go ubielbiam - zreszta niebieski z rozowym tez jest niczego sobie. To cos jak polaczenie fioletu z zoltym, nie do pobicia.
Wianek bedziesz krecic - bosh ja mam jakas zawieszke i nic mi sie nie chce robic normalnie. Dzisiaj przeszlam sie tylko w te i spowrotem po MINI, nawet dobrze nie rzucilam okiem gdzie co posadze - slonca mi trzeba - duzo, duzo slonca.

No patrz Julek...znowu Kretu mi burze i deszcz na jutro zapowiada no...a ja miałam ogrodowy dzień zaplanowany....
takiego masz niechcieja ...a to so... zrób sobie wolne...musisz se bateryjki podładować i tyle...A na weekenda zapowiadają to co lubisz..czyli palma być jak ta lala
Hortensje ściachałam bo wypuściły takie ładne ,nowe kwiaty,że te suchelce brzydko wygladaja przy nich...teraz to nie mam czasu...ale później z nudów coś machnę...a nóż mi wyjdzie Ciebie tez najdzie
A może jakiego konkursa wiankowego zapodamy na foruma ,co

Cyknęłam w terenie Marięterenię














Fajna z niej różyczka...no

Festival....znowu wypuszcza nowe kwiaty

Dorcia bukiecik cudniasty fachura z Ciebie Szukałam tego Twojego owadzika ,ale nie udało mi się go zidentyfikować Zapowiadają przelotne opady ,ale byle nie u nas deszczu mieliśmy już dosyć Głowa pyszni się swoimi czerwonymi irokezami

Ha....dzień zaczyna się super...mam nadzieje ,że jeśli już to te zapowiadane deszcze przypadną na wieczór
Na przebudzenie przesyłam promyki słońca zaklęte w kropelkach rosy
Spróbuje je lepiej cyknąć bo są cudowne

Dora wow ale Foto ustrzelilas U mnie niby 13 stopni ale slonce tez pomalu wylazi, tak ze cos moze z tego dzisiaj bedzie
Teraz dopiero zauwazylam Pysznoglowki w bukiecie ale ze czerwone, to uznalam ze ladny kompozycjones ale nie zwrocilam na nie wiekszej uwagi bosh ja to jestem mocno ukierunkowana

Jadzia za bukiet...muszę nad tym jeszcze popracować nie wiesz co to za robalek Mi tam wygląda na porządnego robaczka...w sumie i tak bym mu nic nie zrobiła, ukatrupiam tylko mszyce...i komary...resztę puszczam wolno
Julek Te krople rosy mnie zachwyąaja niezmiennie...a jak słońce w nich błyśnie to ...mniodzio,ale ja telefonem to se mogę.... a aparata mam zepsutego Ale będę próbować kolejnym rankiem A wiesz...powiem Ci,że ta czerwona pysznogłówka jest najfajniejsza...ona niesamowicie długo kwitnie,,,,fioletowa też jest nie zła...i mam jeszcze taki brudny róż....ale nie kwitną tak długo jak ta terminatorka
No ja tez mam blokady na pewne kolorki...czysty żółty jasną czerwień i czerwień i pomarańcz...



Chew Purplex w tym sezonie się już rozkrzewiła, pachnie cudownie















Josephine bije rekordy w trzymaniu kwiatów






Larisa







Jakaś pomyłka chyba.... miała być Guillotka... morelowa ....







Eyes for You otwierają oczęta

Hejka....wiecie co , ostatnio beczałam u Robaka ,że ostałam się bez werbeny patagońskiej...już mam Dostałam całą bryłę ziemi z kilkunastoma sadzonkami od sąsiadeczki, której ja kiedyś dałam (2sezony temu ) 5 minut ,i przeprowadziła się do mnie

Chyba dawno nie pokazywałam Bukavu,,,kocham ta rózyczkę













Pachnący cudnie Festival...





Oczka...szeroko otwarte




Pomyłka zamiast Burgundy Icenberg




Senteur Royal




Cudowny pustaczek Degenhart

Chew Purplex jest prześliczna To kuszenie jest straszne, bo ile róż można mieć???